-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
Taniec zmysłów. Jakże dotkliwa, namacalna i realna była Śmierć w powieści.
Ciekawie i zaskakująco. Chcę więcej, chcę jeszcze, chcę mocniej. Ogromny plus za dygresje w postaci jakże twórczych interpretacji dzieł malarza pozwalające dotknąć najbardziej intymnych zakamarków duszy i myśli autora.
Taniec zmysłów. Jakże dotkliwa, namacalna i realna była Śmierć w powieści.
Ciekawie i zaskakująco. Chcę więcej, chcę jeszcze, chcę mocniej. Ogromny plus za dygresje w postaci jakże twórczych interpretacji dzieł malarza pozwalające dotknąć najbardziej intymnych zakamarków duszy i myśli autora.
Jestem pod wrażeniem. Tego dystansu do wszystkiego, umiejętności szerokiego spojrzenia na wiele kwestii z innej perspektywy, tej ludzkiej, niedoskonałej, pierwotnej. I tej niezwykle inteligentnej subtelności w wyrażaniu siebie. Skromny wielki człowiek. Podoba mi się ta dzikość autora, odosobnienie i jawna pogarda wobec pewnych spraw. Czytam i widzę siebie. Stasiuk powiedział, że nie lubi, gdy ktoś odwiedza jego kraje. Ja tak mam z książkami. Nie lubię o nich rozmawiać, bo wtedy czuję się odarta z pewnej intymności, której i tak nie sposób opowiedzieć, mam poczucie, że zdradzam tę wyjątkowość daną mi przez autora, ukrytą między słowami.
Jestem pod wrażeniem. Tego dystansu do wszystkiego, umiejętności szerokiego spojrzenia na wiele kwestii z innej perspektywy, tej ludzkiej, niedoskonałej, pierwotnej. I tej niezwykle inteligentnej subtelności w wyrażaniu siebie. Skromny wielki człowiek. Podoba mi się ta dzikość autora, odosobnienie i jawna pogarda wobec pewnych spraw. Czytam i widzę siebie. Stasiuk...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Nieśpieszna, cierpliwa, dojrzała, ciepła, dotkliwa, przemyślana, niesamowita, doskonała.
O dojrzewaniu, dzieciństwie, wytrwałości, trudnej miłości, przyjaźni, stawianiu czoła życiu, o tym że „wszystko będzie dobrze”, o pokorze wobec losu, o przemijalności.
Odwiedziłam swoją babcię. Zadzwoniłam do rodziców.
To jest właśnie to, co dają mi wartościowe książki. Ta refleksja, która przyćmiewa wszystko co nieistotne, roztacza aurę wyjątkowości, pozwala zdystansować się do życia, spłyca rzeczy nieważne, zabiera do tego własnego jedynego świata, który nikt oprócz ciebie nie pojmie. Polecam.
Nieśpieszna, cierpliwa, dojrzała, ciepła, dotkliwa, przemyślana, niesamowita, doskonała.
O dojrzewaniu, dzieciństwie, wytrwałości, trudnej miłości, przyjaźni, stawianiu czoła życiu, o tym że „wszystko będzie dobrze”, o pokorze wobec losu, o przemijalności.
Odwiedziłam swoją babcię. Zadzwoniłam do rodziców.
To jest właśnie to, co dają mi wartościowe książki. Ta...
Po raz kolejny przedstawiana jest mi polska prowincja jako nieco zacofana, biedna, z tą nieodzowną aurą, zapachem, klimatem wsi. Ale to jest piękne, to żaden zarzut, choć bywało bardziej drastycznie w polskiej literaturze, i jednak bliższe są mi odległe w czasie, mgliste, niedopowiedziane historie niż ta przykra, samotna, brutalna i dosłowna dzisiejszość, w której sama nie do końca się odnajduję.
Z pewnością warta przeczytania. Niewymuszony styl, świetna konstrukcja. Smutna, mocna, pogrążająca, prawdziwa.
Najlepszy w czytaniu jest chyba ten moment, gdy odnajdujemy w książce siebie i wszystko staje się takie bliskie. Jeśli płaczę przy czytaniu i zamyślam się co chwilę, to znaczy, że jest wyjątkowo.
Trudna refleksja. Czy naprawdę za nasze winy przyjdzie kara? Czy życie kołem się toczy? Jesteśmy pozbawieni własnej woli przy podejmowaniu decyzji. Bo nasze decyzje zdeterminowane są przez pętlę różnych czynników, na które nie mamy wpływu.
Ot i racja.
Po raz kolejny przedstawiana jest mi polska prowincja jako nieco zacofana, biedna, z tą nieodzowną aurą, zapachem, klimatem wsi. Ale to jest piękne, to żaden zarzut, choć bywało bardziej drastycznie w polskiej literaturze, i jednak bliższe są mi odległe w czasie, mgliste, niedopowiedziane historie niż ta przykra, samotna, brutalna i dosłowna dzisiejszość, w której sama nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWymagająca skupienia, momentami trudna w odbiorze. Inteligentna polemika, faktycznie czasem jakby z przekory, czasem kontrowersyjnie. Tytułowy esej to majstersztyk.
Wymagająca skupienia, momentami trudna w odbiorze. Inteligentna polemika, faktycznie czasem jakby z przekory, czasem kontrowersyjnie. Tytułowy esej to majstersztyk.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to„Przypuszczalnie” jedna z bardziej wartościowych książek, jakie czytałam. Ta miękkość opowieści jest niesamowicie urzekająca. Polskość, miła, przeurocza, bliska. Co za kojąca alternatywa wobec tej nowoczesnej, „słoikowej” twórczości kolegów po fachu. I nawet nie przeszkadza mi wrażenie podobieństwa do W. Myśliwskiego. A niech sobie jest podobnie. Ważne, że jest dobrze. A nawet bardzo dobrze.
„Przypuszczalnie” jedna z bardziej wartościowych książek, jakie czytałam. Ta miękkość opowieści jest niesamowicie urzekająca. Polskość, miła, przeurocza, bliska. Co za kojąca alternatywa wobec tej nowoczesnej, „słoikowej” twórczości kolegów po fachu. I nawet nie przeszkadza mi wrażenie podobieństwa do W. Myśliwskiego. A niech sobie jest podobnie. Ważne, że jest dobrze. A...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwsze strony książki są niezwykle istotne; nastrajają do dalszego czytania i zostawiają ślad w ocenie całej pozycji. Oceniam wtedy styl pisania, a zatem jakość całej książki. Tutaj niestety ogromny zawód. Nie wiem, czy to wina słabego tłumaczenia, czy kiepskiego stylu, a może i jednego, i drugiego. Miałam wrażenie, że treść została wrzucona do translatora, ot całe tłumaczenie. Z biegiem czytania historia jednak zaczęła trochę się bronić, całość nabrała emocji, znaczenia, język zszedł jakby na dalszy plan, przyćmiła go fabuła. Dobrze, że autor nie wpadł na pomysł wplecenia wątku miłosnego; nie było tu na to miejsca. Pozycja mocno średnia. Mały plus za przybliżenie jakkolwiek niezbyt rozległe tematu niewolnictwa w Ameryce.
Pierwsze strony książki są niezwykle istotne; nastrajają do dalszego czytania i zostawiają ślad w ocenie całej pozycji. Oceniam wtedy styl pisania, a zatem jakość całej książki. Tutaj niestety ogromny zawód. Nie wiem, czy to wina słabego tłumaczenia, czy kiepskiego stylu, a może i jednego, i drugiego. Miałam wrażenie, że treść została wrzucona do translatora, ot całe...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to„Co czytasz? Opowiadania Szczygła. O czym? I tu długie hmmmm…… O pomniku na krakowskim SGH.” Nie, to nie jest zwykły pomnik. To są spięte mądre, przypadkowe zdania wyłuskane z rozmowy z przypadkowymi ludźmi. Okazuje się, że każdy z nas jest interesujący. Każdy ma swoją ważną historię. Skąd Pan, Panie Mariuszu, bierze inspiracje? Czy naprawdę znalazł Pan tę kartkę w kawiarni, czy dałam się nabrać fikcji literackiej? Nieważne...
„Co czytasz? Opowiadania Szczygła. O czym? I tu długie hmmmm…… O pomniku na krakowskim SGH.” Nie, to nie jest zwykły pomnik. To są spięte mądre, przypadkowe zdania wyłuskane z rozmowy z przypadkowymi ludźmi. Okazuje się, że każdy z nas jest interesujący. Każdy ma swoją ważną historię. Skąd Pan, Panie Mariuszu, bierze inspiracje? Czy naprawdę znalazł Pan tę kartkę w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJestem wystarczająco sceptycznie nastawiona do bestsellerów, które sławę zdobywają dzięki pompie marketingowej, aby tyle zwlekać z lekturą tej książki. Przeczytałam, nie wstrząsnęło mną. Liczyłam na podróż do świata, w którym panuje islam, z całą wiązką jego dobrych stron jak i ograniczeń. Dostałam ledwo namiastkę, i to właściwie dopiero na koniec powieści, muśnięcie tematu przeplatane elementami kiczowatej pornografii i nieudolną próbę przeniesienia czytelnika w świat uniwersytecki. A miało być tak mocno. Pozostaje mi nie ulegać presji walących po oczach księgarń próbujących usilnie sprzedać „tą niewątpliwie najlepszą książkę roku x” i być wierną .. sobie.
Jestem wystarczająco sceptycznie nastawiona do bestsellerów, które sławę zdobywają dzięki pompie marketingowej, aby tyle zwlekać z lekturą tej książki. Przeczytałam, nie wstrząsnęło mną. Liczyłam na podróż do świata, w którym panuje islam, z całą wiązką jego dobrych stron jak i ograniczeń. Dostałam ledwo namiastkę, i to właściwie dopiero na koniec powieści, muśnięcie tematu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Idealna na letnie czytanie, gdy chce się przewietrzyć umysł od czegoś cięższego. Widać tutaj nieco usilne forsowanie własnego stylu przez pisarza, co objawia się w kreowaniu specyficznego stylu bycia głównej bohaterki. Te sztuczne dialogi, przepychanki słowne między głównymi bohaterami, no mało realne. Ni to śmieszne, ni to wiarygodne. Dwóch dorosłych prawników a rozmowa między nimi na poziomie niczym z Tolka Banana. Czyli miało być mocno, a wyszło lekko kiczowato. Całość jednak bardzo wciągająca, a zakończenie perfekcyjnie skonstruowane aż do ostatniego zdania. Zamknęłam książkę z oniemieniem.
Idealna na letnie czytanie, gdy chce się przewietrzyć umysł od czegoś cięższego. Widać tutaj nieco usilne forsowanie własnego stylu przez pisarza, co objawia się w kreowaniu specyficznego stylu bycia głównej bohaterki. Te sztuczne dialogi, przepychanki słowne między głównymi bohaterami, no mało realne. Ni to śmieszne, ni to wiarygodne. Dwóch dorosłych prawników a rozmowa...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to