-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
2020-07-04
2020-07-11
Hello kochani w sobotę 🌲🌳🌤 Wpadam powiedzieć co nieco o książce ze zdjęcia 😉 Kiedy przeczytałam pierwszą książkę autora "Nie odpisuj" wiedziałam, że gdy tylko pojawi się kolejna część na pewno po nią sięgnę 😉 "Nie patrz" opowiada o losach psychoterapeutki Ewy i jej byłej pacjentki Martyny. Pewnego dnia Ewa otrzymuje od Martyny wiadomość na Instagramie w której znajduje się filmik uwieczniający najbardziej skrywany sekret psychoterapeutki. Tym właśnie nagraniem Martyna zamierza szantażować Ewę by ta pomogła jej rozwikłać sprawę dotyczącą pewnego morderstwa. W trakcie czytania zaskoczyło mnie to że sprawy obu kobiet się zazębiały czego kompletnie się nie spodziewałam😲 Po pierwszej części byłam pewna, że się nie zawiodę, ale nie wiedziałam że będzie aż tak grubo 😳 Uwielbiam takie książki i aż się boję co autor wymyśli w kolejnej części, czym mnie znów zaskoczy? Ale jedno jest pewne. Nie ma opcji żebym jej nie przeczytała 😉 W "Nie patrz" poruszane jest wiele trudnych, ale bardzo ważnych tematów: alkoholizmu, gwałtu, przemocy, pedofilii, hejtu, próby samobójczej, a każda z postaci przedstawia historię ze swojej perspektywy. Każde z nich ma inne skrzywienie psychiczne i inne problemy za sobą. Mimo to na końcu wszystkie te historie łączą się w spójną całość, która szokuje jeszcze bardziej 😲 Książka wciąga od pierwszej do ostatniej strony i staje się wręcz nieodkładalna. Ja z czystym sumieniem polecam, tak samo jak "Nie odpisuj". Gwarantuję że się nie zawiedziecie, a szczękę będziecie zbierać z podłogi jeszcze długo po lekturze 😜 Jak dla mnie w 100% zasłużone 10/10 Na pewno w niedalekiej przyszłości sięgnę po "Pokaż mi" bo czuję, że to będzie istna 🧨 Muszę tylko mieć czas by dojść do siebie po tej części 🤭
Hello kochani w sobotę 🌲🌳🌤 Wpadam powiedzieć co nieco o książce ze zdjęcia 😉 Kiedy przeczytałam pierwszą książkę autora "Nie odpisuj" wiedziałam, że gdy tylko pojawi się kolejna część na pewno po nią sięgnę 😉 "Nie patrz" opowiada o losach psychoterapeutki Ewy i jej byłej pacjentki Martyny. Pewnego dnia Ewa otrzymuje od Martyny wiadomość na Instagramie w której znajduje się...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-07-22
Hej Moliki 😘 Dziś przychodzę powiedzieć Wam kilka słów o książce "Orkan. Depresja" Głównym bohaterem jest tu Borys Orkan. 16 latek który na początku wydaje się zwykłym nastolatkiem mającym normalne życie, obowiązki i zgraną grupkę przyjaciół. Wszystko zaczyna się zmieniać kiedy w jego paczce pojawia się nowy kolega Loko, a przyjaciółka zaczyna go okłamywać. Wtedy Borys powoli zaczyna się wycofywać, widzieć wszystko w czarnych barwach, a po jakimś czasie w jego głowie pojawia się głos, który wcale nie poprawia jego samopoczucia. W domu naszego bohatera również nie dzieje się najlepiej. Rodzice są po rozwodzie, tata ma nową partnerkę, która nie specjalnie akceptuje Borysa, mama dużo pracuje, prosi go by wykonywał część domowych obowiązków. Między nimi również zaczyna pojawiać się coraz więcej kłótni. W pewnym momencie chłopak traci kontrolę nad sobą i trafia do szpitala psychiatrycznego. Tam poznaje Miszę, z którym spędza każdą wolną chwilę. Dzięki niemu Borysowi wydaje się że odzyskuje sens życia, że ma przyjaciela przed którym może być sobą, który zawsze go zrozumie. Niestety to tylko pozory. Bo to właśnie ten "przyjaciel" nakręca u Borysa chorą fascynację samobójstwem. Któregoś razu Misza znika bez śladu, a kontakt z nim całkowicie się urywa... Chcecie dowiedzieć się co stało się z Miszą? Czy się odnalazł? Jak potoczyły się dalsze losy Borysa? Co z jego przyjaciółmi ze szkoły? To koniecznie sięgnijcie po tę książkę. W mojej głowie zostanie ona na bardzo długo. Daje dużo do myślenia. Mówi o rzeczach bardzo ważnych: emocjach, uczuciach, przyjaźni, miłości, ale także o złości, nienawiści, kłamstwie i o najważniejszym DEPRESJI, która dalej często jest tematem tabu tak samo jak próby samobójcze i samobójstwa. Nie jest to łatwa lektura, wywołuje wiele emocji ale myślę, że każdy z nas powinien ją przeczytać. Bez względu na wiek. Ta książka to fikcja literacka jednak wiele takich lub bardzo podobnych przypadków miało miejsce w realnym świecie. Polecam z całego serduszka ❤
Hej Moliki 😘 Dziś przychodzę powiedzieć Wam kilka słów o książce "Orkan. Depresja" Głównym bohaterem jest tu Borys Orkan. 16 latek który na początku wydaje się zwykłym nastolatkiem mającym normalne życie, obowiązki i zgraną grupkę przyjaciół. Wszystko zaczyna się zmieniać kiedy w jego paczce pojawia się nowy kolega Loko, a przyjaciółka zaczyna go okłamywać. Wtedy Borys...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-08-02
Hello Moliki. O tej książce było i w sumie nadal jest bardzo głośno. Chyba nikogo nie zdziwiło to, że i ja po nią sięgnęłam 😉 Jeżeli lubicie serial Dr House to gwarantuję, że i ta książka przypadnie Wam do gustu. A dlaczego tak sądzę? A no dlatego, że autorka to Profesor Wydziału Medycznego Uniwersytetu Yale, autorka bestsellera „Zagadki medyczne i sztuka diagnozy”, felietonistka „The New York Times Magazine”, a także konsultantka tego właśnie serialu 🎥🎬 Często jest tak, że kiedy dzieje się coś złego wymagamy od lekarzy by zdiagnozowali nas szybko, by szybko pomogli pozbyć się uciążliwych dolegliwości i przynieśli ulgę w cierpieniu. Jednak niektóre przypadki niestety wymagają większej ilości badań, konsultacji, obserwacji. Nie zawsze da się postawić diagnozę szybko, bo czasami jest tak, że objawy mogą wskazywać na coś zupełnie innego i to właśnie pokazała nam autorka choćby na tych przykładach: Młody mężczyzna, spędzający swoje urodziny na Bahamach, podczas kolacji próbuje barakudy. Kilka godzin później, tańcząc, upada na parkiet z obezwładniającym bólem brzucha. Kobieta w średnim wieku wraca do lekarza dwa dni po wizycie, na którą przyszła z lekką wysypką na grzbiecie dłoni. Teraz wysypka zrobiła się fioletowa i pokrywa całe jej ciało. Treser słoni w wędrownym cyrku, którego kilka lat wcześniej kopnęła zebra, nagle zaczyna cierpieć na nieznośny ból głowy – czuje, jakby coś wprost „tłukło mu się w czaszce”. Polecam każdemu kto lubi zagadki medyczne ponieważ mimo tego, że droga do postawienia diagnozy w tych przypadkach była zawiła to ogólnie książka opisana jest prostym, zrozumiałym dla każdego językiem 😍
Hello Moliki. O tej książce było i w sumie nadal jest bardzo głośno. Chyba nikogo nie zdziwiło to, że i ja po nią sięgnęłam 😉 Jeżeli lubicie serial Dr House to gwarantuję, że i ta książka przypadnie Wam do gustu. A dlaczego tak sądzę? A no dlatego, że autorka to Profesor Wydziału Medycznego Uniwersytetu Yale, autorka bestsellera „Zagadki medyczne i sztuka diagnozy”,...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-08-09
Hej Moliki 😘 Po poprzednich książkach autora można się było spodziewać że sięgnę i po tą 😉 Byłam bardzo ciekawa co tym razem się wydarzy. No i śmiało mogę powiedzieć, że znów się nie zawiodłam. Czyta się ją błyskawicznie, napięcie rośnie z każdą kolejną stroną. Miałam kilka pomysłów na zakończenie, ale tego co wymyślił autor i kim okazała się być Królowa nie przewidziałam 😲 z wszystkich trzech powieści Marcela Mossa które przeczytałam, ta jak dla mnie jest najlepsza i powiem szczerze, że aż boję się sięgnąć po kolejną widząc jak autor z książki na książkę się rozkręca🤭 Głównym bohaterem tutaj jest Łukasz który zmaga się z problemami w życiu prywatnym i zawodowym. Jego wieloletni związek wisi na włosku, a w pracy zmuszony jest odpierać ataki agresywnej szefowej. Pewnego dnia mężczyzna za namową przyjaciela instaluje aplikację randkową "Pokaż mi". Jej użytkownicy zabiegają o względy tajemniczej Królowej, uczestnicząc w konkursie polegającym na wykonywaniu wymyślnych, często erotycznych zadań. Łukasz stopniowo angażuje się w znajomość z Królową. Wydaje mu się, że tylko ona go rozumie. Gdy jest już bliski spotkania z nieznajomą, zostaje wplątany w kryminalną intrygę, która z czasem odsłania przed nim przerażającą prawdę. Czasami strasznie denerwowało mnie zachowanie głównego bohatera. Nie raz zastanawiałam się jak można być tak lekkomyślnym, zakłamanym i kombinować ryzykując przy tym utratę normalnego, stabilnego życia. Po raz kolejny autor pokazał nam, że internet nie jest do końca bezpieczny dla użytkowników, że nic w nim nie ginie, zobaczymy tu również jak aplikacje w tym wypadku randkowe ograniczają naszą prywatność, oraz to jak łatwo można wpakować się w problemy i uwierzyć w coś co nie do końca później musi okazać się prawdą. Jeżeli lubisz trzymające w napięciu thrillery to tę książkę musisz przeczytać w 100% Gwarantuję że nie odłożysz jej dopóki nie poznasz prawdy 😈 Miłego dnia Dziubasy 😘🍀🌤📚
Hej Moliki 😘 Po poprzednich książkach autora można się było spodziewać że sięgnę i po tą 😉 Byłam bardzo ciekawa co tym razem się wydarzy. No i śmiało mogę powiedzieć, że znów się nie zawiodłam. Czyta się ją błyskawicznie, napięcie rośnie z każdą kolejną stroną. Miałam kilka pomysłów na zakończenie, ale tego co wymyślił autor i kim okazała się być Królowa nie przewidziałam 😲...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-08-17
Cześć Kochani Dziś przedstawiam Wam kolejną z książek Remigiusza Mroza "Głosy z zaświatów". Muszę przyznać, że nadal jestem pod wrażeniem pierwszej części z serii o Burzy i Zaorskim " Listy zza grobu" i szczerze bałam się, że kolejna część nie sprosta moim oczekiwaniom bądź będzie dużo słabsza. Od razu Wam powiem: jeżeli lubicie naprawdę dobre kryminały to już teraz biegnijcie do księgarni i uzupełnijcie Wasz księgozbiór o tę serię. Na dobrą sprawę nie wiem od czego zacząć ją chwalić. Budowanie napięcia i umiejętność podtrzymywania u czytelnika ciekawości co stanie się za chwile wychodzi Autorowi po mistrzowsku. Książkę pochłonęłam w dwa wieczory. Poruszane w niej tematy takie jak "Dzieci Zamojszczyzny" są bardzo ciekawe z uwagi na fakt, że bardzo lubię tematy związane z II Wojna Światową i zarazem trudne jak "pedofilia" ponieważ sama jestem matką dwóch córek i nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł je w ten sposób skrzywdzić. Podziwiam tez Pana Remigiusza za odwagę pisania o takich rzeczach, gdyż na pewno żadnej normalnej, zdrowej psychicznie osobie nie jest łatwo mówić, a co dopiero opisywać ze szczegółami zachowania, i czyny takich zwyrodnialców. Co do samej książki, opisuje ona dalsze losy dwójki kochanków, policjantki i działającego na granicy prawa patomorfologa. "Głosy z zaświatów" to historia tajemniczego mordercy dzieci, który wodzi naszych bohaterów za nos, ciągle trzymając ich na "łańcuchu" i decydując o każdym kolejnym ich kroku. Jest też powrót do pierwszej części. Do zbrodni, która staje się przekleństwem głównej bohaterki. Autor trzyma nas cały czas w napięciu. Podsuwa informacje, które dają nam do myślenia, przedstawia wydarzenia które nas obrzydzają, ale i wzbudzają empatię i smutek. Na koniec miażdży nas zakończenie.
Cześć Kochani Dziś przedstawiam Wam kolejną z książek Remigiusza Mroza "Głosy z zaświatów". Muszę przyznać, że nadal jestem pod wrażeniem pierwszej części z serii o Burzy i Zaorskim " Listy zza grobu" i szczerze bałam się, że kolejna część nie sprosta moim oczekiwaniom bądź będzie dużo słabsza. Od razu Wam powiem: jeżeli lubicie naprawdę dobre kryminały to już teraz...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-09-25
Hello Kochani 😘 W końcu mamy piąteczek, więc udało mi się skończyć książkę, której tak bardzo się obawiałam. Bałam się jej strasznie 👻 Jest kilka takich książek na moim regale, które kupiłam bo zaciekawił mnie opis lub recenzje, ale muszą odczekać aż znajdę w sobie na tyle siły, by po nie sięgnąć. Na tym "trudnym regale" znalazła się też pozycja "Tylko nie mów mamie" Jest to brutalna książka, pokazująca jak łatwo można skrzywdzić dziecko. Niesamowicie ciężko czytało się opisy piekła przez które autorka musiała przejść. A totalnie dobiło mnie to jak została ona potraktowana przez wszystkich w momencie gdy wyszło na jaw jakie krzywdy spotkały ją ze strony ojca. Jako mama nie wyobrażam sobie sytuacji by moje dziecko mówiło mi, że dzieje się coś złego, a ja udawała że tego nie widzę. Podziwiam Toni , że potrafiła stać przy matce i opiekować się nią na łożu śmierci po tym jak ta pozwalała by przez tyle lat była krzywdzona przez ojca. Dla mnie matka bagatelizując całą sytuację była winna w dokładnie takim samym stopniu jak ojciec. Do tej pory jak przypomnę sobie niektóre fragmenty i opisy to ściska mnie w żołądku. Bardzo mocna, wstrząsająca i długo nie dająca o sobie zapomnieć książka.
Hello Kochani 😘 W końcu mamy piąteczek, więc udało mi się skończyć książkę, której tak bardzo się obawiałam. Bałam się jej strasznie 👻 Jest kilka takich książek na moim regale, które kupiłam bo zaciekawił mnie opis lub recenzje, ale muszą odczekać aż znajdę w sobie na tyle siły, by po nie sięgnąć. Na tym "trudnym regale" znalazła się też pozycja "Tylko nie mów...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-10-21
Cześć Kochani 😘 Książkę "Troskliwa" skończyłam przedwczoraj, ale musiałam po niej ochłonąć. Zanim się za nią zabrałam wiedziałam, że ma dobre opinie. Po lekturze mogę tylko powiedzieć WOW 😲 Jeżeli szukacie mrocznej, pełnej kłamstw, obłudy, spisków, nienawiści, bólu i żalu książki to właśnie ją znaleźliście. Wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Gdyby nie natłok obowiązków na pewno przeczytałabym ją w jeden dzień. Nie chcę zdradzać za dużo by nie zepsuć Wam zabawy przypadkowo spojlerując. W wielkim skrócie poznamy tu toksyczna relacje matki i córki. Patty to matka który przez lata podtruwała swoje dziecko po to by zyskać współczucie otoczenia. Kiedy prawda wychodzi na jaw kobieta trafia do więzienia. W trakcie odsiadywania wyroku Rose Gold postanawia jednak przebaczyć jej wszystko co zrobiła i po wyjściu odbudować ich relacje. Czytając tę książkę były momenty, że zastanawiałam się która z nich jest bardziej szurnięta 😲 Najpierw szok, że matka może robić coś takiego własnemu dziecku, a potem kolejny przez to co wymyśliła jej córka 😳 Niesamowite było dla mnie to co człowiek jest w stanie robić i jak sobie to tłumaczyć, byle tylko osiągnąć to co zaplanował i to jak bardzo można pragnąć zemsty. Bardzo zazdroszczę tym, którzy mają tę historię jeszcze przed sobą 😉 nadrabiajcie szybciutko bo na prawdę warto 👍🏼
Cześć Kochani 😘 Książkę "Troskliwa" skończyłam przedwczoraj, ale musiałam po niej ochłonąć. Zanim się za nią zabrałam wiedziałam, że ma dobre opinie. Po lekturze mogę tylko powiedzieć WOW 😲 Jeżeli szukacie mrocznej, pełnej kłamstw, obłudy, spisków, nienawiści, bólu i żalu książki to właśnie ją znaleźliście. Wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Gdyby nie natłok...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12-04
Cześć Misie 😘📚 W końcu udało mi się dokończyć "Poranki na Miodowej 1". Ogólnie bardzo rzadko sięgam po obyczajówki 🙊 Zdecydowanie rzadziej niż po kryminały, thrillery czy tematykę około medyczną. Zawsze boję się tego, że będzie tam wplątane za dużo wątków miłosnych, lukier będzie wylewał się tonami z każdej strony, a życie bohaterów będzie tak odrealnione, że aż trudne do uwierzenia 😒 a to totalnie nie moje klimaty 🤷🏻♀️ Tu jednak zachęcił mnie opis, cudowna okładka i wiele pozytywnych opinii na IG. Szczególnie zapadło mi w pamięć jak ciepło wypowiadała się o niej @ladymargotpl . Postanowiłam więc spróbować i... przepadłam. Tak oto większość mojej jesieni i zimy planuję spędzić z twórczością pani Joanny bo chciałabym nadrobić też serię Cztery płatki śniegu 🥰❄ Wracając do poranków na Miodowej to dla mnie to była cudowna odskocznia. Wcale nie było tam przesadnie wylewającego się lukru, ani miłości jak z bajki, z rycerzem na białym koniu. Było życie, nie ubarwiane na siłę dla stworzenia pozorów tylko takie prawdziwe z problemami z jakimi ludzie borykają się na co dzień. Dla mnie była to książka z którą wspaniale spędziłam czas, pełna radości, pozytywnych emocji ale też wzruszeń, złości i wielu chwil rozmyślań. To ciepła powieść zabierająca nas w cudowne okolice ulicy Miodowej do wspaniałej księgarni ciotki Wandy, piekarni pełnej wypieków Barbary i listów w niebieskich kopertach, które po wielu latach wywracają w miarę poukładane już życie Małgorzaty. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będę mogła zabrać się za drugą część tej serii bo jestem niesamowicie ciekawa co dalej czeka na Małgosię i pozostałych bohaterów 😍 Polecam z całego serduszka ❤
Cześć Misie 😘📚 W końcu udało mi się dokończyć "Poranki na Miodowej 1". Ogólnie bardzo rzadko sięgam po obyczajówki 🙊 Zdecydowanie rzadziej niż po kryminały, thrillery czy tematykę około medyczną. Zawsze boję się tego, że będzie tam wplątane za dużo wątków miłosnych, lukier będzie wylewał się tonami z każdej strony, a życie bohaterów będzie tak odrealnione, że aż trudne do...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-11
Cześć Moliki. Wpadam do Was z pierwsza recenzją w tym roku 😉 A mowa o książce "Zimny chirurg" Maxa Czornyja. Można by powiedzieć o niej w skrócie, że była to lektura obrzydliwa, odrażająca, mocna, drastyczna, wielokrotnie wywołująca gęsią skórkę i na pewno nie dla ludzi o słabych nerwach. To książka której nie da się po skończeniu odłożyć na regał i o niej zapomnieć. Co sprawia, że jest ona jeszcze bardziej przerażająca? To, że jest oparta na prawdziwych wydarzeniach. Autor przedstawia nam życie seryjnego mordercy i nekrofila Edwarda Kolanowskiego, który napadał i z zimną krwią mordował kobiety by zdobyć ich narządy (nie, nie mam tu na myśli wątroby czy nerek 😉), później przyszywał je do swojej lalki i z nimi współżył. Ten sam zabieg przeprowadzał na wykopanych zwłokach kobiet. Czytając niektóre opisy aż ciężko było mi uwierzyć, że człowiek może robić coś takiego. A myśl, że takich ludzi możemy spotkać na swojej drodze powoduje u mnie nie mały dyskomfort 😬 Nie chciałabym zdradzać za dużo więc dodam jeszcze tylko tyle, że jeżeli szukacie mocnej książki która przyprawi Was o ciary, czasem mdłości, zapewni sporą dawkę szoku i brutalności to ta książka jest dla Was idealna. Ja wiem, że na pewno sięgnę po kolejne dzieła tego autora 👍🏼 Na zachętę dwa cytaty. Nie martwcie się, nie wybrałam tych brutalnych 😉 1. "Wszyscy jesteśmy niewinni. Winne naszych zbrodni są jedynie złe okoliczności" 2. "[...] umrę tak jak każdy. Nie jestem nieśmiertelny. Na stryczku wszyscy są tacy sami" Dajcie znać czy czytaliście albo czy macie ją w planach 😉
Cześć Moliki. Wpadam do Was z pierwsza recenzją w tym roku 😉 A mowa o książce "Zimny chirurg" Maxa Czornyja. Można by powiedzieć o niej w skrócie, że była to lektura obrzydliwa, odrażająca, mocna, drastyczna, wielokrotnie wywołująca gęsią skórkę i na pewno nie dla ludzi o słabych nerwach. To książka której nie da się po skończeniu odłożyć na regał i o niej zapomnieć. Co...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-02-06
Hello Moliki ❤ Kilka dni temu skończyłam książkę "Nie krzycz" Marcela Mossa. To ostatnia część trylogii hejterskiej i właśnie w tej części poznamy całą prawdę o wszystkich bohaterach. Niesamowicie byłam ciekawa co takiego wydarzyło się w życiu Agaty, że w taki a nie inny sposób traktowała swojego męża 😬 Kolejne losy jakie poznamy to losy Anity, która z powodu problemów finansowych postanawia za pieniądze hejtować ludzi, od polityków i celebrytów począwszy a kończywszy na zwykłych użytkownikach internetu. Niestety jak to mówią w końcu trafia swój na swego i Anita sama pada ofiarą hejtu. Zostaje zwyzywana, zastraszana i obserwowana. Ale to nie koniec...najgorsze dopiero nadejdzie 🤫 Jeżeli chcesz dowiedzieć się dlaczego Agata tak traktowała Michała i jak skończyła się historia Anity koniecznie sięgnij po tę książkę. Ja powiem tylko, że warto 👍🏼I dalej utrzymuję że jest to jeden z moich ulubionych Autorów po którego książki sięgam i wiem, że się nie zawiodę bo potrafią trzymać czytelnika w napięciu od pierwszej aż do ostatniej strony i poruszają bardzo ważne, ale często niewygodne tematy takie jak przemoc, zdrada czy hejt. Obserwując co dzieje się w internecie (mam tu na myśli hejt ale nie tylko) odnoszę wrażenie, że ludziom się wydaje że mogą mieszać ludzi z błotem bez ponoszenia jakichkolwiek konsekwencji. Niestety tak to nie działa, a nikt w internecie nie jest całkowicie anonimowy i powinniśmy o tym pamiętać. Zanim oplujesz kogoś jadem zastanów się czy sam chciałbyś być tak potraktowany. I zapamiętaj, że słowa czasem potrafią wyrządzić równą lub większą krzywdę niż czyny.
Hello Moliki ❤ Kilka dni temu skończyłam książkę "Nie krzycz" Marcela Mossa. To ostatnia część trylogii hejterskiej i właśnie w tej części poznamy całą prawdę o wszystkich bohaterach. Niesamowicie byłam ciekawa co takiego wydarzyło się w życiu Agaty, że w taki a nie inny sposób traktowała swojego męża 😬 Kolejne losy jakie poznamy to losy Anity, która z powodu problemów...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-06-06
RECENZJA:
Kiedy zobaczyłam tą książkę w zapowiedziach zachwyciłam się jej okładką 😍 Do tej pory, kiedy tylko ją widzę przyciąga mój wzrok, potem przeczytałam opis i stwierdziłam że koniecznie muszę ją mieć. O tym, że kiedyś bardzo interesowałam się kryminalistyką wiedzą tylko bardzo bliscy znajomi. Od dziecka miałam na siebie tylko kilka konkretnych planów. Pytana co chcę robić gdy dorosnę bez zastanowienia odpowiadałam, że będę policjantką lub sędzią👮🏻♀️👩🏻⚖️ albo lekarzem bądź pielęgniarką 👩🏻⚕️💉. Życie jednak bardzo szybko zweryfikowało moje plany i pokazało, że nauki prawne nie są dla mnie 🤷🏻♀️. Ale wracając do książki "Ślady zbrodni. Niemi świadkowie przestępstw" to z czystym sumieniem mogę polecić ją każdemu, kto w jakikolwiek sposób interesuje się medycyną bądź kryminalistyką, ale także innym czytelnikom bo zawiera dużo bardzo ciekawych informacji przekazanych w prosty, zrozumiały sposób. Dlaczego ta książka tak mnie zafascynowała? Kiedyś zdarzało się, że niewinne osoby skazywane były za czyny, których nie popełniły. Bo np. nie było wystarczających dowodów na ich niewinność, a wszystkie poszlaki wskazywały na ich winę, czy z różnych przyczyn kłamali świadkowie. Dzięki takim uczonym jak Patricia Wiltshire, która jest ekologiem sądowym specjalizującym się w palinologii, takie sytuacje zdarzają się dużo rzadziej niż kiedyś bo jak mówi autorka „każdy kontakt pozostawia ślad”. To niesamowite jak pyłek, niewidoczny gołym okiem może pokazać, że dany człowiek jest winny bądź nie zarzucanego mu czynu. W książce znajdziemy przeplatankę zawodowego jak i prywatnego życia autorki, które też nie zawsze było łatwe, a czasem wręcz równie trudne i skomplikowane jak jej praca. Po przeczytaniu "Śladów zbrodni" zupełnie inaczej spojrzycie na naturę 😉 bardziej ciekawym okiem będziecie oglądać choćby znalezioną w lesie szyszkę. Dla podsycenia ciekawości 😎 wiedzieliście że "muchomor czerwony wytwarza między innymi kwas ibotenowy oraz muscymol, związki wywołujące podobne efekty jak LSD. Nawet renifery szukają tego jednego z najbardziej urodziwych grzybów, bardzo możliwe, że właśnie ze względu na przyjemne odczucia, jakie wywołuje u nich jego spożycie"🦌 . Być może i historia świętego Mikołaja 🎅 ma powiązanie z tym właśnie grzybem, ale jak chcesz dowiedzieć się jakie, to zachęcam do sięgnięcia po książkę 😉 a możesz mi wierzyć, że warto 👍🏼
PODSUMOWANIE:
Reasumując, jeżeli lubicie książki z których można dowiedzieć się interesujących rzeczy, poszerzyć swoją wiedzę w zakresie medycyny sądowej i kryminalistyki to polecam "Ślady zbrodni" z czystym sumieniem i pewnością, że się na niej nie zawiedziecie 👍👍👍
Zapraszam wszystkich serdecznie na mojego Bloga:
https://aschlee-recenzuje.blogspot.com/
RECENZJA:
Kiedy zobaczyłam tą książkę w zapowiedziach zachwyciłam się jej okładką 😍 Do tej pory, kiedy tylko ją widzę przyciąga mój wzrok, potem przeczytałam opis i stwierdziłam że koniecznie muszę ją mieć. O tym, że kiedyś bardzo interesowałam się kryminalistyką wiedzą tylko bardzo bliscy znajomi. Od dziecka miałam na siebie tylko kilka konkretnych planów. Pytana co chcę...
2020-05-31
RECENZJA:
Kto mnie zna wiedział, że obok tej książki na pewno nie przejdę obojętnie. Autorka rozmawia tu z lekarzami różnych specjalizacji m.in. ginekologiem, chirurgiem, stomatologiem, internistą, pediatrą, a także pielęgniarką wysłaną na misję. Rozmowy te są o pacjentach i wydarzeniach, których ci medycy nigdy nie zapomną. Mimo tego że poruszane są tu trudne przypadki, a historie nie zawsze kończą się happy endem przeczytałam ją w ekspresowym tempie. Najbardziej zapadł mi w pamięć rozdział "Kalosze" i "Piekło przy Królowej Jadwigi". Dlaczego akurat te dwa rozdziały? A no dlatego , że w "Kaloszach" pokazane było w dokładny sposób jak wygląda walka o życie pacjenta na misji. Domyślałam się po co te kalosze, lecz miałam nadzieję, że to tylko moja wybujała wyobraźnia, okazało się jednak, że moje przypuszczenia się sprawdziły, ale nie będę za wiele zdradzała by nie psuć Wam zabawy😉 Natomiast "Piekło przy Królowej Jadwigi" przypomniały mi moje początki pracy. Byłam w podobnej sytuacji i tylko dzięki długiej rozmowie i wsparciu mojej opiekunki jakoś przetrwałam te trudne początki. To, że te dwa rozdziały utkwiły w mojej pamięci nie oznacza iż cała reszta była nudna. Wręcz przeciwnie. Przy tej lekturze nie nudziłam się ani chwili, za to poznałam wiele ciekawych historii dających dużo do myślenia 😉 Polecam całym sercem 💓💓
PODSUMOWANIE:
Reasumując, polecam tę książkę wszystkim czytelnikom, a dla tych których interesuje tematyka medyczna będzie to nie lada gratka. "Trudny przypadek" to kolejna książka, którą warto jest mieć w swojej kolekcji. Na pewno nie będziecie narzekać na nudę, a niektórzy dzięki niej może zmienią swoje zainteresowania 😉😉.
Zapraszam wszystkich serdecznie na mojego Bloga:
https://aschlee-recenzuje.blogspot.com/
RECENZJA:
Kto mnie zna wiedział, że obok tej książki na pewno nie przejdę obojętnie. Autorka rozmawia tu z lekarzami różnych specjalizacji m.in. ginekologiem, chirurgiem, stomatologiem, internistą, pediatrą, a także pielęgniarką wysłaną na misję. Rozmowy te są o pacjentach i wydarzeniach, których ci medycy nigdy nie zapomną. Mimo tego że poruszane są tu trudne przypadki, a...
2020-05-16
RECENZJA:
Dziś przychodzę powiedzieć Wam kilka zdań o "Surogatce" Louise Jensen. To moje trzecie spotkanie z twórczością Autorki i jak do tej pory każde jest bardzo udane 👍🏼 Była to lektura już od pierwszych stron niesamowicie wciągająca 🤩 Nie często zdarza się, że zawalam noc dla książki a tutaj tak właśnie się stało 😉 nie zliczę nawet ile razy obiecywałam sobie "jeszcze tylko jeden rozdział", "jeszcze kilka stron" a potem i tak zastanawiałam się jak cała ta sytuacja się zakończy 😉 więc jedynym wyjściem było ją doczytać by móc zasnąć 🤭 Czyta się błyskawicznie, a akcja z każdą kolejną stroną nabiera tempa by na końcu spowodować tzw opadnięcie kopary 🎢 Jak na razie każda kolejna książka pani Jensen była coraz lepsza. Jeszcze dwie przede mną i nie powiem, ciekawość mnie zjada. Pewnie w najbliższym czasie zabiorę się za "Dylemat". Śmiało mogę powiedzieć, że jak chodzi o zagraniczne pisarki pani Jensen na mojej liście znajduje się bardzo wysoko. Ma niesamowicie lekkie pióro, mimo że poruszane są tu sytuacje trudne. Jeżeli lubicie dwutorowo prowadzoną akcję (teraz i wtedy), skrywane tajemnice, kłamstewka itd to tutaj właśnie to znajdziecie. Poruszany jest tu temat miłości, przyjaźni, nadziei i straty. Nie chcę za dużo zdradzać by nie psuć Wam zabawy więc powiem krótko POLECAM!
PODSUMOWANIE:
Reasumując, fanów Pani Jensen zachęcać nawet nie będę gdyż wiedzą o co chodzi, a osobom które jeszcze nie spotkały się z twórczością tej Autorki polecam serdecznie. Warto mieć na swoim regale choć jedną jej książkę. A gdy już wpadniecie w rytm, będziecie dokupywać następne 😉😉
Zapraszam wszystkich serdecznie na mojego Bloga:
https://aschlee-recenzuje.blogspot.com/
RECENZJA:
Dziś przychodzę powiedzieć Wam kilka zdań o "Surogatce" Louise Jensen. To moje trzecie spotkanie z twórczością Autorki i jak do tej pory każde jest bardzo udane 👍🏼 Była to lektura już od pierwszych stron niesamowicie wciągająca 🤩 Nie często zdarza się, że zawalam noc dla książki a tutaj tak właśnie się stało 😉 nie zliczę nawet ile razy obiecywałam sobie...
2020-05-04
RECENZJA:
Kiedy zabierałam się za książkę jak zawsze zerknęłam na Lubimy czytać 😉, to taki mój zwyczaj. Opinie czytałam przeróżne od tych z zachwytami po takie bardziej surowe.
Ja zdecydowanie należę do grupy fanów Pani Paris.
Dalej utrzymuje zdanie, że każdą jej nową książkę biorę w ciemno 🙂
"Na skraju załamania" wciąga od pierwszej strony i taki poziom utrzymuje do samego końca. Mniej więcej domyślałam się, kto może stać za całą intrygą, ale że nie była to sprawka tylko jednej osoby, tego nie przewidziałam 😳. Jakoś od samego początku zżyłam się z główną bohaterką, były momenty, że strasznie współczułam Cass. W ciągu jednej chwili jej życie wywróciło się do góry nogami.
Książka pokazuje jak bardzo możemy się mylić co do intencji drugiej osoby, że są też tacy ludzie, którzy wykorzystają nasze zaufanie w nie najlepszy dla nas sposób. Autorka pokazała jak bliska osoba może w brzydki sposób wykorzystać nasze oddanie i łatwo nami manipulować. A swoją drogą przerażające było dla mnie to, że mąż naszej głównej bohaterki czyli osoba, której powinna móc bezgranicznie ufać i liczyć na pomoc w trudnej sytuacji tak perfidnie potrafił bawić się jej uczuciami i strachem przed chorobą, która miała miejsce w jej rodzinie i której odziedziczenia Cass tak bardzo się bała.
PODSUMOWANIE:
Reasumując, mimo, że krew nie przelewa się tu litrami, trup jest tylko jeden nie nudziłam się ani chwili. Z czystym sumieniem polecam wszystkim fanom gatunku 👌🏼, a sama nie mogę doczekać się, kiedy dotrze do mnie czwarta powieść Autorki "Dylemat"🤩. Z niecierpliwością czekam na Wasze komentarze opisujące wrażenia po przeczytaniu książki.
Zapraszam wszystkich serdecznie na mojego Bloga:
https://aschlee-recenzuje.blogspot.com/
RECENZJA:
Kiedy zabierałam się za książkę jak zawsze zerknęłam na Lubimy czytać 😉, to taki mój zwyczaj. Opinie czytałam przeróżne od tych z zachwytami po takie bardziej surowe.
Ja zdecydowanie należę do grupy fanów Pani Paris.
Dalej utrzymuje zdanie, że każdą jej nową książkę biorę w ciemno 🙂
"Na skraju załamania" wciąga od pierwszej strony i taki poziom utrzymuje do...
2020-04-23
RECENZJA:
Kiedy zobaczyłam książkę „Ciało- Instrukcja dla użytkownika“ w zapowiedziach wiedziałam, że znajdzie się u mnie na regale. Okładka jest obłędna ? kiedy już do mnie dotarła byłam bardzo ciekawa jak będzie z zawartością, gdyż opis mówi, że będzie to wyprawa badawcza po ludzkim ciele, pomagająca zrozumieć cud naszej neurologicznej i fizjologicznej konstrukcji. Takie książki nigdy mi się nie znudzą i mimo, że anatomia i fizjologia są mi bliskie, mogę o nich czytać ciągle 😊😊 Uważam, że jest to pozycja bardzo ciekawa dla każdego. Wszystkie zagadnienia są opisane bardzo dokładnie, i w bardzo klarowny sposób. Z tyłu znajduję się dość obszerna bibliografia i przypisy źródłowe. Autor przekazuje nam wiedzę, która większości kojarzy się z czymś bardzo trudnym w niesamowicie humorystyczny i przystępny sposób. Po lekturze dowiecie się dlaczego czasem patrząc na błękitne niebo widzicie małe, białe iskierki 😉
Zastanawialiście się kiedykolwiek co to takiego i skąd się bierze?
Wiedzieliście co to opiorfina? Że jest sześciokrotnie silniejsza niż morfina i że znajduje się ona w ludzkiej ślinie😉. Nasunie Wam się pewnie pytanie, skoro mamy w ślinie tak silny środek przeciwbólowy to dlaczego czujemy tak silny ból przy ugryzieniu się w język czy policzek. Odpowiedzi na wszystkie te i inne ciekawe pytania znajdziecie w książce " Ciało - Instrukcja dla użytkownika".
PODSUMOWANIE:
Reasumując, książkę polecam wszystkim osobom , nawet nie związanych z medycyną. Jeżeli jesteście ciekawi Waszego ciała i chcielibyście się dowiedzieć o nim czegoś nowego, to ta pozycja jest właśnie dla Was. Może dzięki niej zmienicie postrzeganie pewnych rzeczy 😀.
Zapraszam wszystkich serdecznie na mojego Bloga:
https://aschlee-recenzuje.blogspot.com/
RECENZJA:
Kiedy zobaczyłam książkę „Ciało- Instrukcja dla użytkownika“ w zapowiedziach wiedziałam, że znajdzie się u mnie na regale. Okładka jest obłędna ? kiedy już do mnie dotarła byłam bardzo ciekawa jak będzie z zawartością, gdyż opis mówi, że będzie to wyprawa badawcza po ludzkim ciele, pomagająca zrozumieć cud naszej neurologicznej i fizjologicznej konstrukcji....
2020-04-18
RECENZJA:
Pozwoliłam sobie na krótki odpoczynek od kryminałów i chciałabym Wam przedstawić książkę o troszkę innej tematyce. Mianowicie „Doktorzy z piekła rodem“ Vievien Spitz. Książka idealna w czasie kwarantanny. Dlaczego ? Tego dowiecie się później 😀 .
Niewielu z Was wie, że tematyka II Wojny Światowej, w szczególności nawiązująca do wszelkiego rodzaju obozów koncentracyjnych, łagrów, itp. bardzo mnie ciekawi. Uwielbiam zarówno książki jak i filmy opowiadające o tamtych czasach. Życiu w ciągłym strachu, cierpieniu, któremu ukojenie dawała jedynie śmierć. Źle jest mi tylko z tym, że takie rzeczy działy się naprawdę. Wracając do książki. Bardzo zainspirowała mnie jej okładka i opis. Zapowiadały one naprawdę dużą dawkę mocnych wrażeń. Pierwsze moje wyobrażenie o tym co będzie się działo: chorzy psychicznie nazistowscy lekarze, bezdusznie i bestialsko znęcający się na więźniach obozów koncentracyjnych.
Książka miała opowiadać o testach jakie lekarze przeprowadzali na wybranych więźniach. Miała ...
Niestety przez pierwsze 100 stron otrzymujemy biografie autorki, jej podróże itp. niepotrzebne rzeczy. Gdy już przez to przebrniemy i dotrwamy do pierwszych opisów testów jakie były przeprowadzane na ludziach, otrzymujemy kolejne rozczarowanie. Są one krótkie, nie dokładne, po prostu nie takie jakich oczekiwałam. Miedzy kolejnymi eksperymentami pojawiają się kolejne nudne opisy spraw sądowych, kolejne niepotrzebne informacje dotyczące autorki. Równie dobrze książka mogłaby nosić tytuł „Biografia Vivien Spitz i jej udział w rozprawach sądowych przeciwko zbrodniarzom wojennym“. Wtedy na pewno bym po nią nie sięgła. Więcej przyjemności sprawiało mi czytanie „Medalionów“ naszej Pani Zofii Nałkowskiej. Były o wiele ciekawsze.
Jeżeli chodzi o opisy tych eksperymentów na ludziach, to owszem Pani Spitz zaznaczyła w swojej książce jakiego rodzaju to były eksperymenty i mniej więcej o co w nich chodziło, ale zabrało mi tej dokładności, pokazania jakie były skutki tych lekarskich „zabaw“, pokazania tego jak Ci biedni ludzie musieli cierpieć, co działo się z nimi potem. Może warto było skupić się na jednym lub dwóch więźniach i opisać dokładniej ich losy...
Ponadto otrzymujemy tu taką lawinę nazwisk i dat, że ostatecznie nie jest się w stanie zapamiętać, kto, co i po jaka cholerę tam robił, jednocześnie zapominamy także o opisywanych wcześniej tak marnie eksperymentach.
PODSUMOWANIE:
Reasumując, jeżeli masz naprawdę dobrą pamięć do nazwisk, lubisz poczytać biografie i nie męczą Cię opisywane życiowe historie, niekoniecznie ciekawe, to jest to książka dla Ciebie. Jeżeli natomiast lubisz dobrą książkę o tematyce obozów koncentracyjnych i tym co Ci patologiczni naziści wyprawiali, to od „Doktorów z piekła rodem“ oderwij sobie okładkę, bo jest naprawdę mocna, a resztę możesz użyć w trakcie kwarantanny, gdy braknie Ci papieru toaletowego w domu. Mój czas spędzony przy tej książce niestety uważam za stracony.
Zapraszam wszystkich serdecznie na mojego Bloga:
https://aschlee-recenzuje.blogspot.com/
RECENZJA:
Pozwoliłam sobie na krótki odpoczynek od kryminałów i chciałabym Wam przedstawić książkę o troszkę innej tematyce. Mianowicie „Doktorzy z piekła rodem“ Vievien Spitz. Książka idealna w czasie kwarantanny. Dlaczego ? Tego dowiecie się później 😀 .
Niewielu z Was wie, że tematyka II Wojny Światowej, w szczególności nawiązująca do wszelkiego rodzaju obozów...
2020-04-16
RECENZJA:
Trzy książki B.A Paris na moim regale leżą już dość długo. 11.03 ukazała się czwarta "Dylemat" i stwierdziłam, że to dobra okazja by nadrobić wcześniejsze tytuły.
"Za zamkniętymi drzwiami" bardzo mi się podobała, więc oczekiwania miałam dość duże. Poczytałam opinie na Lubimy czytać i byłam zdziwiona, że ma całkiem sporo tych negatywnych. Ale musiałam przekonać się na własnej skórze do której grupy czytelników będę się zaliczać. Tych za czy raczej przeciw. Zdecydowanie mogę powiedzieć, że zaliczam się do tej pierwszej grupy. Styl Autorki bardzo mi odpowiada. Książka wciągnęła mnie od samego początku do tego stopnia, że dla niej zdecydowałam się zarwać noc 😎😍
Byłam bardzo ciekawa co takiego na prawdę przydarzyło się Layli. Cytat z okładki
"Bo tylko on wie, że wtedy, we Francji, nie powiedział całej prawdy" jeszcze bardziej zaostrzył na nią apetyt. A zakończenie? Totalnie mnie zmiażdżyło.
Nie spodziewałam się czegoś takiego.
○ Czy Layla rzeczywiście została porwana?
○ A może sama uciekła?
○ Czy się odnalazła?
○ Co we Francji zataił Finn?
Jeżeli jesteś ciekawy odpowiedzi na te pytania, koniecznie sięgnij po książkę "Pozwól mi wrócić" 👌👌 Jeżeli ta książka jest najsłabszą książką Pani Paris (takie opinie też czytałam) to aż boję się sięgnąć po "Na skraju załamania"😱😱.
Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. 😊😊
PODSUMOWANIE:
Reasumując , zauważam że pomysłowość Autorki nabiera tempa. W porównaniu z poprzednimi jej książkami , B.A. Paris dalej się rozwija i wymyśla coraz to lepsze „Kąski“ dla nas czytelników. Każdy z Was może w tej książce znaleźć coś dla siebie. Myślę że wielu się spodoba . Koniecznie podzielcie się waszymi wrażeniami. Ja po tej lekturze wiem jedno... każdą nową książkę Autorki biorę w ciemno👌👍.
Zapraszam wszystkich serdecznie na mojego Bloga:
https://aschlee-recenzuje.blogspot.com/
RECENZJA:
Trzy książki B.A Paris na moim regale leżą już dość długo. 11.03 ukazała się czwarta "Dylemat" i stwierdziłam, że to dobra okazja by nadrobić wcześniejsze tytuły.
"Za zamkniętymi drzwiami" bardzo mi się podobała, więc oczekiwania miałam dość duże. Poczytałam opinie na Lubimy czytać i byłam zdziwiona, że ma całkiem sporo tych negatywnych. Ale musiałam przekonać...
2020-04-12
RECENZJA:
Książka „Krok trzeci“ czekała na swoją kolej dość długo. Jednak za każdym razem, kiedy tylko zbliżałam się do regału krzyczała "teraz ja, moja kolej". Opis bardzo mnie zaciekawił szczególnie zdanie: "Lubiła kochankę męża. Nie miała jednak pojęcia, co stało się z jej ciałem". To książka, której główną bohaterką jest Magda. Jest ona psychoterapeutką, ale po wypadku ma ogromne problemy z pamięcią. Nie poznaje ludzi, nie wie co robiła dzień wcześniej, gdzie pracuje jej mąż, który przez to wszystko powoli się od niej oddala. Wtedy znikąd pojawia się ona... Nina, przyjaciółka Magdy, która jak chodzi o charakter, jest zupełnym jej przeciwieństwem. Bardzo podobał mi się cięty humor Autora 😎😎 podobny zresztą do mojego 😁😁 Książka napisana jest w bardzo ciekawy, przystępny i wciągający sposób. Czasem nie zdążyłam odpowiedzieć sobie na jedno pytanie, a już pojawiały się kolejne, co sprawiało, że trudno było się od niej oderwać. Czytałam o niej dużo pozytywów i ja mogę się pod nimi z czystym sumieniem podpisać. Powiem szczerze, że do tej pory rzadko czytałam polskich Autorów, ale od pewnego czasu to zmieniam i jak dotąd trafiam na same perełki 💪💪. Tak też było w tym przypadku. Więc dopisuję Pana Bartosza Szczygielskiego na listę swoich ulubionych Autorów. Pamiętam jak czytałam, że po serii z Gabrielem Bysiem będzie to coś zupełnie innego... tak też było i jest to równie dobre. Z niecierpliwością czekam na więcej.
PODSUMOWANIE:
Reasumując „Krok trzeci“ to kolejne 2 dni spędzone w miłym towarzystwie książki. Nudzić się nie da, oderwać również, więc jak już zaczniesz to bez względu na wszystko musisz doczytać ją do końca. Idealna w czasie gdy człowiek zmuszony przez sytuację panującą na świecie, wolny czas musi spędzać w czterech ścianach. Doskonałe lekarstwo na to by nie oszaleć i choć na chwilę się zapomnieć. Jak najbardziej polecam wszystkim Czytelnikom. Zapraszam do podzielenia się swoimi wrażeniami po jej przeczytaniu.
Zapraszam wszystkich serdecznie na mojego Bloga:
https://aschlee-recenzuje.blogspot.com/
RECENZJA:
Książka „Krok trzeci“ czekała na swoją kolej dość długo. Jednak za każdym razem, kiedy tylko zbliżałam się do regału krzyczała "teraz ja, moja kolej". Opis bardzo mnie zaciekawił szczególnie zdanie: "Lubiła kochankę męża. Nie miała jednak pojęcia, co stało się z jej ciałem". To książka, której główną bohaterką jest Magda. Jest ona psychoterapeutką, ale po...
2020-04-06
RECENZJA:
Hej Kochani, właśnie skończyłam "Żywicę" Ane Riel i powiem Wam, że ta książka to istna petarda, na pewno na długo zostanie w mojej pamięci. Ciekawy pomysł, bardzo dziwni bohaterowie i odludna wyspa z domem, w którym dzieją się rzeczy, których nikt nawet nie byłby sobie w stanie wyobrazić. Zaczyna się mocno i taki poziom utrzymuje do samego końca. Nieraz w trakcie czytania myślałam, że fabuła byłaby idealna na film 🎬🎬
Była to lektura momentami wręcz mrożąca krew w żyłach, a już na pewno często wywołująca gęsią skórkę. Niepokojąca od pierwszej do ostatniej strony. Przeczytałam sporo kryminałów i thrillerów, ale ta książka nieźle mną wstrząsnęła. Opisy domu, lasu i tego co musiała przechodzić od małego Liv są tak dokładne, że czytelnik ma wrażenie jakby tam był i obserwował to wszystko z bliska. Nie ma tu ani grama nudy, czyta się ją błyskawicznie. Czekam z niecierpliwością na kolejne pomysły autorki. Ta książka skusiła mnie piękną okładką i opisem, ale mimo wszystko nie spodziewałam się, że będzie aż tak wciągająca i zarazem szokująca 😱😱 a takie książki lubię najbardziej 💓💓
Co się dzieje, jeśli kochasz kogoś tak bardzo, że chcesz go zatrzymać przy sobie
za wszelką cenę, w bezpiecznym miejscu? 🌲🌳🌲🌳🌲🌳🌲🌳🌲🌳
Chcesz poznać odpowiedź na to pytanie? Sięgnij po książkę "Żywica"
PODSUMOWANIE:
Reasumując, jeżeli lubisz ciekawe, tajemnicze i mrożące krew w żyłach historie od których włos jeży się na głowie. Historie, które trzymają w napięciu od początku do końca nie pozwalając odejść do codziennych obowiązków to "Żywica" jest właśnie dla Ciebie. Nie ma opcji żebyś choć przez chwile się przy niej nudził.
Żeby zachęcić Cię jeszcze bardziej dodam, że książka zaczyna się tak:
"Gdy tata zabijał babcię, w białym pokoju panowała ciemność. Byłam tam..."
I jak? Przeczytasz? A może masz już lekturę za sobą? Jeżeli tak to daj znać czy Ci się podobała 😘 Miłego wieczoru 🌜⭐📚
Zapraszam wszystkich serdecznie na mojego Bloga:
https://aschlee-recenzuje.blogspot.com/
RECENZJA:
Hej Kochani, właśnie skończyłam "Żywicę" Ane Riel i powiem Wam, że ta książka to istna petarda, na pewno na długo zostanie w mojej pamięci. Ciekawy pomysł, bardzo dziwni bohaterowie i odludna wyspa z domem, w którym dzieją się rzeczy, których nikt nawet nie byłby sobie w stanie wyobrazić. Zaczyna się mocno i taki poziom utrzymuje do samego końca. Nieraz w...
Cześć Dziubasy 😘 Przychodzę w końcu z opinią o książce "Serce z kamienia" . Czytanie jej chwilę mi zajęło, ale tylko dlatego że miałam bardzo mało wolnego czasu 😴 Gdyby nie ogrom zajęć na pewno przeczytałabym ją max w dwa dni. Poruszany jest tu bardzo ważny, a zarazem często pomijany, niedostrzegany, tuszowany problem. Mowa o depresji poporodowej 🤱🏻 Zazwyczaj macierzyństwo kojarzy się z radością całej rodziny, spacerkami, ogromną ilością pluszaków, zdjęć i zachwytów nad tą małą istotką. Niestety nie dla każdej kobiety jest to tak radosny czas. Tak też było w przypadku naszej głównej bohaterki Weroniki. Byłej modelki, a aktualnie matki 5 letnich bliźniaczek i blogerki. Kiedy dowiaduje się, że jest w kolejnej ciąży nie jest zadowolona jednak liczy, że to pierwszy szok i z czasem wszystko się poukłada. Weronika ma również męża. Jednak to typowy biznesmen, ciągle tylko praca i praca. Nie szczędzi on też przykrych słów Weronice za każdym razem kiedy mówi mu o tym, że jest zmęczona i oczekuje od niego pomocy. Jej mąż to była właśnie ta postać w książce, która niesamowicie mnie wkurzała. Nie zliczę ile razy miałam ochotę mu przyłożyć za egoizm, bagatelizowanie tego co czuła jego żona, za to jak nie potrafił choć raczej bardziej nie miał ochoty zająć się swoimi dziećmi bo każde wyjście z domu było ważniejsze. Nie miałam depresji poporodowej, ale byłam w stanie wczuć się w los naszej bohaterki. Wyobrażałam sobie jak bardzo musiała być przytłoczona tym, że nie mogła swobodnie powiedzieć tego co czuje, bo za każdym razem słyszała że przesadza, że miłość i radość przyjdzie z czasem, żeby cieszyła się z tego co ma, bo inni mają gorzej.
Cześć Dziubasy 😘 Przychodzę w końcu z opinią o książce "Serce z kamienia" . Czytanie jej chwilę mi zajęło, ale tylko dlatego że miałam bardzo mało wolnego czasu 😴 Gdyby nie ogrom zajęć na pewno przeczytałabym ją max w dwa dni. Poruszany jest tu bardzo ważny, a zarazem często pomijany, niedostrzegany, tuszowany problem. Mowa o depresji poporodowej 🤱🏻 Zazwyczaj macierzyństwo...
więcej Pokaż mimo to