Opinie użytkownika
Oto historia zawodowego przegrywizmu zamknięta w losach bohaterów, którymi jest każdy z nas.
Czytało się znakomicie, płakało gorzko.
Mam bardzo mieszane uczucia, ponieważ ogromny potencjał tkwiący w pomyśle na tę historię został brutalnie stłamszony przez papierowe postaci, drewniane dialogi i fatalną narrację. Autor nie potrafi stworzyć nastroju. Sucho referuje następujące po sobie wydarzenia, a emocje, którymi obdarza bohaterów, często sprawiają wrażenie zupełnie przypadkowych. Dialogi wydają się...
więcej Pokaż mimo to
To jest najgorsza książka, jaką kiedykolwiek w życiu przeczytałam.
Czegoś takiego nie powinno się wydawać, bo to ubliża prawdziwej literaturze.
Mam wrażenie, że po przeczytaniu tej książki jestem głupsza, niż przed. Zastanawiam się, co kieruje ludźmi, którym seria o Greyu się podoba. Jeżeli duża ilość seksu i atrakcyjni fizycznie bohaterowie stanowią dla nich jedyne...
Marnej jakości czytadło, któremu marketingowcy kupili miejsca na listach bestsellerów.
Pokaż mimo to
Ta książka nie jest napisana z lekkością i humorem; ona jest napisana ŹLE. Zdania proste i naiwne, przemyślenia głównego bohatera wprawiają w zażenowanie. Dziw bierze, że jest studentem dziennikarstwa UW, skoro co drugie jego zdanie zaczyna się od "a", "bo" lub "ale".
Początkowo ta opowieść publikowana była na blogu i moim zdaniem tam powinna zostać.
Tego typu czytadła są zupełnie bezwartościowe, ale nie da się ukryć, że dzięki nim podróże pociągiem mijają jak z bicza strzelił.
Pokaż mimo to
Po przeczytaniu pierwszej strony tej książki pomyślałam, że to pewnie kolejne niezbyt wartościowe czytadło na jeden wieczór. Po dwóch rozdziałach doszłam do wniosku, że przypomina mierną kopię Forresta Gumpa.
Straszliwie się pomyliłam. To wspaniała powieść, do której wcale nie pasuje tytuł "Loteria", bo za bardzo ją spłyca. W Holsted's Marine Supply można bardzo szybko się...
Niezwykła lektura. Mimo że przed sięgnięciem po tę cienką książeczkę znałam już mniej więcej przypadek doktora Jekylla i pana Hyde'a, to czytanie jej i tak dostarczyło mi całej gamy uczuć, od zaciekawienia po grozę. R. L. Stevenson jest mistrzem w budowaniu odpowiedniej atmosfery.
Ostatni rozdział to zdecydowanie wisienka na torcie całej noweli. Nigdy nie sądziłam, że...
Nie wiem, czy to wina autorki, czy tłumaczenia, ale książka jest napisana żałośnie. Śmieszne porównania, na siłę powciskane niezgrabne metafory, wymuszona i nieudana poetyckość.
Fabuła jest w porządku, choć za główną bohaterką raczej nie przepadam.
Większość powieści o anoreksji składa się z dwóch części: krótkiego opisu rozwoju choroby i lwiej długości relacji z pobytu w szpitalu. W przypadku "Motylków" natomiast jest zupełnie inaczej. Bohaterka zmaga się z codziennością pozaszpitalną, gdzie to nie psychiatrzy są za nią odpowiedzialni, lecz ona sama. Jest to jeden z największych plusów tej powieści. Do innych należy...
więcej Pokaż mimo toMała książeczka, która służy do wywoływania uśmiechu na twarzy, kiedy świat wydaje Ci się brudny i brzydki i nie wiesz, po co wstajesz rano z łóżka.
Pokaż mimo toJak można skończyć fizykę i być tak niezwykle wrażliwym i wnikliwym obserwatorem ludzkiej osobowości? Pan Giordano zdaje się wiedzieć więcej o człowieku niż niejeden psycholog.
Pokaż mimo toKiedy po raz pierwszy zetknęłam się z tą cienką książeczką, z miejsca przeczytałam ją trzy razy pod rząd. Niezwykła lektura.
Pokaż mimo toTak zwana "bida z nędzą". Dałam się złapać na oksfordzkie klimaty i spotkało mnie tylko niemiłe rozczarowanie. Fabuła miała potencjał, ale wszystkie postaci (może poza głównym bohaterem) są płaskie, dialogi sztuczne, akcja nudna. Kolejny mało wartościowy zapychacz księgarnianych półek, w którym jedyną dobrze wykonaną rzeczą jest okładka.
Pokaż mimo to