-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać110
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik2
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2017-11-30
2017-10
Po raz kolejny Jakub Małecki w rewelacyjny sposób opowiada losy zwykłych ludzi, których codzieność często przypomina naszą. Poznajemy grupę boahterów, mieszkańców polskiej wsi, ich losy, historie, przedstawione w sposób prosty, przystępny i zarazem niezwykle urzekający.
Dodatkowo autor ma niezwykły dar do zataczania pętli czasowych w swoich książkach. Robi to sprawnie, czytelnie - nie ma ryzyka, że zagubimy się w gąszczu dat, wydarzeń - co mogłoby utrudniać nam czytanie.
To kolejna powieść Małeckiego, którą czytałam, w której błyskawicznie zżyłam się z bohaterami, przweżywałam ich problemy czy rozterki.
Dobra proza nie potrzebuje "efektów specjalnych", kontrowersyjnych tematów czy brutalności, aby przyciągnąć czytelnika i na długo z nim pozostać - "Rdza" jest tego najlepszym przykładem.
Po raz kolejny Jakub Małecki w rewelacyjny sposób opowiada losy zwykłych ludzi, których codzieność często przypomina naszą. Poznajemy grupę boahterów, mieszkańców polskiej wsi, ich losy, historie, przedstawione w sposób prosty, przystępny i zarazem niezwykle urzekający.
Dodatkowo autor ma niezwykły dar do zataczania pętli czasowych w swoich książkach. Robi to sprawnie,...
Na wstępie muszę przyznać, że to chyba pierwszy raz, kiedy adaptacja filmowa podobała mi się bardziej niż książka.
Niby treść ta sama, postaci zbudowane ciekawie, fabuła również genialna. Sama historia bardzo w trafia w mój gust.
Jednak książką w jakiś sposób się męczyłam, dusiłam wręcz. Bardzo ciężko mi się ją czytało, momentami miałam ochotę odpuścić, pewne fragmenty zdawały się ciągnąć w nieskończoność.
Skończyłam ją, bo uważam, że to jednak z tych lektur, po które wręcz wypada sięgnąć.
Na wstępie muszę przyznać, że to chyba pierwszy raz, kiedy adaptacja filmowa podobała mi się bardziej niż książka.
Niby treść ta sama, postaci zbudowane ciekawie, fabuła również genialna. Sama historia bardzo w trafia w mój gust.
Jednak książką w jakiś sposób się męczyłam, dusiłam wręcz. Bardzo ciężko mi się ją czytało, momentami miałam ochotę odpuścić, pewne fragmenty...
Może jestem nieobiektywna, ponieważ bardzo lubię książki zawierające w sobie elementy demonologii słowiańskiej, ludowych podań i mitów...
Uważam, że książka jest świetna. Napisana tak, aby błyskawicznie wciągać czytelnika w świat, gdzie fantazja miesza się z rzeczywistością. Pozwala poznać nie tylko bohaterów, ale i cząstkę naszej historii w sposób ciekawy i przystępny dla każdego.
Osobiście bardzo polecam.
Może jestem nieobiektywna, ponieważ bardzo lubię książki zawierające w sobie elementy demonologii słowiańskiej, ludowych podań i mitów...
Uważam, że książka jest świetna. Napisana tak, aby błyskawicznie wciągać czytelnika w świat, gdzie fantazja miesza się z rzeczywistością. Pozwala poznać nie tylko bohaterów, ale i cząstkę naszej historii w sposób ciekawy i przystępny dla...
Jakiś czas temu przeczytałam "Przesyłkę" i chwilę ją "trawiłam"...
Książkę czyta się dobrze, szybko. Jest wciągająca i nie można się przy niej nudzić.
Ale...
Dla mnie trochę przekombinowana, chwilami mam wrażenie, że gdzieś wątki się gubią i motają, brakuje mi spójności...
Mimo wszystko warto po nią sięgnąć, jeśli ktoś lubi książki w tym klimacie :)
Jakiś czas temu przeczytałam "Przesyłkę" i chwilę ją "trawiłam"...
Książkę czyta się dobrze, szybko. Jest wciągająca i nie można się przy niej nudzić.
Ale...
Dla mnie trochę przekombinowana, chwilami mam wrażenie, że gdzieś wątki się gubią i motają, brakuje mi spójności...
Mimo wszystko warto po nią sięgnąć, jeśli ktoś lubi książki w tym klimacie :)
Zdecydowałam się sięgnąć po "Zdobywców..." nie do końca wiedząc o czym jest ta książka.
Pierwsza myśl... "jest krótka, więc nawet jakby była średnia to podołam".
Ale nie była średnia. Wręcz przeciwnie. Książka jest bardzo dobra i myślę, że wiele osób odnajdzie w niej fragment swojego życia.
Książka ukazuje trójkę bohaterów, którzy zmagają się z jakimś problemem, wątpliwościami i swoimi słabościami w życiu codziennym. Są na etapie, gdzie brak im wiary w to, że może być lepiej, że uda się coś zmienić, że mogą być naprawdę szczęśliwi. Czują, że życie umyka im przez palce.
Jednak w życiu każdego z nich pojawia się coś, co pozwala im, choć na chwilę, uwierzyć, że będzie lepiej, inaczej.
Myślę, że każdy z nas miał (a być może ma) w życiu okres, w którym "był (jest) do niczego" i miał ochotę schować się przed światem. Wiele osób na pewno będzie utożsamiło się z tą trójką mężczyzn, która pozna w tej książce. Czytając "Zdobywców oddechu" przypominamy sobie, że jednak warto uwierzyć w siebie, czasem podejść do siebie łagodniej i dążyć do tego, aby było nam komfortowo w naszym życiu.
Co do samego stylu pisarza. Jednych będzie zachwycał, innych drażnił swoim tempem, tym jak szybko "skaczą" myśli czy rozmowy bohaterów, metaforami, dwuznaczościami. Dla mnie jest on bardzo udany, dobrze mi się książkę czytało - może dlatego, że moje myślenie działa w podobny sposób na co dzień.
Myślę, że warto sięgnąć po książkę Przemysława Kłosowicza, ponieważ jest ciekawym zjawiskiem literackim, z którym osobiście rzadko się spotykam.
Zdecydowałam się sięgnąć po "Zdobywców..." nie do końca wiedząc o czym jest ta książka.
więcej Pokaż mimo toPierwsza myśl... "jest krótka, więc nawet jakby była średnia to podołam".
Ale nie była średnia. Wręcz przeciwnie. Książka jest bardzo dobra i myślę, że wiele osób odnajdzie w niej fragment swojego życia.
Książka ukazuje trójkę bohaterów, którzy zmagają się z jakimś problemem,...