Janice Kaplan – absolwentka i laureatka stypendium literackiego Uniwersytetu Yale; pisarka, redaktorka, producentka telewizyjna. Związana między innymi z magazynami „Parade Magazine”, „Vogue” i „Seventeen” oraz stacjami telewizyjnymi: SBC, FOX, VH1. Współautorka Z Dzienników botoksowych (Wydawnictwo Sonia Draga, 2004) Moje są wyjątkowe (Wydawnictwo Sonia Draga, 2006) i Faceci, których nie poślubiłam (Wydawnictwo Sonia Draga, 2007). Karierę rozpoczynała jako radiowa komentatorka sportowa w CBS Radio, a następnie producentka słynnego programu Good Morning America. Dziś jest kojarzona głównie ze swoimi bestsellerowymi tytułami, którymi w krótkim czasie zdobyła uznanie recenzentów i czytelników. Mieszka z mężem w Nowym Jorku.http://
Jesteście optymistami? Czy może wręcz przeciwnie?
Ponoć osobom, które wszędzie starają się znaleźć dobro, łatwiej jest przechodzić przez codzienne trudności.
Janice Kaplan stworzyła "Dzienniki wdzięczności" po tym jak sama zaczęła wcielać ją w swoje życie. Pewnej sylwestrowej nocy obiecała sobie, że będzie odczuwać wdzięczność za każdą nawet najmniejszą rzecz. To pozytywne nastawienie sprawiło, że diametralnie zmieniło się jej samopoczucie. Od tej pory autorka głosi, że wdzięczność ma dobroczynny wpływ na każdy aspekt ludzkiego życia, nawet finansowy, czy zawodowy.
DZIENNIKI WDZIĘCZNOŚCI są zapisami autorki przedstawiającymi, że nawet jeden rok wdzięczności może zmienić nasze życie. To opowieść o przeżyciach autorki, jej codzienności, znajomościach oraz o wcielaniu w życie idei wdzięczności.
Jest to ciekawa pozycja, ale momentami miałam wrażenie, że autorka zbyt mocno chciała być pozytywnie nastawiona do tego co ją otacza.
Pozytywne nastawienie jest dobre, ale uważam, że czasem potrzeba też trochę realizmu i nutkę pesymizmu. Aby całość ładnie się zgrała.
Z tej książki można wyciągnąć to, co w niej najważniejsze, czyli tytułową wdzięczność.
Dla mnie to było najistotniejsze w trakcie, jak i po jej przeczytaniu. Tak, jak autorka jestem zdania, że w okazywaniu i poczuciu wdzięczności kryje się duża siła, która (jeśli by o niej stale pamiętać) potrafi obrócić negatywne sytuacje o 180 stopni.
Jedyne, co nie odpowiadało mi w tej lekturze, to fakt, że byłaby ona zdecydowanie krótsza, gdyby Janice Kaplan nie rozpisywała się apropos rzeczy nieistotnych: co, jak, gdzie, z kim się spotyka, etc. Często koło tego były niepotrzebne, powierzchowne opisy, które nic nie wnosiły do istoty treści.
Najbardziej jednak podobała mi się myśl, że wdzięczność to nie tylko uczucie, a działanie i to my decydujemy, czy z tego skorzystamy.