Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka napisana na podstawie serialu telewizyjnego BBC. Czyta się ją z wypiekami na twarzy i niemałym przerażeniem. Smutne jest jednak pominięcie wielu istotnych i aktualnych w historii dalej kwestii. Choćby to że Żydzi do tej pory obwiniają głównie Polaków nie Niemców za udział w holokauście. Niestety ale holokaust stał się dla Żydów dogmatem. W książce nie pojawia się wzmianka o tym że to Żydowscy bankierzy wywołali a co lepsze, sponsorowali obydwie strony. Jest o tym malutka wzmianka, ugaszona jednak przez samego autora. Nie ma też ukazanej prawdziwej historii powstania państwa Izrael. Ale to książka o Auschwitz. To zrozumiałe. Nie jestem antysemitą ale antysyjonistą jak najbardziej ponieważ polityka Izraela budzi do dzisiaj kontrowersje. Wystarczy mieć otwarte oczy. Nie zmieni to faktu że książka jest warta czytania. Ukazuje całą (i tak nie wiemy o wszystkim) tą okrutną zbrodnie popełnioną przez ten krótki okres czasu. Trzeba pamiętać o komorach gazowych, o piecach krematoryjnych, o całym okrucieństwie, o wszystkich ludziach którzy zginęli w imię interesów i kłamstwa.

Książka napisana na podstawie serialu telewizyjnego BBC. Czyta się ją z wypiekami na twarzy i niemałym przerażeniem. Smutne jest jednak pominięcie wielu istotnych i aktualnych w historii dalej kwestii. Choćby to że Żydzi do tej pory obwiniają głównie Polaków nie Niemców za udział w holokauście. Niestety ale holokaust stał się dla Żydów dogmatem. W książce nie pojawia się...

Czytałem książkę w języku oryginalnym. Długo trzeba było czekać na tłumaczenie (fakt, nie najwyższych lotów, ale ujmujące sens). Jest to na pewno moja ulubiona książka ze wszystkich. I nie dlatego że wnikliwie i dokładnie przedstawia tzw. "spiskową teorię dziejów". Myślę, że to coś zupełnie innego. To książka która po prostu zmusza do myślenia, do szukania informacji na własną rękę. Sam Icke pod koniec rozdziałów przyznaje i ma tego świadomość że nie podaje rozwiązań na tacy, że niektóre teorie podane przez niego mogą uleć zmianie, że mogą okazać się nieprawdziwe. "Największy sekret" czyta się ciężko, trudno, z wypiekami na twarzy, złością, irytacją, ciekawością. Zawiera ogrom informacji, nazwisk, dat. Wiem na pewno że zajrzę do niej przynajmniej kilka razy aby poukładać to wszystko. A wszystko o czym się czyta układa się nieczęsto w przerażającą całość. Icke'owi można wiele zarzucić, tak jak teoriom spiskowym które w mainstrimowych mediach są wyśmiewane lub szuka się w nich tanich sensacji. Warto jednak zatrzymać się, powstrzymać od śmiechu i zadać sobie pytanie czy autor dał ponieść się wyobraźni, pomylił i pomieszał fakty, czy dotknął prawdy? Świat który nas otacza nie jest taki jakie podają media. Każda myśląca osoba wie o tym. Prawda na pewno wkrótce nas wyzwoli. Ujrzymy ją. A prawdy musimy szukać. Nikt nie poda nam jej na talerzu. Icke jednak podpowiada jak to zrobić. Koniecznie ją przeczytajcie.

Czytałem książkę w języku oryginalnym. Długo trzeba było czekać na tłumaczenie (fakt, nie najwyższych lotów, ale ujmujące sens). Jest to na pewno moja ulubiona książka ze wszystkich. I nie dlatego że wnikliwie i dokładnie przedstawia tzw. "spiskową teorię dziejów". Myślę, że to coś zupełnie innego. To książka która po prostu zmusza do myślenia, do szukania informacji na...

Rzadko się spotyka w polskich bibliotekach książki na temat magii i okultyźnie. Ta pozycja bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Książki tego typu albo są już wyprzedane albo bardzo słabo dostępne. Tak jakby chociaż książki Crowleya których bardzo poszukuję. Co do leksykonu, ma formę encyklopedii, posiada bardzo wiele różnych ciekawych informacji, zdjęć, szokujących wręcz miejscami faktów. Bardzo dużo miejsca poświęcono historii magii. Jest też bogata wiedza na temat tajnych stowarzyszeń jak O.T.O czy Zakonie Gwiazdy Wschodu. Czy to z niewiedzy celowej autorów, braku danych czy celowemu zamiarowi, leksykon ma i błędy. Przy Albercie Piku trudno sie doszukać informacji że jest ojcem amerykańskiej masonerii w tym biblii masonów "maralność i dogma". Ale to tylko szczegół. Leksykon jest doskonałym wstępem, wypisując sobie poszczególne hasła, do dalszych poszukiwań i zgłębiania wiedzy. Więcej takich pozycji!

Rzadko się spotyka w polskich bibliotekach książki na temat magii i okultyźnie. Ta pozycja bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Książki tego typu albo są już wyprzedane albo bardzo słabo dostępne. Tak jakby chociaż książki Crowleya których bardzo poszukuję. Co do leksykonu, ma formę encyklopedii, posiada bardzo wiele różnych ciekawych informacji, zdjęć, szokujących wręcz...

Kapitalna książka. Czytam ją trzeci raz chyba. Encyklopedia wiedzy na temat filmów Barei. Wiele interesujących i nieznanych faktów z filmów jak i z życia reżysera.

Kapitalna książka. Czytam ją trzeci raz chyba. Encyklopedia wiedzy na temat filmów Barei. Wiele interesujących i nieznanych faktów z filmów jak i z życia reżysera.

Jako osoba która była w GRU, dostała wyrok śmierci, Suworowa jako autora książek można brać na dwa sposoby - 1. albo zmyśla żeby sprzedać więcej książek albo 2. pisze prawdę. Książka o Specnazie tak jak pisali moi koledzy czytelnicy, fakt, jest naprawdę tylko dla tych którzy interesują się tą tematyką. Suworow piszę tutaj niestety bardzo szorstkim, żeby nie powiedzieć żołnierskim językiem. Barwy dodają anegdoty o żołnierzach Specnazu. Niekiedy drażni styl pisania kiedy pisze o taktyce a w kolejnym akapicie o Leninie i rewolucji październikowej. Książka jest bogata w szczegóły, sztywne szczegóły która zainteresują tylko "żołnierskiego mola". Ale książka i tak bardzo warta uwagi. Według pewnego pana pierwszą brygadą jaka pojawiła się 10 kwietnia w Smoleńsku była właśnie bojówka Specnazu ;)

Jako osoba która była w GRU, dostała wyrok śmierci, Suworowa jako autora książek można brać na dwa sposoby - 1. albo zmyśla żeby sprzedać więcej książek albo 2. pisze prawdę. Książka o Specnazie tak jak pisali moi koledzy czytelnicy, fakt, jest naprawdę tylko dla tych którzy interesują się tą tematyką. Suworow piszę tutaj niestety bardzo szorstkim, żeby nie powiedzieć...

Ciężko oceniać zbiór felietonów Kazika. Miło się je czyta w każdym razie. Najciekawsze dla mnie to zbiór tekstów dla "Teraz rocka". Miejscami może Kazik przynudza no ale, nie czyta się czegoś i kogoś aby się z nim w 100% zgadzać. Pomimo ogromu tekstu, książkę łyka się w jeden dzień.

Ciężko oceniać zbiór felietonów Kazika. Miło się je czyta w każdym razie. Najciekawsze dla mnie to zbiór tekstów dla "Teraz rocka". Miejscami może Kazik przynudza no ale, nie czyta się czegoś i kogoś aby się z nim w 100% zgadzać. Pomimo ogromu tekstu, książkę łyka się w jeden dzień.

Klasyka. Po prostu. Geniusz. Po cóż się rozpisywać.

Klasyka. Po prostu. Geniusz. Po cóż się rozpisywać.