-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2022-03-16
2021-09-12
2021-09-12
2021-03-06
Okładka mówi o co się będzie rozchodziło w książce.
Dotarliśmy do takiedo punktu w rozwoju cywilizacyjnym, gdzie już nie umieramy. Po prostu-nie ma chorób, przestępczości. Lukrowo, prawda? A jak już uda nam sie jakoś przypadkowo znisczyć powłokę cielesną to już za chwilę zjawi się ekipa i poskłada nas na nowo.
Co w takim razie z przyrostem naturalnym? Skoro żyjemy bez końca to i płodzimy bez końca. I tu pojawiają się posępni żniwiarze- specjalna grupa ludzi stowrzona,by odgrywać rolę Śmierci. Kosiarze mają swój kodeks i metody, nie są uprzedzeni- zabiarają losowo. Czy aby napewno..?
Pomysł był ok. Trochę dużo polityki systemowych zawirowań. I choć się starałam jakoś nie udało mi się związać z żadną z postaci. Jakieś to wszystko było jakby na 50%. Niby fajnie a jednak nieee. Całość postrzegałam jako rozprawę nad ludzkością, dokąd dojdziemy i kim/czym się staniemy kiedy nie będzie nad nami wisiał nieuchronny koniec. Czy będzie coś do czego będziemy dążyć? Czego się bać? I w co wierzyć. W nieustanną reikarnację po wsze czasy? No chyba że z zaskoczenia zapuka do nas Kosiarz, człowiek który brobuje grać Boga.
Okładka mówi o co się będzie rozchodziło w książce.
Dotarliśmy do takiedo punktu w rozwoju cywilizacyjnym, gdzie już nie umieramy. Po prostu-nie ma chorób, przestępczości. Lukrowo, prawda? A jak już uda nam sie jakoś przypadkowo znisczyć powłokę cielesną to już za chwilę zjawi się ekipa i poskłada nas na nowo.
Co w takim razie z przyrostem naturalnym? Skoro żyjemy bez...
2021-02-24
2021-02-21
I pomyśleć,że do przeczytania książki skłonił mnie fakt,że nie znoszę Leonarda Di Caprio ;o)
Szeryf Teddy Daniels araz jego partner Chuck Aule dostają zadanie rozwikłania sprawy zaginięcia jednej z pacjentek z zakładu dla umysłowo chorych przestępców. Jednostka znajduje się na wyspie, na którą można się dostać tylko promem. Po zbadaniu wyspy,celi, przeprowadzeniu wstępnego śledztwa i rozmów z pracownikami Daniels dochodzi do wniosku,że cała historia jest naciągana i z pewnością ktoś tu kłamie..
W końcu po szeregu słabych i mało ciekawych książek trafiłam na coś godnego nieprzespanej nocy. Nie ma na co narzekać, serio. Wszystko skrzętnie poukładane, dość intensywne studium ludzkiej psychiki. Jakim potężnym ale jak i delikatnym systemem jest nasz mózg. Drobny zgrzyt i sypie się całość. Trochę się trzeba było pogłowić nad rozwiązaniem zagadki-duży plus! Obaj głowni bohaterowie błyskotliwi i obdarzeni wybitnym poczuciem humoru.
Zmusiłam się i do obejrzenia filmu-wypadł naprawdę cieniutko.
I pomyśleć,że do przeczytania książki skłonił mnie fakt,że nie znoszę Leonarda Di Caprio ;o)
Szeryf Teddy Daniels araz jego partner Chuck Aule dostają zadanie rozwikłania sprawy zaginięcia jednej z pacjentek z zakładu dla umysłowo chorych przestępców. Jednostka znajduje się na wyspie, na którą można się dostać tylko promem. Po zbadaniu wyspy,celi, przeprowadzeniu wstępnego...
2021-02-15
2021-01-25
2021-01-25
2021-01-08
2021-01-08
Nope. Dawno się tak nie wynudziłam. Główna bohatera płaska i nijaka. Nie mogłam sie do niej przykleić nawet drobną częścią siebie. Czekałam na jakieś rozwinięcie,które się nie pojawiło. Wszystko niby prawidłowo teoretycznie zbudowane: wyjątkowe zdolności,zaginiony członek rodziny,dobry chłopak,zły chłopak,jedna damessa, tajne stowarzyszenie. Praktycznie- dretwo i bez akcji.
Nope. Dawno się tak nie wynudziłam. Główna bohatera płaska i nijaka. Nie mogłam sie do niej przykleić nawet drobną częścią siebie. Czekałam na jakieś rozwinięcie,które się nie pojawiło. Wszystko niby prawidłowo teoretycznie zbudowane: wyjątkowe zdolności,zaginiony członek rodziny,dobry chłopak,zły chłopak,jedna damessa, tajne stowarzyszenie. Praktycznie- dretwo i bez akcji.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-01-04
2020-12-24
2020-12-14
2020-11-12
Przyznaję, porzuciłam tę książkę. Nie dotrwałam.
Cała fabuła przerobiona i przemielona po raz setny. Styl pisania okrutny dla oczu i mózgu. Oderwane od kontekstu dialogi( serio tak wyglądają dialogi nastolatków?) Och i jaki to wszystko tajemnicze! Na tyle,że w pobliskiej bibliotece można wyczytać wszystkie sekrety.
Poległam i wcale nie żałuję,że nie podjęłam walki.
Przyznaję, porzuciłam tę książkę. Nie dotrwałam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCała fabuła przerobiona i przemielona po raz setny. Styl pisania okrutny dla oczu i mózgu. Oderwane od kontekstu dialogi( serio tak wyglądają dialogi nastolatków?) Och i jaki to wszystko tajemnicze! Na tyle,że w pobliskiej bibliotece można wyczytać wszystkie sekrety.
Poległam i wcale nie żałuję,że nie podjęłam walki.