-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2023-11-16
2018-11-05
2018-07-20
Miłość, która rozrywa serce. Tajemnica, która spędza sen z powiek. Kłamstwa, które wszystko niszczą. Pośród tego nastoletnia Zoe, która pragnie podzielić się z kimś swoim straszliwym sekretem, dlatego wysyła listy do więźnia czekającego na śmierć.
W tej powieści jest wszystko – nietypowa rodzina, miłosny trójkąt, niewyjaśniona zbrodnia i… ptasia dziewczyna. Do tego mnóstwo ciepła, humoru, dramatów i wzruszeń oraz zakończenie, które zmiażdży Ci serce.
Nasza główna bohaterka, Zoe (chociaż wcale nie ma tak na imię, ale tak ją nazywajmy) pisze listy do starszego mężczyzny mieszkającego na innym kontynencie. Romantycznie, prawda? Rozwieje Wasze wątpliwości, zupełnie nieromantycznie. I nie normalnie. Bo Zoe jest nastolatką, a ten mężczyzna dorosłym facetem. Mało tego, odsiaduje wyrok za morderstwo i czeka na karę śmierci. Zoe nie pisze do niego listów miłosnych, opowiada mu całą historię prowadzącą do punktu kulminacyjnego – morderstwa, które popełniła.
Zoe traktuje listy jako pewnego rodzaju terapię, sama mówi, że to wszystko jej bardzo ciąży. Podaje fałszywe imię i opisuje Stu swoje życie, zarówno to, które toczy się teraz, jak i historie sprzed morderstwa. Dziewczyna nikomu nie przyznała się do swojego czynu, nikomu się nie zwierzyła. Aż pewnego dnia na lekcję religii przyszła zakonnica, która poruszyła temat skazanych na karę śmierci. Zoe od razu znalazła na stronie internetowej Stu, który spędza prawdopodobnie ostatnie miesiące swojego życia w celi śmierci gdzieś w Teksasie. Dziewczyna prowadzi swojego typu monolog, myślę, że utożsamia się ze Stu, który stał się jej oddalonym o tysiące kilometrów powiernikiem.
Do czego musiało dojść, żeby losy dwóch tak odmiennych osób zostały połączone?
„Chmury z keczupu” napisane są z niesamowitym humorem. Dziewczyna ma w sobie to coś, nie można temu zaprzeczyć. Przeplata wydarzenia z dnia dzisiejszego z tymi, które odbyły się rok temu. Nie do końca wiemy o c chodzi, a Zoe dawkuje nam informację. Chcę się dowiedzieć jak doszło do tego, że dziewczyna kogoś zabiła. Chce wiedzieć kogo i w jaki sposób. No i jak do tego doszło, że nikt się nie dowiedział, kto jest sprawcą?
Po więcej zapraszam na http://bookmystery.blogspot.com/
Miłość, która rozrywa serce. Tajemnica, która spędza sen z powiek. Kłamstwa, które wszystko niszczą. Pośród tego nastoletnia Zoe, która pragnie podzielić się z kimś swoim straszliwym sekretem, dlatego wysyła listy do więźnia czekającego na śmierć.
W tej powieści jest wszystko – nietypowa rodzina, miłosny trójkąt, niewyjaśniona zbrodnia i… ptasia dziewczyna. Do tego mnóstwo...
2018-06-21
Simon ma 16 lat i życie bez większych problemów. Ma rodzinę, może trochę zwariowaną, ale z całą pewnością kochającą. Ma zgraną paczkę przyjaciół i znajomych. Jest jednak coś, z czym chłopak nie dzieli się ani z rodziną, ani z przyjaciółmi. Simon jest gejem. Pisze maile z tajemniczym Blue, którego poznał na szkolnym Tumblrze. Tak naprawdę nie zna jego tożsamości. Może codziennie mija go na korytarzu? Może czasami z nim rozmawia? Może to członek kółka teatralnego?
Pewnego dnia roztargniony Simon nie wylogował się ze skrzynki e-mailowej na szkolnym komputerze. I oczywiście znalazł się ktoś, kto zechciał to wykorzystać. Martin, z którym Simon nigdy się nie przyjaźnił, wydrukował korespondencję pomiędzy Blue a Simonem. Zależy mu na tym, żeby Simon umówił go ze swoją przyjaciółką – Abby.
Simon jest rozdarty, nie wie co powinien robić. Martin w pewien sposób go szantażuje, niby nie nachalnie, ale wiadomo, jak skończy się odmowa pomocy. Mamy XXI wiek i akceptacja homoseksualizmu powinna być na porządku dziennym, jednak wiemy jak wygląda to w praktyce. Wyzwiska i kpiny mogą być dotkliwe, szczególnie dla wrażliwego nastolatka. Simon nie chce mieszać w życiu Abby, boi się też, że zawiedzie zaufanie Blue. Trzeba zwrócić uwagę na świetnie wykreowane postacie, które chociaż tak skrajnie różne, przedstawiające tak różnorodne środowisko, razem tworzą spójną całość. Mimo pozornego chaosu, opowieść tworzy harmonijną całość i przekazuje ważne przesłanie. Porusza tematykę homoseksualizmu i zwraca uwagę, jak trudno czasami młodym ludziom mówić na ten temat. Nie wszystkim przyznanie się do swojej orientacji seksualnej przychodzi z łatwością. Może dzięki tej książce, na swój sposób uroczej i miłej, ktoś nabierze odwagi. Może ktoś poczuje się pewniej. Trzymam za Was kciuki, jeżeli to czytacie Moi Drodzy!
Nie czytałam wielu książek, gdzie pojawiał się temat homoseksualizmu. Jedną z nich będzie już wspomniane Trzynaście powodów, inną Kruczy Cykl Maggie Stiefvater, jeszcze inną Will Grayson, Will Grayson.
Książka Simon oraz inni homo sapiens trafiła do mnie w idealnym czasie. Jestem świeżo po lekturze Trzynastu powodów, jakby nie było także książce poruszającej tematykę młodzieży i homoseksualizmu. Wprawdzie od innej strony, ale nietolerancja i oziębłość niektórych nastolatków została tam świetnie przedstawiona.
Jak zapewne wiecie, czerwiec jest miesiącem dumy. Nawiązuje to do nawoływania do równości i do odnoszenia się z szacunkiem do środowiska LGBT. Uważam, że to bardzo ważne, bo chyba zgodzicie się ze mną, że Polsce w prawdzie na tym polu nie jest najgorzej, jednak mogłoby być o wiele lepiej. Chciałam jednak podkreślić – nietolerancja mnie brzydzi. I może właśnie takie książki trochę pomogą w tym temacie. Ta lektura jest urocza, pokazuje, że nie ma nic złego w byciu innym, że właśnie to daje nam wyjątkowość.
Zapraszam na http://bookmystery.blogspot.com/
Simon ma 16 lat i życie bez większych problemów. Ma rodzinę, może trochę zwariowaną, ale z całą pewnością kochającą. Ma zgraną paczkę przyjaciół i znajomych. Jest jednak coś, z czym chłopak nie dzieli się ani z rodziną, ani z przyjaciółmi. Simon jest gejem. Pisze maile z tajemniczym Blue, którego poznał na szkolnym Tumblrze. Tak naprawdę nie zna jego tożsamości. Może...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-06-12
Paczka pod drzwiami. W niej kasety. Na nich głos martwej dziewczyny. Tak to się zaczyna. A może kończy?
Clay dostaje paczkę z trzynastoma nagraniami. Na nich Hannah wymienia trzynaście powodów swojego samobójstwa. Każda osoba będąca powodem ma przekazywać kasety następnej osobie. Jaki to szok usłyszeć głos martwej znajomej? A jaki usłyszeć, że jest się powodem jej samobójstwa?
Trzynaście powodów to wstrząsająca książka. Nawet nie wiem co mam o niej powiedzieć. Pokazuje jak bardzo toksyczne może być szkolne środowisko. Jak bardzo okropni mogą być rówieśnicy. Jak bezwzględni są nastolatkowie. Niektórzy w szkole nie mają lekko. I może to prowadzić do tragicznych skutków.
Może te powody wydadzą Wam się błahe. Może Hannah stanie się w Waszych oczach histeryczką. Ale trzeba spróbować spojrzeć na sytuację z jej perspektywy. Musimy mieć świadomość, że jedno wydarzenie ma wpływ na następne, że nic w wszechświecie nie pozostaje bez odzewu. Myślę, że wszystko się skumulowało. Nałożyło się na siebie i w końcu coś pękło w tej dziewczynie. Skończyło się tragicznie.
To wszystko jest straszne. Wżera się w mózg i nie możesz przestać myśleć. Analizować i składać historii do kupy. Myślisz, czy zauważyłbyś, że ktoś w Twoim otoczeniu planuje samobójstwo. Czy naprawdę nie widać oznak? Czy potrafiłabym to powstrzymać? Razem z Clay'em poznajemy historię, przemierzamy ją i odkrywamy. Okazuje się, że nikt nie znał Hannah tak naprawdę. Plotka ma wielką siłę. Plotka jest mocniejsza od prawdy. Jedna rodzi drugą. A czasami doprowadza to do tragedii...
Ta książka pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi, przynajmniej dla mnie. Ale daje tak wiele do myślenia. Może możemy komuś pomóc. Może damy radę zachowywać się lepiej w stosunku do innych osób. Czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak nasze zachowanie rani innych.
Po przeczytaniu książki zaczęłam oglądać serial Netflixa. Sezon naraz, oczywiście. Dużo rzeczy przedstawiono tam inaczej niż w książce, ale i tak mi się podoba. Serial przede wszystkim pokazuje, że nikt nie jest bez winy. Nie wiadomo czego można się spodziewać. Nikt tam nie jest święty. Każdy ma swoje grzeszki. Teraz muszę się dowiedzieć jakie.
Paczka pod drzwiami. W niej kasety. Na nich głos martwej dziewczyny. Tak to się zaczyna. A może kończy?
Clay dostaje paczkę z trzynastoma nagraniami. Na nich Hannah wymienia trzynaście powodów swojego samobójstwa. Każda osoba będąca powodem ma przekazywać kasety następnej osobie. Jaki to szok usłyszeć głos martwej znajomej? A jaki usłyszeć, że jest się powodem jej...
2017-08-03
2017-09-30
Skończyłam „Grę w Kłamstwa”. Z jakąż niecierpliwością sięgałam po ostatni, szósty tom! Usiadłam i czytałam nie przerywając. I w końcu się dowiedziałam.
Podczas czytania wszystkich części miałam mnóstwo pomysłów. Każdy analizowałam, aż w końcu znalazłam eden, którego się trzymałam. Znalazłam potencjalnego zabójcę. Na samym końcu okazało, się że dobrze trafiłam.
Nie zdradzę Wam, kim jest ta osoba. Może już się domyśleliście? Autorka zgrabnie prowadzi akcję, nigdy nie byłam niczego pewna. Podejrzewałam już każdego, nikt nie był niewinny.
Emma jest co raz bliżej poznania prawdy. Niestety jednocześnie jej kłamstwa się potęgują. Kiedy w końcu pęknie i zwierzy się komuś ze swoich problemów. W końcu jak długo można żyć cudzym życiem. No i gdzie jest Sutton, musi przecież gdzieś się znaleźć, jeśli nie żywa to martwa.
Duch Sutton ciągle ma przebłyski wspomnień. Niestety nie może ostrzec swojej bliźniaczki przed mordercą. Jeśli coś pójdzie nie tak, dziewczyna będzie musiała bezczynnie patrzeć jak człowiek, który pozbawił ją życia postępuje tak samo z Emmą.
A co będzie z Emmą, jeśli jej wszystkie sekrety wyjdą na jaw? Rodzina Mercerów przyjmie ją z otwartymi ramionami? Ja nie byłabym zadowolona, gdybym dowiedziała się, że pod moim dachem przez kilka miesięcy mieszkała obca osoba, podająca się za bliską mi osobę. To nie stawia Emmy w dobrym świetle.
Dziewczyna ma wsparcie tylko w Ethanie. Tylko on może jej pomóc. Nikomu innemu nie zdradziła swojej tajemnicy, ale to tylko kwestia czasu aż ktoś się domyśli. Emocje rosną, a razem z nimi moja czytelnicza ciekawość...
Ja już wiem, kto jest mordercą, teraz kolej na Was!
Skończyłam „Grę w Kłamstwa”. Z jakąż niecierpliwością sięgałam po ostatni, szósty tom! Usiadłam i czytałam nie przerywając. I w końcu się dowiedziałam.
Podczas czytania wszystkich części miałam mnóstwo pomysłów. Każdy analizowałam, aż w końcu znalazłam eden, którego się trzymałam. Znalazłam potencjalnego zabójcę. Na samym końcu okazało, się że dobrze trafiłam.
Nie zdradzę...
2017-09-01
2017-09-04
DRESZCZ jest dobry. Tak to się zaczęło, a my ciągle nie znamy znaczenia tych słów. Może Thomas rozwiązałby tą zagadkę, gdyby zgodził się na przywrócenie pamięci. Ten jednak twardo stoi przy swoim postanowieniu i nie daje zwieść się DRESZCZowi. Czy słusznie? Sami musicie się tego dowiedzieć czytając książkę.
Thomas ucieka z siedziby DRESZCZu. Możliwe, że tym samym niweczy plany na wynalezienie cudownego leku. Chłopak w końcu poznaje życie na zewnątrz, coraz częściej nawiedzają go przebłyski pamięci. Jak do tego wszystkiego doszło? Czy będziemy mogli się tego dowiedzieć?
W tym samym czasie Pożoga zżera umysły populacji na całym świecie. Może Thomas może z tym walczyć, może da radę?
Chłopak ma jeszcze inne rozterki. Cały czas myśli o Teresie, ale obok ma Brendę. Brenda także zajmuje wiele jego myśli. W końcu co to byłaby książka bez trójkąta miłosnego, prawda?
„Lek na śmierć” nie zachwycił mnie tak bardzo jak pierwsza część „Więźnia Labiryntu”. Wtedy byłam zachwycona, nieziemsko zaintrygowana, a teraz po prostu lekko zainteresowana. Nie znaczy to, że książka była zła, po prostu nie wzbudziła aż tak wielkiego zachwytu, jak się spodziewałam. Jest dosyć chaotyczna i nie wywołuje aż tylu emocji. Były chwile, w których już czułam TEN moment, ale szybko odchodziły one w dal.
DRESZCZ jest dobry. Tak to się zaczęło, a my ciągle nie znamy znaczenia tych słów. Może Thomas rozwiązałby tą zagadkę, gdyby zgodził się na przywrócenie pamięci. Ten jednak twardo stoi przy swoim postanowieniu i nie daje zwieść się DRESZCZowi. Czy słusznie? Sami musicie się tego dowiedzieć czytając książkę.
Thomas ucieka z siedziby DRESZCZu. Możliwe, że tym samym niweczy...
2017-05-11
„Gra w kłamstwa” przedstawia nam dwie bliźniaczki. Dziewczyny się nie znają, bo jedna została adoptowana, a druga przez całe życie tuła się po różnych rodzinach zastępczych. Ich życia diametralnie się różnią. Emma jest przenoszona z domu do domu, uczy się i pracuje, aby mieć pieniądze na cokolwiek. Jest nieśmiałą marzycielką, natomiast Sutton to rozpuszczona nastolatka z bogatej rodziny. Najważniejszą różnicą jest jednak to, że Sutton jest martwa.
Jako duch (chyba), który stracił pamięć towarzyszy swojej siostrze. Emma zostaje wciągnięta w intrygę. Dowiaduje się o istnieniu bliźniaczki i wyrusza na umówione spotkanie. Okazuje się jednak, że Emma będzie musiała zagrać rolę godną Oscara, żeby przeżyć. Dziewczyna musi odtąd udawać swoją siostrę – Sutton.
Jak to możliwe, że rodzina i przyjaciele Sutton nie orientują się o zamianie? Nie mam pojęcia. Zupełnie inna dziewczyna zajmuje miejsce popularnej nastolatki. Nikt tego nie zauważa. Emma wchodzi w rolę zdzirowatej Sutton, odkrywa jej życie. Dowiaduje się o najważniejszej rzeczy w życiu siostry – o Grze w Kłamstwa. Na czym polega? Czy to ona doprowadziła do śmierci bliźniaczki? I przede wszystkim – kto za tym wszystkim stoi?
Jeszcze nie odpowiedziałam sobie na te wszystkie pytania, bo seria The Lying Game ma kilka części. Dopiero poznaje styl autorki, bo nigdy nie sięgnęłam po Pretty Little Liars. Z całą pewnością książki są dosyć cienkie i czyta się je szybko. Mogą umilić popołudnie, są lekką lekturą. Mnie przyciągnął element kryminału, zagadka. Jestem ciekawa rozwiązania, więc chętnie sięgam po kolejne części.
„Gra w kłamstwa” przedstawia nam dwie bliźniaczki. Dziewczyny się nie znają, bo jedna została adoptowana, a druga przez całe życie tuła się po różnych rodzinach zastępczych. Ich życia diametralnie się różnią. Emma jest przenoszona z domu do domu, uczy się i pracuje, aby mieć pieniądze na cokolwiek. Jest nieśmiałą marzycielką, natomiast Sutton to rozpuszczona nastolatka z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Starr ma do czynienia z dwoma światami. Jeden z nich to prywatna szkoła i to wszystko, co wiążę się z nastolatkami – miłość, problemy uczuciowe. Drugi to jej dzielnica, odizolowane, pełne przestępczości miejsce. Tutaj może dojść do wszystkiego. Dzieciaki od małego wiedzą jak zachować się w przypadku zatrzymania przez policję. Nie zawsze to jednak pomaga, o czym dotkliwie przekonuje się Starr i jej przyjaciel pewnego wieczoru. Zostają zatrzymani przez funkcjonariusza. Dokumenty. Wysiąść z samochodu. Nie ruszać się. Strzał. Kałuża krwi. Chłopak nie żyje. I tak zaczyna się ta opowieść o rasizmie, tolerancji, a raczej jej braku. Co stało się podczas zatrzymania? Jak doszło do śmierci młodego chłopca? Czy to przez to, że był czarnoskóry?
Zwykle wyobrażamy sobie USA jako krainę marzeń, american dream jest wciąż obecny w naszej świadomości. Jednak tak jak i wszędzie jest to kraj pełen hipokrytów, zbrodni i przestępstw. Tym zjawiskom nie oprze się żadne miejsce na Ziemi, no, może jakaś bezludna wyspa. Tam gdzie mieszka Starr rasizm jest na porządku dziennym. Znowu widzę motyw dzielnicy odizolowanej niczym getto, z jej mieszkańcami, którzy uważani są za gorszy sort. Ich winą jest kolor skóry. W XXI wieku, po ponad 150 latach od zniesienia niewolnictwa są ludzie, którzy uważają się za lepszych ze względu na kolor skóry.
Debiut autorki okazał się strzałem w dziesiątkę. Bardzo dobrze, że zostały tutaj poruszone tak ważne tematy, że nie ma strachu przed pokazywaniem karygodnych zachować. Często chcielibyśmy udawać, że nie ma problemu, że nas to nie dotyczy. Ale czy na pewno? Czy czasami sami nie zachowujemy się jak rasiści? A jeśli nie jak rasiści to może dyskryminujemy kogoś ze względu na coś innego? A czy stanęlibyśmy w obronie atakowanej osoby? Książka pokazuje, że musimy odnaleźć w sobie siłę. Odwagę. Satarr odnalazła to w sobie i zrobiła z tego użytek.
Starr ma do czynienia z dwoma światami. Jeden z nich to prywatna szkoła i to wszystko, co wiążę się z nastolatkami – miłość, problemy uczuciowe. Drugi to jej dzielnica, odizolowane, pełne przestępczości miejsce. Tutaj może dojść do wszystkiego. Dzieciaki od małego wiedzą jak zachować się w przypadku zatrzymania przez policję. Nie zawsze to jednak pomaga, o czym dotkliwie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to