Rozmowy z katem
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2018-02-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 1978-01-01
- Liczba stron:
- 448
- Czas czytania
- 7 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324042142
- Tagi:
- literatura polska Stroop nazizm getto Andrzej Krzysztof Kunert holocaust
Polski bohater więziony miesiącami przez własnych rodaków. Dzień i noc w towarzystwie mordercy, kata warszawskiego getta, generała SS Jürgena Stroopa.
„Do widzenia, Herr Moczarski, do zobaczenia niedługo u św. Piotra!” – mówi Stroop na pożegnanie, idąc na egzekucję. Czy można sobie wyobrazić podobną sytuację? Taki sam wyrok, wyrok śmierci, wydany na bezlitosnego nazistę i bohatera Armii Krajowej przez Polskę Ludową?
Chociaż oprawcy w więzieniu mokotowskim mają wyjątkową wyobraźnię – poddają Moczarskiego 49 rodzajom tortur – on sam również wpada na oryginalny pomysł. Zachęca nazistę do szczerych zwierzeń. Zapamiętuje wszystko.
Dziś możemy czytać jedną z najważniejszych rozmów, jakie kiedykolwiek się odbyły. To rozmowa śmiertelnych wrogów w celi śmierci. Różnica między nimi jest taka, że tylko jeden z nich dostał sprawiedliwy wyrok.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 8 638
- 5 921
- 1 034
- 233
- 147
- 97
- 73
- 73
- 54
- 53
OPINIE i DYSKUSJE
Szalenie istotna książka. Nie lubię tego sformułowania jednak według mnie jest to obowiązkowa lektura dla wszystkich zwłaszcza dla osób zainteresowanych historią II wojny światowej, psychiką zbrodniarzy i totalitaryzmem
Szalenie istotna książka. Nie lubię tego sformułowania jednak według mnie jest to obowiązkowa lektura dla wszystkich zwłaszcza dla osób zainteresowanych historią II wojny światowej, psychiką zbrodniarzy i totalitaryzmem
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLektura obowiązkowa. Przerażający obraz zła, siły indoktrynacji i upadku człowieczeństwa.
Lektura obowiązkowa. Przerażający obraz zła, siły indoktrynacji i upadku człowieczeństwa.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWyjątkowa książka, powstała w wyjątkowych okolicznościach. Z rozmów oficera AK Kazimierza Moczarskiego z Jürgenem Stroopem, SS-mannem i katem warszawskiego getta, z którym dzielił celę, wyłania się obraz nie tylko samego Stroopa, ale także portret zbiorowy niemieckich nazistów. Rzec można, że z pierwszej ręki poznajemy ich sposób myślenia, stosunek do własnego państwa, jego przywódcy i do innych narodów. Obraz wstrząsający także przez sposób, w jaki rozmówca Moczarskiego przedstawia działania swoje i innych: beznamiętny, pozbawiony poczucia winy, często zabarwiony arogancją. To obraz człowieka skrajnie bezmyślnego, niezdolnego do empatii, ani do żadnego rodzaju pogłębionej refleksji. Nawet szczególne okoliczności - pobyt w więzieniu i dwa wyroki śmierci, wydane nań przez przez sądy amerykański i polski - nie wpłynęły na zmianę optyki Stroopa, jego zdolność odróżniania dobra od zła, ani nie zachwiały jego nazistowskimi przekonaniami. Nie zmieniły powierzchowności jego myślenia, samochwalstwa, skupienia wyłącznie na problemach własnej kariery, skłonności do patosu i gloryfikowania Hitlera. Lektura "Rozmów z katem" nieodparcie nasuwała mi tezę Hanny Arendt o banalności zła, sformułowaną przy okazji procesu Adolfa Eichmanna i zderzenia niewyobrażalnego systemowego zła z małością jego funkcjonariuszy i egzekutorów.
Wyjątkowa książka, powstała w wyjątkowych okolicznościach. Z rozmów oficera AK Kazimierza Moczarskiego z Jürgenem Stroopem, SS-mannem i katem warszawskiego getta, z którym dzielił celę, wyłania się obraz nie tylko samego Stroopa, ale także portret zbiorowy niemieckich nazistów. Rzec można, że z pierwszej ręki poznajemy ich sposób myślenia, stosunek do własnego państwa,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTrudno oceniać za pomocą gwiazdek. Za poważny temat na to. Książkę polecam bo zapiski rozmów potrafią zjeżyć włosy na głowie.
Trudno oceniać za pomocą gwiazdek. Za poważny temat na to. Książkę polecam bo zapiski rozmów potrafią zjeżyć włosy na głowie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMożna to traktować jako źródło historyczne na temat historii ruchu nazistowskiego, wojny i powstania w getcie warszawskim, ale przede wszystkim jest to studium psychologiczne pretorianina reżimu. Po upadku "Tysiącletniej Rzeszy" Stroop do końca zachował podziw i cześć (bo szacunek to byłoby o wiele zbyt słabe określenie) względem Hitlera i Himmlera, wiarę w ideologię nazizmu i teorię ras, chociaż rzeczywistość pokazywała mu dobitnie, że to wielkie gówno.
Jednego mi zabrakło. Kiedy Stroop nazywał amerykańskich lotników terrorystami i zbrodniarzami, bo bombardowali ludność cywilną, Kazimierz Moczarski nie użył podstawowego argumentu, że to przecież Niemcy pierwsi zaczęli bombardowania ludności cywilnej na ogromną skalę. Alianci naprawdę długo powstrzymywali się przed tym. Zanim spadły pierwsze bomby na niemieckie miasta, to niemieckie lotnictwo przeprowadziło naloty na Warszawę, Rotterdam, Londyn, niemieckie samoloty ostrzeliwały kolumny uchodźców na drogach. Więc jeśli Stroop uważał amerykańskich lotników za zbrodniarzy, to powinien powiesić na hakach rzeźnickich wszystkich lotników niemieckich. Może Kazimierz Moczarski spodziewał się, że Stroop bardzo negatywnie zareaguje na wytknięcie w twarz tej prawdy, a chciał się jeszcze czegoś od niego dowiedzieć.
Można to traktować jako źródło historyczne na temat historii ruchu nazistowskiego, wojny i powstania w getcie warszawskim, ale przede wszystkim jest to studium psychologiczne pretorianina reżimu. Po upadku "Tysiącletniej Rzeszy" Stroop do końca zachował podziw i cześć (bo szacunek to byłoby o wiele zbyt słabe określenie) względem Hitlera i Himmlera, wiarę w ideologię...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSS-Gruppenführer Maksymilian von Herff, jeden z szefów personalnych i wychowawców w sztabie Himmlera o Jürgenie Stroopie:
"Dobra żołnierska postawa. Typ raczej zamkniętego w sobie oficera. Duże mniemanie o sobie. Politycznie mniej wyrobiony. (...) Jest typowym żołnierzem, który działa według rozkazu. Jako dowódcy politycznemu brakuje mu trochę horyzontów i wyczucia. Stroop wydaje się czymś więcej niż jest. Ale dobry chłop!."
I właśnie z tą osobą, z tym "dobrym chłopem" wspaniale wypełniającym rozkazy i powierzone sobie zadania ("my nie jesteśmy zdolni do oporu wobec legalnej władzy" jak podsumował współwięzień) zapoznajemy się - dzięki rozmowom Kazimierza Moczarskiego, ale też dzięki perfidii i podłości komunistycznej władzy, która działacza AK "posadziła" w jednej celi więziennej z niemieckim ludobójcą...
Jeżeli ktoś spodziewa się znaleźć w tej książce wstrząsające opisy męczeństwa i prześladowań Żydów - to raczej się zawiedzie. Po przeczytaniu dziesiątek książek o tematyce wojennej, w tym np. tak strasznych jak "Zagłada europejskich Żydów" Raula Hillberga, w tej odnalazłam coś zupełnie innego. Obraz człowieka, który w normalnych warunkach nigdy nie zrobiłby kariery jaką umożliwiła mu rewolucja nazistowska. Kariery, jaką właśnie tylko rewolucje (różnego rodzaju) swoim wiernym wyznawcom umożliwiają. Mało inteligenty, za to zdyscyplinowany i obdarzony świetną pamięcią, dobry organizator - "wsławiony" likwidacją getta warszawskiego - wykonuje swoje zadania z zimną krwią i przeświadczeniem, że tak trzeba. Z rozmów z autorem wyłania się obraz człowieka o kompletnie wypranym mózgu (co również jest przecież charakterystyczne dla ludzi niezbyt lotnych, pozbawionych zdolności do własnych, logicznych przemyśleń) - tę książkę trzeba koniecznie przeczytać, choćby po to, by zapoznać się z pewnym charakterystycznym typem człowieka (i jego drogą życiową zwieńczoną szubienicą) - zbyt tępym by rewolucję wymyślić, lecz wystarczająco zdyscyplinowanym by być narzędziem do jej przeprowadzenia...
Pomimo dużej dokładności, we wspomnieniach Stroopa nie ma (ciekawostka!) ani słowa o karuzeli, która w obrzydliwym wierszu Czesława Miłosza ("Campo di Fiori") miała jakoby kręcić się tuż obok Getta. Co prawda PRAWDZIWI historycy dość dawno już tę bzdurę zweryfikowali, jednak wiersz ciągle jeszcze jest "wałkowany" w antypolskiej narracji. Nie znajdziemy tu również żadnych informacji o dobijaniu przez Polaków niedobitków z getta - którą to narrację z zajadłością wciskają swoim czytelnikom różne pseudo autorytety historyczne. Wręcz odwrotnie, Stroop wyraźnie podkreśla, że robili to Niemcy...
Ciekawych informacji (również tych między wierszami),jakich w zwykłych książkach historycznych się często nie znajduje - jest tu ogrom...
Polecam - to lektura obowiązkowa dla każdego zainteresowanego historią, ale i psychologią. Jak banalne jest zło - pokazała już Hannah Arendt w swoim dziele "Eichmann w Jerozolimie". Tu widzimy to również...
SS-Gruppenführer Maksymilian von Herff, jeden z szefów personalnych i wychowawców w sztabie Himmlera o Jürgenie Stroopie:
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Dobra żołnierska postawa. Typ raczej zamkniętego w sobie oficera. Duże mniemanie o sobie. Politycznie mniej wyrobiony. (...) Jest typowym żołnierzem, który działa według rozkazu. Jako dowódcy politycznemu brakuje mu trochę horyzontów i wyczucia. Stroop...
Czytane lata temu, jeszcze w szkole średniej, ale wywarły wrażenie, sponiewierały emocjonalnie...
Czytane lata temu, jeszcze w szkole średniej, ale wywarły wrażenie, sponiewierały emocjonalnie...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTekst opiera się na rozmowie byłego SSowca z dwoma innymi więźniami, a w tym Moczarskim. Opowiedziana jest ze szczegółami zbrodnia hitlerowców na ludności. SSowiec to człowiek dla którego źródłem norm moralnych jest instytucja państwowa. Relatywizm moralny, kategoryczne dostosowanie się do rozkazów autorytetu — Trzeciej Rzeszy, kategoryzowanie ludzi na rasy i nienawiść do judaizmu oraz katolicyzmu, to część podstaw rozkwitu ludobójstwa w pełnej postaci. SS owiec nie traktuje Żydów jako ludzi. Jego sposób działania jest dość przewidywalny: upodlenie ofiary, zebranie zespołu do dalszych działań, wytropienie i unicestwienie.
Opisy zbrodni niczego nie ukrywają. Uwzględnione zostało podłoże psychologiczne, szczególnie uwarunkowania osobowościowe osoby autorytarnej, skrupulatnej, podatnej na propagandę. To świetny materiał do prześledzenia, w jaki sposób psychika zbrodniarza tłumaczy mord i raczej nie jest zdolna, przez wtłoczony jej światopogląd, dostrzec szerszego spektrum możliwych wartości. Historie o nalotach na getta, wszechobecna nienawiść, dokładne liczby podające ilość umęczonych i wymordowanych ludzi, to wypełniają rozmowy lokatorów celi. Choć Jürgen Stroop pokazuje też tę ludzką zdolność do miłości, np. miłość do kobiety. Zdaje się to jednak nie wygrywać z różnicami klasowymi i pochodzeniem. Jürgen Stroop zachowuje zdecydowane, całkowite oddanie temu co racjonalne, a już szczególnie dla człowieka Germanina.
Mimo wszystko Moczarski stara się traktować swojego dyskutanta jak człowieka. Nie wydaje głośno ocen w trakcie wywiadu, choć zadaje pytania retoryczne w opowieściach zbrodni takich jak mordowanie z zimną krwią młodych kobiet, strzelając do nich z karabinów maszynowych. Każdy, kto ośmielił się przeciwstawić i walczyć na równi z mężczyznami musi być zabity. Każde dziecko skryte w podziemnych bunkrach spalone lub utopione. Każdy mężczyzna żydowskiego pochodzenia wykorzystany do prac wykańczających go na śmierć. Bycie SSmanem to droga do pieniędzy, kariery i szacunku w hitlerowskich Niemczech.
Oczywiście autor nie pomija, dlaczego i w jaki sposób Hitler i partia doszli do władzy. Uwzględniono kontekst polityczny. Nie wybiela się rzeczywistości. Książka to świetne źródło dla historyka. Sama opowieść nie odgradza się od twierdzenia, że za wojnę odpowiedzialny jest nie tyle Hitler, wtłoczona propaganda, co przyzwolenie społeczeństwa. Wydaje się, że nawet wykształcenie nie stanowi roli, by predysponować kogoś do zachowania etycznego. Na samym początku autor zwraca uwagę, że 18 procent osób odpowiedzialnych za mordy należała do inteligencji z tytułami profesora, profesora habilitowanego lub doktora. To dużo patrząc na fakt, że edukacja była w większości dla osób z wyższej klasy społecznej. Zbrodniarzem może być każdy, niezależnie od klasy lub grupy społecznej. Może to być intelektualista, czy człowiek bez żadnego wykształcenia.
Lektura wybitna, bo szczerze pokazuje realia wojny. Chyba szczególnie potrzebna do przypomnienia sobie jak może wyglądać piekło na ziemi i jaki los niesie wojna dla ludności cywilnej. Zruganie, upokorzenie i wybicie ludzi najbardziej karmi plemienna nienawiść. Wykreowana na gruncie zazwyczaj tożsamościowym. Wystarczy znaleźć dobre podłoże do tego, a resztę zorganizują wystarczająco podjudzone jednostki czujące kolektywną jedność. O zgrozo przeświadczone w pełni, że postępują dobrze.
Tekst opiera się na rozmowie byłego SSowca z dwoma innymi więźniami, a w tym Moczarskim. Opowiedziana jest ze szczegółami zbrodnia hitlerowców na ludności. SSowiec to człowiek dla którego źródłem norm moralnych jest instytucja państwowa. Relatywizm moralny, kategoryczne dostosowanie się do rozkazów autorytetu — Trzeciej Rzeszy, kategoryzowanie ludzi na rasy i nienawiść do...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie jest to ksiazka ktora sie czyta latwo, to raczej kronika dzialan wojenych, tych rozmow miedzy wiezniami jest malo. Wiele okreslen stopni wojskowych nawet przeszkadza w plynnym odbiorze. Ja sie rozczarowalam, jest wiele innych ksiazek o podobnej tematyce bardziej godych uwagi.
Nie jest to ksiazka ktora sie czyta latwo, to raczej kronika dzialan wojenych, tych rozmow miedzy wiezniami jest malo. Wiele okreslen stopni wojskowych nawet przeszkadza w plynnym odbiorze. Ja sie rozczarowalam, jest wiele innych ksiazek o podobnej tematyce bardziej godych uwagi.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBanalność zła
Wbrew pozorom książka trudna do oceny. Z jednej strony niezwykła postać samego Kazimierza Moczarskiego oraz okoliczności, w których rozmawiał ze Stroopem. Komuniści kłamali później, że sam chciał siedzieć z nim w jednej celi... Z drugiej treść i wymowa "Rozmów z katem", które wymykają się nieco temu, jak dzisiaj postrzegamy hitlerowców.
Jurgen Stroop we wspomnieniach Moczarskiego to - tylko i aż - wychowany w pruskim drylu, zadufany nieco w sobie karierowicz. Cóż, może właśnie patrzenie na morderczą machinę wojenną Hitlera jako formę współczesnej korporacji pozwala lepiej zrozumieć II wojną światową. Przykład Eichmanna by tę tezę potwierdzał.
"Rozmowy..." to jednak nie tylko biografia Stroopa. Książka dostarcza dużej dawki wiedzy z dziedziny wojskowości, historii Niemiec i wielu ciekawostek na temat rozmaitych postaci czy wydarzeń II WŚ.
Pewnie potrafiłbym wskazać kilka książek na temat drugiej wojny, które czytałem z większym zacięciem, niemniej "Rozmowy..." po prostu warto znać. Pamiętam, że w liceum była to lektura, która wywarła na mnie spore wrażenie. Warto byśmy o tej książce nie zapomnieli.
Banalność zła
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWbrew pozorom książka trudna do oceny. Z jednej strony niezwykła postać samego Kazimierza Moczarskiego oraz okoliczności, w których rozmawiał ze Stroopem. Komuniści kłamali później, że sam chciał siedzieć z nim w jednej celi... Z drugiej treść i wymowa "Rozmów z katem", które wymykają się nieco temu, jak dzisiaj postrzegamy hitlerowców.
Jurgen Stroop we...