Opinie użytkownika
Biedna książka leżała u mnie na półce przeszło rok i czekała aż będę mieć czas i odpowiedni nastrój, żeby wreszcie móc się nią cieszyć w pełni. W końcu się doczekała;)
Choć nie powiem, bym cieszyła się z powodu tego, o czym czytałam. Jak zwykle irytował mnie Stephen i ślepo wierząca mu Clowance... Jedyne pocieszenie jest takie, że ten osobnik doczekał się sprawiedliwego...
Minęło trochę czasu odkąd ostatni raz czytałam książki Barbary Freethy, ale okazuje się, że nadal lubię styl tej autorki. Jej historie, mimo że nie są jakoś specjalnie skomplikowane, czyta się płynnie i z przyjemnością. Z tą książką było podobnie: bohaterowie dali się lubić, była zagadka i był czarny charakter.
Ogólnie podobało mi się i mogę polecić jako lekkie czytadło.
Przeczytałam. W moim odczuciu ta część była najlepsza z tych, które traktują o dorosłych dzieciach Rossa i Demelzy. Co prawda Stephen nadal okropnie mnie irytuje i - UWAGA! UWAGA! SPOILER! - nie mogę się doczekać aż autor się go pozbędzie - KONIEC SPOILERA ;) ale, na szczęście, to nie on jest tutaj główną postacią.
Skoro jestem już przy denerwujących bohaterach, to nie...
Niezmiennie uwielbiam tę serię, ale postać Stephena okropnie mnie irytuje. Do tego stopnia, że zaczęłam się zastanawiać, czy autor postanowi go ukatrupić...? Sprawdziłam spoilery i już wiem;)
W tych kolejnych częściach coraz bardziej brakuje mi dawnych Rossa, Demelzy, doktorka i jego dziedziczki. Niby nadal są, ale tak jakby przypadkiem, gdzieś tam w tle, wspomniani...
Uwielbiam książki, gdzie w głównej roli występują Szkoci. Nie mam pojęcia, dlaczego, ale zwyczajnie mam do nich słabość:D Może to te ich kilty, może to ta ich wrodzona pewność siebie, a może to te otaczające ich szkockie góry? Jakby nie było, zawsze się cieszę, gdy mogę poczytać o Szkotach:)
Podobnie było z książkami z cyklu "Górscy Lordowie". Spodobały mi się tak bardzo,...
Dawno temu, kiedy ta książka występowała jeszcze pod tytułem "Miłosne pochody", przeczytałam wszystkie książki z cyklu Rodzina Bridgerton. Jakoś tak wyszło, że zakodowałam sobie w pamięci, iż tom 4 opowiadający historię Penelope i Colina był tym najciekawszym.
Długo polowałam na książkę i wreszcie, gdy wydawnictwo Amber wydało ją pod nowym tytułem, udało mi się ją zakupić...
Kolejny z moich ulubionych romansów historycznych. Już samo miejsce akcji wyróżnia nieco tę książkę i sprawia, że z jeszcze większą przyjemnością się ją czyta. Poza tym bohaterowie ciekawi i dający się lubić. Dla mnie to taka ciepła i podnosząca na duchu historia.
Polecam, zdecydowanie!
Bardzo lubię ten romans, zawsze wspominam go z uśmiechem na ustach, bo też ciągle się uśmiechałam, kiedy go czytałam:) Te listy, którymi wymieniają się bohaterowie, zanim na dobre się poznają, ta atmosfera i cała akcja - to wszystko jak najbardziej przypadło mi do gustu.
Bohaterowie tej książki już na zawsze pozostaną jednymi z moich ulubionych:) Zdecydowanie polecam!
Aż ciężko w to uwierzyć, ale książkę tę czytałam chyba przez... 10 lat!
Dostałam ją od babci i zaczęłam czytać. Potem odłożyłam ją na półkę i tak sobie leżała i leżała. Babcia odeszła, a mnie przypomniała się ta książka i wreszcie jesienią zeszłego roku dokończyłam czytać historię Elinor i Edwarda.
Kiedy już skończyłam sama zadawałam sobie pytanie, dlaczego tak długo z...
Ta część podobała mi się bardziej niż pierwsza. Ubolewam tylko nad tym, że nie doczekaliśmy się wydania dalszych części. Niestety u nas tak to już jest, że wydawnictwa zaczynają wypuszczać serie na rynek, po czym nagle urywają, nie przejmując się czytelnikami...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLata temu przeczytałam nieoficjalne tłumaczenia kilku tomów tej serii i choć nie przepadam za paranormalami, to te książki spodobały mi się tak bardzo, że trzymałam kciuki za to, by jakieś wydawnictwo zdecydowało się zakupić prawa autorskie do wydania ich w naszym kraju. W końcu się doczekałam, jednak moje marzenia nie spełniły się całkowicie, bo wydano tylko trzy książki i...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka, której fenomenu kompletnie nie rozumiem. Drażniło mnie w niej praktycznie wszystko.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDruga książka, której przeczytanie było dla mnie niczym tortury... Miałam wrażenie, że czytając historię głównego bohatera cierpię bardziej od niego. Dla mnie była to lektura-koszmarek.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWśród moich znajomych jestem chyba jedyną osobą, której ta książka się podobała. Faktem jest, że tak chciałam ją posiadać, że w końcu ktoś sprezentował mi ją na urodziny:)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMęczyłam się przy niej okropnie. Jedna z niewielu książek, które nie dość, że wcale mnie nie zainteresowały, to jeszcze przebrnięcie przez nie było istną torturą...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDruga książka mojego dzieciństwa, która grała na emocjach. Być może nie do końca pamiętam wszystkie wydarzenia, ale pamiętam, że czytałam ją z prawdziwą przyjemnością:)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Skoro już jestem przy książkach, które czytałam dawno temu, a o których nie zapomniałam, to nie może zabraknąć tej, przy czytaniu której po raz pierwszy płakałam.
Było to w którejś klasie podstawówki i chyba nawet nie zdawałam sobie jeszcze wtedy sprawy, że istnieją książki, które potrafią wycisnąć łzy z oczu. Ta była pierwsza. Płakałam jak bóbr, a do tego okropnie...
Z tej książki mam jedną ulubioną historię, do której wracałam kilkakrotnie. Mam na myśli rozdział drugi zatytułowany "Prawdziwy Cecyl". Nie mam pojęcia, co w nim tak do mnie przemawia, ale po prostu podoba mi się ta historia:)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPojęcia nie mam, jakim cudem nie umieściłam jej dotąd na półce z ulubionymi książkami... Bo zdecydowanie jest to moja ukochana książka. Wystarczy, że spojrzę na okładkę mojego wydania i od razu czuję się tak, jakbym przeniosła się w czasie i sama była jedenastolatką, która po raz pierwszy przeczytała historię rudowłosej Ani - Ani, której wybujała wyobraźnia niesamowicie mi...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to