-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2012-10-06
2013-12-26
2012-10-22
2012-07-18
2012-07-25
2011-04-15
2012-11-11
2007-12
2008-01
2016-06-13
2008-01
2008-01
2016-09-14
2016-09-14
2016-07-02
2014-11-11
2014-11-27
2015-04-23
2015-07-05
Typowa SF. Nie jest to do końca mój ulubiony gatunek, więc czytało mi się dosyć ciężko. Początkowo uznawałam, że "Starość aksolotla" została napisana "ot tak", żeby do tego "innowacyjnego e-booka" była dołączona jakakolwiek treść. Potem się okazało, że zawiera głębszy sens - istotę człowieczeństwa.
Myślę, że powieść nie jest zła i miłośnikom SF może się spodobać. Ja się do nich nie zaliczam, więc przebrnęłam z trudem.
Ale w przypadku takiej pozycji nie można mówić tylko o treści. Cała reklamowana "multimedialność" to jakieś nieporozumienie. Nie twierdzę, że to całkowita porażka, choćby hiperłącza do przypisów były całkiem dobrym pomysłem i dosyć wygodnym, w przeciwieństwie do przypisów na końcu rozdziałów, z którymi spotkałam się w innych elektronicznych pozycjach. Poza tym fantastyczne modele do drukarki 3D - wydrukowałam sobie... A nie, zaraz, ja przecież nie mam takiej drukarki. Interaktywne obrazki były mało interaktywne, obracać się nie chciały. Może to kwestia czytnika, który jest tylko czytnikiem, a nie tabletem. I stąd pytanie - czy warto robić takie wymagające e-booki, żeby czytnik nie radził sobie ze wszystkimi jego funkcjami?
Mam nadzieję, że e-czytelnictwo nie pójdzie w tę stronę. Inaczej gdzieś po drodze może zagubić się podstawowy sens - właśnie czytanie.
Typowa SF. Nie jest to do końca mój ulubiony gatunek, więc czytało mi się dosyć ciężko. Początkowo uznawałam, że "Starość aksolotla" została napisana "ot tak", żeby do tego "innowacyjnego e-booka" była dołączona jakakolwiek treść. Potem się okazało, że zawiera głębszy sens - istotę człowieczeństwa.
Myślę, że powieść nie jest zła i miłośnikom SF może się spodobać. Ja się do...
2011-06-25
"Invocato" jest książką dość specyficznie napisaną. Niekiedy trudno jest się połapać, kto mówi i do kogo, albo w ogóle co się dzieje. Sama główna bohaterka jest postacią tajemniczą, najczęściej jest określana jako "ona", a jej imię bądź przezwisko pojawiają się niemal wyłącznie w dialogach. Jednak zdecydowanie jest to plus dla książki, choć niektóre fragmenty musiałam czytać kilka razy, żeby zrozumieć, co się wydarzyło. Akcja jest wartka, zaś postacie ciekawe, charakterystyczne i intrygujące. Naprawdę polecam.
"Invocato" jest książką dość specyficznie napisaną. Niekiedy trudno jest się połapać, kto mówi i do kogo, albo w ogóle co się dzieje. Sama główna bohaterka jest postacią tajemniczą, najczęściej jest określana jako "ona", a jej imię bądź przezwisko pojawiają się niemal wyłącznie w dialogach. Jednak zdecydowanie jest to plus dla książki, choć niektóre fragmenty musiałam...
więcej Pokaż mimo to