Książki Vi są dla mnie takimi pewnikami. Wiem, że zawsze mogę liczyć na ciekawą fabułę i bohaterów, którzy mnie nie irytują. Ta pozycja jest chyba zatem sławnym wyjątkiem, który potwierdza regułę, bo niestety niezbyt przypadła mi do gustu. Przeczytać, przeczytałam, ale z umiarkowanym zainteresowaniem. Brakowało mi jakiegoś elementu niepewności, od początku w sumie wszystko było jasne. Za dużo też bylo tej zmiennej narracji, raz jej perspektywa, raz jego. Do tego Gray, który często wypowiadał się jak jakiś napalony nastolatek, a nie dojrzały facet. Reasumując - mocno średnia.

Książki Vi są dla mnie takimi pewnikami. Wiem, że zawsze mogę liczyć na ciekawą fabułę i bohaterów, którzy mnie nie irytują. Ta pozycja jest chyba zatem sławnym wyjątkiem, który potwierdza regułę, bo niestety niezbyt przypadła mi do gustu. Przeczytać, przeczytałam, ale z umiarkowanym zainteresowaniem. Brakowało mi jakiegoś elementu niepewności, od początku w sumie wszystko...

Książki Vi Keeland niezmiennie mi się podobają. Zawsze wciąga mnie przedstawiona w nich historia i to, że nie są przesycone scenami erotycznymi. Zawsze mają jakieś głębsze dno i oprócz romansu pokazują codzienne problemy i trudy życia.

Tak też było w przypadku „Nagiej prawdy” – od początku mi się spodobała i z każdą stroną ciekawiła coraz bardziej. Historia miłości Layli i Graysona jest bardzo nieoczywista, a na dodatek oboje spotykają na drodze wiele przeszkód. Nie pomaga im to w podejmowaniu decyzji, bo niejednokrotnie wybiorą złe wyjście, ale mimo to jakoś idą do przodu.

Bardzo polubiłam bohaterów, zwłaszcza Ettę, która dodała fabule uroku i humoru. Do tej pory jeszcze nie zawiodłam się na książkach autorki; w sumie sięgam po nie w ciemno i z wyczekiwaniem, więc po tej lekturze jestem również bardzo zadowolona. Vi Keeland nie zawodzi!

Książki Vi Keeland niezmiennie mi się podobają. Zawsze wciąga mnie przedstawiona w nich historia i to, że nie są przesycone scenami erotycznymi. Zawsze mają jakieś głębsze dno i oprócz romansu pokazują codzienne problemy i trudy życia.

Tak też było w przypadku „Nagiej prawdy” – od początku mi się spodobała i z każdą stroną ciekawiła coraz bardziej. Historia miłości Layli i...

Tę oraz inne recenzje przeczytasz na https://swiat-ksiazkowych-recenzji.blogspot.com

"Kiedy spotka się miłość życia i ją straci, człowiekowi nie zostaje już nic. Życie bez miłości jest gówno warte."

"Naga prawda" to powieść, której fabuła skłania do refleksji nad drugimi szansami w życiu i tym, jak wartościowo wykorzystać kolejną okazję. Główna bohaterka, Layla Hutton, jest ambitną prawniczką, dla której kariera zawodowa jest priorytetem. Kiedy pojawia się możliwość reprezentowania prestiżowej firmy, Layla nie wahając się, akceptuje to wyzwanie. Jednakże, los sprawia, że jej nowym klientem jest Grayson Westbrook - postać, która raz już rozbijała jej serce na kawałki.

Vi Keeland zgrabnie przedstawia napięcie między Laylą a Graysonem, stawiając ich w sytuacji, gdzie zawodowe zobowiązania mieszają się z osobistymi emocjami. Autorka wyczarowuje subtelne dialogi, które doskonale oddają trudności, z jakimi boryka się Layla, próbując utrzymać profesjonalizm wobec mężczyzny, który niegdyś sprawił jej wiele bólu.

Grayson Westbrook to postać, której przeszłość i teraźniejszość nadają powieści specyficzny urok. Jego próby naprawienia błędów z przeszłości są jednocześnie wzruszające i pełne napięcia, co sprawia, że czytelnik trzyma kciuki za udaną drugą szansę. Vi Keeland zgrabnie balansuje między scenami pełnymi namiętności a momentami, w których bohaterowie muszą zmierzyć się ze swoimi lękami i wątpliwościami.

Jednym z atutów tej powieści jest także wyważony ton narracji, który pozwala czytelnikowi zanurzyć się w psychologii bohaterów, jednocześnie dostarczając rozrywki i nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Warto podkreślić, że autorka umiejętnie ukazuje, jak trudno jest zapanować nad uczuciami, gdy przeszłość wraca, a jednocześnie życie zawodowe wymaga pełnej koncentracji.

"Naga prawda" to powieść romantyczna, pełna emocji, zaskakujących zwrotów akcji i wyważonych opisów postaci. Vi Keeland niezmiennie potrafi kreować historie, które angażują czytelnika, pozostawiając go z mieszanką uczuć, od śmiechu po wzruszenie. Dla miłośników romansów, ta książka z pewnością będzie strzałem w dziesiątkę.

Tę oraz inne recenzje przeczytasz na https://swiat-ksiazkowych-recenzji.blogspot.com

"Kiedy spotka się miłość życia i ją straci, człowiekowi nie zostaje już nic. Życie bez miłości jest gówno warte."

"Naga prawda" to powieść, której fabuła skłania do refleksji nad drugimi szansami w życiu i tym, jak wartościowo wykorzystać kolejną okazję. Główna bohaterka, Layla Hutton,...

Nie była to nieoczywista książka, ale miała historię, z którą póki co się jeszcze chyba nie spotkałam. Tzn. nie miałam takiego konkretnego wątku, więc była całkiem odświeżająca, o ile można tak mówić o erotyku :D
Ogólnie książka na raz, na przerywnik, ale była jak na swój gatunek naprawdę przyzwoita (mówię o treści, nie koniecznie o scenach erotycznych).

Nie była to nieoczywista książka, ale miała historię, z którą póki co się jeszcze chyba nie spotkałam. Tzn. nie miałam takiego konkretnego wątku, więc była całkiem odświeżająca, o ile można tak mówić o erotyku :D
Ogólnie książka na raz, na przerywnik, ale była jak na swój gatunek naprawdę przyzwoita (mówię o treści, nie koniecznie o scenach erotycznych).

Kolejną powieść Vi i kolejny strzał w dziesiątkę! Tym razem zaczyna się nietypowo, bo główni bohaterowie poznali się w... więzieniu. Jest nietypowo, bo Layla i Grayson byli już w związku a teraz mają szansę by na nowo ułożyć swoje relacje. Czy dadzą sobie drugą szansę? A może tym razem zdecydują się na stosunki czysto służbowe?

"Naga prawda" sprawiła, że Vi Keeland została moją Autorką numer 1 jeśli chodzi o romanse. I choć powoli zaczynam poznawać swoisty schemat jakim się posługuje to nadal potrafi mnie nieźle zaskoczyć. Jak zwykle zaczyna spokojnie: flirt, romans, relacje bohaterów wchodzą na kolejny poziom, jest zabawnie i seksownie, ale niezbyt nachalnie jeśli chodzi o sceny zbliżeń. A kiedy czytelnik wsiąknie w świat bohaterów i jest całkowicie rozluźniony opowiadaną historią Autorka zrzuca bombę. Świat realny wkracza do akcji i zaczyna się robić poważnie. I właśnie za to pokochałam Vi! Bo z jednej strony przedstawia lekki, niemal niezobowiązujący romans a z drugiej nie boi się poruszać trudnych tematów. I mimo, że tematyka robi się poważna to Autorka nie porzuca przystępnego stylu, w jakim pisze swoje historie, dzięki czemu od książki nie sposób się oderwać.

Jak zwykle w przypadku Keeland zachęcam do lektury. Jeśli nie znacie jeszcze tej powieści to jest ona idealna na leniwe niedzielne popołudnie, a gdy już zaczniecie czytać nie przestaniecie dopóki nie poznacie zakończenia.

Kolejną powieść Vi i kolejny strzał w dziesiątkę! Tym razem zaczyna się nietypowo, bo główni bohaterowie poznali się w... więzieniu. Jest nietypowo, bo Layla i Grayson byli już w związku a teraz mają szansę by na nowo ułożyć swoje relacje. Czy dadzą sobie drugą szansę? A może tym razem zdecydują się na stosunki czysto służbowe?

"Naga prawda" sprawiła, że Vi Keeland została...

To pełna emocji, wzruszeń i ognistego romansu książka, którą przyjemnie się czytało.

Bohaterowie tej ksiażki dają sie lubić Ona prawniczka, która w życiu wiele przeszła i boi się zaufać. On -przystojnak, biznesmen, którego życie tez wiele doświadczyło i daje mu jeszcze dodatkową "bombę". Oboje przez to co przeszli wydają się zagubieni, ale chcą poukładać sobie życie na nowo. Poznając ich historie współczułam im, wzruszałam się, ale i śmiałam się.

Jest to też opowieść o niezwykłej przemianie bohatera i o dawaniu drugiej, a nawet trzeciej szansy. Pokazała, że los potrafi nam stawić kogoś lub coś na drodze i nasze życie wywróci się do góry nogami, ale wtedy my nie możemy się poddawać i musimy żyć dalej. A może właśnie to co "stanęło" nam na drodze jest właśnie tym czego potrzebowaliśmy w życiu? W każdym razie los bywa przwrotny...

To pełna emocji, wzruszeń i ognistego romansu książka, którą przyjemnie się czytało.

Bohaterowie tej ksiażki dają sie lubić Ona prawniczka, która w życiu wiele przeszła i boi się zaufać. On -przystojnak, biznesmen, którego życie tez wiele doświadczyło i daje mu jeszcze dodatkową "bombę". Oboje przez to co przeszli wydają się zagubieni, ale chcą poukładać sobie życie na...

Książka sama w sobie nie jest taka zła. Powiedziałabym nawet, że jest super, bo mimo wszystko temat nie jest łatwy do przerobienia gdy ma się świadomość umierania. Jedyne co dla mnie jest bardzo naciągane to trzyletnie dziecko, które jest bardzo uzdolnione i tyle rozumie jak na swój wiek.

Książka sama w sobie nie jest taka zła. Powiedziałabym nawet, że jest super, bo mimo wszystko temat nie jest łatwy do przerobienia gdy ma się świadomość umierania. Jedyne co dla mnie jest bardzo naciągane to trzyletnie dziecko, które jest bardzo uzdolnione i tyle rozumie jak na swój wiek.

3.5 ⭐

Generalnie książka sama w sobie jest spoko - naprawdę podoba mi się, jakie wątki porusza tu Keeland i w jaki robi to sposób. Nie było co prawda łez, ani jakiegoś nadmiernego smutku, mimo tematyki, ale nie wiem, na ile jest w tym mojego dystansu, a na ile średniej jakości lektorów. Zawsze, ale to zawsze staram się oddzielać głos od książki i nie chcę, żeby odbiór lektora wpływał na odbiór książki, ale:
- już na początku słyszałam, że książka jest napisana przez Vi KeelandA!!
- angielskie wyrażenia czytane tak, że aż łapię się za głowę - jak chociażby multi TESKING, imiona w stylu Trejvis? Naprawdę?
- błędy w czytanym tekście! Wielokrotnie była zmiana przy wypowiedziach - jest z perspektywy damskiej, a słyszę mówiłem, myślałem.

Także książka dobra, ale wykonanie tragiczne.

3.5 ⭐

Generalnie książka sama w sobie jest spoko - naprawdę podoba mi się, jakie wątki porusza tu Keeland i w jaki robi to sposób. Nie było co prawda łez, ani jakiegoś nadmiernego smutku, mimo tematyki, ale nie wiem, na ile jest w tym mojego dystansu, a na ile średniej jakości lektorów. Zawsze, ale to zawsze staram się oddzielać głos od książki i nie chcę, żeby odbiór...

Vi Keeland to zdecydowanie jedna z autorek, do której wciąż wracam. '' Naga prawda '' to historia, którą pochłonęłam jednym tchem. Te ciężkie decyzje, które musieli podjąć bohaterowie, niełatwe sytuacje, którymi musieli stawić czoła, ale też przepiękne momenty, sprawiły, że ta historia jest naprawdę niesamowita. Moim zdaniem autorka świetnie poradziła sobie z opisami trudnych relacji rodzinnych i z emocjami, które się z tym zazwyczaj wiążą, świetnie też zobrazowała motyw choroby i tego jak wpływa to na młodą osobę, utrzymując lekki ton książki, która moim zdaniem wcale lekka nie była. Z całą pewnością można wyciągnąć z niej coś więcej niż tylko romans i spojrzeć na różne sytuacje z różnych perspektyw. Polecam :)

Vi Keeland to zdecydowanie jedna z autorek, do której wciąż wracam. '' Naga prawda '' to historia, którą pochłonęłam jednym tchem. Te ciężkie decyzje, które musieli podjąć bohaterowie, niełatwe sytuacje, którymi musieli stawić czoła, ale też przepiękne momenty, sprawiły, że ta historia jest naprawdę niesamowita. Moim zdaniem autorka świetnie poradziła sobie z opisami...

👍

👍