Fajne dla osób, które interesują się różnymi przypadkami chorób, dolegliwości. Spoko się czytało

Fajne dla osób, które interesują się różnymi przypadkami chorób, dolegliwości. Spoko się czytało

Mamy skończoną liczbę objawów, którymi charakteryzować się mogą liczne choroby. Zdarza się, że ten sam objaw prowadzi do zupełnie różnych źródeł utrapienia pacjenta. Rzecz w tym, by odnaleźć przyczynę i ją wyeliminować, a nie tylko pozbyć się skutku.

Lisa Sanders pokazuje, w podziale na skończoną liczbę objawów, jak ten sam ból, czy cierpienie może prowadzić do, niejednokrotnie, szokujących wniosków (czytaj: przyczyn).

Wszystkie przypadki medyczne są pokazane na społeczeństwie z USA. Niemniej, choroby chodzą po ludziach i tak, jak pewne rejony Stanów Zjednoczonych są bardziej narażone na boreliozę, tak wcale nie oznacza to, że w Warszawie, czy we wsi na Podhalu nie złapiemy tej choroby.

Książka ciekawa, każdy przypadek opisany medycznie w sposób minimalny - tak więc nieraz dużo pojęć medycznych przytłaczających (dla laików) bądź w sposób maksymalny - mamy nieraz niedosyt (chcielibyśmy bardziej zgłębić tajniki choroby). Wszystko to okraszone dramaturgią, dodającą napięcia, ale nie przytłaczającą... niczym odcinek z serialu medycznego (i to dobrego)!.

Podsumowując, pozycja ciekawa - ciekawa jestem zdania medyków na jej temat - czy pomocna? Możliwe - dla tych, którzy wiedzą, że coś im jest, a nikt nie wie co, to może właśnie tutaj uda znaleźć się upragnioną odpowiedź, jednak nie nastawiałabym się na to zbytnio, bo ze zbyt dużego oczekiwania, może wyniknąć potem zbyt wielkie rozczarowanie i zawód.

Polecam! Ode mnie 10/10.

Mamy skończoną liczbę objawów, którymi charakteryzować się mogą liczne choroby. Zdarza się, że ten sam objaw prowadzi do zupełnie różnych źródeł utrapienia pacjenta. Rzecz w tym, by odnaleźć przyczynę i ją wyeliminować, a nie tylko pozbyć się skutku.

Lisa Sanders pokazuje, w podziale na skończoną liczbę objawów, jak ten sam ból, czy cierpienie może prowadzić do,...

Młody mężczyzna, spędzający swoje urodziny na Bahamach, podczas kolacji próbuje barakudy. Kilka godzin później, tańcząc, upada na parkiet z obezwładniającym bólem brzucha. Kobieta w średnim wieku wraca do lekarza dwa dni po wizycie, na którą przyszła z lekką wysypką na grzbiecie dłoni. Teraz wysypka zrobiła się fioletowa i pokrywa całe jej ciało. Treser słoni w wędrownym cyrku, którego kilka lat wcześniej kopnęła zebra, nagle zaczyna cierpieć na nieznośny ból głowy – czuje, jakby coś wprost „tłukło mu się w czaszce”. I wiele innych przypadków.
Jeśli chcesz poczuć się jak dr House i lubisz zagadki medyczne to serdecznie polecam tę pozycję!

Młody mężczyzna, spędzający swoje urodziny na Bahamach, podczas kolacji próbuje barakudy. Kilka godzin później, tańcząc, upada na parkiet z obezwładniającym bólem brzucha. Kobieta w średnim wieku wraca do lekarza dwa dni po wizycie, na którą przyszła z lekką wysypką na grzbiecie dłoni. Teraz wysypka zrobiła się fioletowa i pokrywa całe jej ciało. Treser słoni w wędrownym...

Bardzo dobrze się czyta, zjadłam ją w 4 dni. Forma felietonów bardzo przystępna, a same medyczne historie szalenie porywające

Bardzo dobrze się czyta, zjadłam ją w 4 dni. Forma felietonów bardzo przystępna, a same medyczne historie szalenie porywające

Nie jest to książka zła, ale nie jest też porywająca. Niełatwo się ją czyta, bo sporo tu medycznych terminów, rodzajów badań, opisów chorób. Felietony są bardzo krótkie i treściwie, powiedziałabym nawet, że fajna opcja dla medyków, ale dla normalnego zjadacza chleba może być nużąca. Zdecydowanie niepotrzebnie na okładce powołuje się dr Housa :)

Nie jest to książka zła, ale nie jest też porywająca. Niełatwo się ją czyta, bo sporo tu medycznych terminów, rodzajów badań, opisów chorób. Felietony są bardzo krótkie i treściwie, powiedziałabym nawet, że fajna opcja dla medyków, ale dla normalnego zjadacza chleba może być nużąca. Zdecydowanie niepotrzebnie na okładce powołuje się dr Housa :)

Jako medyk i fan doktora House'a sięgałem po tę pozycję wręcz z wypiekami na twarzy. Mój zapał jednak bardzo szybko opadł gdy okazało się, że każdy jeden przypadek jest opisany w wybitnie nieciekawy sposób, ledwo na kilku stronach i bez krzty tajemnicy. Z grubsza wygląda to tak: mamy rozdziały poświęcone np. gorączce. Pacjent z temperatura zgłasza się do lekarza, dostaje diagnozę ale błędna bo inny lekarz rozpoznaje prawidłową chorobę. Koniec rozdziału. W kolejnych częściach zmieniamy gorączke na ból brzucha i od nowa to samo.

Jako medyk i fan doktora House'a sięgałem po tę pozycję wręcz z wypiekami na twarzy. Mój zapał jednak bardzo szybko opadł gdy okazało się, że każdy jeden przypadek jest opisany w wybitnie nieciekawy sposób, ledwo na kilku stronach i bez krzty tajemnicy. Z grubsza wygląda to tak: mamy rozdziały poświęcone np. gorączce. Pacjent z temperatura zgłasza się do lekarza, dostaje...

Uwielbiam książki o tematyce medycznej! Ta pozycja uświadamia czytelnika jak ciężką pracę wykonują lekarze, jak ciężko zdiagnozować pacjenta i jaką radość niesie trafnie postawiona diagnoza.
Po przeczytaniu tej książki chętnie obejrzę serial na Netflixie.

Uwielbiam książki o tematyce medycznej! Ta pozycja uświadamia czytelnika jak ciężką pracę wykonują lekarze, jak ciężko zdiagnozować pacjenta i jaką radość niesie trafnie postawiona diagnoza.
Po przeczytaniu tej książki chętnie obejrzę serial na Netflixie.

Takie 5-minutowe odcinki Housa. Bardzo przystępnie napisana, ciekawa i bez zbędnych dodatków i opisów. Polecam

Takie 5-minutowe odcinki Housa. Bardzo przystępnie napisana, ciekawa i bez zbędnych dodatków i opisów. Polecam

[...]
Przypadki, które trudno zdiagnozować, należą do najbardziej przerażających, ale jednocześnie mogą być wyjątkowo intrygujące i odkrywcze. Pokazują bowiem, w jaki sposób lekarze postrzegają pacjentów i jak w praktyce wykorzystują swoją wiedzę, a zarazem udowadniają, że odpowiedź na pytanie „Co mi dolega?” wymaga współpracy obu stron.
[...]
„Zespół złamanego serca” : zaburzenie to po raz pierwszy opisali Japończycy w 1990 roku. Występuje ono pod wpływem wstrząsu emocjonalnego i polega na wyzwoleniu przez mózg ogromnych ilości hormonów stresu. Ich nagły zalew paraliżuje komórki mięśnia sercowego i uniemożliwia pompowanie krwi. Jeden z odcinków serca, znajdujący się tuż przy aorcie, pozostaje jednak czynny i nadal się kurczy, co sprawia, że organ upodabnia się przy każdym uderzeniu do wazonu z wąską szyjką. Japończycy określają tę przypadłość mianem zespołu takotsubo, ponieważ przypomina kształtem butelkowatą pułapkę na ośmiornice o tej samej nazwie. Z nieznanych powodów choroba ta najczęściej dotyka kobiety po menopauzie.

Obejrzałam wszystkie sezony „Dr. House”, bardzo mnie fascynował i teraz już wiem skąd czerpali „pomysły” na kolejne trudne, przypadki do odcinków.
Książka dla tych którzy są rządni wiedzy i lubią dowiadywać się czegoś nowego i czasami przydatnego. Raczej nie dla hipochondryków, bo takie nagromadzenie informacji mogłoby się dla nich okazać tragiczne w skutkach ... taki żarcik na koniec 😉
POLECAM GORĄCO !

[...]
Przypadki, które trudno zdiagnozować, należą do najbardziej przerażających, ale jednocześnie mogą być wyjątkowo intrygujące i odkrywcze. Pokazują bowiem, w jaki sposób lekarze postrzegają pacjentów i jak w praktyce wykorzystują swoją wiedzę, a zarazem udowadniają, że odpowiedź na pytanie „Co mi dolega?” wymaga współpracy obu stron.
[...]
„Zespół złamanego serca” :...

Zbyt krótkie, schematyczne historie, żeby książka robiła efekt wow, niemniej dobrze poczytać o różnych przypadkach. Tym bardziej, że często sami siebie musimy diagnozować.

Zbyt krótkie, schematyczne historie, żeby książka robiła efekt wow, niemniej dobrze poczytać o różnych przypadkach. Tym bardziej, że często sami siebie musimy diagnozować.