sebogothic

Profil użytkownika: sebogothic

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 1 tydzień temu
245
Przeczytanych
książek
583
Książek
w biblioteczce
180
Opinii
851
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 196 książek
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

To pierwsza powieść Józefa Mackiewicza po którą sięgnąłem. Padło akurat na tą nieprzypadkowo bowiem całkiem dużo słyszałem opinii, że jest to jego najlepsza książka.

Mamy tutaj opis życia Sergiusza Miasojedowa, który w marcu 1915 został skazany na karę śmierci za szpiegostwo i powieszony w Warszawie. Józef Mackiewicz próbuje odpowiedzieć sobie a także czytelnikom jakie zdarzenia mogły doprowadzić do tragicznego końca Miasojedowa. Autor widzi tutaj podobieństwo do głośnej sprawy Dreyfusa z Francji, a w zasadzie jej odwrotność. O ile bowiem Dreyfus został niesłusznie oskarżony o szpiegostwo, skazany i dzięki reakcji opinii publicznej w końcu zrehabilitowany, o tyle Miasojedowa za sprawą ogarniętej histerią wojenną i nastrojami antysemickimi opinii publicznej, skazano na śmierć i powieszono. Nawet po śmierci Miasojedowa jego żona Klara wciąż odczuwała jej skutki, bo co jakiś czas ktoś sobie o niej przypomniał. Choć znamy zakończenie losów Sergiusza Miasojedowa to wcale nie odbiera to przyjemności z lektury i ciekawości tego co stanie się dalej.

Klimat powieści kojarzył mi się trochę z inscenizacjami z "Sensacji XX wieku", zwłaszcza na początku. Jesteśmy świadkami poszczególnych scen (spotkania w lesie, rozmowy w gabinetach, salonach, restauracjach), które z pozoru nie mają znaczenia, a później zaczynają powoli się wiązać i splatać w ciąg zdarzeń. Za sprawą realiów i miejsca akcji nie sposób pominąć też skojarzeń z Dostojewskim. Choć jest to powieść historyczna zawiera wiele fragmentów, które mogłyby tą książkę zakwalifikować jako literaturę piękną. Rozmowy o sensie życia czy o Biblii, którą Miasojedow prowadzi z towarzyszem podróży, którego nazwiska nie poznaje. Albo opis ginącego od pocisku Michała Łukasiewicza. Za sprawą tego samego pocisku zginęło kilkaset komarów, parę żuczków, dwie myszy polne, sikorka i biedronka, którą umierający Michał zmiażdżył ręką. Takich opisów jest o wiele więcej łącznie z opisem bombardowanego Drezna w "Sprawie Klary Miasojedowej". Chyba ta druga część podobała mi się bardziej z racji większego skupienia się na wątku obyczajowym i choć w pierwszej części tych nie brakowało to jednak przeważała polityka, snucie planów przez Miasojedowa, który chciał się piąć po szczeblach kariery.

Nawet pomimo pewnych dłużyzn powieść czyta się sprawnie za sprawą prostego stylu Józefa Mackiewicza. Nie czuć przekombinowania, choć jak już wspomniałem zdarzają się piękne momenty i wspaniale opisane rzeczy kiedy jest to istotne dla opowieści. Na pewno "Sprawa pułkownika Miasojedowa" nie jest ostatnią książką Józefa Mackiewicza jaką przeczytałem i z przyjemnością sięgnę po kolejne. Szkoda, że Mackiewicz został nieco skazany na zapomnienie. To że jego literatura była zakazana w PRL nie jest niczym dziwnym, wszak krytykował komunizm jak nikt inny. W III RP nie jest jednak lepiej, jego książki wydawane są w niezbyt dużych nakładach i kosztują więcej niż przeciętna książka tych samych rozmiarów. Wokół praw do wydawania Mackiewicza należących do Niny Karsov-Szechter też jest sporo kontrowersji. Dopiero za 32 lata twórczość Józefa Mackiewicza trafi do domeny publicznej. A jak wówczas będzie wyglądał świat? Czy nie zostaniemy podbici przez zielonych khmerów? Czy będziemy żyć w świecie w którym nic nie posiadamy i jesteśmy szczęśliwi? Ostatnio fragmenty "Drogi donikąd" wyleciały też z listy lektur szkolnych. Czytałem wywiad z nauczycielką j. polskiego, która o Mackiewiczu w ogóle nie słyszała. W sumie to te wszystkie rzeczy wpływające na wciąż słabą znajomość postaci, jak i powieści Mackiewicza nie powinny dziwić. Wszak komunizm ciągle jest u łask, choć pod nieco innymi hasłami.

To pierwsza powieść Józefa Mackiewicza po którą sięgnąłem. Padło akurat na tą nieprzypadkowo bowiem całkiem dużo słyszałem opinii, że jest to jego najlepsza książka.

Mamy tutaj opis życia Sergiusza Miasojedowa, który w marcu 1915 został skazany na karę śmierci za szpiegostwo i powieszony w Warszawie. Józef Mackiewicz próbuje odpowiedzieć sobie a także czytelnikom jakie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Choć książka ma swoje lata to nadal czyta się ją bardzo dobrze. Oprócz perypetii rezolutnego Paragona, a także Perełki, Mandżaro i innych możemy nieco liznąć klimatu powojennej Warszawy, kiedy to wciąż większość miasta jest w gruzach. W takich realiach piłka nożna i turniej dzikich drużyn jest dla chłopców z miasta jedyną odskocznią od ponurej rzeczywistości. I nie tylko dla chłopców, bo i spora część dorosłych żyje tym turniejem.

Z pewnością sięgnę po inne powieści Bahdaja, jeśli będę miał ochotę na coś w młodzieżowych klimatach.

Choć książka ma swoje lata to nadal czyta się ją bardzo dobrze. Oprócz perypetii rezolutnego Paragona, a także Perełki, Mandżaro i innych możemy nieco liznąć klimatu powojennej Warszawy, kiedy to wciąż większość miasta jest w gruzach. W takich realiach piłka nożna i turniej dzikich drużyn jest dla chłopców z miasta jedyną odskocznią od ponurej rzeczywistości. I nie tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Rzeczy, których nie wyrzuciłem" Marcina Wichy to książka, która w swoim czasie narobiła nieco szumu i zgarnęła kilka nagród. Nie jest to powieść, raczej przepracowywanie żałoby po zmarłej matce poprzez porządkowanie, wyrzucanie rzeczy oraz przywoływanie wspomnień związanych z danym przedmiotem. Jest to mniej więcej to czego się spodziewałem, choć nie ukrywam, że liczyłem na coś więcej. Na więcej nostalgii, sentymentalizmu, ciepłych wspomnień. Są i takie, choć ogólny klimat książki jest raczej chłodny, bezuczuciowy, suchy. Taka wydaje się też relacja autora z matką. Marcin Wicha kilkakrotnie zaznacza, że jego matka nienawidziła sentymentalizmu. Sporo tu również o literaturze zaś pretekstem jest porządkowanie półki z książkami. Szczególnie mocno autor rozpisał się o "Emmie" Jane Austen. Są też interesujące spostrzeżenia czy ciekawostki np. jak umarł René Goscinny autor "Mikołajka".

O ile jednak w pierwszej połowie tej krótkiej książeczki faktycznie mamy wrażenie, że towarzyszymy autorowi przy porządkowaniu i segregowaniu rzeczy po zmarłej matce stanowiących pretekst do wspominek, tak w drugiej części odniosłem niezbyt miłe wrażenie, iż jego matka staje się niecnym pretekstem do napisania o tym co leży autorowi na wątrobie: rozważań o polityce, in vitro, tematyce żydowskiej. Ta druga część podobała mi się zdecydowanie mniej. Zgadzam się z częścią opinii, iż czasami nie bardzo wiadomo o co autorowi chodzi. Marcin Wicha nie czuje się najwyraźniej w obowiązku przybliżenia danych realiów czytelnikowi, którego zabrał w podróż po rodzinnych wspomnieniach. Przykładowo rozdział "Dupa w kraty" dotyczy śmierci Stalina, jednak trzeba to wyłapać z kontekstu. To akurat jeden z prostszych przykładów. Inne rzeczy wychwyci ktoś kto albo żył w PRL, albo zna ten okres z książek i filmów. Są też i takie, które będę znane komuś z wewnątrz rodziny autora jak anegdotki, które w książce zostały wspomniane, ale poza jedną czy dwoma autor nie dzieli się nimi z czytelnikiem.

"Rzeczy, których nie wyrzuciłem" podzielone są na niewielkie porcje tekstu. Każdy z takich niewielkich rozdziałów dotyczy czegoś innego stąd też sprawnie się ją czyta i pojawia się syndrom jeszcze jednego rozdziału. Książka znalazła się na liście lektur jako lektura uzupełniająca w liceum. Ciekaw jestem czy będzie cieszyła się popularnością wśród uczniów i nauczycieli.

"Rzeczy, których nie wyrzuciłem" Marcina Wichy to książka, która w swoim czasie narobiła nieco szumu i zgarnęła kilka nagród. Nie jest to powieść, raczej przepracowywanie żałoby po zmarłej matce poprzez porządkowanie, wyrzucanie rzeczy oraz przywoływanie wspomnień związanych z danym przedmiotem. Jest to mniej więcej to czego się spodziewałem, choć nie ukrywam, że liczyłem...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika sebogothic

z ostatnich 3 m-cy
sebogothic
2024-04-10 10:32:25
sebogothic ocenił książkę Malowany ptak na
1 / 10
2024-04-10 10:32:25
sebogothic ocenił książkę Malowany ptak na
1 / 10
Malowany ptak Jerzy Kosiński
Średnia ocena:
7.3 / 10
6273 ocen

Sporo książek Sienkiewicza jest lekturami szkolnymi, a pewnie uczniowie też biorą udział w badaniu i jest duże prawdopodobieństwo, że jeśli przeczytali czyjąś książkę to jest to Sienkiewicz, nawet jeśli tą "książką" będzie "Janko Muzykant".

Zgadzam się ze Szczepanem Twardochem, który mówi, że czytanie to tylko jedna z form obcowania z kulturą. I nie ma sensu fetyszyzować tej formy tylko dlatego, że jest najstarsza. Są filmy, seriale, gry. Obejrzenie dobrego serialu (pokroju Rodziny Soprano czy The Wire) na pewno jest lepszą i bardziej ...

więcej więcej
sebogothic
2024-03-26 14:23:04
sebogothic i mikro_czytelnia są teraz znajomymi
2024-03-26 14:23:04
sebogothic i mikro_czytelnia są teraz znajomymi
sebogothic
2024-03-26 14:22:56
sebogothic i Fawaris są teraz znajomymi
2024-03-26 14:22:56
sebogothic i Fawaris są teraz znajomymi
sebogothic
2024-03-25 21:14:35
sebogothic i Karol Kordyl są teraz znajomymi
2024-03-25 21:14:35
sebogothic i Karol Kordyl są teraz znajomymi
sebogothic
2024-03-23 12:57:40
sebogothic ocenił książkę Sprawa pułkownika Miasojedowa na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-03-23 12:57:40
sebogothic ocenił książkę Sprawa pułkownika Miasojedowa na
9 / 10
i dodał opinię:

To pierwsza powieść Józefa Mackiewicza po którą sięgnąłem. Padło akurat na tą nieprzypadkowo bowiem całkiem dużo słyszałem opinii, że jest to jego najlepsza książka.

Mamy tutaj opis życia Sergiusza Miasojedowa, który w marcu 1915 został skazany na karę śmierci za szpiegostwo i powieszony ...

Rozwiń Rozwiń
Sprawa pułkownika Miasojedowa Józef Mackiewicz
Średnia ocena:
8.6 / 10
256 ocen
2024-03-11 10:56:47
sebogothic wypowiedział się w dyskusji Zapomnieć Hucka Finna
2024-03-11 10:56:47
sebogothic wypowiedział się w dyskusji Zapomnieć Hucka Finna

To jest właśnie ciekawe. Dzisiaj w modzie jest pisanie, że na polskiej wsi w pierwszej, a nawet w drugiej połowie XX wieku panowała ciemnota i zabobony. Ale jak ktoś napisze tak o XIX-wiecznej Afryce to jest oburzenie, bo rasizm.  😀

Szkoda Okonka, może za rok się uda. Niewiele zabrakło. Tak swoją drogą mógłby częściej wstawiać filmy, ale materiały z polskimi pisarzami (m.in. Radek Rak, Wit Szostak, Kuba Małecki, Andrzej Pilipiuk, Jacek Komuda, Andrzej Ziemiański oraz Jarosław Grzędowicz i nieodżałowana Maja Lidia Kossakowska) t...

więcej więcej
2024-03-06 07:39:39

Ja tam mam zamiar przeczytać tylko sześć części napisanych przez Franka Herberta. No chyba, że odpadnę po drodze.

ulubieni autorzy [13]

Zbigniew Herbert
Ocena książek:
7,7 / 10
76 książek
4 cykle
655 fanów
Andrzej Sapkowski
Ocena książek:
7,6 / 10
60 książek
7 cykli
Pisze książki z:
9851 fanów
Mark Twain
Ocena książek:
6,8 / 10
74 książki
4 cykle
307 fanów

Ulubione

Winston Groom Forrest Gump Zobacz więcej
J.R.R. Tolkien Hobbit, czyli tam i z powrotem Zobacz więcej
Mario Puzo Ojciec Chrzestny Zobacz więcej
Wiesław Myśliwski Traktat o łuskaniu fasoli Zobacz więcej
Mario Puzo Ojciec Chrzestny Zobacz więcej
George Orwell Rok 1984 Zobacz więcej
Wiesław Myśliwski Traktat o łuskaniu fasoli Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
245
książek
Średnio w roku
przeczytane
11
książek
Opinie były
pomocne
851
razy
W sumie
wystawione
242
oceny ze średnią 6,7

Spędzone
na czytaniu
915
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
7
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
196
książek [+ Dodaj]