Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Napisana bezbarwnym językiem, bez żadnego rytmu, a wręcz grafomańsko, historia pewnej rodziny, której losy tak na dobrą sprawę nic nikogo nie obchodzą, no bo niby czemu miałyby? Bardzo mało o samej Afryce, za to dużo nikomu niepotrzebnych nudnych historyjek o nudnych ludziach. Do przeczytania tej książki zachęciła mnie seria, w której zostało wydane m. in. "wypalanie traw" Jagielskiego i muszę stwierdzić, że obu autorów dzieli dosłownie ogromna przepaść.

Napisana bezbarwnym językiem, bez żadnego rytmu, a wręcz grafomańsko, historia pewnej rodziny, której losy tak na dobrą sprawę nic nikogo nie obchodzą, no bo niby czemu miałyby? Bardzo mało o samej Afryce, za to dużo nikomu niepotrzebnych nudnych historyjek o nudnych ludziach. Do przeczytania tej książki zachęciła mnie seria, w której zostało wydane m. in. "wypalanie traw"...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

brud, smród i ubóstwo. Autor trochę przeczytał, cośtam zaobserwował, słowem: coś wie i za wszelką cenę, przy pomocy nieudolnego stylu (parodia strumienia świadomości?), stara się swą wiedzą zaszpanować. Tylko że poza zlepkami słów i pokulturowych nawiązań, seksem, ćpaniem itepe czai się totalny banał podany w pretensjonalnej formie. Książka irytującą, wulgarna i nudna. Nie polecam.

brud, smród i ubóstwo. Autor trochę przeczytał, cośtam zaobserwował, słowem: coś wie i za wszelką cenę, przy pomocy nieudolnego stylu (parodia strumienia świadomości?), stara się swą wiedzą zaszpanować. Tylko że poza zlepkami słów i pokulturowych nawiązań, seksem, ćpaniem itepe czai się totalny banał podany w pretensjonalnej formie. Książka irytującą, wulgarna i nudna. Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

jeśli jesteś niewierzący, jak ja, trzymaj sie z daleka. Nie dasz rady przebrnąć.

jeśli jesteś niewierzący, jak ja, trzymaj sie z daleka. Nie dasz rady przebrnąć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdybym to ja był 14-sto letnim, niewinnym dziewczęciem książka ta z pewnością spowodowałaby iż twarzyczka moja oblałaby się dziewiczym rumieńcem, ale nie jestem, więc ten zbiór egzaltacyj i histeryj spowodował u mnie jedynie obawę o zdrowie autora, gdyż miałem wrażenie, że z każdym zdaniem coraz bardziej się niezdrowo podnieca, co może doprowadzić do udaru bądź zawału- szkoda by było, gdyby to się stało, bo potrafi on pisać także ciekawe książki, a tu taki gniot.

Gdybym to ja był 14-sto letnim, niewinnym dziewczęciem książka ta z pewnością spowodowałaby iż twarzyczka moja oblałaby się dziewiczym rumieńcem, ale nie jestem, więc ten zbiór egzaltacyj i histeryj spowodował u mnie jedynie obawę o zdrowie autora, gdyż miałem wrażenie, że z każdym zdaniem coraz bardziej się niezdrowo podnieca, co może doprowadzić do udaru bądź zawału-...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

słaba językowo, infantylna, bez sensu, sztucznie rozdmuchana, napisana na fali dla kasy. Porażka na całej linii. Strasznie się zawiodłem, nie polecam.

słaba językowo, infantylna, bez sensu, sztucznie rozdmuchana, napisana na fali dla kasy. Porażka na całej linii. Strasznie się zawiodłem, nie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Cała polityka, obycajowość, społeczeństwo XIX wieku w jednej książce. genialne.

Cała polityka, obycajowość, społeczeństwo XIX wieku w jednej książce. genialne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

autor nieznany?
z tego co wiem, to autorem nowego testamentu jest Duch Święty, a starego Bóg, a że mamy trójcę to możemy dać autora "Bóg" ;)

autor nieznany?
z tego co wiem, to autorem nowego testamentu jest Duch Święty, a starego Bóg, a że mamy trójcę to możemy dać autora "Bóg" ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

dosłownie przerażająca książka. Non stop roześmiana buzia, a gwałty piaskiem czy jakimiśtam innymi czarami mogą rozłożyć największego ponuraka :)
nie rozumiem książek pana Mastertona, w czym te banalne historyjki są straszne? klimatu żadnego tez nie widzę, tylko bełkocik w stylu amerykańskiej literatury dla mas.

dosłownie przerażająca książka. Non stop roześmiana buzia, a gwałty piaskiem czy jakimiśtam innymi czarami mogą rozłożyć największego ponuraka :)
nie rozumiem książek pana Mastertona, w czym te banalne historyjki są straszne? klimatu żadnego tez nie widzę, tylko bełkocik w stylu amerykańskiej literatury dla mas.

Pokaż mimo to


Na półkach:

wystarczy nawalić się winem i wszystko się uda. BEZEDURA straszna, ale tak idiotyczna i beztroska, że wręcz rozczulająca, dlatego nie 1 gwiazdka ale aż dwie - za wywołanie pobłażliwego usmieszku na mej twarzy podczas lektury w pociągu gdzieś w środkowych włoszech w ciepły, wiosenny dzień :)

wystarczy nawalić się winem i wszystko się uda. BEZEDURA straszna, ale tak idiotyczna i beztroska, że wręcz rozczulająca, dlatego nie 1 gwiazdka ale aż dwie - za wywołanie pobłażliwego usmieszku na mej twarzy podczas lektury w pociągu gdzieś w środkowych włoszech w ciepły, wiosenny dzień :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo sympatyczne czytadło, dużo akcji, duzo humoru (czasem drętwego i z brodą, ale da się przymknąć oko), ciekawa wizja świata. Idealne na plaże, do pociągu czy przed snem :)

Bardzo sympatyczne czytadło, dużo akcji, duzo humoru (czasem drętwego i z brodą, ale da się przymknąć oko), ciekawa wizja świata. Idealne na plaże, do pociągu czy przed snem :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

nie dałem rady doczytać do końca, infantylne, kiepskie językowo i nudne, chyba że ktoś sam gra w jakimś zespole, to może znajdzie tam coś więcej. Mnie wielostronne opisy serii orgazmów głównego bohatera podczas słuchania/walenia w bębny po prostu nudziły, a omijając je zorientowałem się, że w książce jest niewiele więcej innej treści. szkoda czasu.

nie dałem rady doczytać do końca, infantylne, kiepskie językowo i nudne, chyba że ktoś sam gra w jakimś zespole, to może znajdzie tam coś więcej. Mnie wielostronne opisy serii orgazmów głównego bohatera podczas słuchania/walenia w bębny po prostu nudziły, a omijając je zorientowałem się, że w książce jest niewiele więcej innej treści. szkoda czasu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

z każdą historią Zorby coraz bardziej chce się żyć. Książka przepiękna, nigdy nie przeczytałem niczego bardziej wypełnionego emocjami i miłością do świata i życia, nie uciekając przy tym w banał i frazesy. Lektura obowiązkowa.

z każdą historią Zorby coraz bardziej chce się żyć. Książka przepiękna, nigdy nie przeczytałem niczego bardziej wypełnionego emocjami i miłością do świata i życia, nie uciekając przy tym w banał i frazesy. Lektura obowiązkowa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzeba polubić styl, w jakim pani Beata pisze. dla mnie historyjki, które składają się na książkę, są po prostu "kwaśne" (myślę, że to jest najlepsze określenie).
Czy książka ta się komuś spodoba czy nie, zależy w głównej mierze od poczucia humoru, w moje nie trafiła.

Trzeba polubić styl, w jakim pani Beata pisze. dla mnie historyjki, które składają się na książkę, są po prostu "kwaśne" (myślę, że to jest najlepsze określenie).
Czy książka ta się komuś spodoba czy nie, zależy w głównej mierze od poczucia humoru, w moje nie trafiła.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lis jak to Lis, napisany prostym językiem zbiór oczywistych oczywistości.

Lis jak to Lis, napisany prostym językiem zbiór oczywistych oczywistości.

Pokaż mimo to


Na półkach:

bardzo dobre dla "zielonych" w filozofii, ale jak już się cośtam z tej dziedziny czytało i ma sie jakieś pojęcie, to strasznie przynudza i razi infantylnością.

bardzo dobre dla "zielonych" w filozofii, ale jak już się cośtam z tej dziedziny czytało i ma sie jakieś pojęcie, to strasznie przynudza i razi infantylnością.

Pokaż mimo to