Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

W książce przedstawiono tylko niektóre rozdziały z całego utworu. Gdy zaczynałam się wciągać w treść, rozdział się kończył lub urywał. Może ,,Don Kichot..." w całości lepiej się czyta.

W książce przedstawiono tylko niektóre rozdziały z całego utworu. Gdy zaczynałam się wciągać w treść, rozdział się kończył lub urywał. Może ,,Don Kichot..." w całości lepiej się czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bolesne

Bolesne

Pokaż mimo to


Na półkach:

Romans dla dorosłych według Montgomery

Romans dla dorosłych według Montgomery

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wiele tekstów z tego zbiorów jest niejasnych, brakuje kontekstu politycznego czy społecznego opisywanych czasów. Niektóre jednak spostrzeżenia dotyczące polityków niestety nadal aktualne.

Wiele tekstów z tego zbiorów jest niejasnych, brakuje kontekstu politycznego czy społecznego opisywanych czasów. Niektóre jednak spostrzeżenia dotyczące polityków niestety nadal aktualne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tematyka ciekawa, choć styl pisania dość nużący

Tematyka ciekawa, choć styl pisania dość nużący

Pokaż mimo to


Na półkach:

Główna bohaterka książki jest bardzo samotna i rozpaczliwie chce mieć kogoś bliskiego. Jednocześnie nie jest szczera w tym, co robi. Cały czas gra, żeby...Chyba nie pokazać swoich uczuć, przedstawiać siebie jako inną, niż jest w rzeczywistości. Obraz ludzi, którzy uważają, że seks bez uczuć jest możliwy i nie idą za tym konsekwencje.

Główna bohaterka książki jest bardzo samotna i rozpaczliwie chce mieć kogoś bliskiego. Jednocześnie nie jest szczera w tym, co robi. Cały czas gra, żeby...Chyba nie pokazać swoich uczuć, przedstawiać siebie jako inną, niż jest w rzeczywistości. Obraz ludzi, którzy uważają, że seks bez uczuć jest możliwy i nie idą za tym konsekwencje.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciężka, choć wciągająca...

Ciężka, choć wciągająca...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Smutna

Smutna

Pokaż mimo to


Na półkach:

Powiało nudą po mniej więcej 300 kartkach...Chyba najsłabsza pozycja z serii

Powiało nudą po mniej więcej 300 kartkach...Chyba najsłabsza pozycja z serii

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę wartko się czytało, choć miałam wrażenie, że wszystko kręci się wokół spraw alkowy

Książkę wartko się czytało, choć miałam wrażenie, że wszystko kręci się wokół spraw alkowy

Pokaż mimo to


Na półkach:

,,Pałac" mnie przytłoczył, choć inne pozycje Myśliwskiego polecam.

,,Pałac" mnie przytłoczył, choć inne pozycje Myśliwskiego polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemna lektura.

Przyjemna lektura.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka momentami zabawna. Wiele historii opowiedzianych przez autorkę nie śmieszy ze względu na czas ich powstania czy kontekst kulturowy.

Książka momentami zabawna. Wiele historii opowiedzianych przez autorkę nie śmieszy ze względu na czas ich powstania czy kontekst kulturowy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka trudna w odbiorze ze względu na archaiczny przekład.

Książka trudna w odbiorze ze względu na archaiczny przekład.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka nieporadna literacko. Lepiej obejrzeć film.

Książka nieporadna literacko. Lepiej obejrzeć film.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kilka tygodni zajęło mi sięgnięcie po książkę. Coś mnie od niej odpychało. Gdy ją czytałam, ciągle bałam się momentu zabójstwa. Po śmierci jednego z bohaterów jakby odetchnęłam, a potem kolejny mord. Powieść dobrze napisana, bardzo prawdziwa. Straszna.

Kilka tygodni zajęło mi sięgnięcie po książkę. Coś mnie od niej odpychało. Gdy ją czytałam, ciągle bałam się momentu zabójstwa. Po śmierci jednego z bohaterów jakby odetchnęłam, a potem kolejny mord. Powieść dobrze napisana, bardzo prawdziwa. Straszna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zabawna

Zabawna

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sięgnęłam po książkę z sentymentu. ,,Pożegnanie z Avonlea" to jednak nie ,,Ania z Zielonego Wzgórza", która mimo upływu czasu nadal mi się podoba. Teksty są bardzo prościutkie, wręcz naiwne. ,,Pożegnanie..." to utwór bardzo szablonowy i wtłacza kobiety w schematy. Prawie we wszystkich opowiadaniach główny temat to miłość i ślub, ewentualnie posiadanie dziecka. Ograniczające.

Sięgnęłam po książkę z sentymentu. ,,Pożegnanie z Avonlea" to jednak nie ,,Ania z Zielonego Wzgórza", która mimo upływu czasu nadal mi się podoba. Teksty są bardzo prościutkie, wręcz naiwne. ,,Pożegnanie..." to utwór bardzo szablonowy i wtłacza kobiety w schematy. Prawie we wszystkich opowiadaniach główny temat to miłość i ślub, ewentualnie posiadanie dziecka....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, którą szybko się czytało.

Książka, którą szybko się czytało.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomieszanie z poplątaniem bez większego sensu.

Pomieszanie z poplątaniem bez większego sensu.

Pokaż mimo to