Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Absolutnie nie rozumiem zachwytu nad tą pisarką. Co prawda to moja pierwsza przeczytana książka Gretkowskiej, ale pozostawiła po sobie ogromny zawód. Co do zarysu historycznego nie wypowiadam się, jednak styl pisarski pozostawia ogrom do życzenia. Krótkie, urywane, proste, schematyczne zdania. Żadna przyjemność obcowania ze słowem pisanym. Nie wiem, co miała wnosić pornografia. Zwrot „akcji”? Demonstracja, że kobieta może, chce, umie tak śmiało pisać o seksie? A może to jakieś niespełnione fantazje autorki? To było po prostu słabe.

Absolutnie nie rozumiem zachwytu nad tą pisarką. Co prawda to moja pierwsza przeczytana książka Gretkowskiej, ale pozostawiła po sobie ogromny zawód. Co do zarysu historycznego nie wypowiadam się, jednak styl pisarski pozostawia ogrom do życzenia. Krótkie, urywane, proste, schematyczne zdania. Żadna przyjemność obcowania ze słowem pisanym. Nie wiem, co miała wnosić...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie zawiódł i tym razem. Powrót po latach do twórczości Pana Twardocha otworzył mnie na nowo. Umiejętnie prowadzony zarys historyczny, który ani męczył ani dłużył, do tego pięknie wplatana gwara śląska będąca namiastką moich lat dziecinnych sprawia, że .. tak, to jest to, czego szukam. Polecam.

Nie zawiódł i tym razem. Powrót po latach do twórczości Pana Twardocha otworzył mnie na nowo. Umiejętnie prowadzony zarys historyczny, który ani męczył ani dłużył, do tego pięknie wplatana gwara śląska będąca namiastką moich lat dziecinnych sprawia, że .. tak, to jest to, czego szukam. Polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po raz kolejny rozłożył mnie ten Pan na łopatki. Nie rażą mnie wcale ani wulgaryzmy, ani czarny humor czasem jakby do przesady. Wolność słowa i za to wielkie dzięki. Perfekcyjna umiejętność puentowania myśli, bezbłędne, swobodne lawirowanie między słowami, czynią z niego (mojego) mistrza reportaża. Sprawia (pewnie pozorne) wrażenie, że nie dba o odbiór, powiedział co wiedział no i spada. Jego styl pisania często przoduje przed tematem; o czymkolwiek by nie pisał, wiem, że będzie zabawnie, sarkastycznie, ironicznie. I za to go właśnie lubię. Zawsze zaskakuje i nigdy się nie nudzi. Piątka.

Po raz kolejny rozłożył mnie ten Pan na łopatki. Nie rażą mnie wcale ani wulgaryzmy, ani czarny humor czasem jakby do przesady. Wolność słowa i za to wielkie dzięki. Perfekcyjna umiejętność puentowania myśli, bezbłędne, swobodne lawirowanie między słowami, czynią z niego (mojego) mistrza reportaża. Sprawia (pewnie pozorne) wrażenie, że nie dba o odbiór, powiedział co...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacja. Jak zawsze zresztą.

Rewelacja. Jak zawsze zresztą.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fenomenalna u Szczygła jest ta umiejętność wyłuskania interesujących wniosków ze szczegółów na podstawie obserwacji ludzi, świata, zachowań, postaw, a to mnie niezwykle inspiruje, otwiera i poszerza moją własną przestrzeń.

Fenomenalna u Szczygła jest ta umiejętność wyłuskania interesujących wniosków ze szczegółów na podstawie obserwacji ludzi, świata, zachowań, postaw, a to mnie niezwykle inspiruje, otwiera i poszerza moją własną przestrzeń.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zabierałam się za tę książkę chyba pięć razy i słusznie, intuicja mnie nie zawiodła. Utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że po książki współczesne należy sięgać z dużą dozą ostrożności. Jakieś niezrozumiałe uczucie przerostu formy nad treścią, którego nijak nie mogłam zidentyfikować notorycznie towarzyszyło mi podczas lektury. I ten klimat kościołowo -krzyżowo -klasztorny. Czytam i czytam i nie mogę dojść do konkluzji `po co`?

Zabierałam się za tę książkę chyba pięć razy i słusznie, intuicja mnie nie zawiodła. Utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że po książki współczesne należy sięgać z dużą dozą ostrożności. Jakieś niezrozumiałe uczucie przerostu formy nad treścią, którego nijak nie mogłam zidentyfikować notorycznie towarzyszyło mi podczas lektury. I ten klimat kościołowo -krzyżowo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nic do zarzucenia, czytało się naprawdę dobrze, na swój sposób przejmująca, opinia o twórczości autora pozostaje niezmienna, ale wciąż towarzyszyło mi wrażenie, że gdzieś już to było. Gdzieś już to czytałam, ten znajomy klimat, krótkie historie, przeplatane losy, wypadki drogowe. Śmierć, powierzchowna miłość, umieranie. Pan Małecki a) fascynuje się/boi wypadków drogowych b) pisał książkę będąc odurzonym ;) Jednak wszystko na plus. Polecam.

Nic do zarzucenia, czytało się naprawdę dobrze, na swój sposób przejmująca, opinia o twórczości autora pozostaje niezmienna, ale wciąż towarzyszyło mi wrażenie, że gdzieś już to było. Gdzieś już to czytałam, ten znajomy klimat, krótkie historie, przeplatane losy, wypadki drogowe. Śmierć, powierzchowna miłość, umieranie. Pan Małecki a) fascynuje się/boi wypadków drogowych b)...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co takiego jest pociągającego w literaturze rosyjskiej i całej kulturze w ogóle, wciąż nie wiem i chyba nigdy się nie dowiem. Pierwszą część czytałam stosunkowo dawno i z perspektywy czasu trudno mi ocenić na ile „Historia pewnej wrogości” jest powieleniem faktów z „Ucieczki z raju”, ale mimo to dobrze było odświeżyć pamięć. Wspaniale się czytało (obie pozycje zresztą). Mnóstwo niezwykle trafnych spostrzeżeń, głębokich analiz umysłu, doświadczeń, wpływu dzieciństwa pisarza na twórczość i poglądy. Bardzo obiektywne podejście pozwalające na własną refleksję, zadumę. Rozkosz dla wyobraźni tonąć w tym świecie cerkwi, guberni, majątków, ikon, w tym barwnym różnorodnym klimacie, specyficznym brzmieniu tych wszystkich rosyjskich nazwisk i dodatkowo móc cieszyć oko zamieszczonymi w książce zdjęciami. Z pewnością dla koneserów twórczości samego Tołstoja, jak i maniaków kultury rosyjskiej.

Mnóstwo pytań, które wciąż pozostają bez odpowiedzi. Kim jest Bóg, czym jest wiara? Gdzie leży prawda?

Co takiego jest pociągającego w literaturze rosyjskiej i całej kulturze w ogóle, wciąż nie wiem i chyba nigdy się nie dowiem. Pierwszą część czytałam stosunkowo dawno i z perspektywy czasu trudno mi ocenić na ile „Historia pewnej wrogości” jest powieleniem faktów z „Ucieczki z raju”, ale mimo to dobrze było odświeżyć pamięć. Wspaniale się czytało (obie pozycje zresztą)....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niesamowicie kojąca opowieść. Mając na względzie, że to chyba jednak ostatnie dzieło pisarza, na próżno było szukać wymuszonego patosu, przesady. Jak zawsze piękna polszczyzna.

Niesamowicie kojąca opowieść. Mając na względzie, że to chyba jednak ostatnie dzieło pisarza, na próżno było szukać wymuszonego patosu, przesady. Jak zawsze piękna polszczyzna.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Taniec zmysłów. Jakże dotkliwa, namacalna i realna była Śmierć w powieści.
Ciekawie i zaskakująco. Chcę więcej, chcę jeszcze, chcę mocniej. Ogromny plus za dygresje w postaci jakże twórczych interpretacji dzieł malarza pozwalające dotknąć najbardziej intymnych zakamarków duszy i myśli autora.

Taniec zmysłów. Jakże dotkliwa, namacalna i realna była Śmierć w powieści.
Ciekawie i zaskakująco. Chcę więcej, chcę jeszcze, chcę mocniej. Ogromny plus za dygresje w postaci jakże twórczych interpretacji dzieł malarza pozwalające dotknąć najbardziej intymnych zakamarków duszy i myśli autora.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Życie to jednak strata jest Andrzej Stasiuk, Dorota Wodecka
Ocena 7,5
Życie to jedna... Andrzej Stasiuk, Do...

Na półkach: ,

Jestem pod wrażeniem. Tego dystansu do wszystkiego, umiejętności szerokiego spojrzenia na wiele kwestii z innej perspektywy, tej ludzkiej, niedoskonałej, pierwotnej. I tej niezwykle inteligentnej subtelności w wyrażaniu siebie. Skromny wielki człowiek. Podoba mi się ta dzikość autora, odosobnienie i jawna pogarda wobec pewnych spraw. Czytam i widzę siebie. Stasiuk powiedział, że nie lubi, gdy ktoś odwiedza jego kraje. Ja tak mam z książkami. Nie lubię o nich rozmawiać, bo wtedy czuję się odarta z pewnej intymności, której i tak nie sposób opowiedzieć, mam poczucie, że zdradzam tę wyjątkowość daną mi przez autora, ukrytą między słowami.

Jestem pod wrażeniem. Tego dystansu do wszystkiego, umiejętności szerokiego spojrzenia na wiele kwestii z innej perspektywy, tej ludzkiej, niedoskonałej, pierwotnej. I tej niezwykle inteligentnej subtelności w wyrażaniu siebie. Skromny wielki człowiek. Podoba mi się ta dzikość autora, odosobnienie i jawna pogarda wobec pewnych spraw. Czytam i widzę siebie. Stasiuk...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nieśpieszna, cierpliwa, dojrzała, ciepła, dotkliwa, przemyślana, niesamowita, doskonała.

O dojrzewaniu, dzieciństwie, wytrwałości, trudnej miłości, przyjaźni, stawianiu czoła życiu, o tym że „wszystko będzie dobrze”, o pokorze wobec losu, o przemijalności.

Odwiedziłam swoją babcię. Zadzwoniłam do rodziców.

To jest właśnie to, co dają mi wartościowe książki. Ta refleksja, która przyćmiewa wszystko co nieistotne, roztacza aurę wyjątkowości, pozwala zdystansować się do życia, spłyca rzeczy nieważne, zabiera do tego własnego jedynego świata, który nikt oprócz ciebie nie pojmie. Polecam.

Nieśpieszna, cierpliwa, dojrzała, ciepła, dotkliwa, przemyślana, niesamowita, doskonała.

O dojrzewaniu, dzieciństwie, wytrwałości, trudnej miłości, przyjaźni, stawianiu czoła życiu, o tym że „wszystko będzie dobrze”, o pokorze wobec losu, o przemijalności.

Odwiedziłam swoją babcię. Zadzwoniłam do rodziców.

To jest właśnie to, co dają mi wartościowe książki. Ta...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po raz kolejny przedstawiana jest mi polska prowincja jako nieco zacofana, biedna, z tą nieodzowną aurą, zapachem, klimatem wsi. Ale to jest piękne, to żaden zarzut, choć bywało bardziej drastycznie w polskiej literaturze, i jednak bliższe są mi odległe w czasie, mgliste, niedopowiedziane historie niż ta przykra, samotna, brutalna i dosłowna dzisiejszość, w której sama nie do końca się odnajduję.

Z pewnością warta przeczytania. Niewymuszony styl, świetna konstrukcja. Smutna, mocna, pogrążająca, prawdziwa.

Najlepszy w czytaniu jest chyba ten moment, gdy odnajdujemy w książce siebie i wszystko staje się takie bliskie. Jeśli płaczę przy czytaniu i zamyślam się co chwilę, to znaczy, że jest wyjątkowo.

Trudna refleksja. Czy naprawdę za nasze winy przyjdzie kara? Czy życie kołem się toczy? Jesteśmy pozbawieni własnej woli przy podejmowaniu decyzji. Bo nasze decyzje zdeterminowane są przez pętlę różnych czynników, na które nie mamy wpływu.
Ot i racja.

Po raz kolejny przedstawiana jest mi polska prowincja jako nieco zacofana, biedna, z tą nieodzowną aurą, zapachem, klimatem wsi. Ale to jest piękne, to żaden zarzut, choć bywało bardziej drastycznie w polskiej literaturze, i jednak bliższe są mi odległe w czasie, mgliste, niedopowiedziane historie niż ta przykra, samotna, brutalna i dosłowna dzisiejszość, w której sama nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wymagająca skupienia, momentami trudna w odbiorze. Inteligentna polemika, faktycznie czasem jakby z przekory, czasem kontrowersyjnie. Tytułowy esej to majstersztyk.

Wymagająca skupienia, momentami trudna w odbiorze. Inteligentna polemika, faktycznie czasem jakby z przekory, czasem kontrowersyjnie. Tytułowy esej to majstersztyk.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Przypuszczalnie” jedna z bardziej wartościowych książek, jakie czytałam. Ta miękkość opowieści jest niesamowicie urzekająca. Polskość, miła, przeurocza, bliska. Co za kojąca alternatywa wobec tej nowoczesnej, „słoikowej” twórczości kolegów po fachu. I nawet nie przeszkadza mi wrażenie podobieństwa do W. Myśliwskiego. A niech sobie jest podobnie. Ważne, że jest dobrze. A nawet bardzo dobrze.

„Przypuszczalnie” jedna z bardziej wartościowych książek, jakie czytałam. Ta miękkość opowieści jest niesamowicie urzekająca. Polskość, miła, przeurocza, bliska. Co za kojąca alternatywa wobec tej nowoczesnej, „słoikowej” twórczości kolegów po fachu. I nawet nie przeszkadza mi wrażenie podobieństwa do W. Myśliwskiego. A niech sobie jest podobnie. Ważne, że jest dobrze. A...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Idealna na letnie czytanie, gdy chce się przewietrzyć umysł od czegoś cięższego. Widać tutaj nieco usilne forsowanie własnego stylu przez pisarza, co objawia się w kreowaniu specyficznego stylu bycia głównej bohaterki. Te sztuczne dialogi, przepychanki słowne między głównymi bohaterami, no mało realne. Ni to śmieszne, ni to wiarygodne. Dwóch dorosłych prawników a rozmowa między nimi na poziomie niczym z Tolka Banana. Czyli miało być mocno, a wyszło lekko kiczowato. Całość jednak bardzo wciągająca, a zakończenie perfekcyjnie skonstruowane aż do ostatniego zdania. Zamknęłam książkę z oniemieniem.

Idealna na letnie czytanie, gdy chce się przewietrzyć umysł od czegoś cięższego. Widać tutaj nieco usilne forsowanie własnego stylu przez pisarza, co objawia się w kreowaniu specyficznego stylu bycia głównej bohaterki. Te sztuczne dialogi, przepychanki słowne między głównymi bohaterami, no mało realne. Ni to śmieszne, ni to wiarygodne. Dwóch dorosłych prawników a rozmowa...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsze strony książki są niezwykle istotne; nastrajają do dalszego czytania i zostawiają ślad w ocenie całej pozycji. Oceniam wtedy styl pisania, a zatem jakość całej książki. Tutaj niestety ogromny zawód. Nie wiem, czy to wina słabego tłumaczenia, czy kiepskiego stylu, a może i jednego, i drugiego. Miałam wrażenie, że treść została wrzucona do translatora, ot całe tłumaczenie. Z biegiem czytania historia jednak zaczęła trochę się bronić, całość nabrała emocji, znaczenia, język zszedł jakby na dalszy plan, przyćmiła go fabuła. Dobrze, że autor nie wpadł na pomysł wplecenia wątku miłosnego; nie było tu na to miejsca. Pozycja mocno średnia. Mały plus za przybliżenie jakkolwiek niezbyt rozległe tematu niewolnictwa w Ameryce.

Pierwsze strony książki są niezwykle istotne; nastrajają do dalszego czytania i zostawiają ślad w ocenie całej pozycji. Oceniam wtedy styl pisania, a zatem jakość całej książki. Tutaj niestety ogromny zawód. Nie wiem, czy to wina słabego tłumaczenia, czy kiepskiego stylu, a może i jednego, i drugiego. Miałam wrażenie, że treść została wrzucona do translatora, ot całe...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Co czytasz? Opowiadania Szczygła. O czym? I tu długie hmmmm…… O pomniku na krakowskim SGH.” Nie, to nie jest zwykły pomnik. To są spięte mądre, przypadkowe zdania wyłuskane z rozmowy z przypadkowymi ludźmi. Okazuje się, że każdy z nas jest interesujący. Każdy ma swoją ważną historię. Skąd Pan, Panie Mariuszu, bierze inspiracje? Czy naprawdę znalazł Pan tę kartkę w kawiarni, czy dałam się nabrać fikcji literackiej? Nieważne...

„Co czytasz? Opowiadania Szczygła. O czym? I tu długie hmmmm…… O pomniku na krakowskim SGH.” Nie, to nie jest zwykły pomnik. To są spięte mądre, przypadkowe zdania wyłuskane z rozmowy z przypadkowymi ludźmi. Okazuje się, że każdy z nas jest interesujący. Każdy ma swoją ważną historię. Skąd Pan, Panie Mariuszu, bierze inspiracje? Czy naprawdę znalazł Pan tę kartkę w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem wystarczająco sceptycznie nastawiona do bestsellerów, które sławę zdobywają dzięki pompie marketingowej, aby tyle zwlekać z lekturą tej książki. Przeczytałam, nie wstrząsnęło mną. Liczyłam na podróż do świata, w którym panuje islam, z całą wiązką jego dobrych stron jak i ograniczeń. Dostałam ledwo namiastkę, i to właściwie dopiero na koniec powieści, muśnięcie tematu przeplatane elementami kiczowatej pornografii i nieudolną próbę przeniesienia czytelnika w świat uniwersytecki. A miało być tak mocno. Pozostaje mi nie ulegać presji walących po oczach księgarń próbujących usilnie sprzedać „tą niewątpliwie najlepszą książkę roku x” i być wierną .. sobie.

Jestem wystarczająco sceptycznie nastawiona do bestsellerów, które sławę zdobywają dzięki pompie marketingowej, aby tyle zwlekać z lekturą tej książki. Przeczytałam, nie wstrząsnęło mną. Liczyłam na podróż do świata, w którym panuje islam, z całą wiązką jego dobrych stron jak i ograniczeń. Dostałam ledwo namiastkę, i to właściwie dopiero na koniec powieści, muśnięcie tematu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trafiona zatopiona po raz kolejny. Kapitalny Pan Rudnicki. Inteligentne poczucie humoru to z pewnością znak rozpoznawczy tego Pana. Ja Go uwielbiam.

Trafiona zatopiona po raz kolejny. Kapitalny Pan Rudnicki. Inteligentne poczucie humoru to z pewnością znak rozpoznawczy tego Pana. Ja Go uwielbiam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to