rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Życie Adama Lebudy w ostatnim czasie nie jest łatwe. Burzliwe rozstanie z żoną i brak dziennikarskiej weny dają mu się we znaki. Gdy pewnego dnia pod drzwiami mieszkania znajduje tajemniczą łamigłówkę nie jest świadomy, jego życie diametralnie się zmieni.
Rozwiązanie zagadki zaprowadzi go na miejsce okrutnej zbrodni, którą Adam opisze w bardzo ciekawym artykule. To będzie początek gry z sadystycznym mordercą. Czy policji uda się odnaleźć zabójcę? Jedno jest pewne, to zadanie nie będzie łatwe...

"Szklarz" to kryminał, który bardzo przypadł mi do gustu. Autor zaserwował nam mroczną, brutalną powieść kryminalną z niesamowicie ciekawym śledztwem, która wciąga czytelnika w grę między policją, mordercą a dziennikarzem.
Ta opowieść dosłownie pochłania czytelnika, miesza w głowie i daje do myślenia. Razem z dziennikarzem i policją ścigamy psychopatę, który morduje osoby w bardzo brutalny sposób. Szklarz czerpie radość ze znęcania się nad ofiarami, więc możemy się spodziewać dosadnych, brutalnych opisów zbrodni, które niejednokrotnie wywołują w czytelniku ciarki.

To kryminał, który cechuje się ciekawymi zwotami akcji, która trzeba przyznać płynie wartko do samego końca. Nie zabraknie tu również napięcia podsycanego przez Autora z kartki na kartkę i przemyślanej intrygi. Daniel Komorowski umiejętnie miesza ze sobą różne wątki, krok po kroku dodaje fakty a to tworzy naprawdę ciekawą całość. To dopracowana w każdym szczególe książka, której fabuła dosłownie pochłania a zakończenie zaskakuje i to bardzo. Czyta się ją bardzo przyjemnie. Polecam

Życie Adama Lebudy w ostatnim czasie nie jest łatwe. Burzliwe rozstanie z żoną i brak dziennikarskiej weny dają mu się we znaki. Gdy pewnego dnia pod drzwiami mieszkania znajduje tajemniczą łamigłówkę nie jest świadomy, jego życie diametralnie się zmieni.
Rozwiązanie zagadki zaprowadzi go na miejsce okrutnej zbrodni, którą Adam opisze w bardzo ciekawym artykule. To będzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po odkryciu wstrząsających informacji, Tina postanawia dowiedzieć się więcej o swoim zaginionym bracie. Chciałaby wyjawić mu prawdę. Razem z Gabrielem wyruszają śladem chłopaka. To lato będzie dla nich nie tylko ciekawą przygodą ale też szansą na uczucie.
W tym samym czasie Adam wyjeżdża z przyjaciółmi na wakacje. Dołącza do nich Colin, nowy perkusista o którego Vincent robi się zazdrosny. Adam swoje uczucia przelewa na papier ale pewnego dnia rękopis ginie. Czy prawa wyjdzie na jaw?

"Wszystkie twoje winy" to kontynuacja losów bohaterów "Wszystkich twoich śladów". Autorka stworzyła piękną i pochłaniającą opowieść rozgrywającą się w latach 80-tych.
Historię poznajemy z dwóch perspektyw, Adama i Vincenta oraz Gabriela i Tiny i muszę przyznać, że taki zabieg dodał tej lekturze smaczku. Obie pary przeżywają swoje przygody, rozterki, emocje, by w pewnym momencie połączyć wszystko w całość.

To niezwykle emocjonująca i poruszająca książka o miłości, przyjaźni, wakacyjnym luzie ale też o poszukiwaniu swojej tożsamości i stawianiu czoła przeciwnościom losu. Autorka świetnie wykreowała bohaterów, młode osoby wkraczające w dorosłość, które w swoim życiu oprócz wielu przyjemności i pozytywnych momentów odczuwają również strach przed brakiem akceptacji i odrzuceniem.

Książkę ze sprawą lekkiego pióra Autorki czyta się bardzo przyjemnie. Trzeba przyznać, że kolejny raz świetnie oddała ducha tamtych lat tworząc ciekawe i plastyczne opisy.
To emocjonująca, niezwykle klimatyczna, piękna i skłaniającą do refleksji opowieść. Polecam bardzo ❤️

Po odkryciu wstrząsających informacji, Tina postanawia dowiedzieć się więcej o swoim zaginionym bracie. Chciałaby wyjawić mu prawdę. Razem z Gabrielem wyruszają śladem chłopaka. To lato będzie dla nich nie tylko ciekawą przygodą ale też szansą na uczucie.
W tym samym czasie Adam wyjeżdża z przyjaciółmi na wakacje. Dołącza do nich Colin, nowy perkusista o którego Vincent...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wykopanie tajemniczego totemu podczas prac na rzece rozpoczyna ciąg zdarzeń, które trudno wytłumaczyć. Gęste lasy skrywają pewne tajemnice, tak samo jak podziemia szkoły. Trzynastoletni Makary i jego przyjaciele wspierani przez duchy i demony muszą zmierzyć się z siłami zła. Gra jest o wysoką stawkę bo nie tylko miasteczko jest zagrożone ale również uprowadzona, mała Berenika, siostra Oskara...

"Klątwa Czarnoboga" to fascynująca powieść fantasy, która przenosi czytelnika do magicznego świata pełnego niebezpieczeństw i tajemnic. Grupa młodych osób musi zmierzyć się z duchami, zjawami a nawet demonami. To historia, w której mitologia słowiańska przeplata się z życiem codziennym, magią czy legendami. Dużo tu tajemnic, mroku i niezwykłego klimatu.

Fabuła tej książki jest bardzo wciągająca, akcja pędzi w zawrotnym tempie, więc na nudę narzekać nie możemy a bohaterowie naprawdę mają co robić. Autor stworzył interesujący świat, który zachwyca bogactwem szczegółów, plastycznych opisów i oryginalnością. Do tego mamy ciekawe postaci, nutkę humoru i wychodzi nam całkiem ciekawa opowieść. Czyta się tę książkę jednym tchem a wszystko to za sprawą płynnego języka i wyrazistych opisów różnych miejsc.

To książka, która z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom literatury fantasy. Pozwala nam zgłębić mroczny świat pełen magii i słowiańskich wierzeń a przede wszystkim zabiera nas w niesamowitą podróż pełną ekscytujących przygód. Ja czekam na drugą część. Polecam bardzo ❤️

Wykopanie tajemniczego totemu podczas prac na rzece rozpoczyna ciąg zdarzeń, które trudno wytłumaczyć. Gęste lasy skrywają pewne tajemnice, tak samo jak podziemia szkoły. Trzynastoletni Makary i jego przyjaciele wspierani przez duchy i demony muszą zmierzyć się z siłami zła. Gra jest o wysoką stawkę bo nie tylko miasteczko jest zagrożone ale również uprowadzona, mała...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla Lisy Kane udział w telewizyjnym show nie jest spełnieniem marzeń o sławie, jest szansą na zdobycie pieniędzy. Gdy wygra, będzie mogła spłacić długi jakie zostawił jej ojciec. Lisa ma plan. Wiadomo, że najlepiej ogląda się płomienny romans ale żaden z mężczyzn w willi nie wydaje się jej odpowiedni. Dlatego proponuje pewnien układ Brianowi, mentorowi programu. Czy w kilka tygodni w willi otoczonej kamerami będzie mogła wdrożyć plan w życie? Czy w takich warunkach jest szansa na miłość?

"Reality Fame.Walka o sławę" to książka pokazująca obraz życia podczas trwania reality show. Tu kłamstwa, manipulacje, kalkulacje i knucie jest na porządku dziennym. Kilka osób zamkniętych w willi bez telefonów i kontaktu z ludźmi z poza programu, jest w stanie zrobić wszystko by dojść do finału. Autorka oprócz tej zabawowej części, którą na ogół można obejrzeć w tv, pokazała tę mroczną, wyreżyserowaną tylko po to by oglądalność była wysoka.

To lektura dostarczająca czytelnikowi wielu emocji, możemy tu również liczyć na ciekawe zwroty akcji. Nudy nie ma bo w programie cały czas coś się dzieje a uczestnicy knują. Muszę wspomnieć o głównej bohaterce, której zachowanie będzie czytelnika tak po prostu uwierać. Z jednej strony będziemy jej współczuć, z drugiej będzie wzbudzała w nas złe emocje. Lisa jest zdeterminowana bo pieniędze są jej bardzo potrzebne. Będzie w stanie zrobić wszystko by je zdobyć i pomóc matce.

Fajne jest to, że gdzieś w tym całym wykreowanym na potrzeby show świecie znalazła się iskierka miłości, która potrafi otwierać bohaterom oczy. Muszę przyznać, że książka skłania do refleksji. Czytelnik zastanawia się jak postąpiłby na miejscu głównej bohaterki. Zakończenie bardzo mi się podobało, jest taką wisienką na torcie. Jedno jest pewne, nie warto oszukiwać a karma zawsze wraca.
Bardzo się cieszę, że mogłam objąć tę świetną książkę patronatem. Gorąco Wam polecam ten tytuł.

Dla Lisy Kane udział w telewizyjnym show nie jest spełnieniem marzeń o sławie, jest szansą na zdobycie pieniędzy. Gdy wygra, będzie mogła spłacić długi jakie zostawił jej ojciec. Lisa ma plan. Wiadomo, że najlepiej ogląda się płomienny romans ale żaden z mężczyzn w willi nie wydaje się jej odpowiedni. Dlatego proponuje pewnien układ Brianowi, mentorowi programu. Czy w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy dziecko z natury może być złe?
Hannah od małego była trudnym dzieckiem. Odrywała lalkom głowy, zepchnęła brata ze schodów a nawet zabiła ulubionego ptaszka. Beth, matka dziewczynki codziennie drżała na myśl co może się jeszcze wydarzyć. Niestety od kiedy Hannah poznała pewną tajemnicę, rodzice dziewczynki mają związane ręce. Zostało im tylko obserwowanie córki. Z dnia na dzień było coraz gorzej a Hannah czekała, żeby dorosnąć i uderzyć ze zdwojoną siłą...

"Złe dziecko" to książka, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie i muszę przyznać, że już dawno nie czytałam tak dobrego thrillera psychologicznego.
Historię poznajemy dwutorowo, z jednej strony śledzimy losy Hannah, z drugiej na początku wydawać by się mogło osób, w ogóle nie związanych z rodziną dziewczynki. Ale tu wszystko jest po to, by odpowiednim momencie połączyć się w przemyślaną całość. Autorka rewelacyjnie przeplata ze sobą przeszłość z teraźniejszością, pozwalając czytelnikowi łączyć pewne fakty a naszej wyobraźni pracować na najwyższych obrotach.

Muszę wspomnieć o kreacji bohaterów bo tu każdy jest wyrazisty i wiele wnosi do fabuły ale Hannah to mistrzostwo świata. Ta postać to czyste zło a oddanie na papierze cech psychpatycznych udało się rewelacyjnie. Ja dostawałam dreszczy na samo imię Hannah.
To książka, w której nieodłącznym elementem jest napięcie i strach. Cały czas zastanawiam się jakim cudem Autorka stworzyła tak spójną, przemyślaną i wciągającą intrygę. Hannah była wcieleniem zła ale nie tylko ona miała coś za uszami.

To lektura wciągająca czytelnika w wir kłamstw, tajemnic i strachu. Pokazuje, że decyzje podjęte w przeszłości zbierają swoje żniwo w teraźniejszości. To jedna z lepszych książek przeczytanych przeze mnie w tym roku. Polecam bardzo!

Czy dziecko z natury może być złe?
Hannah od małego była trudnym dzieckiem. Odrywała lalkom głowy, zepchnęła brata ze schodów a nawet zabiła ulubionego ptaszka. Beth, matka dziewczynki codziennie drżała na myśl co może się jeszcze wydarzyć. Niestety od kiedy Hannah poznała pewną tajemnicę, rodzice dziewczynki mają związane ręce. Zostało im tylko obserwowanie córki. Z dnia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Najciekawszy człowiek na świecie" Reid Mitenbuler

"Obudził się i odkrył, że został pogrzebany żywcem pod śniegiem. Jego broda przymarzła do sań(...). Z własnych odchodów stworzył szpikulec za pomocą którego przebijał warstwę śniegu tak długo aż udało mu się wydostać..."

Czytacie biografie? Ja od czasu do czasu po nie sięgam ale już dawno nie czytałam tak fascynującej jak ta!
Książka przedstawia biografię jednego z najbardziej niezwykłych ludzi XX wieku. Rudobrody, dwumetrowy Duńczyk, który dwadzieścia lat mieszkał na Grenlandii, był polarnikiem, pisarzem, aktorem, dziennikarzem a nawet fimowcem. Poślubił Inuitkę a wachlarz jego przygód jest imponujący.

Życie Petera Freuchena było tak barwne, ciekawe i niebezpieczne, że tę lekturę mimo sporej objętości czyta się jednym tchem. Trudno wręcz uwierzyć, że to biografia bo na myśl przychodzi powieść przygodowa.
Autor w niezwykle barwny sposób opisał sceny z życia bohatera ukazując jego siłę, odwagę i determinację do osiągnięcia zamierzonych celów. Do tego mamy opisy zimowej aury, która mimo swojego piękna potrafi być bardzo niebezpieczna.

Muszę przyznać, że Autor wykonał kawał dobrej roboty, korzystając z różnych źródeł. Dzięki temu lektura została napisana bardzo rzetelnie. Wszystko jest tu spójne i dopracowane w najmniejszym szczególe a smaczku dodają ciekawe zdjęcia.
To świetnie napisana biografia, która zachwyci niejednego czytelnika. Jeśli macie ochotę na książkę o niezwykłych przygodach silnej osobowości, to gorąco polecam Wam sięgnąć po lekturę pt."Najciekawszy człowiek na świecie".

"Najciekawszy człowiek na świecie" Reid Mitenbuler

"Obudził się i odkrył, że został pogrzebany żywcem pod śniegiem. Jego broda przymarzła do sań(...). Z własnych odchodów stworzył szpikulec za pomocą którego przebijał warstwę śniegu tak długo aż udało mu się wydostać..."

Czytacie biografie? Ja od czasu do czasu po nie sięgam ale już dawno nie czytałam tak fascynującej...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Kiełbaska nie chce się myć Siri Melchior, Oliver Zahle
Ocena 8,3
Kiełbaska nie ... Siri Melchior, Oliv...

Na półkach:

Każdy rodzic wie, że dzieci czasami buntują się😁
Nasza główna bohaterka, pieszczotliwie nazywana przez tatę Kiełbaską, zbuntowała się na mycie. Stwierdziła, że będzie kąpać się dopiero latem, gdy będzie mogła pójść na plażę. Tata przystaje na pomysł córki i też nie zamierza się kąpać. Wszystko jest super do czasu. Problem zaczyna się gdy jego stopy zaczynają... śmierdzieć.

"Kiełbaska nie chce się myć" to ciekawy obraz relacji między tatą a córką, który w pokręcony sposób dochodzi ze swoją pociechą do kompromisu. To zabawna, dość krótka opowieść, która w ciekawy sposób pokazuje trudy życia codziennego.

Bardzo podobała mi się relacja rodzic-dziecko. Ona rezolutna dziewczynka, on mądry rodzic, który wie co zrobić by dziecko samodzielnie doszło do pewnych wniosków. I to jest właśnie atut tej historii, po co walczyć z dzieckiem. Wystarczy pokazać pewne drogi, rozwiązania danej sytuacji. Oczywiście trzeba niektóre kwestie potraktować z przymrużeniem oka ale ważne jest to, że książka może być wstępem do rozmów o osiąganiu kompromisów ale również o ważności higieny.

Całość dopełnia świetne wydanie. Twarda oprawa i kolorowe, ciekawe ilustracje zdecydowanie rozbudzają nie tylko dziecięcą wyobraźnię. Książka została napisana przystępnym językiem, więc będzie idealna do samodzielnego czytania dla starszych dzieci lub wspólnego z rodzicem dla młodszych.
Polecam bardzo ❤️

Każdy rodzic wie, że dzieci czasami buntują się😁
Nasza główna bohaterka, pieszczotliwie nazywana przez tatę Kiełbaską, zbuntowała się na mycie. Stwierdziła, że będzie kąpać się dopiero latem, gdy będzie mogła pójść na plażę. Tata przystaje na pomysł córki i też nie zamierza się kąpać. Wszystko jest super do czasu. Problem zaczyna się gdy jego stopy zaczynają......

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Wody czerwone" Agata Kunderman

W małym miasteczku gdzie życie płynie swoim rytmem zostaje zburzony spokój. W pobliskim lesie odkryte zostały beczki z dziwną cieczą. Toksyczne odpady to nie jedyny problem, w jednej z nich znajdował się ludzki szkielet. Sprawę prowadzić będzie prokurator Feliks Niemiłko oraz policjantka Anita Starska.
Czy uda im się odkryć prawdę? Jedno jest pewne...To nie będzie łatwe zadanie.

Po rewelacyjnym debiucie, przyszedł czas na kolejną książkę Autorki, która nie dosyć, że pochłania bez reszty, to świetnie wpisuje się w klimatyczny i porywający kryminał.
To powieść wielowątkowa, w której oprócz prowadzonego śledztwa, znajdziemy również ciekawe wątki społeczne. Na pierwszy rzut oka, nic się ze sobą nie łączy, jednak w miarę odkrywania kolejnych kart czytelnik krok po kroku dochodzi do rozwiązania zagadki.

Toksyczne odpady, morderstwo i mobbing to wątki, które zostały ciekawie wplecione w fabułę, dając nam tym samym do myślenia.
Muszę również wspomnieć o parze głównych bohaterów. Ich determinacja, przenikliwość umysłu i zgranie powoduje, że nie sposób ich nie lubić. Na uwagę zasługuje również przeplatanie teraźniejszości z przeszłością i przedstawienie opowieści z kilku perspektyw.

Jeśli macie ochotę na przemyślaną intrygę, która aż buzuje od emocji, z napięciem nie opuszczającym czytelnika aż do ostatniej strony, to polecam Wam sięgnąć po "Wody czerwone". Ta książka pochłonie Was bez reszty. Czytajcie ❤️

"Wody czerwone" Agata Kunderman

W małym miasteczku gdzie życie płynie swoim rytmem zostaje zburzony spokój. W pobliskim lesie odkryte zostały beczki z dziwną cieczą. Toksyczne odpady to nie jedyny problem, w jednej z nich znajdował się ludzki szkielet. Sprawę prowadzić będzie prokurator Feliks Niemiłko oraz policjantka Anita Starska.
Czy uda im się odkryć prawdę? Jedno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sierpień 1959 roku. Zabójstwo Thadeusa Rosewortha dla wielu osób jest wielką zagadką. Rozwiązaniem tej sprawy zajmuje się Jonathan Harper, prywatny detektyw. Będzie to dla niego szansa na chwilę zapomnienia po stracie żony. Niestety to nie będzie łatwe zadanie. Detektyw zostaje wrzucony w wir kłamstw, intryg i manipulacji, które są na porządku dziennym w świecie arystokracji. Czy rodzina jest odpowiedzialna za morderstwo, czy może ktoś z zewnątrz chciał się pozbyć Thadeusa?

"Sprawa lorda Rosewortha" to książka detektywistyczna, której fabuła osadzona została w czasach powojennej Wielkiej Brytanii. To niezwykle klimatyczna opowieść wciągająca czytelnika w sieć utkaną z intryg, tajemnic, kłamstw i manipulacji. Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że mamy do czynienia ze zbrodnią doskonałą. Jednak w miarę ujawniania kolejnych faktów na jaw wychodzą ciekawe elementy tej zawiłej układanki.

Muszę przyznać, że Autorka umiejętnie miesza nam w głowie. Ja podejrzewałam dosłownie wszystkich. To przemyślana, spójna i dopracowana w każdym szczególe książka, którą za sprawą lekkiego pióra Autorki czyta się bardzo przyjemnie. Spotkamy tu ciekawych bohaterów, dawkę humoru oraz przemyślane śledztwo. Czego chcieć więcej? Chyba tylko tego by Jonathan Harper i jego asystentka rozwiązali jeszcze kolejną sprawę kryminalną.
Polecam bardzo ❤️

Sierpień 1959 roku. Zabójstwo Thadeusa Rosewortha dla wielu osób jest wielką zagadką. Rozwiązaniem tej sprawy zajmuje się Jonathan Harper, prywatny detektyw. Będzie to dla niego szansa na chwilę zapomnienia po stracie żony. Niestety to nie będzie łatwe zadanie. Detektyw zostaje wrzucony w wir kłamstw, intryg i manipulacji, które są na porządku dziennym w świecie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Reguła mnicha. Czego o uważności możemy dowiedzieć się od średniowiecznych zakonników" Jamie Kreiner

Dzisiejszy świat pędzi w zawrotnym tempie a my razem z nim. Jesteśmy przebodźcowani, mamy mnóstwo na głowie, co chwilę coś nas rozprasza i mamy problemy z koncentracją. Okazuje się, że choć na pierwszy rzut oka życie mnichów wydaje się nam poukładane i spokojne, musieli walczyć z rozproszeniem uwagi i brakiem skupienia. Wymyślili wiele metod by z tym walczyć.

"Reguła mnicha..." to książka pokazująca nie tylko historię życia mniszek i mnichów ale również wiele metod, które wprowadzili by żyć "anielskim życiem". Autorka w tej lekturze z niezwykłą lekkością przybliża nam obraz mnichów i ich codzienność. Zabiera nas w niesamowitą podróż, w której znajdziemy sześć rozdziałów odkrywających krok po kroku jak mnisi radzili sobie z różnymi pokusami, rozproszeniem uwagi i brakiem koncentracji. Głodówki, izolacja, brak przyjemności, zero dóbr materialnych, medytacja to wszystko by dostąpić zbawienia.

Powiem szczerze, że nie byłam świadoma ogramu pracy nad sobą jaką każdy mnich musiał włożyć by żyć zgodnie z wolą opata. Potrafili sobie nawet samodzielnie wymierzyć karę...
To bardzo ciekawa książka, która niewątpliwie skłania do refleksji nad życiem. W dzisiejszych czasach mamy mnóstwo rozpraszaczy i tak jak kiedyś mnisi musimy je zwalczać by się skoncentrować.
Bardzo mnichów podziwiam...tyle poświęceń. Ja mniszką nie mogłabym być ale takiej częściowej izolacji czy wyciszenia też często potrzebuję😉
Całość czyta się bardzo przyjemnie. Ogrom wiedzy, ciekawe, rozbudzające wyobraźnię ilustracje i historia, która pochłania.
Polecam bardzo ❤️

"Reguła mnicha. Czego o uważności możemy dowiedzieć się od średniowiecznych zakonników" Jamie Kreiner

Dzisiejszy świat pędzi w zawrotnym tempie a my razem z nim. Jesteśmy przebodźcowani, mamy mnóstwo na głowie, co chwilę coś nas rozprasza i mamy problemy z koncentracją. Okazuje się, że choć na pierwszy rzut oka życie mnichów wydaje się nam poukładane i spokojne, musieli...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dracula - "Klątwa wampira". Gra książkowa. Jonathan Green, Hauke Kock
Ocena 8,4
Dracula - "Klą... Jonathan Green, Hau...

Na półkach:

To nie jest typowa książka, choć na pierwszy rzut oka może tak wygląda. To gra paragrafowa, która gwarantuje świetną zabawę.

Potrzebujemy dwóch kostek lub talii kart, ołówka, gumki do mazania ale możemy też tylko czytać paragrfy z pominięciem testów, walk i cech. Wystarczy czytać książkę i dokonywać wyborów.

Książka wprowadza nas do świata gotyckiego horroru. Za sprawą tej gry wyruszamy w niebezpieczną misję, mającą udaremnić plany Hrabiego. Możemy wcielić się w trzech Łowców Wampirów, prawnika Jonathana Harkera, jego narzeczoną Miny Murray lub doktora Johna Sewarda. Możemy wybrać też postać Draculi.

Na początku zasady mogą wydawać się trochę zawiłe ale nie zrażajcie się. Ja proponuję po prostu zacząć grać. Wcielacie się w daną postać, jej charakterystyczne cechy, opracowujecie taktykę i gracie. A czeka na nas aż trzydzieści zakończeń. Grałam dwa razy i niestety nie udało mi się dotrzeć do końca bo dosyć szybko ginę 🙈😅 Oczywiście nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa😁

Muszę przyznać, że gra niesamowicie wciąga. Przeskakujemy po paragrafach i wkraczamy do mrocznego świata, w którym na nudę narzekać nie możemy. Fajne jest również to, że na stronie wydawnictwa znajdziemy wszystkie karty do gry i nie musimy kombinować z kserowaniem. Dużym plusem tej książki są ilustracje, które niewątpliwie rozbudzają naszą wyobraźnię jeszcze bardziej.
#draculaklątwawampira to rewelacyjna rozrywka na wiele godzin.
Polecam bardzo ❤️

To nie jest typowa książka, choć na pierwszy rzut oka może tak wygląda. To gra paragrafowa, która gwarantuje świetną zabawę.

Potrzebujemy dwóch kostek lub talii kart, ołówka, gumki do mazania ale możemy też tylko czytać paragrfy z pominięciem testów, walk i cech. Wystarczy czytać książkę i dokonywać wyborów.

Książka wprowadza nas do świata gotyckiego horroru. Za sprawą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzień, w którym Leopold czuł wstyd"
"Dzień, w którym Leopold czuł złość"

Książki o emocjach tak czy nie?

Bohaterem obu książek jest sympatyczna świnka o imieniu Leopold. Obie lektury poruszają ważny temat emocji.
W pierwszej Leopold mierzy się ze wstydem. Podczas lekcji, będąc przy tablicy puścił bąka. Ta sytuacja wywołała salwy śmiechu pośród uczniów. Jednak Leopoldowi wcale do śmiechu nie było. Na szczęście z pomocą przyszła mama.
W drugiej, nasz bohater mierzy się ze złością. Po powrocie ze szkoły miał w planie oglądać telewizję. Niestety mama pokrzyżowała mu plany i kazała sprzątać pokój. Wściekły Leopold postanawia na złość mamie opuścić dom. Podczas swej krótkiej wyprawy wyobraża sobie co będzie się działo w domu pod jego nieobecność...

Radzenie sobie z emocjami nie zawsze jest łatwe. My dorośli potrafimy sobie pewne rzeczy poukładać w głowie, a dzieci? No właśnie... Czasami ciężko jest im sobie poradzić ze wstydem czy złością. Te książki mogą stanowić bazę do rozmów o emocjach. Autorka w bardzo przystępny sposób przedstawiła nam emocje towarzyszące śwince. Tak naprawdę mamy proste, codzienne sprawy, w które umiejętnie zostały wplecione uczucia. Znajdziemy tu również rozwiązanie danej sytuacji pokazujące, że zawsze jest jakieś wyjście a nawet wstyd i złość można przekuć na coś fajnego.

Książka ta, według mnie przeznaczona jest dla dzieci 3+ ale też dla starszych. Każdy z nas może znaleźć się tak naprawdę w podobnej sytuacji. Lektura jest pięknie wydana, duży plus za twardą oprawę. Nie ma w niej za dużo tekstu ale na uwagę zasługują ciekawe, kolorowe i przykuwające wzrok ilustracje, które niewątpliwie rozbudzają naszą wyobraźnię.
To dwie pierwsze części duńskiej serii "PROSTE HISTORIE O WIELKICH EMOCJACH". Mnie te książki oczarowały i uważam, że warto je mieć w swojej biblioteczce.
Polecam bardzo ❤️

Dzień, w którym Leopold czuł wstyd"
"Dzień, w którym Leopold czuł złość"

Książki o emocjach tak czy nie?

Bohaterem obu książek jest sympatyczna świnka o imieniu Leopold. Obie lektury poruszają ważny temat emocji.
W pierwszej Leopold mierzy się ze wstydem. Podczas lekcji, będąc przy tablicy puścił bąka. Ta sytuacja wywołała salwy śmiechu pośród uczniów. Jednak Leopoldowi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzień, w którym Leopold czuł wstyd"
"Dzień, w którym Leopold czuł złość"

Bohaterem obu książek jest sympatyczna świnka o imieniu Leopold. Obie lektury poruszają ważny temat emocji.
W pierwszej Leopold mierzy się ze wstydem. Podczas lekcji, będąc przy tablicy puścił bąka. Ta sytuacja wywołała salwy śmiechu pośród uczniów. Jednak Leopoldowi wcale do śmiechu nie było. Na szczęście z pomocą przyszła mama.
W drugiej, nasz bohater mierzy się ze złością. Po powrocie ze szkoły miał w planie oglądać telewizję. Niestety mama pokrzyżowała mu plany i kazała sprzątać pokój. Wściekły Leopold postanawia na złość mamie opuścić dom. Podczas swej krótkiej wyprawy wyobraża sobie co będzie się działo w domu pod jego nieobecność...

Radzenie sobie z emocjami nie zawsze jest łatwe. My dorośli potrafimy sobie pewne rzeczy poukładać w głowie, a dzieci? No właśnie... Czasami ciężko jest im sobie poradzić ze wstydem czy złością. Te książki mogą stanowić bazę do rozmów o emocjach. Autorka w bardzo przystępny sposób przedstawiła nam emocje towarzyszące śwince. Tak naprawdę mamy proste, codzienne sprawy, w które umiejętnie zostały wplecione uczucia. Znajdziemy tu również rozwiązanie danej sytuacji pokazujące, że zawsze jest jakieś wyjście a nawet wstyd i złość można przekuć na coś fajnego.

Książka ta, według mnie przeznaczona jest dla dzieci 3+ ale też dla starszych. Każdy z nas może znaleźć się tak naprawdę w podobnej sytuacji. Lektura jest pięknie wydana, duży plus za twardą oprawę. Nie ma w niej za dużo tekstu ale na uwagę zasługują ciekawe, kolorowe i przykuwające wzrok ilustracje, które niewątpliwie rozbudzają naszą wyobraźnię.
To dwie pierwsze części duńskiej serii "PROSTE HISTORIE O WIELKICH EMOCJACH". Mnie te książki oczarowały i uważam, że warto je mieć w swojej biblioteczce.
Polecam bardzo ❤️

Dzień, w którym Leopold czuł wstyd"
"Dzień, w którym Leopold czuł złość"

Bohaterem obu książek jest sympatyczna świnka o imieniu Leopold. Obie lektury poruszają ważny temat emocji.
W pierwszej Leopold mierzy się ze wstydem. Podczas lekcji, będąc przy tablicy puścił bąka. Ta sytuacja wywołała salwy śmiechu pośród uczniów. Jednak Leopoldowi wcale do śmiechu nie było. Na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W Warszawie dochodzi do brutalnych zabójstw, w których zostały wykorzystane średniowieczne metody tortur. Morderca podrzuca zwłoki na placach zabaw a jego znakiem rozpoznawczym jest pozostawiany czarny motyl rusałka żałobnik. Wszystkie morderstwa łączy postać terapeutki specjalizującej się w terapii małżeństw.
Komisarz Adam Kruger i prokurator Alicja Ostrowska zrobią wszystko by złapać mordercę. Czy uda im się rozwiązać tę skomplikowaną intrygę? Rozpoczyna się wyścig z czasem...

#czarnyżałobnik to książka, która ma wszystko to, co rasowy kryminał mieć powinien. To historia, która już od pierwszych stron wciąga czytelnika w niesamowicie ciekawe śledztwo.
Autorka zaserwowała nam mroczną, brutalną powieść, która dosłownie oplata czytelnika siecią intryg. Razem z policją i prokuraturą ścigamy mordercę, który na własną rękę próbuje rozliczyć przeszłość. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się takich powiązań między ofiarami.

To lektura, w której nie zabraknie opisów brutalnych zbrodni. Morderca zadbał o wysoki poziom okrucieństwa a opisy średniowiecznych tortur jeszcze bardziej wzbudzają niepokój podczas czytania. Na uwagę zasługuje również kreacja bohaterów. Relacja miedzy komisarzem Adamem a panią prokurator jest świetna. Uwielbiam ich przenikliwe umysły, to jak się nawzajem uzupełniają a ich dialogi, droczenie się ze sobą, docinki to mistrzostwo świata. Tak naprawdę cały zespół śledczych został wykreowany przez Autorkę po mistrzowsku.

W "Czarnym żałobniku" możemy liczyć na wartką akcję, niepokój towarzyszący do ostatniej strony, dosany jezyk i przede wszystkim przemyślane i dopracowane śledztwo. Całość czyta się po prostu świetnie. Napiszę tylko, że uwielbiam takie debiuty!
Polecam bardzo❤️

W Warszawie dochodzi do brutalnych zabójstw, w których zostały wykorzystane średniowieczne metody tortur. Morderca podrzuca zwłoki na placach zabaw a jego znakiem rozpoznawczym jest pozostawiany czarny motyl rusałka żałobnik. Wszystkie morderstwa łączy postać terapeutki specjalizującej się w terapii małżeństw.
Komisarz Adam Kruger i prokurator Alicja Ostrowska zrobią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdy był młody jedno zdarzenie wywróciło jego życie do góry nogami. Obecnie, gdy Heinrich Vogel poukładał sobie wszystko na nowo, dociera do niego informacja, że jego ojciec zginął w katastrofie śmigłowca. Niedługo po tym, obok swojej łodzi znajduje ciało zastrzelonej kobiety.
Razem z Iwoną Banach z CBŚP i pod przymusem dawnego współwięźnia Heinrich kroczy śladem znienawidzonego ojca, który jak się okazuje prowadził brudne interesy. Tropy prowadzą go do tajemniczej kasety VHS i to ona jest kluczem do rozwiązania zagadki...

#ptasznik to kryminał, który bardzo przypadł mi do gustu. Autor zaserwował nam wielowątkową powieść, w której do głosu dochodzi tajemnica sprzed lat, układy, morderstwa, nienawiść i okrucieństwo.

To emocjonująca opowieść, w której akcja jest dynamiczna ale nie pędzi w zawrotnym tempie. Autor stopniowo buduje napięcie odkrywając przed czytelnikiem fakty. W miarę odkrywania kolejnych kart mamy coraz bardziej namieszane w głowie i próbujemy razem z bohaterami rozwikłać zagadkę morderstwa.

Muszę przyznać, że podobała mi się niewymuszona relacja miedzy Iwoną a Heinrichem, fajnie się dogadywali. Nie zabraknie tu ciekawych opisów, niepokoju towarzyszącego nam od pierwszych stron i zaskakującego zakończenia. Autor pisze z niezwykłą lekkością, a my dzięki temu możemy delektować się książką.
Jeśli macie ochotę na pochłaniający, intrygujący i zaskakujący kryminał to polecam Wam sięgnąć po "Ptasznika"😁🕷

Gdy był młody jedno zdarzenie wywróciło jego życie do góry nogami. Obecnie, gdy Heinrich Vogel poukładał sobie wszystko na nowo, dociera do niego informacja, że jego ojciec zginął w katastrofie śmigłowca. Niedługo po tym, obok swojej łodzi znajduje ciało zastrzelonej kobiety.
Razem z Iwoną Banach z CBŚP i pod przymusem dawnego współwięźnia Heinrich kroczy śladem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzwudziestoletnia Kaja żyła w Hamburgu tylko z matką, którą właśnie straciła. Została sama i postanawia pojechać do Polski do swoich dziadków, których nigdy nie poznała. Na miejscu okazuje się, że wszystko wygląda inaczej niż w jej wyobrażeniach. Babcia nie żyje, dziadek okazał się zamkniętym w sobie, zgryźliwym samotnikiem a dom jest zapuszczony. Ale Kaja się nie poddaje, zawsze marzyła o rodzinie i zamierza zrobić wszystko by przekonać do siebie dziadka i odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Czy jej się to uda? Łatwo nie będzie bo odkrywanie kolejnych rodzinnych tajemnic otworzy jej oczy na wiele spraw...

#anisłowaorodzinie to książka obyczajowa, która w swojej treści porusza trudne relacje rodzinne. Autorka w piękny i niezwykle relistyczny sposób pokazała uczucia i emocje towarzyszące bohaterom tej szarej, małomiasteczkowej codzienności. To książka o odnajdywaniu nie tylko rodziny ale też siebie i swojej tożsamości. Życie Kai nie było łatwe, najpierw żyta tylko z matką, nigdy nie poznała ojca a później musiała przekonać do siebie dziadka. A tak naprawdę marzyła tylko o tym by móc poczuć, że ma swoje miejsce na ziemi, swój dom.

W tej niezwykle życiowej opowieści mamy okazję razem z bohaterką odkrywać rodzinne tajemnice, postępowania niektórych osób i staramy się razem z Kają zrozumieć przeszłość, która odcisnęła piętno na jej bliskich.
To przejmująca książka o stracie i uczeniu się siebie nawzajem, o przynależności i miłości. Muszę przyznać, że podobała mi się postawa Kai, która krok po kroku burzyła mur, którym otoczył się jej dziadek.
To piękna, przejmująca, przepełniona realizmem i niezwykle emocjonująca opowieść, którą czyta się jednym tchem.
Polecam bardzo❤️

Dzwudziestoletnia Kaja żyła w Hamburgu tylko z matką, którą właśnie straciła. Została sama i postanawia pojechać do Polski do swoich dziadków, których nigdy nie poznała. Na miejscu okazuje się, że wszystko wygląda inaczej niż w jej wyobrażeniach. Babcia nie żyje, dziadek okazał się zamkniętym w sobie, zgryźliwym samotnikiem a dom jest zapuszczony. Ale Kaja się nie poddaje,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mija piętnaście lat odkąd Tofa opuściła swój kraj, by zostać żoną Duńczyka Haralda. Tęskni za miłością, wychowuje syna a jej myśli błąkają się wokół zapewnieniu mu odpowiedniej przyszłości. Czy syn Tove będzie w stanie odebrać ojcu koronę?

#tovekrólowaduńczyków to drugi tom historii Tofy, słowiańskiej dziewczyny, która stała się królową wikingów. W tej części chyba jednak bardziej stała się duńską Tove. To kobieta, która mimo rzucanych kłód pod nogi nie poddaje się i dąży do tego by jej syn był odważnym, mądrym i dobrym królem. Na swojej drodze spotyka sprzymierzeńców, oczywiście myślę tu o Bocianie ale też tych, którzy chcą jej napsuć krwi...Agara knuje coraz bardziej.

To książka, której fabuła oparta na kanapie prawdziwych wydarzeń niewątpliwie zachwyca klimatem. To powieść wielowątkowa, oprócz wielkiej polityki, krwawych bitew, znajdziemy tu również więzy rodzinne, miłość i prozę życia codziennego. To wszystko w połączeniu ze słowiańskimi wierzeniami, magią i siłą wikingów tworzy zaskakującą i bardzo intrygującą całość.

Autor w bardzo ciekawy sposób oddał ducha tamtych czasów. Poprzez barwne, obrazowe opisy czytelnik ma wrażenie, że przeniósł się w czasie. Oczywiście nie zabrakło tu emocji i ciekawych zwrotów akcji. Zakończenie mnie zaskoczyło i nie ukrywam, że się wzruszyłam. Całość czyta się bardzo przyjemnie.
Tę książkę można czytać jako osobną część ale ja polecam Wam sięgnąć również po pierwszą. ❤️❤️❤️

Mija piętnaście lat odkąd Tofa opuściła swój kraj, by zostać żoną Duńczyka Haralda. Tęskni za miłością, wychowuje syna a jej myśli błąkają się wokół zapewnieniu mu odpowiedniej przyszłości. Czy syn Tove będzie w stanie odebrać ojcu koronę?

#tovekrólowaduńczyków to drugi tom historii Tofy, słowiańskiej dziewczyny, która stała się królową wikingów. W tej części chyba jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Erin jest profesjonalną nianią, która ma zająć się dzieckiem znanego futbolisty. Już od samego początku nie przypadają sobie do gustu. Ale oprócz ślubu siostry, zwariowanej współlokatorki, Erin ma jeszcze jeden problem...brak pieniędzy i jest świadoma, że musi przyjąć tę pracę.
Tom jest świetnym zawodnikiem i zatwardziałym singlem, który lubi korzystać z życia. Opieka nad czteroletnią córką spada na niego jak grom z jasnego nieba. Wie, że sam sobie nie poradzi i dlatego zatrudnia nianię. Czy futbolista i zasadnicza opiekunka będę się w stanie dogadać?

#przerwanapocałunek to moje kolejne spotkanie z twórczością Autorki i muszę przyznać, że znowu udane. Poppy J Anderson stworzyła lekką, niezwykle piękną i emocjonującą historię o rodzącym się uczuciu, budowaniu zaufania i pokonywaniu uprzedzeń.
Bardzo ciekawy okazał się wątek rodzicielstwa i dojrzewania do pewnych ról. Okazuje się, że czasami ciężko jest zmienić swoje dotychczasowe życie i dostrzec pozytywy w zmianach. Czasami przeraża wzięcie odpowiedzialności za drugą osobę.

Ta książka to ogrom emocji. Śledzimy rozwijającą się relację między Erin a Tomem ale też między ojcem a córką. Autorka zwróciła uwagę, że nie każdy od razu czuję instynkt rodzicielski a bycia ojcem trzeba się po prostu nauczyć.
"Przerwa na pocałunek" to piękna, przepełniona ciepłem, doprawiona szczyptą humoru książka, która pochłania czytelnika bez reszty. Lektura bawi, otula niezwykłym klimatem i wzrusza. Czyta się ją bardzo przyjemnie. Polecam ❤️

Erin jest profesjonalną nianią, która ma zająć się dzieckiem znanego futbolisty. Już od samego początku nie przypadają sobie do gustu. Ale oprócz ślubu siostry, zwariowanej współlokatorki, Erin ma jeszcze jeden problem...brak pieniędzy i jest świadoma, że musi przyjąć tę pracę.
Tom jest świetnym zawodnikiem i zatwardziałym singlem, który lubi korzystać z życia. Opieka nad...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W Sokołowie wiele się dzieje a mieszkańcy nie mogą liczyć na spokój. W tajemniczych okolicznościach znika córka sołtysa. W pałacu zaczynają mieszkać dziwni lokatorzy. Pytania i domysły się piętrzą a sny Jaśminy w pewien sposób zawierają na nie odpowiedzi. Balansując między jawą a snem Jaśmina boi się, że traci zmysły. Czy uda jej się odnaleźć wszystkie odpowiedzi?

#jaśminaodsnów to kolejna świetna część serii, w której możemy dostrzec realia polskiej wsi. Autorka rewelacyjnie łączy ze sobą w tej lekturze elementy fantastyki, magii, ludowych wierzeń z obyczajówką i nutą kryminału, tworząc wyjątkową i hipnotyzującą opowieść.
Muszę przyznać, że ta część jest bardziej mroczna. Tu sny przeplatają się z życiem codziennym a czytelnik zanurza się w ciekawe, trochę niepokojące obrazy traktujące o przemijaniu, rodzinnych tajemnicach i tęsknocie.

"Jaśmina od snów" to niespieszna, piękna i magiczna opowieść. Kolejny raz Autorka maluje słowem a my dosłownie chłoniemy fabułę.
Nietuzinkowa, dopracowana w każdym szczególe, niezwykle klimatyczna i bardzo wciągająca.
Polecam bardzo całą serię ❤️

W Sokołowie wiele się dzieje a mieszkańcy nie mogą liczyć na spokój. W tajemniczych okolicznościach znika córka sołtysa. W pałacu zaczynają mieszkać dziwni lokatorzy. Pytania i domysły się piętrzą a sny Jaśminy w pewien sposób zawierają na nie odpowiedzi. Balansując między jawą a snem Jaśmina boi się, że traci zmysły. Czy uda jej się odnaleźć wszystkie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Białostocki komornik zostaje brutalnie zamordowany. Jego ciało ktoś przebił maczetą a na powiekach wypalił znak Ręce Boga. Morderca nie zastawił żadnych śladów, stał się nieuchwytny a niedługo po tym zdarzeniu dochodzi do kolejnej zbrodni.
Sprawę prowadzić będzie komisarz Ariel Janicki, który wraz z nową partnerką będzie musiał stawić czoło zagmatwanej układance. Okazuje się, że morderca odtwarza zbrodnie zapisane w Biblii a oni muszą ocalić niewinne istnienie. Czasu mają coraz mniej...

O matko i córko jakie to było dobre!

#ręceboga to książka, która ma wszystko to, co rasowy kryminał mieć powinien. Historia dosłownie pochłania czytelnika, miesza w głowie i daje do myślenia.
Autor zaserwował nam mroczną, brutalną powieść kryminalną z niesamowicie ciekawym śledztwem. Trzeba przyznać, że morderstwa na tle religijnym zawsze wzbudzają wiele emocji ale tu sięgnęły one zenitu. Ścigamy razem z policją psychopatę, który próbuje wymierzyć sprawiedliwość według własnego widzimisię. Poznajemy jego szaleńczy umysł, planowanie kolejnych zbrodni w przekonaniu, że wypełnia wolę Boga.

Na uwagę zasługuje również kreacja głównego bohatera. Komisarz Ariel to szorstki w obyciu mężczyzna, który nie wylewa za kołnierz. Jego cięte riposty i czarny humor zdecydowanie do mnie przemawiają. A przenikliwy umysł i determinacja nakręcają go do działania.
Muszę przyznać, że to książka w której podobało mi się wszystko. Napięcie nie opuszcza czytelnika ani na chwilę, nie zabraknie tu ciekawych zwrotów akcji. Książka niesamowicie wciąga i zaskakuje. Napiszę to dużymi literami. UWIELBIAM TAKIE DEBIUTY!
Polecam bardzo ❤️

Białostocki komornik zostaje brutalnie zamordowany. Jego ciało ktoś przebił maczetą a na powiekach wypalił znak Ręce Boga. Morderca nie zastawił żadnych śladów, stał się nieuchwytny a niedługo po tym zdarzeniu dochodzi do kolejnej zbrodni.
Sprawę prowadzić będzie komisarz Ariel Janicki, który wraz z nową partnerką będzie musiał stawić czoło zagmatwanej układance. Okazuje...

więcej Pokaż mimo to