Opinie użytkownika
Ta książka tylko mnie sfrustrowała.
Nawet nieźle się czytało, dopóki miałam nadzieję na jakieś sensowne rozwiązanie. Zamknęłam książkę z poczuciem, że autorka nie miała konkretnego pomysłu, tylko jakiś jego skrawek i zabrnęła w ślepy punkt. NIe chodzi mi nawet o podanie rozwiązania, ale chociaż kilku elementów, które pozwiliłby DOMYŚLIĆ się co MOGŁO się wydarzyć. a tak to...
Nie zgadzam się z tym, że język w tej książce jest odrzucający. Czytałam i czekałam na to aż mnie coś oburzy, ale niestety się rozczarowałam ;) wiadomo, są momenty wulgarne, naturalistyczne, ale moim zdaniem bardzo pasują do opowieści - w końcu jest ona napisana z perspektywy dojrzewającej dziewczyny z niezbyt dobrej dzielnicy. Jak inaczej miałaby się wysławiać? Głęboka w...
więcej Pokaż mimo to
Płaskie postaci, Therese kompletnie bez charakteru, Carol jeśli ma jakiś charakter to despotyczny. 80% wypowiadanych przez nią zdań to rozkazy. Nie do końca wiem też po co zostały w książkę wyplątane niektóre wątki, choćby cała historia nocowania u pani R.
Średnie tłumaczenie, średnia redakcja. Dobrze że książka powstała, ale pod względem jakości nie należy do wybitnych :)
Taka mierna ta książka, niezbyt wciągająca, nie ma za dużo klimatu, główna bohaterka niezdecydowana co do tego, na ile jest "zła i groźna", a na ile wrażliwa. Mam wrażenie, że pierwszoosobowa narracja kompletnie psuje odbiór.
Pokaż mimo toZdecydowanie pierwsza połowa jest ciekawsza, część bombajska - super! Od wyruszenia do Afganistanu zaczęło się robić nużąco.
Pokaż mimo to
Nie przekonała mnie do siebie narracja z perspektywy dziecka. Ok, im dalej w książkę, tym bardziej rozumiem ten wybór, ale... no nie, nie dla mnie aż taka infantylizacja.
Jednak doceniam drugą część i opisy asymiliacji ze światem.
Przeczytana, odłożona na półkę, pewnie już do niej nigdy nie wrócę.
Cieszyłam się, gdy skończyłam ją czytać.
Ani dobra, ani zła. Mnóstwo słów napisanych tylko po to, by był tekst. Choć raczej tego nie robię, kilkukrotnie zdarzyło mi się pominąć fragmenty gdy zdałam sobie sprawę, że niczego nie wnoszą - jak choćby na kilka stron rozwleczone dyskusje na forach...
Trochę za dużo szydery, trochę ta Alicja zbyt wielkomiejska.
Niektóre niuanse...
Bez rewelacji. Lektura na trzy dni, przyjemna w czytaniu, zapewnia sinusoidę emocjonalna - raz lubisz autora i myślisz, że to dobry kryminał, a raz pokazuje, że właściwie to on sam nie wie co robi.
Pokaż mimo toMiła historyjka na dwa wieczory :) Dla młodszego czytelnika, ale ja nie narzekałam, czasem miło wtopić sięświat mrocznej bajki
Pokaż mimo toBardzo dobea książka, lecz nie dla tego, kto czyta dla fabuły. "Dom dzienny..." czyta się dla fantastycznego języka, dla uwrażliwienia, po to by stać się bardziej uważnym.
Pokaż mimo toSłuchałam audiobooka - świetna "lektura" na podróż autobusem, sprawia wielką radość uszom wrażliwym na językowe niuanse. Zaopatrzyłam się też w wersję pisaną - żeby móc swobodniej wracać do treści. Nie wszystkie przykłady są dla mnie nowością - ale i te znajome miło sobie przypomnieć.
Pokaż mimo toProsta, naiwna książka, analizujący czytelnik znajdzie nieścisłości, Nie jest to książka specjalnie angażująca - ot, taka, którą można sobie przeczytać w dwa popołudnia. Lekkostrawna jak większość bestsellerów.
Pokaż mimo toCzuję się nieusatysfakcjonowa końcówką, brakowało mi kropki nad i, ale sama lektura fanatyczna, pochłonęłam książkę w 3 dni. Fantastycznie napisana, kilka cytatów na pewno pozostanie w mojej pamięci.
Pokaż mimo to