Opinie użytkownika
Mam bardzo mieszane odczucia związane z tą książką i trudno mi ją ocenić bez wiedzy na temat intencji przyświecających autorce... Miotam się pomiędzy "obrzydliwy przykład dawania ujścia swojej zawiści" a "wspaniałe studium zgubnych skutków zawiści" - bo to zawiść jest moim zdaniem tutaj kluczowa. Bo z jednej strony mamy tu oczywiście pogardę wyższych sfer wobec niższych -...
więcej Pokaż mimo toOkropna książka. Przykład żenującej literatury pretekstowej - jedno dobre, że celem nie była tu jakaś indoktrynacja, tylko kocia odmiana marysueizmu. Już rozwijam myśl: mimo iż opowiadania dotyczą pozornie różnych ludzi, mieszkających w różnych krajach, to tak naprawdę jest to tylko i wyłącznie opowieść autorki o sobie samej, jak to wynalazła genialną receptę na życie, jaką...
więcej Pokaż mimo toBardzo przeciętne czytadło o sprawie, która jest dobrze znana chyba każdemu miłośnikowi twórczości słynnej brytyjskiej autorki kryminałów, a być może wręcz każdemu miłośnikowi literatury jako takiej. O ile piętrzące się niewiadome i domysły stanowią świetny materiał na powieść, o tyle niestety Marie Benedict ich nie wykorzystała, a na pewno nie w takim stopniu, w jakim to...
więcej Pokaż mimo toBardzo, bardzo nierówna powieść. Odnoszę wrażenie, że główny zarys autorka stworzyła jako bardzo młoda i niestety niedojrzała osoba, a następnie już jako starsza uzupełniła pewne wątki, jednak nie wysiliła się na tyle, by poprawić wcześniejsze niedociągnięcia. Trudno mi bowiem w inny sposób wytłumaczyć połączenie w jednej powieści całkiem kompetentnych fragmentów np....
więcej Pokaż mimo to
Dehnel jest jedynym polskim autorem, którego twórczość śledzę na bieżąco i choć, przyznaję, jest jeszcze książka czy dwie, które nadal czekają na przeczytanie, to staram się tejże frakcji nie poszerzać. Co jest, jak się okazuje, moim przekleństwem.
"Śmierć na Wenecji" jest piątym tomem, jak informuje ohydny slogan na okładce, "Bestsellerowej serii krakowskich kryminałów...
Kto w ogóle wypuścił takiego potworka (i w sensie literackim, i językowym)?! A korekta ile by nie wzięła za swoją pracę - zażądała zbyt wiele.
Pokaż mimo toPo złych doświadczeniach z gwiazdami polskiego kryminału jestem uprzedzona do kolejnych sugerowanych mi w księgarniach nazwisk, ale związek treści z branżą wydawniczą (z którą jako literaturoznawca jestem pośrednio powiązana) ostatecznie mnie przekonał do podjęcia ryzyka. Gdzieś jednak popełniłam błąd i zamiast 1. tomu kupiłam 2., w czym zorientowałam się dopiero po...
więcej Pokaż mimo toTraf chciał, że jedna po drugiej w moje ręce trafiła ta książka i "Kobieta zza ściany" japońskiej pisarki Kuniko Mukody. To raczej niemożliwe, by na siebie wpływały, jednak odnajduję pomiędzy tymi książkami wiele podobieństw: precyzyjna, lakoniczna proza, która kreśli zaledwie szkice otaczającej rzeczywistości, lecz czyni to wystarczająco plastycznie, by pobudzić wszystkie...
więcej Pokaż mimo toKolejna pozycja z gatunku tych, które lubię najbardziej: oszczędna w środkach wyrazu, ale trafiająca w sedno, uniwersalna, mimo że napisana dawno i daleko stąd. Japońska pisarka trafnie ujmuje uczucie przegrania ludzi, których życie nie wygląda jak - ujmując to anachronicznie - z Instagrama.
Pokaż mimo to
Nie wiem, dlaczego polski kryminał cieszy się takim zainteresowaniem, skoro tak niewielu polskich autorów potrafi dobrze pisać. Ale może jest właśnie na odwrót: kryminał cieszy się takim zainteresowaniem, że wydawane są mierne "dzieła", byle więcej.
To było moje pierwsze (i raczej ostatnie) podejście do tej autorki. Nie jest tak fatalnie jak z Rogozińskim, Mrozem czy...
Książka, którą poleciłabym wszystkim nastolatkom porównującym swoje ciała z tymi w reklamach. Język może nie zachwyca, ale tym bardziej przemówi do młodych czytelniczek. Dużym plusem powieści jest fakt, że nie stara się na siłę szokować ani też nie idzie w stronę hollywoodzkiej historii w stylu "Diabeł ubiera się u Prady", mimo że zakończenie jest dość naiwne - ale nadal...
więcej Pokaż mimo toChciałabym napisać recenzję tej książki, ale po lekturze musiałam wydłubać sobie oczy. Dno pod każdym względem.
Pokaż mimo toBardzo nierówna książka. Ma cudowne momenty - scena początkowa, wypowiedź o najpiękniejszym dziecku, jest wspaniała. Ciekawie poprowadzona jest relacja protagonistki ze współpracownicami i prawniczką; autorka zdołała zachować zdrowy umiar w ukazywaniu krzywdzących postaw bez robienia ofiar z ludzi, których one dotyczą. Znacznie gorzej, niestety, wyszedł finał. Trochę deus...
więcej Pokaż mimo toCudowna, niewielka książeczka, troszkę taki górski Moby Dick - opis odwiecznej człowieczej bezradności wobec potęgi natury. Właściwie trudno to nazwać powieścią, bo to bardziej impresjonistyczny szkic. Tak, jak życie człowieka na tle wiecznych, majestatycznych gór, jest jak zamigotanie rosy o poranku, skazanej na wyparowanie, tak słowa padają tutaj jakby od niechcenia, na...
więcej Pokaż mimo to
Kolejna wspaniała książka maestro codzienności.
Podobnie jak "Śmierć pięknych saren", "Puchar od Pana Boga" to laudacja ludzkiej niedoskonałości, szarej strefy i wszystkiego, co nieoczywiste. Choć motywem przewodnim antologii jest sport, bardzo mało tu zwycięstw, wyników i rankingów. Ota Pavel rzadko zasiada na stadionach, kortach czy trybunach. Zamiast tego zagląda do...
Czasami sięgam po książki, o których nic nie wiem. Nie czytam streszczenia, nie sprawdzam gatunku, nie kieruję się poleceniami, nie przyglądam się okładce. Oczywiście mam świadomość, że moje wybory nie są całkowicie przypadkowe - tu zapewne zadecydował hangul na okładce. Tak czy inaczej, zupełnie nie wiedziałam, czego spodziewać się po tej powieści.
"Almond" należy do nurtu...
Wspaniała, porywająca - głównie za sprawą języka, bo protagonisty przecież nie sposób polubić - intrygująca, niepokojąca, zapadająca w pamięć. Na dodatek w wersji audio, w interpretacji Macieja Stuhra - prawdziwe arcydzieło. Właściwie audiobook Morfiny można by uznać za dzieło dwojga autorów, bo młody Stuhr nie czyta tekstu - on go ożywia, w każdą postać z osobno tchnie...
więcej Pokaż mimo to
Świetny reportaż, myślę że nawet mógłby służyć studentom dziennikarstwa może nie jako lektura obowiązkowa, ale polecana, bo ma w sobie wszystko, co powinien mieć dobry reportaż, czyli:
- przedstawienie faktów na podstawie rzetelnego, autorskiego śledztwa,;
- przedstawienie różnych punktów widzenia, nawet jeśli czasem prezentowane informacje okazują się sprzeczne;
-...
Świetna, bardzo pouczająca książka, która nawet laikom potrafi rzetelnie przedstawić świat radykalnego islamu. Co ważne, stroni od emocjonalnego podejścia czy oceniania obcej sobie mentalności, mimo że przecież był naocznym świadkiem wielu opisywanych zdarzeń. Aż się prosi, by powstało wydanie drugie uzupełnione, bo przecież islamscy ekstremiści nadal istnieją i działają,...
więcej Pokaż mimo to