Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Muszę przyznać, ze zakochałam się w opowieściach pani Jadowskiej. I czy to seria o Dorze, czy opowiadania o Koźlaczkach, zawsze można liczyć na trochę śmiechu, trochę wzruszenia i cudowną atmosferę.

Muszę przyznać, ze zakochałam się w opowieściach pani Jadowskiej. I czy to seria o Dorze, czy opowiadania o Koźlaczkach, zawsze można liczyć na trochę śmiechu, trochę wzruszenia i cudowną atmosferę.

Ta książka mnie wzruszyła. To się nazywa druga szansa. Wciągnęłam ją wyjątkowo szybko. A to zasługa świetnych bohaterów. Muszę przyznać, że najbardziej lubiłam te fragmenty, kiedy Flint próbował tak bardzo odgrodzić się od czegokolwiek związanego z Ellen, a ona nie przejmowała się tym w ogóle i ciągle naruszała wszelkie granice. Wyobrażałam sobie ją jak takiego chochlika i to w dobrym tego słowa znaczeniu. Bo w końcu sama była kobietą po przejściach. Bardzo przyjemna książka wzbudzająca wiele emocji. Zdecydowanie polecam.

Ta książka mnie wzruszyła. To się nazywa druga szansa. Wciągnęłam ją wyjątkowo szybko. A to zasługa świetnych bohaterów. Muszę przyznać, że najbardziej lubiłam te fragmenty, kiedy Flint próbował tak bardzo odgrodzić się od czegokolwiek związanego z Ellen, a ona nie przejmowała się tym w ogóle i ciągle naruszała wszelkie granice. Wyobrażałam sobie ją jak takiego chochlika i...

Jako zadeklarowana kociara, jak mogłabym nie sięgnąć po "Typowego Kota". Przyjemne czytadełko, szczególnie dla miłośników kotów.

Jako zadeklarowana kociara, jak mogłabym nie sięgnąć po "Typowego Kota". Przyjemne czytadełko, szczególnie dla miłośników kotów.

Po poprzedniej części, która nie była specjalnie zachwycająca, sięgałam po kolejną z rezerwą. Ale byłam bardzo ciekawa Sandry. A potem byłam ciekawa Alexa. I moja ciekawość się ciągnęła aż po ostatnie strony. Muszę przyznać, że byłam zaskoczona tym jak potoczyła się ta historia. W pozytywny sposób. Jak najbardziej polecam.

Po poprzedniej części, która nie była specjalnie zachwycająca, sięgałam po kolejną z rezerwą. Ale byłam bardzo ciekawa Sandry. A potem byłam ciekawa Alexa. I moja ciekawość się ciągnęła aż po ostatnie strony. Muszę przyznać, że byłam zaskoczona tym jak potoczyła się ta historia. W pozytywny sposób. Jak najbardziej polecam.

Następny tom i mogę z czystym sercem powiedzieć, że poziom niezmiernie wyjątkowy. Dora musi nauczyć się godzić wszystkie części siebie, a nie jest to proste. Czy nie jest to piękne, gdy w książce jest się w stanie odnaleźć coś dla siebie? Ja znalazłam. I łącząc to z silną postacią kobiecą, których jestem fanką. Nic dodać, nic ująć, tylko czytać.

Następny tom i mogę z czystym sercem powiedzieć, że poziom niezmiernie wyjątkowy. Dora musi nauczyć się godzić wszystkie części siebie, a nie jest to proste. Czy nie jest to piękne, gdy w książce jest się w stanie odnaleźć coś dla siebie? Ja znalazłam. I łącząc to z silną postacią kobiecą, których jestem fanką. Nic dodać, nic ująć, tylko czytać.

Dora nie ma chwili wytchnienia. Musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości ze swoimi chłopcami a przy okazji pojawiają się kolejne przeszkody. I tak jak przy poprzednich częściach nie byłam w stanie się oderwać. Te książki tak bardzo wciągają, że nie jest się świadomym upływu czasu. Boskie postacie, mnóstwo humoru i zwrotów akcji. Jestem zachwycona i sięgam po kolejny tom.

Dora nie ma chwili wytchnienia. Musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości ze swoimi chłopcami a przy okazji pojawiają się kolejne przeszkody. I tak jak przy poprzednich częściach nie byłam w stanie się oderwać. Te książki tak bardzo wciągają, że nie jest się świadomym upływu czasu. Boskie postacie, mnóstwo humoru i zwrotów akcji. Jestem zachwycona i sięgam po kolejny tom.

Dzieje się w ostatniej części, ale jakoś przywiązałam się do postaci, więc kibicowałam Jagodzie, żeby w końcu jej się poukładało. Może dlatego, że to ostatni tom, wciągnął mnie wyjątkowo i szybko skończyłam. A cała seria przyjemna i idealna na relaks w ulubionym miejscu z kubkiem herbaty.

Dzieje się w ostatniej części, ale jakoś przywiązałam się do postaci, więc kibicowałam Jagodzie, żeby w końcu jej się poukładało. Może dlatego, że to ostatni tom, wciągnął mnie wyjątkowo i szybko skończyłam. A cała seria przyjemna i idealna na relaks w ulubionym miejscu z kubkiem herbaty.

Zazwyczaj nie przepadam za ciągnącymi się seriami w przypadku romansów, ale muszę przyznać, że się wciągnęłam w historię Jagody i Tomasza. Chociaż postać Tomasza zaczęła mnie denerwować w pewnym momencie, to stawiam na zamierzony efekt. A jak nie, to na autentyczność. Przyjemna książka i nie mogę się doczekać kolejnej części.

Zazwyczaj nie przepadam za ciągnącymi się seriami w przypadku romansów, ale muszę przyznać, że się wciągnęłam w historię Jagody i Tomasza. Chociaż postać Tomasza zaczęła mnie denerwować w pewnym momencie, to stawiam na zamierzony efekt. A jak nie, to na autentyczność. Przyjemna książka i nie mogę się doczekać kolejnej części.

Pomyłka totalna. Nie wiem co mnie skusiło, chyba ciekawy opis, no to wzięłam i kupiłam. Bezsensu. Okazuje się, że opis na odwrocie, to jedyna ciekawa część tej książki. Pomijam to, że akcja leci w tempie błyskawicy, ledwo nadążysz. W sumie w tak krótkiej książce inaczej się nie da i powiem szczerze, od czasu do czasu lubię przeczytać sobie parędziesiąt stron takiego opowiadania czy też nowelki, dla relaksu. Na szybko. Ale to się nie nadaje do niczego. Postacie są nijakie, wręcz odpychające swoimi charakterami. Po prostu nie.

Pomyłka totalna. Nie wiem co mnie skusiło, chyba ciekawy opis, no to wzięłam i kupiłam. Bezsensu. Okazuje się, że opis na odwrocie, to jedyna ciekawa część tej książki. Pomijam to, że akcja leci w tempie błyskawicy, ledwo nadążysz. W sumie w tak krótkiej książce inaczej się nie da i powiem szczerze, od czasu do czasu lubię przeczytać sobie parędziesiąt stron takiego...

Jestem fanką Vi Keeland, w związku z czym jestem zobowiązana uwielbiać wszystkie jej książki. :) A tak lekko poważniej, to przyjemna lektura, jak zawsze w przypadku tej autorki. Może mnie nie porwała jak inne, ale i tak polecam na leniwe wieczory, kiedy nie chce się o niczym myśleć. Historia Layli i Graysona wciągnie chociaż na chwilę.

Jestem fanką Vi Keeland, w związku z czym jestem zobowiązana uwielbiać wszystkie jej książki. :) A tak lekko poważniej, to przyjemna lektura, jak zawsze w przypadku tej autorki. Może mnie nie porwała jak inne, ale i tak polecam na leniwe wieczory, kiedy nie chce się o niczym myśleć. Historia Layli i Graysona wciągnie chociaż na chwilę.

Po pierwszej książce w serii Kółka Singielek Miejskich pomyślałam, ze muszę sięgnąć po kolejne. I tak się złożyło, że przetłumaczono następny tom. Przyjaciele bez bonusu, to bardzo emocjonalna książka. Miejscami mam wrażenie, że główna bohaterka zatrzymała się na etapie nastolatki i nad tymi emocjami za bardzo nie panuje. Powiem szczerze, że po jakimś czasie zaczęło mi to przeszkadzać. Może dlatego, że sama taka nie jestem i nie przepadam za takimi ludźmi. Mimo to bardzo przyjemna lektura na oderwanie się od rzeczywistości. Można sięgnąć, ale pierwsza część zdecydowanie lepsza.

Po pierwszej książce w serii Kółka Singielek Miejskich pomyślałam, ze muszę sięgnąć po kolejne. I tak się złożyło, że przetłumaczono następny tom. Przyjaciele bez bonusu, to bardzo emocjonalna książka. Miejscami mam wrażenie, że główna bohaterka zatrzymała się na etapie nastolatki i nad tymi emocjami za bardzo nie panuje. Powiem szczerze, że po jakimś czasie zaczęło mi to...

No i cóż, nie ma zaskoczenia, że Stephanie pakuje się w kłopoty. I z wdziękiem znanym tylko sobie będzie próbowała się z nich wygrzebać. I oby ginęły jedynie kolejne auta. Wszystko to sprawia, że książka jak zawsze rozbawia i pochłania się ją bardzo szybko. Nic tylko czekać na tłumaczenia kolejnych części. Polecam całą serię.

No i cóż, nie ma zaskoczenia, że Stephanie pakuje się w kłopoty. I z wdziękiem znanym tylko sobie będzie próbowała się z nich wygrzebać. I oby ginęły jedynie kolejne auta. Wszystko to sprawia, że książka jak zawsze rozbawia i pochłania się ją bardzo szybko. Nic tylko czekać na tłumaczenia kolejnych części. Polecam całą serię.

Po fenomenalnym pierwszym tomie nie mogłam się doczekać, żeby sięgnąć po kolejny. I nie zawiodłam się! Poziom jest tak samo dobry, nowe przygody Dory i chłopaków wciągają od pierwszej strony. Bogowie szaleją, a Dora odkrywa, ze jej drzewo genealogiczne jest bardziej pokręcone niż myślała. Nie byłam w stanie się oderwać i zdecydowanie sięgam po kolejną część.

Po fenomenalnym pierwszym tomie nie mogłam się doczekać, żeby sięgnąć po kolejny. I nie zawiodłam się! Poziom jest tak samo dobry, nowe przygody Dory i chłopaków wciągają od pierwszej strony. Bogowie szaleją, a Dora odkrywa, ze jej drzewo genealogiczne jest bardziej pokręcone niż myślała. Nie byłam w stanie się oderwać i zdecydowanie sięgam po kolejną część.

Między Stephanie a jej mężczyznami robi się coraz goręcej i jak to sama skwitowała... to skomplikowane. Poza tym jak zwykle pakuje się w sam środek czegoś, czego nie powinna, nawet o tym nie wiedząc. Zdolności Stephanie do wyjścia cało ze wszystkich dziwnych i niebezpiecznych sytuacji sprawia, ze cała seria jest bardzo przyjemna. A "Wybuchową osiemnastkę" czyta się tak samo dobrze jak i wcześniejsze części.

Między Stephanie a jej mężczyznami robi się coraz goręcej i jak to sama skwitowała... to skomplikowane. Poza tym jak zwykle pakuje się w sam środek czegoś, czego nie powinna, nawet o tym nie wiedząc. Zdolności Stephanie do wyjścia cało ze wszystkich dziwnych i niebezpiecznych sytuacji sprawia, ze cała seria jest bardzo przyjemna. A "Wybuchową osiemnastkę" czyta się tak samo...

Kolejna świetna część przygód Stephanie. Cała seria jest wciągająca i kto czytał już któreś z części, wie że nie brak tu humoru i "wypadków" z których znana jest główna bohaterka, które rozśmieszają do łez. I chociaż nie każda część jest tak samo wciągająca, polecam całą serię i sama już nie mogę się doczekać następnych.

Kolejna świetna część przygód Stephanie. Cała seria jest wciągająca i kto czytał już któreś z części, wie że nie brak tu humoru i "wypadków" z których znana jest główna bohaterka, które rozśmieszają do łez. I chociaż nie każda część jest tak samo wciągająca, polecam całą serię i sama już nie mogę się doczekać następnych.

Przymierzałam się do przeczytania czegoś tej autorki już od dłuższego czasu. W końcu zdecydowałam się na "Złodzieja dusz" i była to świetna decyzja. Połączenie kryminału z fantastyką nie mogło się nie udać. Nie mogłam oderwać się od czytania, tak bardzo chciałam dowiedzieć się co dalej. Miejscami książka trzyma w napięciu. Postacie są cudownie wykreowane, ciekawe. Zabawna i wciągająca lektura. Polecam zdecydowanie dla fanów fantastyki i kryminałów, a sama sięgam po kolejne części.

Przymierzałam się do przeczytania czegoś tej autorki już od dłuższego czasu. W końcu zdecydowałam się na "Złodzieja dusz" i była to świetna decyzja. Połączenie kryminału z fantastyką nie mogło się nie udać. Nie mogłam oderwać się od czytania, tak bardzo chciałam dowiedzieć się co dalej. Miejscami książka trzyma w napięciu. Postacie są cudownie wykreowane, ciekawe. Zabawna i...

Zachęcona ciekawym opisem sięgnęłam po "Czarownicę" z nadzieję na coś dobrego. I na tej nadziei się skończyło. Książka jest w najlepszym wypadku średnia. Oczywiście są elementy ciekawe, ale były one rzadkie. Głowna postać Soni miejscami mnie irytowała swoim niedojrzałym zachowaniem. Czasami miałam wrażenie, że czytam o jakiejś rozwydrzonej nastolatce. Nie wiem, czy taki właśnie miała zamysł autorka, jednak mnie to nie przekonało. Również opisy obrzędów i magii były zbyt kliniczne, jak dla mnie. Oczywiście wszystko to moja subiektywna opinia. Całość mi się dłużyła i szczerze zmusiłam się, żeby ją skończyć.

Zachęcona ciekawym opisem sięgnęłam po "Czarownicę" z nadzieję na coś dobrego. I na tej nadziei się skończyło. Książka jest w najlepszym wypadku średnia. Oczywiście są elementy ciekawe, ale były one rzadkie. Głowna postać Soni miejscami mnie irytowała swoim niedojrzałym zachowaniem. Czasami miałam wrażenie, że czytam o jakiejś rozwydrzonej nastolatce. Nie wiem, czy taki...

Jako fanka Pani Keeland nie mogłam pominąć tej pozycji, tym bardziej, że opis książki zachęcał. Czytało się bardzo przyjemnie, tym bardziej, że lubię styl jednej z autorek, a w duecie z P. Ward wyszło całkiem dobrze. Język jest śmiały tak samo jak postacie. Mam słabość do zdecydowanych i silnych postaci kobiecych, już nie wspomnę o bosko przystojnych draniach. Wkradło się też trochę delikatności, emocji, do których mogłam odnieść się osobiście i może to mnie tak urzekło. Jeśli ktoś lubi tego typu literaturę, to warto zajrzeć.

Jako fanka Pani Keeland nie mogłam pominąć tej pozycji, tym bardziej, że opis książki zachęcał. Czytało się bardzo przyjemnie, tym bardziej, że lubię styl jednej z autorek, a w duecie z P. Ward wyszło całkiem dobrze. Język jest śmiały tak samo jak postacie. Mam słabość do zdecydowanych i silnych postaci kobiecych, już nie wspomnę o bosko przystojnych draniach. Wkradło się...

Świetna lektura na odstresowanie. Przezabawna, miejscami tak prawdziwa. Idealna na chwilę relaksu.

Świetna lektura na odstresowanie. Przezabawna, miejscami tak prawdziwa. Idealna na chwilę relaksu.

Tym razem poznajemy punkt widzenia nie tylko Pani Bukowej, ale i Pana Buka. Bardzo zabawne spojrzenie na relacje damsko-męskie. Nie przemówiła do mnie tak bardzo jak pierwsza część, ale można zajrzeć, chociażby po to, żeby przez chwilę zrelaksować się z lżejszą lekturą.

Tym razem poznajemy punkt widzenia nie tylko Pani Bukowej, ale i Pana Buka. Bardzo zabawne spojrzenie na relacje damsko-męskie. Nie przemówiła do mnie tak bardzo jak pierwsza część, ale można zajrzeć, chociażby po to, żeby przez chwilę zrelaksować się z lżejszą lekturą.