Opinie użytkownika
Książka niezwykle potrzebna, choć moim zdaniem to zamerykanizowanie spektrum jest bardzo mylące. Nawet jak jest źle, to i tak jest dobrze. Nawet jak brzydko, to jednak ładnie. Taka mitologizacja w stronę "wyjątkowości". Jasne, wrażliwość jest super, ale codzienna walka, żeby się nie posypać, w świecie, który tej wrażliwości nie toleruje w aż takich ilościach, a często nie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Świat, jaki pokazuje ta książka jest przerażający. Przerażająca szkoła, przerażający system, przerażające rodziny i systemy wychowawcze, przerażająca kultura. Czytając ją autentycznie zastanawiałam się, z perspektywy czasu, czy rzeczywiście było tak źle? Czy po drodze coś się zepsuło (przez ostatnie 10 lat)? I tak:
Kiedy miałam kryzys w gimnazjum, dowiedziałam się o...
Plusy: wciągająca, trzymającą poziom fabuła, elementy folkloru, język bez nadmiernej egzaltacji, jak również bluzgów w co drugiej wypowiedzi bohaterów (nie wiem dlaczego polscy autorzy tak bardzo kochają jedno i drugie?).
Minusy: totalnie incelskie monologi wewnętrzne Magdy dotyczące seksu bez zabezpieczenia. To było złe. Tak zwyczajniezwyczajnie i po prostu złe.
Historie przedstawione w książce były rzeczywiście ciekawe i różnorodne, ale:
-całość cechuje kompletny chaos,
-obok na jednej stronie czytamy o paznokciach, na drugiej o 500 plus, na trzeciej o gwałcie i morderstwie,
-zdecydowanie brakuje tu komentarzy - te zawarte w książce są niewystarczające (j.w. czytamy o gwałtach i morderstwach i nic???).
I chyba największy zarzut...
Czytanie wypowiedzi współautorki dosłownie boli. Nie wiem, czy był to celowy zabieg tzn. przytaczamy powielane społecznie mity i konfrontujemy je z wiedzą "naukową" czy też pani rzeczywiście podziela takie poglądy - wg. mnie społecznie dla innych kobiet po prostu szkodliwe. Jeśli w przyszłości sięgnę po inna książkę tej autorki mam szczerą nadzieję, że znajdę tam już tylko...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJęzyk jak u gimnazjalisty piszącego rozprawkę. Historia także. Zupełnie jak coś, co piszą 13-latki aspirujące do bycia w przyszłości pisarkami. Tyle, że takie dzieła zostają potem gdzieś głęboko w szufladzie i po 10 latach przypadkowo odkryte lądują w koszu. To też powinno.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMiałam okazje czytać te opowiadania w innym tłumaczeniu - w tej książce - tłumaczenie fatalne:/
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toStan psychiczny i podejście do życia głównego bohatera w całości pokrywa się ze stanem psychicznym i podejściem do życia u mnie w obecnym momencie. Wielka szkoda, że nie powstała kontynuacja książki, w której moglibyśmy dowiedzieć się więcej o dziwnych zjawiskach nękających kasztelana i jego zamek. Utwór aż prosi się o kontynuację... Nie mniej jednak, nawet niedokończony,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPop-psychologia i pseudopsychodynamiczny bełkot. Totalna ignorancja w kwestii takich błachostek jak chociażby tło kulturowe czy historyczne powstawania baśni. Byle by z jakąś abstrakcyjną-jedyna-słuszną-naszą teorią się zgadzało.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwszą połowę tej książki można by spokojnie sobie radować. Za długo. Za rozwlekle. Za nudno.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDla tej powieści powinnam utworzyć osobną półkę: "Wszyscy najważniejsi autorzy grozy w pigułce". Przepiękna, klimatyczna i prawdziwie straszna. Polecam!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Tyle zachodu o?
bardzo długo zajęło mi przebrnięcie przez tą książkę. Początkowo byłam nią bardzo zafascynowana. Główny bohater i jego podejście do życia, mnie jako osobie zaraz po studiach zatrudnionej w szkole ze średnią wieku 50+ i znajomymi, którzy hurtowo zakładają rodziny wydawał się niezwykle bliski. Fakt - denerwujący i egoistyczny, ale bliski. Potem nastała Grecja...
Po na prawdę świetnej "Słonecznej Dolinie" przyszedł czas na "Starzyznę". I Klops, bo im dłużej czytałam, tym bardziej czekałam, aż akacja zacznie się rozwijać i, im to oczekiwanie było silniejsze, tym mniej kartek zostawało do końca. W sumie tą część można było opisać inaczej i albo dołączyć do kolejnej albo dodać do wydarzeń coś jeszcze - stanowczo za mało tu treści....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTaka moja refleksja... Bycie kobietą w dawnej Finlandii z pewnością nie było lekkie. Jak już ktos uznał, że w ogóle jesteś bytem ludzkim (nie np. wygraną od losu księżniczką, która się "dostaje" w komplecie z królestwem), to można było cię zbić, zabić, w dowolny sposób spacyfikować, a i tak wszyscy żyli długo i szczęśliwie (i ty też!)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Martwe Yeti moją nową ulubiona grupą bohaterów literackich.
...
Poprowadź swoich ludzi bezmyślnie na śmierć!
...
Ups, nie umarli!
...
Hejt po wieczność :D
Rozczarowałam się, opowieść bardzo przewidywalna i zbytnio rozciągnięta w czasie. Przez większość książki nie dzieje się nic, potem czytelnik konfrontowany jest z kluczowym dla historii wydarzeniem i na tym "Ciemny Eden się kończy". Moje oczekiwania zdecydowanie przerosły rzeczywistość.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOpowieść, z jej magicznym klimatem i nietuzinkowi bohaterami bardzo przypadła mi do gustu. Ale... FOR GOD'S SAKE na koniec, mimo całej sympatii do krotka modliłam się, żeby Eisspin go wreszcie wykończył - moment odwlekanej egzekucji wlókł się w nieskończoność, a i tak przecież wszyscy wiedzieliśmy, że Echo przeżyje...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKulturalny język, ciekawie i z humorem . Jedyny minus to dość powolne rozkręcanie się akcji.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwsze opowiadanie zniechęciło mnie zupełnie. Tak jak pierwsze zdanie zniechęca do przeczytania tej opinii. ALE... Później było na szczęście dużo lepiej. Musze przyznać, że specyficzny język, jakim posługuje się autorka oraz bohaterki, które przedstawia, znacznie odbiegają od od tego, do czego przyzwyczaili mnie dotychczas czytani autorzy opowiadań grozy. Chciałam młodego...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Najbardziej podobała mi się scena, w której główna bohaterka wpada randomowo do ledwie poznanego gościa, załajdaczonego brata jej wuja - oprawcy i, nie wiedzieć czemu, z miejsca zaczyna sprzątać mu chatę i gotować obiad. Mój feministyczny umysł się wyłączył w tym momencie. Mary może i miała baranka, ale mózgu już raczej nie.
Nie licząc jednak głównej bohaterki-sieroty...