Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Długo ta książka leżała na mojej półce, czekając na swoją kolej. Po jej skończeniu żałowałem, iż musiała spędzić na niej tak dużo czasu. Jest to jedna z najlepszych książek z Poirotem, pomimo, że mało Poirota w Poirocie ;)

Długo ta książka leżała na mojej półce, czekając na swoją kolej. Po jej skończeniu żałowałem, iż musiała spędzić na niej tak dużo czasu. Jest to jedna z najlepszych książek z Poirotem, pomimo, że mało Poirota w Poirocie ;)

Mimo, że początkowo czytanie tej pozycji szło mi naprawdę mozolnie. Opłacało się trochę pocierpieć, by ostatecznie przerzucać strony z zapartym tchem i zniecierpliwieniem, co będzie dalej.

Mimo, że początkowo czytanie tej pozycji szło mi naprawdę mozolnie. Opłacało się trochę pocierpieć, by ostatecznie przerzucać strony z zapartym tchem i zniecierpliwieniem, co będzie dalej.

To jedna z tych rewolucji, która na końcu tylko utwierdza nas w zdaniu, że było warto być jej świadkiem.

To jedna z tych rewolucji, która na końcu tylko utwierdza nas w zdaniu, że było warto być jej świadkiem.

Może i ta książka jest trochę fantastyczna. Może bardziej przypomina szpiegowski thriller, niż kryminał z Poirotem. Jednak jest jedna z lepszych książek jakie czytałem

Może i ta książka jest trochę fantastyczna. Może bardziej przypomina szpiegowski thriller, niż kryminał z Poirotem. Jednak jest jedna z lepszych książek jakie czytałem

Od tego się wszystko zaczęło. Cała przygoda z Herculesem Poirot i Agathą Christie. Gdyby nie ta książka, nigdy nie przeczytałbym kolejnych przygód małego belga. A dzięki niej dowiedziałem się, że im głębiej w las, tym ciekawiej.

Od tego się wszystko zaczęło. Cała przygoda z Herculesem Poirot i Agathą Christie. Gdyby nie ta książka, nigdy nie przeczytałbym kolejnych przygód małego belga. A dzięki niej dowiedziałem się, że im głębiej w las, tym ciekawiej.

Niestety, to jeden z tych miernych średniaków. No, ale gdyby wszystkie przygody Poirota były arcydziełami, to stałyby się nudne i przewidywalne.

Niestety, to jeden z tych miernych średniaków. No, ale gdyby wszystkie przygody Poirota były arcydziełami, to stałyby się nudne i przewidywalne.

Zdecydowanie nie przepadam za historiami, w których to Poirot udaje się w jakieś ciepłe kraje. Ogólnie rzecz biorąc, to było mało Herculesa w Herculesie.

Zdecydowanie nie przepadam za historiami, w których to Poirot udaje się w jakieś ciepłe kraje. Ogólnie rzecz biorąc, to było mało Herculesa w Herculesie.

Zmarnowany potencjał. Wielokrotne czytanie o dokładnie tych samych wydarzeniach, było naprawdę męczące.

Zmarnowany potencjał. Wielokrotne czytanie o dokładnie tych samych wydarzeniach, było naprawdę męczące.

Uwielbiam powieści Agathy Christie, za częstą niekonwencjonalność podejścia. To jest jeden z tych magicznych przypadków.

Uwielbiam powieści Agathy Christie, za częstą niekonwencjonalność podejścia. To jest jeden z tych magicznych przypadków.

Poirot często był porównywany do kota. Jako, że rzecz dzieje się w szkole dla dziewcząt, wręcz oczywistym wydawało się, że jest on tytułowym kotem. No niestety tak nie było.

Poirot często był porównywany do kota. Jako, że rzecz dzieje się w szkole dla dziewcząt, wręcz oczywistym wydawało się, że jest on tytułowym kotem. No niestety tak nie było.

Świetna manipulacja autorki. Pod nos dostajemy wręcz oczywiste rozwiązanie zagadki, w które wierzy się tak bardzo, że aż ręce opadają. Na szczęście okazuje się, że była to pułapka na czytelnika i nic nie jest takie, jakie się wydawało.

Świetna manipulacja autorki. Pod nos dostajemy wręcz oczywiste rozwiązanie zagadki, w które wierzy się tak bardzo, że aż ręce opadają. Na szczęście okazuje się, że była to pułapka na czytelnika i nic nie jest takie, jakie się wydawało.

Jak kocham Herculesa Poirot, to ta książka była dla mnie męczarnią. Z tylu naprawdę dobrych tytułów, akurat ten musiał zostać lekturą szkolną...
Jest to jeden z niewielu przypadków, kiedy to ekranizacja okazała się lepsza od książki.

Jak kocham Herculesa Poirot, to ta książka była dla mnie męczarnią. Z tylu naprawdę dobrych tytułów, akurat ten musiał zostać lekturą szkolną...
Jest to jeden z niewielu przypadków, kiedy to ekranizacja okazała się lepsza od książki.

Uwielbiam książki opowiadające o przygodach Langdona. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie fakt, iż od samego początku zostajemy rzuceni w sam środek akcji. Zamiast przez pół książki dokopywać się do niej, jak to miało miejsce w Zaginionym Symbolu.

Uwielbiam książki opowiadające o przygodach Langdona. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie fakt, iż od samego początku zostajemy rzuceni w sam środek akcji. Zamiast przez pół książki dokopywać się do niej, jak to miało miejsce w Zaginionym Symbolu.

Początkowo dość mocno czuć, że to nie jest już Agatha Christie. Poirot nie jest już taki sam. Długo szło mi czytanie tej książki, momentami chciałem ją nawet odłożyć całkowicie. Ostatecznie udało jej się mnie porwać, czego nie żałuję. Trzeba kończyć, to co się zaczyna. W końcu zakończenie podróży może być lepsze, niż jej początek.

Początkowo dość mocno czuć, że to nie jest już Agatha Christie. Poirot nie jest już taki sam. Długo szło mi czytanie tej książki, momentami chciałem ją nawet odłożyć całkowicie. Ostatecznie udało jej się mnie porwać, czego nie żałuję. Trzeba kończyć, to co się zaczyna. W końcu zakończenie podróży może być lepsze, niż jej początek.

Polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Nigdy w życiu nie było książki, którą przeżyłbym tak bardzo. Nie raz oczy same mi się szkliły, by chwilę później niemalże wybuchnąć śmiechem. Niesamowicie napisana książka. Najlepsza jaką do tej pory przeczytałem i sądzę, że na długo tak pozostanie. Bardzo dziękuję za jej napisanie.

Polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Nigdy w życiu nie było książki, którą przeżyłbym tak bardzo. Nie raz oczy same mi się szkliły, by chwilę później niemalże wybuchnąć śmiechem. Niesamowicie napisana książka. Najlepsza jaką do tej pory przeczytałem i sądzę, że na długo tak pozostanie. Bardzo dziękuję za jej napisanie.