Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

To co wyniosłam z tego tomiku to na pewno to, że dorosłam. Może w gimnazjum czy na początku liceum potrafiłabym się utożsamić z tymi wierszami, ale zdecydowanie nie teraz. A może wręcz odwrotnie - może nie dorosłam do tej poezji. Nie wiem. Jednak wszytskie te wiersze zlały mi się w jeden; coś tam zostań, coś tam piasek i coś tam chodzę po morzu. No nie koniecznie przemawia do mnie to podejście, które jednoczenie jest badalne i rozdmuchane do granic możliwości. Mam wrażenie, że więcej czasu zostało poświęcone na patetyczne klikanie ENTER co słowo niż na sens.
Dodatkowy punkt za przepiękną oprawę graficzną, bo ilustracje i całe wydanie bardzo mi się podobały. Chociaż brak wyjustowania tekstu jednak mnie bolał, jednak rozumiem, że to wszystko w imię artyzmu.

To co wyniosłam z tego tomiku to na pewno to, że dorosłam. Może w gimnazjum czy na początku liceum potrafiłabym się utożsamić z tymi wierszami, ale zdecydowanie nie teraz. A może wręcz odwrotnie - może nie dorosłam do tej poezji. Nie wiem. Jednak wszytskie te wiersze zlały mi się w jeden; coś tam zostań, coś tam piasek i coś tam chodzę po morzu. No nie koniecznie przemawia...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Trupia Farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego Bill Bass, Jon Jefferson
Ocena 7,7
Trupia Farma. ... Bill Bass, Jon Jeff...

Na półkach: ,

Chyba nawet nie potrafię przekazać tego, jak zaskoczyła mnie ta książka. Spodziewałam się dosyć suchych opisów zdarzeń, a dostałam coś o wiele więcej.
Obok bardzo merytorycznie opisanych przypadków, od aspektów medycznych, po prawne dostajemy również wplecione przemyślenia autora i wątki autobiograficzne, napisane wielokrotnie razy lepiej niż bym pomyślała. Dużo jest w tej książce smutku, szacunki, ale i motywacji i szczerości (ponieważ nie dostajemy nieomylnego Pana Doktora, który nawet jeśli się pomyli to nikt na to uwagi nie zwraca, tylko wręcz przeciwnie - błędy ciągnące się latami). Bardzo autentyczne podejście. Dodatkowo schematy i słowniczek na końcu to coś pięknego - bo może dotrzeć do większej ilości osób i mieć pewność, że każdy zrozumie specjalistyczne terminy.
No po prostu pięknie.

Chyba nawet nie potrafię przekazać tego, jak zaskoczyła mnie ta książka. Spodziewałam się dosyć suchych opisów zdarzeń, a dostałam coś o wiele więcej.
Obok bardzo merytorycznie opisanych przypadków, od aspektów medycznych, po prawne dostajemy również wplecione przemyślenia autora i wątki autobiograficzne, napisane wielokrotnie razy lepiej niż bym pomyślała. Dużo jest w tej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba najprościej zobrazowana manipulacja społeczeństwem.

Chyba najprościej zobrazowana manipulacja społeczeństwem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Druga książka od Marco podobała mi się raczej mniej niż pierwsza. Koszmarne istotny urzekły mnie swoją pomysłowością i oryginalnością przekazu, czego już nie do końca doszukałam się w Osobliwych miejscach. Nie mówię, że książka jest zła, ale delikatnie się zawiodłam - mimo to, jeśli Marco zdecyduje się na kolejną książkę, na pewną i kupię, i przeczytam.
Książka lekka, ale nie tak płynna w moim odczuciu jak Koszmarne istoty. Nawet bez porównań do poprzedniej książki Marco myślę, że nie byłaby to moja ulubiona książka.

Druga książka od Marco podobała mi się raczej mniej niż pierwsza. Koszmarne istotny urzekły mnie swoją pomysłowością i oryginalnością przekazu, czego już nie do końca doszukałam się w Osobliwych miejscach. Nie mówię, że książka jest zła, ale delikatnie się zawiodłam - mimo to, jeśli Marco zdecyduje się na kolejną książkę, na pewną i kupię, i przeczytam.
Książka lekka, ale...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mimo, że to tylko fikcja literacka to napełnia trochę człowieka nadzieją na to, że taka sytuacja mogłaby się wydarzyć.

Mimo, że to tylko fikcja literacka to napełnia trochę człowieka nadzieją na to, że taka sytuacja mogłaby się wydarzyć.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie porwała mnie jakoś szczególnie ta nowela; o tyle dobrze, że była krótka.

Nie porwała mnie jakoś szczególnie ta nowela; o tyle dobrze, że była krótka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moje kolejne zetknięcie z Czechowem - mniej udane niż poprzednio, ale przekaz nadal na plus.

Moje kolejne zetknięcie z Czechowem - mniej udane niż poprzednio, ale przekaz nadal na plus.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Krótko i na temat.
Nowela niby lekka, ale pod prześmiewczą historią kryje się smutna rzeczywistość carskiej Rosji, gdzie pozycja społeczna i zawodowa są tak ważne, że sam człowiek staje się wyłącznie elementem układanki całkowicie podległym przełożonym.

Krótko i na temat.
Nowela niby lekka, ale pod prześmiewczą historią kryje się smutna rzeczywistość carskiej Rosji, gdzie pozycja społeczna i zawodowa są tak ważne, że sam człowiek staje się wyłącznie elementem układanki całkowicie podległym przełożonym.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lubię tę książkę, mimo, że jest dosyć smutna. Jest to ponure zobrazowanie upadku ideałów, które tworzymy (i są w nas tworzone przez społeczeństwo). Nawet obecnie przykro jest mi oglądać takie sytuacje, a jest ich naprawdę dużo. W samej książce nie brakowało mi raczej niczego - jedyny zarzut jaki mogę mieć to opisy przyrody (co nie znaczy, że były złe, po prostu za nimi nie przepadam w ogóle).

Lubię tę książkę, mimo, że jest dosyć smutna. Jest to ponure zobrazowanie upadku ideałów, które tworzymy (i są w nas tworzone przez społeczeństwo). Nawet obecnie przykro jest mi oglądać takie sytuacje, a jest ich naprawdę dużo. W samej książce nie brakowało mi raczej niczego - jedyny zarzut jaki mogę mieć to opisy przyrody (co nie znaczy, że były złe, po prostu za nimi nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Boli mnie trochę ta ocena, ale nie mogę się kłócić ze swoim sumieniem. Bardzo się cieszę, że skończyłam już tę książkę - dosyć ciężko mi się ją czytało. Wydaje mi się, że po prostu nie jest to książka dla mnie; owszem, zetknięcie się z opisem katorgi było ciekawe, jednak szczerze mówiąc dawno się tak nie wynudziłam na książce i odliczałam stron do jej końca. Było parę momentów, które mi się podobały, ale szybko się kończyły. Dostrzegam też pewien chaos w tym wszystkich. Jedocześnie widzę, że autor chciał jak najbardziej posortować według rozdziałów to, o czym chce mówić, ale ostatecznie odebrałam to jako nieułożone opowiadanie.
Może jeszcze jestem za młoda, może nie mój gust. Nie zmieniło to jednak mojego szacunku do Dostojewskiego jako do autora.

Boli mnie trochę ta ocena, ale nie mogę się kłócić ze swoim sumieniem. Bardzo się cieszę, że skończyłam już tę książkę - dosyć ciężko mi się ją czytało. Wydaje mi się, że po prostu nie jest to książka dla mnie; owszem, zetknięcie się z opisem katorgi było ciekawe, jednak szczerze mówiąc dawno się tak nie wynudziłam na książce i odliczałam stron do jej końca. Było parę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno żadna książka nie wzbudziła we mnie tyle negatywnych emocji. Wizja takiego świata jest równie przerażająca co w pewnym sensie możliwa. Książka sama w sobie bardzo dobra, ale jej treść - bardzo przygnębiająca.

Dawno żadna książka nie wzbudziła we mnie tyle negatywnych emocji. Wizja takiego świata jest równie przerażająca co w pewnym sensie możliwa. Książka sama w sobie bardzo dobra, ale jej treść - bardzo przygnębiająca.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Will Grayson, Will Grayson John Green, David Levithan
Ocena 7,0
Will Grayson, ... John Green, David L...

Na półkach: ,

Ciężko mi ocenić tę książkę, naprawdę. Z jednej strony sam pomysł napisania jej w takiej formie jest godny podkreślenia. Dwóch autorów, ich dwa różne style pisania i dwie główne postaci. Naprawdę mnie to ujęło! Jednak nie mogę ukrywać, że przez większość książki dosyć nudziły mnie rozdziały Willa Johna G. Nie umiem stwierdzić, czemu tak się działo; po prostu zawsze przerwanie czytania było bardziej prawdopodobne w tych rozdziałach. WG Davida bardzo mi przypadł do gustu. Były niespodzianki, były wątki ciekawe, ale i takie, które były bardzo do przewidzenia. Akcja nabrała dla mnie tempa na końcu i muszę powiedzieć, że nawet mi się podobało zakończenie. Nie zmiotła mnie ta książka, jednak poruszane tam asekty są dosyć dobrze naświetlone.

Ciężko mi ocenić tę książkę, naprawdę. Z jednej strony sam pomysł napisania jej w takiej formie jest godny podkreślenia. Dwóch autorów, ich dwa różne style pisania i dwie główne postaci. Naprawdę mnie to ujęło! Jednak nie mogę ukrywać, że przez większość książki dosyć nudziły mnie rozdziały Willa Johna G. Nie umiem stwierdzić, czemu tak się działo; po prostu zawsze...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moim pierwszym zetknięciem z Greenem było (oczywiście) "Gwiazd naszych wina", a "Szukając Alaski" jest drugą jego książką przeze mnie przeczytaną, a obie dzieli około 5 lat. Myślałam, że może już mi się nie spodoba ten styl pisania i historii, który zachwycił mnie gdy byłam młodsza. A jednak. Myślę, że Green bardzo dobrze opisuje dylematy i przemyślenia młodych ludzi, przez co książki czyta się łatwo, bo może się z tymi postaciami identyfikować i przeżywać z nimi ich historię i wybory.
Co do samej książki, muszę przyznać, że zagrywka "przed/po" była świetna i nawet gdyby topornie czytało się tę książkę to chciałabym się dowiedzieć, co jest tym wydarzeniem kluczowym dla całej książki. Nie spoilerując, książka naprawdę warta przeczytania - ciekawe postacie, można się popłakać, można się pośmiać. Dużym plusem jest nieprzewidywalność. Mogłabym się pokusić o stwierdzenie, że może nawet podobała mi się bardziej niż GNW.

Moim pierwszym zetknięciem z Greenem było (oczywiście) "Gwiazd naszych wina", a "Szukając Alaski" jest drugą jego książką przeze mnie przeczytaną, a obie dzieli około 5 lat. Myślałam, że może już mi się nie spodoba ten styl pisania i historii, który zachwycił mnie gdy byłam młodsza. A jednak. Myślę, że Green bardzo dobrze opisuje dylematy i przemyślenia młodych ludzi, przez...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo się zastanawiałam jak w sumie ocenić tę książkę. Jeszcze zanim zaczęłam czytać znałam powszechne opinie jak wybitna jest ta książka. Przez 1 część czułam wręcz presję - bo uwaga, ciężko mi się ją czytało. Musiałam wręcz przebrnąć przez pewną część i nie było to najprzyjemniejsze doświadczenie. Już myślałam, że naprawdę, brakuje mi czegoś pod czaszką, bo mnie ta książka nie zachwyci. Jednak na szczęście 2 cześć przyniosła trochę lepszy czas. W srugiej części można powiedzieć, że dopiero się wviągnęłam. Jednak nawet na końcu nie byłam zachwycona. Możliwe, że mi czegoś brakuje (na przykład gustu), może jestem za młoda i za głupia. Nie wiem. Bardzo szanuję tę książkę za obraz moskiewskiego społeczeństwa - tak samo jak w Lalce, bardzo doceniam kiedy autor w swoim dziele przekazuje obraz społeczeństwa. Myślę, że tu zostało to bardzo dobrze zrobione. Oczywiście porwał mnie cały wątek Wolanda i jego świty, Małgorzata okazała się jedną z moich ulubionych bohaterek, między innymi przez swoją niezależność i siłę charakteru. Myślę, że to także pozycja obowiązkowa do przeczytania dla każdego.

Bardzo się zastanawiałam jak w sumie ocenić tę książkę. Jeszcze zanim zaczęłam czytać znałam powszechne opinie jak wybitna jest ta książka. Przez 1 część czułam wręcz presję - bo uwaga, ciężko mi się ją czytało. Musiałam wręcz przebrnąć przez pewną część i nie było to najprzyjemniejsze doświadczenie. Już myślałam, że naprawdę, brakuje mi czegoś pod czaszką, bo mnie ta...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak dobrze wypowiedzieć się o książce, którą się czytało około roku? Chyba nie wiem.
Dotarło do mnie wydanie czterotomowe, które zachwyciło mnie prostotą. Te małych rozmiarów książki towarzyszyły mi praktycznie wszędzie, bo mogłam je zmieścić do torebki i nawet ich nie czuć. To sprawiało, że mogłam czytać je wszędzie. Mimo to, przeczytanie całej książki zajęło mi aż tyle czasu, bo sama nie miałam go zbyt dużo wolnego. Poza tym, to taka książka, której nie można przeczytać na raz - przynajmniej ja nie mogłam. Była momentami bardzo męcząca, bo przyznam, że średnio interesowały mnie tak dogłębne analizy Napoleona i Aleksandra. Ciężko było mi przez to przebrnąć na początku, często robiłam przerwy w czytaniu. Za to, gdy zaczynały się rozdziały mówiące o losach bohaterów nie mogłam przestać czytać! Nie chcę za dużo zdradzać, ale każda historia została cudnie poprowadzona. Nie zawsze było łatwo, ale przecież w życiu też nie jest. Losy wielu bohaterów chwyciły mnie za serce i zmieniły moje poglądy na wiele spraw - Pierre, książe Andrzej, Natasza i księżniczka Maria a także Dołochow. Pięknie ukazane rosyjskie społeczeństwo tamtych czasów.
Filozoficzno - refleksyjna część epilogu to także coś pięknego, ale też wymagającego. Sama niestety czuję, że często nie rozumiałam, gubiłam się, ale część dotarła do mnie ze zdwojoną siłą. Polecam każdemu odważnemu!

Jak dobrze wypowiedzieć się o książce, którą się czytało około roku? Chyba nie wiem.
Dotarło do mnie wydanie czterotomowe, które zachwyciło mnie prostotą. Te małych rozmiarów książki towarzyszyły mi praktycznie wszędzie, bo mogłam je zmieścić do torebki i nawet ich nie czuć. To sprawiało, że mogłam czytać je wszędzie. Mimo to, przeczytanie całej książki zajęło mi aż tyle...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Znienawidzona lektura większości licealistów. Tłuczona na maturę i Panna Łęcka o negocjowanym afekcie. Sama kiedy byłam w szkole przeczytałam tylko Tom I. Mam to do siebie, że nie lubię czytać na czas i podczas lektury zwracam uwagę i skupiam się na rzeczach, które przykuwają moją uwagę a nie tak jak trzeba czytać na zajęcia: zwracać uwagę na wszystko. Doceniam starania nauczycieli i organów nad nimi, żeby wpoić młodzieży trochę kultury i historii polskiej, ale w większości przypadków to nie wychodzi a jedyne co z tego wynika to zniechęcanie młodzieży do czytania. Kiedy poza szkołą przeczytałam tę książkę muszę powiedzieć, że mnie zainteresowała. Jest to ciekawe ukazanie mentalności społeczeństwa podczas początku zmian.irytowała mnie oczywiście postawa Wokulskiego, ale zmieniło się do na koniec książki. Pozycja zdecydowanie do przeczytania dla każdego!

Znienawidzona lektura większości licealistów. Tłuczona na maturę i Panna Łęcka o negocjowanym afekcie. Sama kiedy byłam w szkole przeczytałam tylko Tom I. Mam to do siebie, że nie lubię czytać na czas i podczas lektury zwracam uwagę i skupiam się na rzeczach, które przykuwają moją uwagę a nie tak jak trzeba czytać na zajęcia: zwracać uwagę na wszystko. Doceniam starania...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Cierpienia młodego Wertera" jest klasyką romantyzmu (właściwie nawet preromantyzmu). Jest tą całą epoką w jednej książce. Idealnie pokazuje jakim typem postaci jest bohater werteryczny. Moim zdaniem dobrze byłoby gdyby każdy przeczytał chociaż część. Nie miałam problemu z tą książką, bohater mnie nie irytował (co dziwne, bo nie lubię zbyt emocjonalnych ludzi), ale myślę, że wynika to z tego, że po prostu w pewien dziwny sposób lubię romantyzm.
Książka sama w sobie jest ciekawie napisana (powieść epistolarna), jednak bardzo monotematyczna. Mimo wszystko zapewniam, że nie przeszkadzało mi to w zaczytywaniu się w emocjach odczuwanych przez Wertera.
Nie jest to 'must read' każdego, ale polecam się zapoznać z tak sławną pozycją.

"Cierpienia młodego Wertera" jest klasyką romantyzmu (właściwie nawet preromantyzmu). Jest tą całą epoką w jednej książce. Idealnie pokazuje jakim typem postaci jest bohater werteryczny. Moim zdaniem dobrze byłoby gdyby każdy przeczytał chociaż część. Nie miałam problemu z tą książką, bohater mnie nie irytował (co dziwne, bo nie lubię zbyt emocjonalnych ludzi), ale myślę,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowanie #TeamSłowacki
Kordian > Dziady, bo Kordian jest smutnym emo dzieciaczkiem, który nic nie robi tylko przez dwie sceny (w odróżnieniu od Gustawa)

Zdecydowanie #TeamSłowacki
Kordian > Dziady, bo Kordian jest smutnym emo dzieciaczkiem, który nic nie robi tylko przez dwie sceny (w odróżnieniu od Gustawa)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka bardzo przeze mnie wyczekiwana, ale strasznie rozczarowująca. Podobnie jak w Mieście Upadłych Aniołów miejscami miałam wrażenie, że fabuła jest strasznie naciągnięta a finał to sztuczne rozwiązanie wszystkich wątków.

Książka bardzo przeze mnie wyczekiwana, ale strasznie rozczarowująca. Podobnie jak w Mieście Upadłych Aniołów miejscami miałam wrażenie, że fabuła jest strasznie naciągnięta a finał to sztuczne rozwiązanie wszystkich wątków.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna niedoceniona książka, którą ludzie omijają szerokim łukiem, bo to lektura. Mimo, że zakończenie było typowo Molierowskie to całość (a w szczególności kwestie bohaterów) zasługuje na uznanie.

Kolejna niedoceniona książka, którą ludzie omijają szerokim łukiem, bo to lektura. Mimo, że zakończenie było typowo Molierowskie to całość (a w szczególności kwestie bohaterów) zasługuje na uznanie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to