Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Z pewnością tytuł jest dosyć tajemniczy, a sama treść niezwykle wartościowa i merytoryczna. Autora należy docenić zarówno za wysiłek włożony w jej przygotowanie, jak i za odkrywanie oraz propagowanie prawdy historycznej.

Z przykrością stwierdzam jednak, że pod względem stylistycznym jest słabo... Ilość powtórzeń w tekście jest naprawdę duża. Przeszkadzało mi to podczas czytania. Spory minus...

Z pewnością tytuł jest dosyć tajemniczy, a sama treść niezwykle wartościowa i merytoryczna. Autora należy docenić zarówno za wysiłek włożony w jej przygotowanie, jak i za odkrywanie oraz propagowanie prawdy historycznej.

Z przykrością stwierdzam jednak, że pod względem stylistycznym jest słabo... Ilość powtórzeń w tekście jest naprawdę duża. Przeszkadzało mi to podczas...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Biorąc pod uwagę, że książka ma niewiele ponad 100 stron, nie można oczekiwać, że będzie to szczegółowa i wyczerpująca biografia. Czytając ją, nie miałam takich wymagań, więc nie czuję się rozczarowana. Dla mnie to krótki i skondensowany życiorys, napisany w przystępny sposób. Jedyne co mi przeszkadzało, to zbyt częste cytowanie i odwoływanie się do Normana Davies'a...

Biorąc pod uwagę, że książka ma niewiele ponad 100 stron, nie można oczekiwać, że będzie to szczegółowa i wyczerpująca biografia. Czytając ją, nie miałam takich wymagań, więc nie czuję się rozczarowana. Dla mnie to krótki i skondensowany życiorys, napisany w przystępny sposób. Jedyne co mi przeszkadzało, to zbyt częste cytowanie i odwoływanie się do Normana Davies'a...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ilość i zakres poruszanych tematów w odniesieniu do objętości tekstu, to w moim odczuciu gruba przesada. Książka nie ma nawet 200 stron... Po prostu nie da się dobrze omówić tylu skomplikowanych i wielowątkowych zagadnień w tak ekstremalnym skrócie. Patrząc na spis treści odnoszę wrażenie, że prawie każdy z tych kilkudziesięciu podrozdziałów mógłby być osobną książką...

Ilość i zakres poruszanych tematów w odniesieniu do objętości tekstu, to w moim odczuciu gruba przesada. Książka nie ma nawet 200 stron... Po prostu nie da się dobrze omówić tylu skomplikowanych i wielowątkowych zagadnień w tak ekstremalnym skrócie. Patrząc na spis treści odnoszę wrażenie, że prawie każdy z tych kilkudziesięciu podrozdziałów mógłby być osobną książką...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kiedy myślimy o zbrodniczości III Rzeszy zwykle podświadomie wiążemy ją głównie z decyzjami i działaniami mężczyzn. Przychodzi nam na myśl Hitler, najwyżsi rangą SS-mani, kadry kierownicze, czy żołnierze ginący na froncie.
W powszechnej świadomości chyba wciąż pokutuje przekonanie o bezbronnych, nieświadomych i niewinnych Niemkach. Autor ''obala mit, zgodnie z którym kobiety w nazistowskiej machinie zbrodni były jedynie ofiarami okoliczności - i pokazuje ich prawdziwe, przerażające oblicze''.

-----------
Fragment z uwag końcowych:

''Około 240 000 małżonek esesmanów - niebagatelna liczba poprzez swoje zaangażowanie dla narodowego socjalizmu stanowiło tylko czubek góry lodowej: kolejną wielką grupą były nieopisane w tej książce członkinie ''kobiecego personelu SS, pracownice aparatu administracyjnego SS w Rzeszy i na obszarach okupowanych, lekarki i pielęgniarki SS służące w lazaretach i obozach, nadzorczynie SS i pracownice cywilne w obozach koncentracyjnych. (...)
Kobiety z SS nie były wyjątkiem od reguły. Pod względem ilościowym niemieckie kobiety wspierały bezprzykładny proces prześladowań, wypędzeń i ludobójstwa w o wiele większym zakresie (...).''

Kiedy myślimy o zbrodniczości III Rzeszy zwykle podświadomie wiążemy ją głównie z decyzjami i działaniami mężczyzn. Przychodzi nam na myśl Hitler, najwyżsi rangą SS-mani, kadry kierownicze, czy żołnierze ginący na froncie.
W powszechnej świadomości chyba wciąż pokutuje przekonanie o bezbronnych, nieświadomych i niewinnych Niemkach. Autor ''obala mit, zgodnie z którym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo ciekawa, wzruszająca, ale zarazem smutna i intrygująca książka...

Biorąc pod uwagę współczesne trendy, galopujący konsumpcjonizm, globalizację, kosmopolityzm, wygodnictwo, ludzki egoizm, materializm, przy jednoczesnym upadku moralnym, porzuceniu własnej tradycji, kultury, tożsamości narodowej i religii - wcale nie uważam wizji przedstawionej w książce za totalne science fiction.

Wiele z wątków można zaobserwować już w obecnym świecie. Sprowadzenie człowieka do poziomu czysto cielesnego, pozbawionego wyższych celów i duchowości, promowanie rozwiązłości seksualnej, pogoń za pieniądzem, ograniczenie suwerenności poszczególnych państw na rzecz ponadnarodowych instytucji, czy patologie demokracji przeradzające się w dyktaturę większości...
Czy są jeszcze jakiekolwiek granice, których nowocześni, wyzwoleni i postępowi ludzie nie przekroczą?

W książce szczególnie dobitnie obrazuje to działalność artystyczna Pitagorasa. Odnoszę smutne wrażenie, że już dziś ''wygrywa'' ten, kto w ramach swojej ''artystycznej'' działalności zrobi coś bardziej szokującego, obrazoburczego, prowokatorskiego, czy obrzydliwego...
Przecież nawet najohydniejsze, najbardziej bluźniercze spektakle można beztrosko nazywać sztuką lub ekspresją artystyczną. Czy jest jeszcze szacunek dla jakichkolwiek wartości?


Zabijanie nienarodzonych dzieci, eutanazje, ojkofobia, laicyzacja społeczeństwa, permisywizm, promocja homoseksualizmu, czy transpłciowości to często cechy postępowych krajów.

Wypada powtórzyć za autorem: Quo vadis trzecie tysiąclecie...


--------
PS W trakcie czytania wydawało mi się, że akcja toczy się zbyt wolno. Być może taki był zamiar autora. Z kolei sama końcówka jest dynamiczna i zaskakująca.
Bardzo mocno zadziałała na mnie scena końcowa z Tobim... Zupełnie się tego nie spodziewałam. Te kilka krótkich, prostych (ale jakże istotnych!) zdań na samym końcu rozdziału - dla mnie genialne.

Bardzo ciekawa, wzruszająca, ale zarazem smutna i intrygująca książka...

Biorąc pod uwagę współczesne trendy, galopujący konsumpcjonizm, globalizację, kosmopolityzm, wygodnictwo, ludzki egoizm, materializm, przy jednoczesnym upadku moralnym, porzuceniu własnej tradycji, kultury, tożsamości narodowej i religii - wcale nie uważam wizji przedstawionej w książce za totalne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezwykle wartościowa pozycja. To jakby studium psychologiczne i charakterologiczne Stroopa. Tak działały nafaszerowane propagandą umysły hitlerowców. Co zatrważające, kaci trwali w swoich przekonaniach pomimo upływu czasu...

Stroop w więzieniu nadal sądził, że ''Żydzi nie maja, nie sa w stanie mieć poczucia honoru i godności. Przecież Żyd nie jest pełnym człowiekiem. Żydzi to podludzie. Mają inną krew, inne tkanki, inne kości, inne myśli niż my - Europejczycy, ''aryjczycy'', a szczególnie niż my - ''nordycy''.

''Żydzi to naprawdę nie ludzie w naszym pojęciu. Powiem inaczej: Żydzi, Cyganie, rozmaite Mongoły są w rozumieniu prawdziwej nauki zwierzętami albo niepełnymi ludźmi.''


Oczywiście jestem pod ogromnym wrażeniem zdolności pamięciowych autora. Ciężko uwierzyć, że umysł ludzki jest w stanie zapamiętać tyle szczegółowych treści, bez ich natychmiastowego spisania.

PS Wiadomo jak zakończyło się życie Stroopa. O Kazimierzu Moczarskim także dużo wiemy. Natomiast o dalszych losach Gustawa Schielke (który towarzyszył we wspólnej celi Stroopowi i Moczarskiemu) historia milczy. Pozostawia to Czytelnika z pewną dozą ciekawości i niedosytu.

------
Czytałam wydanie Znaku z 2009 roku z dość obszernym Aneksem (wybór tekstów i artykułów w aneksie chyba nie do końca mi odpowiadał)...

Niezwykle wartościowa pozycja. To jakby studium psychologiczne i charakterologiczne Stroopa. Tak działały nafaszerowane propagandą umysły hitlerowców. Co zatrważające, kaci trwali w swoich przekonaniach pomimo upływu czasu...

Stroop w więzieniu nadal sądził, że ''Żydzi nie maja, nie sa w stanie mieć poczucia honoru i godności. Przecież Żyd nie jest pełnym człowiekiem....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przed biografią Dantona przeczytałam ''Ludwika XVI'' i ''Robespierre'a'' autorstwa Jana Baszkiewicza. Z tych trzech pozycji właśnie ''Danton'' najbardziej przypadł mi do gustu.

Jak zwykle widać niebywały ogrom pracy Autora, który włożył w przygotowanie tak szczegółowej i rozbudowanej biografii.

Przed biografią Dantona przeczytałam ''Ludwika XVI'' i ''Robespierre'a'' autorstwa Jana Baszkiewicza. Z tych trzech pozycji właśnie ''Danton'' najbardziej przypadł mi do gustu.

Jak zwykle widać niebywały ogrom pracy Autora, który włożył w przygotowanie tak szczegółowej i rozbudowanej biografii.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najważniejsze wiadomości o pięciu dowódcach Armii Krajowej zebrane w jednej książce. Jeśli komuś nie wystarczy te kilkadziesiąt stron o każdym z nich, z pewnością może sięgnąć po bardziej szczegółowe i rozbudowane pozycje.

W podsumowaniu autor podkreśla bezsens porównywania generałów ze sobą: ''Warunki, w których przyszło działać każdemu z nich są bowiem nieporównywalne. Jakiekolwiek więc próby porównania sylwetek Dowódców AK minął się z celem.''

Najważniejsze wiadomości o pięciu dowódcach Armii Krajowej zebrane w jednej książce. Jeśli komuś nie wystarczy te kilkadziesiąt stron o każdym z nich, z pewnością może sięgnąć po bardziej szczegółowe i rozbudowane pozycje.

W podsumowaniu autor podkreśla bezsens porównywania generałów ze sobą: ''Warunki, w których przyszło działać każdemu z nich są bowiem nieporównywalne....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak wskazuje sam tytuł, książka to kronika Powstania Warszawskiego.
Autor opisuje jego przebieg dzień po dniu. Zaczyna od ostatnich dni lipca, a kończy 4 października 1944 roku, czyli w drugim dniu po zakończeniu walk.

Znajdziemy tutaj zarówno informacje o przebiegu starć w danych dzielnicach, zapisy z dziennika bojowego 9 armii niemieckiej, meldunki gen. Bora, depesze, fragmenty raportów, świadectwa i wspomnienia Powstańców, opisy poszczególnych wydarzeń, fotografie, mapki, a nawet wiersze...

Jak wskazuje sam tytuł, książka to kronika Powstania Warszawskiego.
Autor opisuje jego przebieg dzień po dniu. Zaczyna od ostatnich dni lipca, a kończy 4 października 1944 roku, czyli w drugim dniu po zakończeniu walk.

Znajdziemy tutaj zarówno informacje o przebiegu starć w danych dzielnicach, zapisy z dziennika bojowego 9 armii niemieckiej, meldunki gen. Bora, depesze,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Imię i nazwisko autora nie sugerują rosyjskiego pochodzenia... Gdybym wcześniej sprawdziła kim był Albert Manfred, to zastanowiłabym się, czy sięgać po jego publikację. No ale trudno, przeczytałam.

Książkę rozpoczyna życiorys Jana Jakuba Roussea'u. Pod względem objętości jest najkrótszy. Jego tekst liczy niecałe 80 stron.

Rozdział drugi (o Mirabeau) ma 175 stron. Ogromna część tekstu została poświęcona jego życiu rodzinnemu (relacje z rodzicami) i kobietom. Ciężko połapać się w tych bardziej lub mniej przelotnych relacjach... Po przebrnięciu wątków miłosnych jest mowa o poglądach oraz działalności politycznej Mirabeau.

O ile w biografii Rousseau i Mirabeau nie ma tak ordynarnej marksistowskiej propagandy, to życiorys Robespierre'a jest tym przesiąknięty. Oczywiście Manfred Wielokrotne odwołuje się do Marksa i Lenina. Nie próbuje nawet ukrywać swojego nastawienia. Mówi wprost, że jest historykiem-marksistą. Natomiast Robespierre'a określa mianem ''najwybitniejszego przedstawiciela heroicznej epoki rewolucji''.
Zatrważająca jest próba wybielania jakobinów i usprawiedliwianie krwawego terroru. W skrócie Manfred pisze, że to wszelkiej maści kontrrewolucjoniści są odpowiedzialni za stosowanie terroru (bo mieli go użyć jako pierwsi), a nie jakobini - oni zostali tylko ''zmuszeni'' do odpowiadania tym samym. Ogólnie utopia stałaby się rzeczywistością, gdyby nie te hordy przeciwników. Ludwik XVI i dwór królewski, rojaliści, żyrondyści, burżuazja, chłopskie masy posiadające, hebertyści, dantoniści... Oczywiście najskuteczniejszym sposobem ujarzmiania wszelkiej opozycji była w owym czasie gilotyna. Oprócz wymienionych wrogów wewnętrznych byli rzecz jasna wrogowie zewnętrzni. Jak tylko rewolucjoniści rozprawili się z jednym przeciwnikiem i już prawie osiągnęli wymarzony, utopijny cel, to nie wiadomo skąd pojawiał się kolejny wróg. I tak w kółko... Kontrrewolucjoniści, gilotyna, cel rewolucji prawie osiągnięty, kolejni kontrrewolucjoniści, gilotyna, cel prawie osiągnięty, gdyby jednak nie kolejni przeciwnicy, których trzeba zlikwidować. Od września 1793r. terror rewolucyjny obejmował także spekulantów, łapówkarzy i osoby niestosujące się do dekretu o maksimum. Oczywiście Robespierre (co ważne, początkowo żądał w Zgromadzeniu Narodowym zniesienia kary śmierci!) postrzegał krwawy terror jako środek tymczasowy i narzędzie do osiągnięcia ''wiecznie zielonego, przekrzykującego się z odgłosami natury, opartego na prawach naturalnych świata równości i sprawiedliwości, świata szczęścia.''
Chyba od razu nasuwa się porównanie tejże historii z historią komunizmu...

Imię i nazwisko autora nie sugerują rosyjskiego pochodzenia... Gdybym wcześniej sprawdziła kim był Albert Manfred, to zastanowiłabym się, czy sięgać po jego publikację. No ale trudno, przeczytałam.

Książkę rozpoczyna życiorys Jana Jakuba Roussea'u. Pod względem objętości jest najkrótszy. Jego tekst liczy niecałe 80 stron.

Rozdział drugi (o Mirabeau) ma 175 stron....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna książka. Powinni z niej korzystać nauczyciele i przekazywać dzieciom podstawową wiedzę o naszym hymnie.

W publikacji znajdziemy przedstawienie postaci zarówno autora, czyli Józefa Wybickiego, jak i głównego bohatera pieśni - gen. Jana Henryka Dąbrowskiego. Oprócz zwięzłych życiorysów obu postaci autor przejrzyście nakreślił ówczesne warunki polityczno-społeczne oraz przedstawił tło historyczne z opisem najważniejszych wydarzeń, wpływających na życie Wybickiego i Dąbrowskiego, a w konsekwencji na tekst samego ''Mazurka Dąbrowskiego''.
W dalszej części książki jest omówienie poszczególnych fragmentów hymnu i przejrzyste wyjaśnienie ich znaczenia. Niektóre rozważania są bardzo ciekawe: ''Przyjrzyjcie się pisowni słowa ''jeno'' i poszukajcie w pozostałym tekście litery ''j'' w taki sposób napisanej. Wybicki pisał tę literę inaczej, a najczęściej zastępował ją literą ''i'' lub ''y''. A więc, kto dokonał tej poprawki? Nie wiadomo. Pozostawmy ten znak zapytania badaczom detektywom (...)''
Autor przedstawił różne odmiany tekstu. Odniósł się również do innych pieśni, które odgrywały ważne miejsce w historii Polski i mogły konkurować o miano hymnu państwowego. Oczywiście przedstawiona jest nie tylko geneza powstania ''Mazurka Dąbrowskiego'', ale i proces jego popularyzacji wśród Polaków, szczególnie walczących o niepodległość Ojczyzny.

Oczywiście w książce jest mnóstwo ilustracji. Szkoda tylko, że w wersji czarno-białej. :/

No i trzeba wziąć poprawkę na to, że wydanie jeszcze z czasów PRL.

Świetna książka. Powinni z niej korzystać nauczyciele i przekazywać dzieciom podstawową wiedzę o naszym hymnie.

W publikacji znajdziemy przedstawienie postaci zarówno autora, czyli Józefa Wybickiego, jak i głównego bohatera pieśni - gen. Jana Henryka Dąbrowskiego. Oprócz zwięzłych życiorysów obu postaci autor przejrzyście nakreślił ówczesne warunki polityczno-społeczne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kilkaset stron o kształtowaniu się, przeobrażeniach, sposobach funkcjonowania, politycznych zagrywkach, składach personalnych i wzajemnych relacjach piłsudczyków oraz narodowych demokratów w latach 1908-1918. Tekst jest podzielony na cztery okresy: 1) Przed wybuchem I wojny światowej (1908 - czerwiec 1914), 2) Pierwszy rok wojny, 3) W poszukiwaniu nowych koncepcji politycznych i metod działania (sierpień 1915 - luty 1917), 4) Ku niepodległości.

Książka z pewnością jest kopalnią wiedzy. Jeśli ktoś szuka tak bardzo szczegółowych informacji, to z pewnością je znajdzie i będzie zadowolony. Oceniam na 10 głównie ze względu na merytoryczność i dogłębne przedstawienie omawianego zagadnienia.
Nie siedzę w temacie, więc ciężko mi było przebrnąć przez te 500 stron. Myślę, że to dość trudna i nużąca lektura, zwłaszcza dla kogoś kto nie jest pasjonatem, czy znawcą tematu. Natomiast ja nie lubię zostawiać niedoczytanych książek, więc ją skończyłam...
Dobrze, że na końcu jest zakończenie (22 strony), które stanowi jasne podsumowanie, omówienie ogólnych wątków i po prostu świetną syntezę. Dla mnie to również bardzo pożyteczne streszczenie. :D

Kilkaset stron o kształtowaniu się, przeobrażeniach, sposobach funkcjonowania, politycznych zagrywkach, składach personalnych i wzajemnych relacjach piłsudczyków oraz narodowych demokratów w latach 1908-1918. Tekst jest podzielony na cztery okresy: 1) Przed wybuchem I wojny światowej (1908 - czerwiec 1914), 2) Pierwszy rok wojny, 3) W poszukiwaniu nowych koncepcji...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jasne i zwięzłe przedstawienie działalności politycznej Mussoliniego z uwzględnieniem tła społeczno-historycznego. Miałam tylko nadzieję, że więcej miejsca będzie poświęcone jego życiu prywatnemu oraz analizie charakteru i osobowości.

Na plus indeks ważniejszych osób z krótkimi opisami, który pomaga połapać się w trakcie czytania. No i sporo kolorowych zdjęć.

PS. Mam wydanie od ''DELTY''.

Jasne i zwięzłe przedstawienie działalności politycznej Mussoliniego z uwzględnieniem tła społeczno-historycznego. Miałam tylko nadzieję, że więcej miejsca będzie poświęcone jego życiu prywatnemu oraz analizie charakteru i osobowości.

Na plus indeks ważniejszych osób z krótkimi opisami, który pomaga połapać się w trakcie czytania. No i sporo kolorowych zdjęć.

PS. Mam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To przede wszystkim bardzo merytoryczna praca, zawierająca imponującą bibliografię i bogate przypisy. Choć Michel Schooyans jest duchownym, to jego analiza NIE opiera się na wątkach religijnych - warto to podkreślić!
To przede wszystkim szerokie spojrzenie od strony filozofii, etyki, polityki.
Poruszone są także aspekty społeczne, ekonomiczne, czy demograficzne.
M. Schooyans odnosi się także do najpopularniejszych argumentów zwolenników aborcji. Mocno podkreśla rolę dezinformacji i medialnych manipulacji.

Z recenzji J.Mazurkiewicza (podpisuję się pod tym fragmentem w pełni):
''Warto przeczytać tę książkę - polecam ją także tym, którzy optują za
prawem do legalnej aborcji. Po prostu dobrze jest w tak zasadniczej sprawie
usłyszeć drugą stronę, podjąć próbę zrozumienia jej argumentacji, choćby
tylko po to, by (nie tylko nasz brzuch, ale) przede wszystkim nasz mózg należał do nas. Byśmy dokonali i tu prawdziwie wolnego wyboru, który nawet
wówczas, gdy będzie opcją za złem, będzie przejawem podmiotowości i
swobodnej od wszelkiej manipulacji oraz indoktrynacji człowieczej wolności. ''

To przede wszystkim bardzo merytoryczna praca, zawierająca imponującą bibliografię i bogate przypisy. Choć Michel Schooyans jest duchownym, to jego analiza NIE opiera się na wątkach religijnych - warto to podkreślić!
To przede wszystkim szerokie spojrzenie od strony filozofii, etyki, polityki.
Poruszone są także aspekty społeczne, ekonomiczne, czy demograficzne.
M....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Zbrodnia. Sprawa generała Fieldorfa - Nila Stanisław Marat, Jacek Snopkiewicz
Ocena 7,2
Zbrodnia. Spra... Stanisław Marat, Ja...

Na półkach: ,

Książka to właściwie zbiór dokumentów (depesze, zeznania, relacje, listy, oświadczenia) dotyczących sfingowanego procesu, w którym na śmierć skazano naszego narodowego bohatera...

''Generał Fieldorf osądzony był z artykułu 1. pkt. 1 dekretu PKWN z 31 sierpnia 1944r. o ''wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy oraz zdrajców Narodu Polskiego''. A więc z dekretu, który stał się narzędziem sądowego bezprawia w walce politycznej, prowadzonej przeciwko AK i całemu niepodległościowemu podziemiu. Z tego dekretu oskarżano i skazywano żołnierzy AK, BCh i działaczy politycznych. Jednocześnie, z tego samego dekretu i z tych samych artykułów orzekano kary wymierzone niemieckim zbrodniarzom wojennym.''

Książka to właściwie zbiór dokumentów (depesze, zeznania, relacje, listy, oświadczenia) dotyczących sfingowanego procesu, w którym na śmierć skazano naszego narodowego bohatera...

''Generał Fieldorf osądzony był z artykułu 1. pkt. 1 dekretu PKWN z 31 sierpnia 1944r. o ''wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy oraz zdrajców Narodu Polskiego''. A więc z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsze kilka stron to interesujący tekst Piłsudskiego, w którym wyjaśnia swoje związki z socjalizmem.

W książce znajdziemy między innymi opisy więziennego życia w Cytadeli Warszawskiej i Magdeburgu, fragment przedstawiający tajny proces drukowania ''Robotnika', charakterystykę i kulisy działalności politycznej w Radzie Stanu, czy okoliczności dymisji. Są też teksty przemówień do żołnierzy oraz wątki poświęcone Legionom i samej formacji wojskowej.

Nie jest to jakoś bardzo wciągająca pozycja, ale czyta się ją w miarę przyjemnie. Znajdzie się też trochę fotografii i ilustracji.

Pierwsze kilka stron to interesujący tekst Piłsudskiego, w którym wyjaśnia swoje związki z socjalizmem.

W książce znajdziemy między innymi opisy więziennego życia w Cytadeli Warszawskiej i Magdeburgu, fragment przedstawiający tajny proces drukowania ''Robotnika', charakterystykę i kulisy działalności politycznej w Radzie Stanu, czy okoliczności dymisji. Są też teksty...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Wielka Księga Patriotów Polskich Andrzej Nowak (historyk), Krzysztof Ożóg, Leszek Sosnowski
Ocena 6,1
Wielka Księga ... Andrzej Nowak (hist...

Na półkach: ,

Obszerna książka wydana w formie encyklopedycznej.
Na plus zaliczam przejrzysty podział na trzy rozdziały: ''średniowiecze'' (do strony 127), ''wiek XVI-XIX'' (od 130 do 341) oraz ''wiek XX i współczesność'' (od 344 do 549). W każdym z nich postacie występują w porządku alfabetycznym. Niektóre hasła są urozmaicone ilustracjami, czy fotografiami.

Co do samej treści - mam wrażenie, że trochę zmarnowano potencjał tej publikacji. W niektórych miejscach brakuje mi jasnego uzasadnienia, dlaczego dana postać znalazła się w księdze. Na przykład Mieczysław Ledóchowski z pewnością był zaangażowany w działanie na rzecz obrony Kościoła, ale chyba ciężko przypisywać mu szczególnie gorący patriotyzm.
Można zatem polemizować z wyborem postaci, które opisano, a pominięciem innych. Zdaje sobie sprawę, że nie dało się wymienić wszystkich bohaterów. Niemniej jednak brakuje choćby płk. Niepokólczyckiego, czy płk. Jerzego Bajana. Można było skrócić niektóre biografie i poświęcić im przynajmniej kilka zdań. Ponadto, razi mnie, że więcej miejsca zajmuje biografia Lecha Kaczyńskiego niż biografia Witolda Pileckiego... Dla mnie to jakieś nieporozumienie.

Obszerna książka wydana w formie encyklopedycznej.
Na plus zaliczam przejrzysty podział na trzy rozdziały: ''średniowiecze'' (do strony 127), ''wiek XVI-XIX'' (od 130 do 341) oraz ''wiek XX i współczesność'' (od 344 do 549). W każdym z nich postacie występują w porządku alfabetycznym. Niektóre hasła są urozmaicone ilustracjami, czy fotografiami.

Co do samej treści - mam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza część książeczki rzeczywiście jest związana z tytułem. Można w niej znaleźć omówienie objawów, możliwych przyczyn powstania zjawiska, pomocne rady i wskazówki, jak i opis konkretnego przypadku. Natomiast druga część to rozdział ''Przeszkody w rozwoju duchowym'' (strony od 61 do końca, czyli do 97). Właściwie jest to omówienie odrębnej kwestii, czyli siedmiu grzechów głównych. Nie przypadło mi do gustu takie połączenie tematów. Moim zdaniem nie tworzy to spójnej całości.

Pierwsza część książeczki rzeczywiście jest związana z tytułem. Można w niej znaleźć omówienie objawów, możliwych przyczyn powstania zjawiska, pomocne rady i wskazówki, jak i opis konkretnego przypadku. Natomiast druga część to rozdział ''Przeszkody w rozwoju duchowym'' (strony od 61 do końca, czyli do 97). Właściwie jest to omówienie odrębnej kwestii, czyli siedmiu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę dostałam w prezencie. W sumie to dobrze, bo nie mam wyrzutów sumienia, że ją kupiłam i zmarnowałam pieniądze. :D
Tytuł jest kompletnie NIEADEKWATNY do treści. To ogromny minus, bo osoba sugerująca się tytułem może być wprowadzona w błąd. Czytając te 200 stron książki (sporo miejsca zajmują tu obrazki i pisane wielką czcionką zdania podsumowujące) można odnieść wrażenie, że mowa jest ciągle o tym samym - takie masło maślane.
Książka z pewnością zawiodła moje oczekiwania. Owszem, przyznaję, że jest napisana z humorem. Jednak moim zdaniem, aż do przesady. Jeśli coś jest zabawne raz, czy dwa, to niekoniecznie będzie takie przez 200 stron...
Ten styl czasem może to być po prostu irytujący i nieśmieszny.
Z pewnością nie polecam książki ani osobom posiadającym koty, ani tym, które zamierzają je mieć.

Książkę dostałam w prezencie. W sumie to dobrze, bo nie mam wyrzutów sumienia, że ją kupiłam i zmarnowałam pieniądze. :D
Tytuł jest kompletnie NIEADEKWATNY do treści. To ogromny minus, bo osoba sugerująca się tytułem może być wprowadzona w błąd. Czytając te 200 stron książki (sporo miejsca zajmują tu obrazki i pisane wielką czcionką zdania podsumowujące) można odnieść...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Publikacja otwiera oczy i może szokować czytelnika, który nie miał wcześniej świadomości o procesie i skali fałszowania historii i manipulacji medialnych.
To odtrutka na próby zakłamywania naszej polskiej przeszłości.
Bardzo wartościowa i rzeczowa pozycja - polecam każdemu!

Publikacja otwiera oczy i może szokować czytelnika, który nie miał wcześniej świadomości o procesie i skali fałszowania historii i manipulacji medialnych.
To odtrutka na próby zakłamywania naszej polskiej przeszłości.
Bardzo wartościowa i rzeczowa pozycja - polecam każdemu!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to