Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Jak czerpać radość z pracy Marie Kondo, Scott Sonenshein
Ocena 6,9
Jak czerpać ra... Marie Kondo, Scott ...

Na półkach:

Naprawdę wartościowa pozycja. Na początku myślałam, że będzie to tylko podręcznik porządnego biurka, ale mile się zaskoczyłam. To jest książka o całościowym podejściu do pracy - od zarządzania czasem i kontaktami po docenianie współpracowników. Na duży plus ostatni rozdział o początkach działalności Marii oraz rozdziały współautora.

Naprawdę wartościowa pozycja. Na początku myślałam, że będzie to tylko podręcznik porządnego biurka, ale mile się zaskoczyłam. To jest książka o całościowym podejściu do pracy - od zarządzania czasem i kontaktami po docenianie współpracowników. Na duży plus ostatni rozdział o początkach działalności Marii oraz rozdziały współautora.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kupiłam w 2020r., zaczęłam czytać w 2022r. , skończyłam w 2024r. (były dość liczne przerwy). O ile na początku chłonęłam każdą stronę, tak później tezy autorki się powtarzały i moje zaangażowanie spadło. Traktuję tą pozycję jako subiektywną opinię danej osoby (nie zgadzam się z autorką np. w kwestii parków).Miałam momentami wrażenie, że ta książka powstała chwilę po powrocie z Ratusza i konfrontacji z RM ;) - tyle tu emocji.

Kupiłam w 2020r., zaczęłam czytać w 2022r. , skończyłam w 2024r. (były dość liczne przerwy). O ile na początku chłonęłam każdą stronę, tak później tezy autorki się powtarzały i moje zaangażowanie spadło. Traktuję tą pozycję jako subiektywną opinię danej osoby (nie zgadzam się z autorką np. w kwestii parków).Miałam momentami wrażenie, że ta książka powstała chwilę po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Za długo się rozkręcało...

Za długo się rozkręcało...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Subiektywny poradnik o ogarnięciu dzieci.
Samodzielne dzieci = wolni rodzice.
P.S. Za dużo o kalendarzach.

Subiektywny poradnik o ogarnięciu dzieci.
Samodzielne dzieci = wolni rodzice.
P.S. Za dużo o kalendarzach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pozytywna pozycja. To w sumie nie jest książka o miłości tylko o poświęceniu względem osób, które kochamy.
Lepsza niż "Beach Read".

Pozytywna pozycja. To w sumie nie jest książka o miłości tylko o poświęceniu względem osób, które kochamy.
Lepsza niż "Beach Read".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ogronie przygnębiająca , dlatego dziwi mnie jej fenomen.
Myślę, że niektórzy nawet określili by ją jako "antypolską" przez fakt, że autorka wielokrotnie powtarza, że praca dla Niemca dawała lepsze wnagrodzenie, warunki socjalne i wyżywienie.
Książka feministyczna - bo ubrywa się polskim mężczyznom sprzed 100 lat, którzy w przeciwieństwie do Duńczyków żonom nie pomagali.
Brawo dla autorki za takie rozległe badanie tematu. Myślę, że jest to solidna podstawa pod film dokumentalny na ten temat. Warto przeczytać by docenić co dziś mamy i możemy a 100 lat temu dla naszych przodkiń było marzeniem.

Książka ogronie przygnębiająca , dlatego dziwi mnie jej fenomen.
Myślę, że niektórzy nawet określili by ją jako "antypolską" przez fakt, że autorka wielokrotnie powtarza, że praca dla Niemca dawała lepsze wnagrodzenie, warunki socjalne i wyżywienie.
Książka feministyczna - bo ubrywa się polskim mężczyznom sprzed 100 lat, którzy w przeciwieństwie do Duńczyków żonom nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka napisana jak scenariusz. Czyta się szybko i miło. Historia ciekawa, ale chyba historia Calvina moim zdaniem przyćmiła Elizabeth.

Książka napisana jak scenariusz. Czyta się szybko i miło. Historia ciekawa, ale chyba historia Calvina moim zdaniem przyćmiła Elizabeth.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Autor cały czas powtarza to samo. Dużo cytatów z Ewangelii według świętego Mateusza. Ogólnie : trochę ckliwie i naiwnie. Ale nic nie zaszkodzi zastosować to w swoim życiu. A nóż się uda? ☺️ Pozytywne nastawienie jeszcze chyba nikomu bokiem nie wyszło.

Autor cały czas powtarza to samo. Dużo cytatów z Ewangelii według świętego Mateusza. Ogólnie : trochę ckliwie i naiwnie. Ale nic nie zaszkodzi zastosować to w swoim życiu. A nóż się uda? ☺️ Pozytywne nastawienie jeszcze chyba nikomu bokiem nie wyszło.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja ulubiona książka! Tym razem przeczytana już wspólnie z synem

Moja ulubiona książka! Tym razem przeczytana już wspólnie z synem

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kontynuacja dużo słabsza. Jakby na siłę. Za dużo tłumaczenia, za mało porywających historii.

Kontynuacja dużo słabsza. Jakby na siłę. Za dużo tłumaczenia, za mało porywających historii.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Biografie ciężko się czyta ( a tu mamy biografię 4 pokoleń), jednak autor dał radę i dzięki zgrabnemu zabiegowi podziału książki na dekady . Warto przeczytać dla LEGO i Danii.

Biografie ciężko się czyta ( a tu mamy biografię 4 pokoleń), jednak autor dał radę i dzięki zgrabnemu zabiegowi podziału książki na dekady . Warto przeczytać dla LEGO i Danii.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka czekała dwa lata na półce, żeby ją przeczytać. Było warto! J.K. Rowling w swoim najlepszym stylu dociera do naszych najgłębszych uczuć. P.S. Nieżywane rzeczy przypominają mi potterowskie świstokliki ;)

Książka czekała dwa lata na półce, żeby ją przeczytać. Było warto! J.K. Rowling w swoim najlepszym stylu dociera do naszych najgłębszych uczuć. P.S. Nieżywane rzeczy przypominają mi potterowskie świstokliki ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

O dziwo moją ulubioną hstorią nie jest tytyłowa "Odette", ale "Obca" i "Piękny deszczowy dzień". Nawet dzisiaj mówiłam wszystkim współpracownikom "Jak dziś pięknie pada deszcz :)". "Najpiękniejsza książka świata" miała potencjał, ale ostatnie zdanie to zniszczyło.

O dziwo moją ulubioną hstorią nie jest tytyłowa "Odette", ale "Obca" i "Piękny deszczowy dzień". Nawet dzisiaj mówiłam wszystkim współpracownikom "Jak dziś pięknie pada deszcz :)". "Najpiękniejsza książka świata" miała potencjał, ale ostatnie zdanie to zniszczyło.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie miałam za wielkich oczekiwań do przypadkowej książki wypożyczonej z biblioteki. A tu miła niespodzianka! Książka podzielona jest na części (pory roku), w których autorka skupia się na konkretnych swerach życia - małżeństwo, rodzina, praca, zdrowie itd. Przykłady z życia znamych i bliskich autorki najpierw mnie denerowały, ale teraz uważam to za ogromny walor tej lektury.

Nie miałam za wielkich oczekiwań do przypadkowej książki wypożyczonej z biblioteki. A tu miła niespodzianka! Książka podzielona jest na części (pory roku), w których autorka skupia się na konkretnych swerach życia - małżeństwo, rodzina, praca, zdrowie itd. Przykłady z życia znamych i bliskich autorki najpierw mnie denerowały, ale teraz uważam to za ogromny walor tej lektury.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba to nie jest odpowiednia książka dla dzieci. Zaczyna się dość smutno - choroba Karola i nieszczęśliwa śmierć Jonatana. Potem mamy baśniową krainę, którą odbierałam jaką metaforę Nieba, więc wywało mi się , że "będą żyć długo i szczęśliwie" a tu zonk. Ani szczęśliwie, ani długo.

Chyba to nie jest odpowiednia książka dla dzieci. Zaczyna się dość smutno - choroba Karola i nieszczęśliwa śmierć Jonatana. Potem mamy baśniową krainę, którą odbierałam jaką metaforę Nieba, więc wywało mi się , że "będą żyć długo i szczęśliwie" a tu zonk. Ani szczęśliwie, ani długo.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Warte przeczytania - bez wgzlędu czy jest się Architektem czy Architektką.

19 wywiadów z 24 rozmówczyniami, uszeregowanych wg skali działania twórczyń : miasta, budynki, obok, słowa.

Autorka naprawdę przygotowała się do tych wywiadów.

Warte przeczytania - bez wgzlędu czy jest się Architektem czy Architektką.

19 wywiadów z 24 rozmówczyniami, uszeregowanych wg skali działania twórczyń : miasta, budynki, obok, słowa.

Autorka naprawdę przygotowała się do tych wywiadów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lepsze niż "Jak dbać o włosy. Poradnik dla początkującej włosomaniaczki" Anny Kołomycew, gdzie nie było żadnych realnych zdjęć. Tu mamy zdjęcia autorki i jej klientek. To największa wartość książki, bo wiedza w niej zawarta jest bardzo podstawowa.

Lepsze niż "Jak dbać o włosy. Poradnik dla początkującej włosomaniaczki" Anny Kołomycew, gdzie nie było żadnych realnych zdjęć. Tu mamy zdjęcia autorki i jej klientek. To największa wartość książki, bo wiedza w niej zawarta jest bardzo podstawowa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Główny bohater dużo bardziej nakreślony niż w pierwszej książki z serii. Od razu zyskuje sympatię. Randki też dużo romantyczniejsze :)

Główny bohater dużo bardziej nakreślony niż w pierwszej książki z serii. Od razu zyskuje sympatię. Randki też dużo romantyczniejsze :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zachwycona "Zanim wystygnie kawa" sięgnęłam po następną japońską książkę, choć innego autora. Poziom minimalizmu utrzymany. Historie proste i dobrze opowiedziane. Zakończenie trochę mnie rozczarowało - w moim odczuciu budowano napięcie, które potem pufff ....

Zachwycona "Zanim wystygnie kawa" sięgnęłam po następną japońską książkę, choć innego autora. Poziom minimalizmu utrzymany. Historie proste i dobrze opowiedziane. Zakończenie trochę mnie rozczarowało - w moim odczuciu budowano napięcie, które potem pufff ....

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dużo lepsza niż "Siła nawyku". Turaj autor skupia się na procesie zmiany w nas i krok po kroku prowadzi nas za rękę. O ile "Siła" jest wspaniałą teorią, "Atomowe" są praktyką.

Dużo lepsza niż "Siła nawyku". Turaj autor skupia się na procesie zmiany w nas i krok po kroku prowadzi nas za rękę. O ile "Siła" jest wspaniałą teorią, "Atomowe" są praktyką.

Pokaż mimo to