-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2019-04-16
2018-05-23
To było niesamowite.
Zacznijmy od tego, że kocham dworskie intrygi, walkę o władzę i te klimaty. Do tego zawsze postaci będące niewolnikami albo kurtyzanami wzbudzają moją sympatię (nie wiem dlaczego, nie pytajcie). Ta książka to miks tych dwóch składników. I to jaki!
Bardzo podobał mi się klimat tej książki. Polubiłam bohaterów, nawet jeśli Laurent momentami przypominał mi Joffrey'a z GoT. Naprawdę super książka, zwłaszcza jako guilty read. Odejmuję gwiazdkę za brak mocniejszego finału, czegoś, co by mnie dokumentnie wbiło w fotel. Mam nadzieję, że kolejne tomy mi to zapewnią.
To było niesamowite.
Zacznijmy od tego, że kocham dworskie intrygi, walkę o władzę i te klimaty. Do tego zawsze postaci będące niewolnikami albo kurtyzanami wzbudzają moją sympatię (nie wiem dlaczego, nie pytajcie). Ta książka to miks tych dwóch składników. I to jaki!
Bardzo podobał mi się klimat tej książki. Polubiłam bohaterów, nawet jeśli Laurent momentami przypominał...
2019-03-03
Bardzo oryginalna i zabawna opowieść z nutką sensacji i tajemnicy - myślę, że fani autorki będą naprawdę zadowoleni z lektury. Jeśli zaś komuś nie podobało się "Dożywocie" to też powinien przeczytać "Toń", bo chociaż od razu widać, że ta historia wyszła spod pióra Marty Kisiel jest kompletnie różna od wcześniejszych powieści Ałtorki ;)
Bardzo oryginalna i zabawna opowieść z nutką sensacji i tajemnicy - myślę, że fani autorki będą naprawdę zadowoleni z lektury. Jeśli zaś komuś nie podobało się "Dożywocie" to też powinien przeczytać "Toń", bo chociaż od razu widać, że ta historia wyszła spod pióra Marty Kisiel jest kompletnie różna od wcześniejszych powieści Ałtorki ;)
Pokaż mimo to2018-05-28
Finały historii zawsze są najgorsze.
Bo z jednej strony znamy bohaterów. Lubimy ich. Kibicujemy im. Mamy nadzieję, że wszyscy przeżyją, ale kiedy tak się dzieje jesteśmy nieco rozczarowani tym, że chroni ich tak silna "zbroja fabuły". Z drugiej strony nie chcemy, aby ginęli, a każda śmierć to cios w nasze czytelnicze serduszko, zużyte chusteczki i niecenzuralne słowa pod adresem autora, który nam to zrobił.
Zakończenie trylogii rozpoczynającej się od "Buntowniczki z pustyni" naprawdę mnie zadowoliło. Finałowy tom to akcja, krwawa walka, zwroty akcji, plany, które nie zawsze się udają... nie spodziewałam się, że książka kierowana do młodzieży będzie aż tak dobra. Szkoda mi opuszczać ten świat i tych bohaterów, więc liczę na jakieś prequele/sequele albo nowelki ;)
Finały historii zawsze są najgorsze.
Bo z jednej strony znamy bohaterów. Lubimy ich. Kibicujemy im. Mamy nadzieję, że wszyscy przeżyją, ale kiedy tak się dzieje jesteśmy nieco rozczarowani tym, że chroni ich tak silna "zbroja fabuły". Z drugiej strony nie chcemy, aby ginęli, a każda śmierć to cios w nasze czytelnicze serduszko, zużyte chusteczki i niecenzuralne słowa pod...
Nie daję maksa tylko dlatego, że 10/10 daję książkom, które wbijają mnie w fotel. Jednakże...ta książka jest cudowna. Z jednej strony humor i tytuły rozdziałów przypominają "Percy'ego Jacksona i bogów olimpijskich" (a wiem z kanału na YT autorki, że ta czyta Riordana), ale jest w tym dużo świeżości. Książka czyta się sama, jest pełna akcji, przygód, zagadek, zwrotów akcji, bardzo fajnych postaci i dowcipu. Liczę na dalsze części i mam nadzieję, że takowe powstaną!
Nie daję maksa tylko dlatego, że 10/10 daję książkom, które wbijają mnie w fotel. Jednakże...ta książka jest cudowna. Z jednej strony humor i tytuły rozdziałów przypominają "Percy'ego Jacksona i bogów olimpijskich" (a wiem z kanału na YT autorki, że ta czyta Riordana), ale jest w tym dużo świeżości. Książka czyta się sama, jest pełna akcji, przygód, zagadek, zwrotów akcji,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Rok temu podczas Pyrkonu obok stoiska Fabryki Słów stał malutki stoliczek z książkami za 10zł. Podeszłam do niego z dozą ogromnej rezerwy, ale moja przyjaciółka stwierdziła, że słyszała o tej autorce i za dychę można zaryzykować. Więc obie dokonałyśmy zakupu tej pozycji. W tym roku autorka ma pojawić się na Pyrkonie, a ja postanowiłam przeczytać tę książkę, aby wiedzieć czy warto stać w kolejce po autograf...
Oj, WARTO!
Jeśli ktoś mnie obserwuje to wie, że mam trochę na bakier z polskimi twórcami. Nie przepadam za polską muzyką, książki napisane przez polskich autorów to zwykle niewielki procent wszystkich przeczytanych przeze mnie w ciągu roku książek. Jednak teraz wiem, że mam sporo do nadrobienia!
Książka łączy elementy fantastyczne z akcją rodem z powieści kryminalno-sensacyjnej (swoją drogą - zwykle takich też nie lubię). Mamy tu dużo akcji, fantastycznie wykreowany świat z sensownymi zasadami nim rządzącymi, zabawne i błyskotliwe dialogi oraz bohaterów, których naprawdę da się lubić. Ja absolutnie kocham Dorę, Mirona i Joshuę. Nie mogę się doczekać momentu, w którym w moje ręce wpadnie kontynuacja. Kiedyś ten dzień na pewno nastąpi. Nie dajcie się zwieść średnio zachęcającej okładce - ta historia jest fenomenalna.
Rok temu podczas Pyrkonu obok stoiska Fabryki Słów stał malutki stoliczek z książkami za 10zł. Podeszłam do niego z dozą ogromnej rezerwy, ale moja przyjaciółka stwierdziła, że słyszała o tej autorce i za dychę można zaryzykować. Więc obie dokonałyśmy zakupu tej pozycji. W tym roku autorka ma pojawić się na Pyrkonie, a ja postanowiłam przeczytać tę książkę, aby wiedzieć czy...
więcej Pokaż mimo to