-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-05-02
2023-05-02
2023-04-12
Najpierw niesamowicie chciałam ją przeczytać, a jak już kupiłam to widziałam same negatywne opinie. Jak jest z tym u mnie?
Cóż, książce zdecydowanie brakuje klimatu. Miało być mrocznie, pełno łotrów i krwawa jatka w turnieju na śmierć i życie. No i tego w "Wszyscy jesteśmy łotrami" nie znajdziemy. Za to jest bardzo dużo podobieństw do "Igrzysk śmierci".
Na plus naprawdę świetna kreacja bohaterów, każdy z własnym, indywidualnym, wyróżniającym się charakterem, chociaż niektóre ich decyzje nie zawsze wydawały się sensowne.
No i system magiczny, którego z początku nie rozumiałam, ale fakt faktem - wyróżnia się na tle innych książek.
Akcja momentami wciągająca, kiedy indziej dłużąca się. A samo zakończenie - mnie zaciekawiło! I z chęcią sięgnę po więcej. Nie było to to, czego oczekiwałam, ani jak ta książka jest reklamowana, jednak finalnie serio dobrze się na niej bawiłam.
Najpierw niesamowicie chciałam ją przeczytać, a jak już kupiłam to widziałam same negatywne opinie. Jak jest z tym u mnie?
Cóż, książce zdecydowanie brakuje klimatu. Miało być mrocznie, pełno łotrów i krwawa jatka w turnieju na śmierć i życie. No i tego w "Wszyscy jesteśmy łotrami" nie znajdziemy. Za to jest bardzo dużo podobieństw do "Igrzysk śmierci".
Na plus...
2023-02-05
Jak na razie najlepsza książka przeczytana w tym roku!
Niesamowicie wstrząsająca historia gwiazdy, która jakby nie patrzeć stworzyła niektórym sporą część dzieciństwa, w tym też mi. I patrząc teraz na postać Sam... jeny, jak trudne psychicznie musiało być zagranie jej.
Jestem pełna podziwu dla stylu pisania Jennette. Książka jest napisana dość luźno, z elementami czarnego humoru, a sama autorka jest do bólu szczera z czytelnikiem, jak i samą sobą. Od pierwszych stron szokuje i porusza. Ukazuje niesamowicie toksyczne relacje z matką oraz brutalną rzeczywistość dziecięcego show-biznesu, przez co od razu patrzy się inaczej na seriale znane z dzieciństwa.
Porusza tematy zaburzeń odżywiania, przemocy i toksycznych relacji, przez co zdecydowanie nie jest to książka dla każdego. Naprawdę mocna historia, na która trzeba być gotowym. Niemniej jednak warto ją poznać. Mam wrażenie, że ta historia wciąż dojrzewa w moje głowie i jeszcze długo będę o niej myśleć.
Jak na razie najlepsza książka przeczytana w tym roku!
Niesamowicie wstrząsająca historia gwiazdy, która jakby nie patrzeć stworzyła niektórym sporą część dzieciństwa, w tym też mi. I patrząc teraz na postać Sam... jeny, jak trudne psychicznie musiało być zagranie jej.
Jestem pełna podziwu dla stylu pisania Jennette. Książka jest napisana dość luźno, z elementami...
2023-01-25
Daję 6 gwiazdek, chociaż nie jestem do końca przekonana.
Pierwszą połową książki byłam serio zachwycona! Nie oczekiwałam wiele, a przez 300 pierwszych stron byłam skłonna dać tej książce 5/5. A potem wszystko się posypało...
Zacznijmy od tej lepszej połowy. Catalina, bohaterka niesamowicie ludzka, napisana tak bardzo naturalnie, że nie sposób było jej nie polubić. Do tego słodka, powoli rozkręcająca się akcja, no nie mogłam się oderwać! Jeszcze ode mnie ogromny plus, za te hiszpańskie akcenty i wstawki, moje serduszko iberystyki rosło za każdym razem. Ponadto wątek pozycji kobiety w firmie, w której wysokie stanowiska zajmują głównie mężczyźni - mega ważny temat!
A potem pojechali do Hiszpanii...i z super Liny zrobiła się wiecznie napalona Lina. Nie było strony, w której nie byłoby opisu pięknych, błękitnych oczu Aarona, jego szerokich ramion i umięśnionej klaty. A nawet i jego niezwykle umięśnionych ud.... Gdyby nie to, ta książka byłaby krótsza o dobre 100 stron. Mnie to osobiście strasznie irytowało i najzwyczajniej nudziło. A spisy sceny...no cóż, dla mnie to one były bardziej cringowe i jak rodem z fanfiction z wattpada (a trwało to z dobre 30 stron....).
Podsumowując, przez naprawdę super pierwszą połowę i serio fajną i wzruszającą końcówkę nie umiem dać jej mniej niż 6 gwiazdek. Ale tak ze 100 stron bym wyrzuciła z tej powieści i byłoby cudownie.
Daję 6 gwiazdek, chociaż nie jestem do końca przekonana.
Pierwszą połową książki byłam serio zachwycona! Nie oczekiwałam wiele, a przez 300 pierwszych stron byłam skłonna dać tej książce 5/5. A potem wszystko się posypało...
Zacznijmy od tej lepszej połowy. Catalina, bohaterka niesamowicie ludzka, napisana tak bardzo naturalnie, że nie sposób było jej nie polubić. Do...
2023-01-02
Mała kawiarenka w Tokyo oferuje gościom powrót do przeszłości. Zasad podróży w czasie jest kilka, jednak najważniejsza mówi „musisz wrócić zanim wystygnie kawa”. Poznajemy tu 4 historie, czterech różnych bohaterów, którzy decydują się na ten krok.
Naprawdę nie mogłam doczekać się przeczytania tej książki, intrygowała mnie i byłam jej niesamowicie ciekawa. Jednak po jej przeczytaniu, nie wiem co o niej myśleć. Nie była zła - historie bohaterów, motywy ich decyzji były naprawdę wartościowe.
Jednak całość wydaje mi się taka pusta, sucha. Krótkie, proste zdania, pełne powtórzeń. Mało mi w tym wszystkim emocji, opisu odczuć bohaterów. Być może taka specyfika literatury azjatyckiej. Kocham książki którymi dosłownie się żyje, które powodują lawinę emocji, a tu mi tego zabrakło. Czytało się szybko i przyjemnie, jednak tak naprawdę nie czułam nic.
Mała kawiarenka w Tokyo oferuje gościom powrót do przeszłości. Zasad podróży w czasie jest kilka, jednak najważniejsza mówi „musisz wrócić zanim wystygnie kawa”. Poznajemy tu 4 historie, czterech różnych bohaterów, którzy decydują się na ten krok.
Naprawdę nie mogłam doczekać się przeczytania tej książki, intrygowała mnie i byłam jej niesamowicie ciekawa. Jednak po jej...
Najlepsza część z całej trylogii.
Cassandra Clare złamała mi serce i roztrzaskała je na milion kawałków. Dawno nie wylałam aż tyle łez przez książkę!
Wciągająca akcja, od której ciężko się oderwać i naprawdę zaskakujący finał.
Największym atutem tej książki są postacie, każda ma swój indywidualny charakter, wyróżnia się i nie sposób ich nie kochać. Naprawdę się zżyłam z nimi.
Książka zarazem łamiąca serce, ale też pełna ciepła, miłości i dobra, nie raz czytałam z ogromnym uśmiechem na twarzy i było mi ciepło na serduszku.
Choć naprawdę nie oczekiwałam wielę (a kocham twórczość Clare) zaskoczyłam się bardzo pozytywnie i naprawdę polecam lekturę!
Najlepsza część z całej trylogii.
Cassandra Clare złamała mi serce i roztrzaskała je na milion kawałków. Dawno nie wylałam aż tyle łez przez książkę!
Wciągająca akcja, od której ciężko się oderwać i naprawdę zaskakujący finał.
Największym atutem tej książki są postacie, każda ma swój indywidualny charakter, wyróżnia się i nie sposób ich nie kochać. Naprawdę się zżyłam...
To jedna z tych historii, która porywa czytelnika, wciąga bezpowrotnie i nie daje o sobie zapomnieć. Absolutnie cudowna!
Powojenna Barcelona i historia Daniela Sempere, dla którego pewna książka oraz jej autor stają się pewnego rodzaju obsesją. Bohater zrobi wszystko aby odkryć tajemnicę, kim był Julian Carax i dlaczego na świecie istnieje tylko jeden egzemplarz jego książki...
Nie mogłam się od niej oderwać! "Cień wiatru" pochłonął mnie całkowicie. Niesamowita, intrygująca historia pełna tajemnic i z nutą grozy. Do tego naprawdę piękny styl autora. No i Barcelona, którą aż chce się odwiedzić i przejść szlakiem "Cienia wiatru".
Polecam bardzo!
To jedna z tych historii, która porywa czytelnika, wciąga bezpowrotnie i nie daje o sobie zapomnieć. Absolutnie cudowna!
Powojenna Barcelona i historia Daniela Sempere, dla którego pewna książka oraz jej autor stają się pewnego rodzaju obsesją. Bohater zrobi wszystko aby odkryć tajemnicę, kim był Julian Carax i dlaczego na świecie istnieje tylko jeden egzemplarz jego...
2022-09-20
Będzie to opinia na temat całej trylogii, także zapraszam do czytania ;)
Kojarzycie ten trend na tiktoku "Pokaż książkę, której myślałeś, że dasz 5/5 i pokaż te, którym faktycznie dałeś 5 gwiazdek" czy jakoś tak? No to u mnie "Okrutny książę" wpisuje się w tej pierwszej kategorii. Ale! Nie zmienia to faktu, że książki serio były świetne i mega mi się podobały!
To teraz od początku.
Bardzo fajny styl autorki i ciekawie wykreowany świat. Już od dawna miałam ochotę na coś o elfach i się nie zawiodłam. Pierwsza część jednak średnio mi siadła. Jakoś mi się dłużyła i niby się dużo działo, ale w sumie nic super wciągającego. Jednak im dalej tym lepiej! Druga część zdecydowanie lepsza, a od trzeciej było mi się już trudno oderwać. Te przepowiednie, zagadki, wszystkie zawiłości fabuły bardzo na plus! Nie raz się zaskoczyłam i byłam w szoku.
Czytanie tej serii zajęło mi trochę czasu. Jednak gdy ją w końcu skończyła, zatęskniłam za tymi bohaterami, zdążyłam się do nich i do ich świata przywiązać. Nawet do Jude, która do samego końca niezwykle mnie irytowała.
Tak jak wspomniałam wcześniej, druga, a w szczególności ostatnia część uratowała tę serię w moich oczach. Nie było to tak cudowne, jak oczekiwałam, jednak podsumowując całość serio dobrze się bawiłam czytając to. Co nie zmienia faktu, że na 5/5 i miano ukochanej książki "Okrutny książę" raczej nie zasłużył.
I na koniec bonus, na jaki studentka filologii muszę zwrócić uwagę. Tłumaczenie! Czasem (rzadko, ale jednak lubię się czepiać ;)) występowały jakieś dziwne słowa, związki frazeologiczne czy wyrażenia, których mam wrażenie nikt nie używa, były jakieś jakby archaiczne, dla mnie totalnie obce. Jedno nawet sprawdziłam i faktycznie było to słowo oznaczone w słowniku jako archaiczne ;) I po co? Dałoby się te kilka elementów przetłumaczyć inaczej, lepiej. I ja wiem, że to szczegół. Jednak ja, i zakładam, że nie tylko ja, zwróciłam na to dużą uwagę i jest to dla mnie kolejny minus.
Będzie to opinia na temat całej trylogii, także zapraszam do czytania ;)
Kojarzycie ten trend na tiktoku "Pokaż książkę, której myślałeś, że dasz 5/5 i pokaż te, którym faktycznie dałeś 5 gwiazdek" czy jakoś tak? No to u mnie "Okrutny książę" wpisuje się w tej pierwszej kategorii. Ale! Nie zmienia to faktu, że książki serio były świetne i mega mi się podobały!
To teraz...
O jeny! Co to było...
"Okrutny książę" uzyskał tyle cudownych opinii i zachwytów w internecie, że oczekiwania miałam bardzo wysokie.
Bardzo fajnie wykreowana fabuła, jak i cały świat elfów. Czegoś takiego mi brakowało. Już od dłuższego czasu miałam ochotę na książkę z elfami w roli głównej.
Z pewnością "Okrutny książę" wciąga i momentami ciężko się od niego oderwać. Z początku, co prawda, trochę mi się dłużył, jednak im dalej tym coraz lepiej i ciekawiej. A ostatnie rozdziały to mnie dosłownie porwały. Końcówka niezwykle zaskakująca, która sprawie, że od razu chce się sięgnąć po drugą część.
Bohaterowie również przypadli mi do gustu. No dobra, może nie wszyscy. Dobrze, ciekawie wykreowane postacie, z własnym charakterem. Z Cardanem polubiłam się od samego początku. Jednak Jude, główna bohaterka, ah... irytowała mnie, jak mało kto. Jej zachowanie, postawa takiej typowej buntowniczki z książek młodzieżowych, która jest pozornie nikim, ale ma o sobie ogromne mniemanie. I choć często miałam jej dość, to patrząc na jej historię i pozycję w świecie elfów, jestem w stanie ją trochę usprawiedliwić. Niemniej jednak uważam ją za główny minus tej książki.
Co prawda nie jestem tak zachwycona, jak sądziłam, że będę, jednak "Okrutny książę" na prawdę mi się podobał.
Już zaczynam drugą część i jestem niezwykle ciekawa dalszych losów bohaterów.
O jeny! Co to było...
"Okrutny książę" uzyskał tyle cudownych opinii i zachwytów w internecie, że oczekiwania miałam bardzo wysokie.
Bardzo fajnie wykreowana fabuła, jak i cały świat elfów. Czegoś takiego mi brakowało. Już od dłuższego czasu miałam ochotę na książkę z elfami w roli głównej.
Z pewnością "Okrutny książę" wciąga i momentami ciężko się od niego oderwać. Z...
2021-12-29
Przeczytałam inne opinie o tej książce na stronie i w pełni się zgadzam z określeniem "zwyczajne młodzieżowe romansidło", ale też nie oczekiwałam od tej książki zbyt wiele. Lekka, niezbyt wymagająca i słodka, momentami aż za bardzo. Wątek romantyczny był bardzo uroczy, ale też lekko przesłodzony - jestem pewna, że zdecydowanie bardziej by mi się podobał gdybym była młodsza, jednak fajnie było powspominać te początki związku, pierwsze chwile zakochania itd. Elementów kryminału było stosunkowo mało, chwilami miałam wrażenie, że były po prostu zapomniane i schodziły na drugi plan, a szkoda, bo miało to potencjał. Sam finał śledztwa nie ukrywam, że bardzo mnie zawiódł. Nie chce źle ocenić tej książki. Była ona po prostu przeciętna i sądzę, że nie zapamiętam jej na długo. Jednak momentami naprawdę dobrze się przy niej bawiłam. Ogromnym plusem "Światła księżyca" są barwni, ciekawi bohaterowie. Każdy z nich ma swoją historie, unikalny charakter, ale też wady i problemy.
Ja, jako 20 latka czułam się na nią trochę "za stara", co zazwyczaj nie zdarza mi się i na ogół uwielbiam YA. Ale może po prostu nie był to mój typ książek.
Przeczytałam inne opinie o tej książce na stronie i w pełni się zgadzam z określeniem "zwyczajne młodzieżowe romansidło", ale też nie oczekiwałam od tej książki zbyt wiele. Lekka, niezbyt wymagająca i słodka, momentami aż za bardzo. Wątek romantyczny był bardzo uroczy, ale też lekko przesłodzony - jestem pewna, że zdecydowanie bardziej by mi się podobał gdybym była młodsza,...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-04-05
Choć uwielbiam twórczość Gaimana, "Gwiezdny pył" nie porwał mnie tak, jak na to liczyłam. A wymagania miałam spore. Co nie zmienia faktu, że podobała mi się ta lektura. Jak zawsze genialny styl pisania Gaimana, świetny pomysł na fabułę i fantastyczny świat. Jednak na tak długą, ciekawą podróż, jaką odbył bohater, te niecałe 200 stron to zdecydowanie za mało. Zabrakło mi więcej opisów akcji, sporo przygód zostało potraktowanych po macoszemu, ledwie wspomnianych. Chciałabym przeczytać tę historię bardziej rozwiniętą. A przecież Gaiman potrafiłby to zrobić. I też samo zakończenie troche mnie zawiodło. Miłość zrodziła się tak naprawdę z nikąd, sprawa poszukiwania gwiazdy przez innych bohaterów spełzła na niczym a prawdę o swoim pochodzeniu bohater przyjął aż za bardzo neutralnie. Naprawdę fantastyczny pomysł został trochę za słabo wykorzystany.
Choć uwielbiam twórczość Gaimana, "Gwiezdny pył" nie porwał mnie tak, jak na to liczyłam. A wymagania miałam spore. Co nie zmienia faktu, że podobała mi się ta lektura. Jak zawsze genialny styl pisania Gaimana, świetny pomysł na fabułę i fantastyczny świat. Jednak na tak długą, ciekawą podróż, jaką odbył bohater, te niecałe 200 stron to zdecydowanie za mało. Zabrakło mi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
„Poważny i nieromantyczna” Ashley Poston to książka o książkach i jak tylko zobaczyłam jej zapowiedź - wiedziałam, że będzie moja! Absolutnie uwielbiam ten motyw i tę książkę polubiłam równie mocno!!
Już od początku czułam, że ta historia mi się spodoba i się nie myliłam! Czyta się ją dosyć szybko i bardzo przyjemnie.
To historia idealna - urocza i pełna rodzinnego ciepła, zabawna, dająca nadzieję i motywację do działania, ale też momentami niezwykle wzruszająca!
Pojawia się tu motyw straty bliskiej osoby, który niesamowicie mnie poruszył. Nie sądziłam, że na tej historii uronię łzy, a jednak! Wywołała we mnie ogrom emocji, ale też zmusiła do wielu przemyśleń życiowych.
Jeśli chodzi o wątek romantyczny to nie da się nie polubić Florence i Bena, a chemia między nimi była wyczuwalna od początku. Wciągnęłam się w historie tej dwójki i bardzo mi się ona podobała.
Jest tu dość sporo opisów tego wydawniczego świata i samego procesu tworzenia, co absolutnie uwielbiam w książkach! Ponadto ona pisarka i on redaktor - czy istnieje lepsze połączenie?
„Poważny i nieromantyczna” to jedna z tych historii, które powodują uśmiech, otulają i dają nadzieję.
Im bliżej ostatnich stron, tym mniej chciałam kończyć tę przygodę. Naprawdę bardzo przyjemnie się ją czytało i była to zaskakująca lektura.
· współpraca recenzencka z wydawnictwem media rodzina ·
„Poważny i nieromantyczna” Ashley Poston to książka o książkach i jak tylko zobaczyłam jej zapowiedź - wiedziałam, że będzie moja! Absolutnie uwielbiam ten motyw i tę książkę polubiłam równie mocno!!
więcej Pokaż mimo toJuż od początku czułam, że ta historia mi się spodoba i się nie myliłam! Czyta się ją dosyć szybko i bardzo przyjemnie.
To historia idealna - urocza i pełna rodzinnego...