-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2013-10-27
2013-07-01
Zaskoczyła mnie, a rzadko się to ostatnio zdarza. Myślałam, że będzie albo tkliwym romansem, albo banalną książką obyczajową. A tymczasem okazała się być historią, w wymowie swej i moim odbiorze, prawdziwie bolesną i piękną. Polecam wszystkim gotowym na chwilę zadumy, ale i śmiechu w te pochmurne wakacje.
Zaskoczyła mnie, a rzadko się to ostatnio zdarza. Myślałam, że będzie albo tkliwym romansem, albo banalną książką obyczajową. A tymczasem okazała się być historią, w wymowie swej i moim odbiorze, prawdziwie bolesną i piękną. Polecam wszystkim gotowym na chwilę zadumy, ale i śmiechu w te pochmurne wakacje.
Pokaż mimo to2013-06-01
To mnie zaskoczyło. Cała saga o Enderze mnie zaskoczyła. I tomm wypatrzyłam u dzieciaka z VI klasy na ławce. Zerknęłam, wciągnęła mnie już pierwsza strona. Pożyczyłam ją od niego i poszło. Świat Endera mnie pochłoną i choć koniec pierwszego tomu nieco mnie rozczarował, to i tak połknęłam kolejne. Jestem zachwycona kreacją poszczególnych światów, cywilizacji i bohaterów. Nic nie jest przesłodzone ani zbyt płytkie. Polecam!
To mnie zaskoczyło. Cała saga o Enderze mnie zaskoczyła. I tomm wypatrzyłam u dzieciaka z VI klasy na ławce. Zerknęłam, wciągnęła mnie już pierwsza strona. Pożyczyłam ją od niego i poszło. Świat Endera mnie pochłoną i choć koniec pierwszego tomu nieco mnie rozczarował, to i tak połknęłam kolejne. Jestem zachwycona kreacją poszczególnych światów, cywilizacji i bohaterów. Nic...
więcej mniej Pokaż mimo toSama nie wiem jak to możliwe, że taka maniaczka książek fantasy jak ja, dopiero w wieku 33 lat przeczytała tę książkę. A jednak zdarzyło się tak to na szczęście lub nieszczęście po obejrzeniu I części filmu. I tu zdziwienie. Film podobał mi się zdecydowanie bardziej. Książka jest dobra, wciąga, ale miejscami brak jej polotu i zamiast opisów tego co się wydarzyło, po prostu to coś powinno się dziać. Niemniej warto ją przeczytać i znać.
Sama nie wiem jak to możliwe, że taka maniaczka książek fantasy jak ja, dopiero w wieku 33 lat przeczytała tę książkę. A jednak zdarzyło się tak to na szczęście lub nieszczęście po obejrzeniu I części filmu. I tu zdziwienie. Film podobał mi się zdecydowanie bardziej. Książka jest dobra, wciąga, ale miejscami brak jej polotu i zamiast opisów tego co się wydarzyło, po prostu...
więcej mniej Pokaż mimo toTa książka to czysta przyjemność zaklęta w słowach i frazach. Rozkoszowałam się samym językiem, sposobem budowy zdań i słownictwem. Historia też była ciekawa, lecz nie najważniejsza.
Ta książka to czysta przyjemność zaklęta w słowach i frazach. Rozkoszowałam się samym językiem, sposobem budowy zdań i słownictwem. Historia też była ciekawa, lecz nie najważniejsza.
Pokaż mimo to
Ciekawie jest zaczynać serię od drugiego tomu:-)
Fabuła nieco zagmatwana, narracja miejscami zbyt ciężka, na siłę wciskane tajemnice i niedomówienia, które mają intrygować, a jedynie drażnią, ale ciekawy pomysł na bohaterkę. Te demoniczne tatuaże zdecydowanie mi się podobają, podobnie jak dziwne sukienki Mary, więc sięgnę po następny tom.
Ciekawie jest zaczynać serię od drugiego tomu:-)
Pokaż mimo toFabuła nieco zagmatwana, narracja miejscami zbyt ciężka, na siłę wciskane tajemnice i niedomówienia, które mają intrygować, a jedynie drażnią, ale ciekawy pomysł na bohaterkę. Te demoniczne tatuaże zdecydowanie mi się podobają, podobnie jak dziwne sukienki Mary, więc sięgnę po następny tom.