Czy to biografia? Owszem są tam elementy biografii Stanisława Barei. Ale ja nazwałabym to raczej antologią. Przekrój przez wszystkie filmy i perypetie związane z ich upublicznieniem w realiach PRL-u. Oglądając filmy, bez dokładnej znajomości "tamtych" czasów spłyca je do śmiesznych historyjek czy gagów. Czytając tę książkę sytuacje osadza się w konkretnych wydarzeniach. Lektura obowiązkowa dla fanów filmów Barei, szczególnie tych młodszych, niepamiętających lat 70 i 80.
Książka zaciekawia tytułem, ale niestety jest to chyba tylko wabik do kupienia. Kupiłem, przeczytałem (nie dałem rady dobrnąć do końca) i żałuję wydanych pieniędzy.
Nie bardzo wiem, jaki cel przyświecał autorowi. Nie jest to książka na temat tego, jak kręcono film (jak w przypadku książki na temat serii o agencie 007),jest to raczej zbieranina mniej lub bardziej istotnych faktów z historii, które autor chce konfrontować z fabułą serialu. Miałoby to jakieś uzasadnienie, gdyby "Stawka większa niż życie" była serialem dokumentalnym, ale to po prostu serial przygodowy, więc trudno mówić o nieścisłościach w kreowaniu wymyślonych postaci.
Książka chyba tylko dla wielbicieli teorii spiskowych spod znaku IPN. Zresztą, po zakupie i rozczarowaniu zawartością książki rzut okiem na wydawnictwo wszystko wyjaśnia.
Podsumowując - to trochę tak, jakby jakiś historyk nagle zaczął odkrywać, że James Bond i wszystkie postaci w serii nie odzwierciedlają prawdziwych akcji brytyjskiego wywiadu, albo Johnny English nie przypomina żadnego z prawdziwych agentów MI6.
Ja radzę unikać.