Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dopóki autor bardziej skupia się na relacjonowaniu wydarzeń, jest całkiem ok. Gdy zaczyna szukać usprawiedliwień dla niekompetencji dyplomatów, zaczyna to wyglądać jak delikatne, takie nienachalne, suflowanie nam przekazu tamtej ekipy.

Dopóki autor bardziej skupia się na relacjonowaniu wydarzeń, jest całkiem ok. Gdy zaczyna szukać usprawiedliwień dla niekompetencji dyplomatów, zaczyna to wyglądać jak delikatne, takie nienachalne, suflowanie nam przekazu tamtej ekipy.

Ciekawa książka. Sporo ciekawych i niekoniecznie wcześniej znanych informacji nawet dla stałego słuchacza "Stanu wyjątkowego"/"Stanu po burzy".

Ciekawa książka. Sporo ciekawych i niekoniecznie wcześniej znanych informacji nawet dla stałego słuchacza "Stanu wyjątkowego"/"Stanu po burzy".

O co w ogóle chodzi w tej książce? Autorka próbuje na początku (co widać też, gdy wpisze się jej nazwisko w google) wmówić nam, że celem tej książki jest m. in. danie siły ofiarom przemocy, ale tak naprawdę ta książka spokojnie mogłaby służyć za scenariusz do programu "Królowe życia" - próżność głównej bohaterki (btw ja już w pewnym momencie nie wiedziałem czy to w końcu jest autorka, czy też jednak nie) jest bardzo widoczna, wszystkie marki, modele i ceny w małym paluszku. Główna bohaterka chce się kreować na kogoś, kto jest "ponad to", przez całą książkę podnosi temat przemocy, a w rzeczywistości jest tak samo próżna, zawistna i przekonana o własnej wyjątkowości, jak te wszystkie pozostałe "żony", które tak ochoczo krytykuje, a jednocześnie mniej lub bardziej świadomie buduje obraz dokładnie przeciwny do deklaracji z początku książki i publicznych deklaracji. Intelektualnie poziom "365 dni" (zupełnie bym się nie zdziwił, gdyby stanowiły dla autorki inspirację).

O co w ogóle chodzi w tej książce? Autorka próbuje na początku (co widać też, gdy wpisze się jej nazwisko w google) wmówić nam, że celem tej książki jest m. in. danie siły ofiarom przemocy, ale tak naprawdę ta książka spokojnie mogłaby służyć za scenariusz do programu "Królowe życia" - próżność głównej bohaterki (btw ja już w pewnym momencie nie wiedziałem czy to w końcu...

Ciekawa książka, trzyma w napięciu, ciężko się od niej oderwać (by zacząć w międzyczasie 5 innych i wrócić do niej po miesiącu albo sześciu, wszyscy to znamy), pozwala wręcz "wyłączyć się" i dać się w pełni pochłonąć. Są oczywiście pewne niedociągnięcia, czy też niezbyt logiczne elementy, jeśli jednak nałoży się na nią pewien filtr, to dostajemy przyjemną lekturę.

Ten komentarz nie powstał w ramach dziwnej akcji wydawnictwa SQN (same recenzje spoko, ale "podbijanie" oceny książki dla mnie mocno niesmaczne)

Ciekawa książka, trzyma w napięciu, ciężko się od niej oderwać (by zacząć w międzyczasie 5 innych i wrócić do niej po miesiącu albo sześciu, wszyscy to znamy), pozwala wręcz "wyłączyć się" i dać się w pełni pochłonąć. Są oczywiście pewne niedociągnięcia, czy też niezbyt logiczne elementy, jeśli jednak nałoży się na nią pewien filtr, to dostajemy przyjemną lekturę.

Ten...

Tych "ideologicznych" tematów rzeczywiście trochę za dużo, ale to nie był jakiś wielki problem (dużo bardziej irytuje mnie to skamlenie urażonych "patriotów" niż te wynurzenia autorki), natomiast książka całkiem ciekawa, ale nie porwała, być może taka specyfika opisywanego kraju

Tych "ideologicznych" tematów rzeczywiście trochę za dużo, ale to nie był jakiś wielki problem (dużo bardziej irytuje mnie to skamlenie urażonych "patriotów" niż te wynurzenia autorki), natomiast książka całkiem ciekawa, ale nie porwała, być może taka specyfika opisywanego kraju

Nesbø poniżej pewnego poziomu nie schodzi, ale tym razem miałem wrażenie, że książka trochę napisana na siłę, bo początek dosyć dziwny, a zakończenie (finałowa scena) kompletnie absurdalne. Fabuła i przygotowanie merytoryczne autora jak zawsze na wysokim poziomie, fabuła poprowadzona ciekawie, jedynie brakowało tych klamr.

Nesbø poniżej pewnego poziomu nie schodzi, ale tym razem miałem wrażenie, że książka trochę napisana na siłę, bo początek dosyć dziwny, a zakończenie (finałowa scena) kompletnie absurdalne. Fabuła i przygotowanie merytoryczne autora jak zawsze na wysokim poziomie, fabuła poprowadzona ciekawie, jedynie brakowało tych klamr.

Generalnie ciekawa książka, ale te treści pasują bardziej jako anegdotki do "Raportu międzynarodowego" albo wpisów na Facebooku - mocno widać, że autor pisał na szybko, póki w mediach mówi się o tym bandyckim kraju

Generalnie ciekawa książka, ale te treści pasują bardziej jako anegdotki do "Raportu międzynarodowego" albo wpisów na Facebooku - mocno widać, że autor pisał na szybko, póki w mediach mówi się o tym bandyckim kraju

Być może patrzę za bardzo przez pryzmat jakiejś miłości do swojej "małej ojczyzny", ale uważam ten zbiór za naprawdę świetny - różne tematy, jak i różna "jakość" reportaży są dla mnie zaletami. Zarzutów o nadmiernej propagandzie nie rozumiem, bo przecież to po prostu cecha epoki PRL, a złośliwi znaleźliby nawet związki z obecnymi czasami ;)

Być może patrzę za bardzo przez pryzmat jakiejś miłości do swojej "małej ojczyzny", ale uważam ten zbiór za naprawdę świetny - różne tematy, jak i różna "jakość" reportaży są dla mnie zaletami. Zarzutów o nadmiernej propagandzie nie rozumiem, bo przecież to po prostu cecha epoki PRL, a złośliwi znaleźliby nawet związki z obecnymi czasami ;)

Bardzo słaba książka.
Historie może nawet ciekawe, ale autor kompletnie nie potrafi pisać. Zdania, a nawet całe strony, napisane często w tak zawiły sposób, że niektóre trzeba czytać po kilka razy, by cokolwiek zrozumieć. Brak chronologii, mieszanie wątków, "skakanie z kwiatka na kwiatek".
Dla kogoś zorientowanego co najwyżej pobieżnie w (przynajmniej tej przekazywanej różnych książkach/wywiadach/materiałach dostępnych na Youtube) gangsterskiej historii Polski książka ta jest niezwykle ciężka, bardzo często miałem problem z dokładnym zrozumieniem historii, bo pojawiały się w niej nieznane mi pseudonimy albo autor na jednej stronie przeskakiwał o kilka/kilkanaście lat bez podania tej informacji.

Bardzo słaba książka.
Historie może nawet ciekawe, ale autor kompletnie nie potrafi pisać. Zdania, a nawet całe strony, napisane często w tak zawiły sposób, że niektóre trzeba czytać po kilka razy, by cokolwiek zrozumieć. Brak chronologii, mieszanie wątków, "skakanie z kwiatka na kwiatek".
Dla kogoś zorientowanego co najwyżej pobieżnie w (przynajmniej tej przekazywanej...

mocno przeciętna książeczka, ale na pewno nie tak zła, jak w ocenach ludzi, którzy patrzą tylko przez pryzmat swoich poglądów politycznych

mocno przeciętna książeczka, ale na pewno nie tak zła, jak w ocenach ludzi, którzy patrzą tylko przez pryzmat swoich poglądów politycznych

Świetna książka, warto. Zgodnie z tytułem, piłka nożna jest tu tylko pretekstem do opowiedzenia fascynujących historii o wojnie, konfliktach politycznych, podziałach, separatyzmach, rasizmie, ale przede wszystkim o ludziach, ich emocjach, dramatach. Pomimo poruszanych ciężkich tematów, książka nie jest ani nadmiernie dołująca, ani w jakikolwiek sposób cukierkowa.

Świetna książka, warto. Zgodnie z tytułem, piłka nożna jest tu tylko pretekstem do opowiedzenia fascynujących historii o wojnie, konfliktach politycznych, podziałach, separatyzmach, rasizmie, ale przede wszystkim o ludziach, ich emocjach, dramatach. Pomimo poruszanych ciężkich tematów, książka nie jest ani nadmiernie dołująca, ani w jakikolwiek sposób cukierkowa.

POZYCJA OBOWIĄZKOWA.
W przystępny dla "zwykłego" obywatela wyjaśnione problemy pokoleń (+/-) 85'-00'. Autor trafnie i za pomocą twardych danych definiuje przyczyny wysokiej emigracji, niskiej dzietności, niepewności dotyczących systemu emerytalnego. Sawulski punktuje kosmicznie drogie mieszkania, brak dostatecznej liczby tych mieszkań na rynku, brak mieszkań komunalnych na wynajem, niedostatecznie wysoki poziom edukacji i "przepracowanie" uczniów, obala mity na temat emerytur, trafnie zwraca uwagę na brak zapewnianej przez państwo opieki dla najmłodszych. Książka świetna zarówno dla millenialsów, bo pozwala zrozumieć rzeczywistość, w jakiej się znajdujemy, jak i dla "boomerów", bo pozwoli im choć trochę zrozumieć nasze problemy, które przed lekturą wielu naszych rodziców czy dziadków zamykają się w ogólnym twierdzeniu "bo oni roszczeniowi, za moich czasów nic nie było i dawaliśmy radę".

POZYCJA OBOWIĄZKOWA.
W przystępny dla "zwykłego" obywatela wyjaśnione problemy pokoleń (+/-) 85'-00'. Autor trafnie i za pomocą twardych danych definiuje przyczyny wysokiej emigracji, niskiej dzietności, niepewności dotyczących systemu emerytalnego. Sawulski punktuje kosmicznie drogie mieszkania, brak dostatecznej liczby tych mieszkań na rynku, brak mieszkań komunalnych na...

Bardzo dobra książka. Dla osób nieznających historii Belgii przystępnie wyjaśniona geneza tego kraju, wątki "socjologiczne" też bardzo przystępnie opisane, a kulinarne opisy (choć moim skromnym zdaniem autor mógł więcej uwagi poświęcić piwu, aczkolwiek jak najbardziej jestem w stanie zrozumieć, że może nie posiadać dostatecznej wiedzy w tym temacie) zachęcają do wycieczki i spróbowania na miejscu lokalnych specjałów.

Bardzo dobra książka. Dla osób nieznających historii Belgii przystępnie wyjaśniona geneza tego kraju, wątki "socjologiczne" też bardzo przystępnie opisane, a kulinarne opisy (choć moim skromnym zdaniem autor mógł więcej uwagi poświęcić piwu, aczkolwiek jak najbardziej jestem w stanie zrozumieć, że może nie posiadać dostatecznej wiedzy w tym temacie) zachęcają do wycieczki i...