-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać13
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2017-01-02
2015-11-03
2015-10-06
No nie wiem nie wiem, na pewno nie jest to to samo co Larsson, no ale też trudno się tego spodziewać skoro książkę napisał ktoś inny:) Jak dla mnie napisana zbyt prosto, za mało typowych zawiłości, zbyt wiele rzeczy podanych na tacy i ukazywanych "jak krowie na rowie". Mikael nawet podobny do siebie, ale Lisabeth niestety wypada słabo, a to ona jest gwoździem programu, no i tęskniłam za nią. Historia sama w sobie może i jakaś jest, ale mnie średnio interesowała, wszystkie te komputery i sztuczne inteligencje... Nie czytałam też z zapartym tchem, jak inne części. Ale polecam przeczytać, chociażby po to żeby wyrobić sobie swoją opinię:)
No nie wiem nie wiem, na pewno nie jest to to samo co Larsson, no ale też trudno się tego spodziewać skoro książkę napisał ktoś inny:) Jak dla mnie napisana zbyt prosto, za mało typowych zawiłości, zbyt wiele rzeczy podanych na tacy i ukazywanych "jak krowie na rowie". Mikael nawet podobny do siebie, ale Lisabeth niestety wypada słabo, a to ona jest gwoździem programu, no i...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-09-11
Czytam sobie książkę (na kindlu), czytam, aż tu nagle koniec. Zdziwiłam sie bardzo, myslalam, że mam wybrakowana wersje ksiazki, ale okazuje sie, ze nie... Po prostu nie wiem jak moze sie tak zakonczyc ksiazka-jak? nijak! bez wyjasnien. ale od poczatku.
kilka historii, wszystko metnie ze soba powiazane. caly ten jackson ma odkryc zagadki z przeszlosci, i chyba slaby z niego detektyw bo zagadki wyjasnia nam autorka a nie on. on do niczego nie dochodzi, tylko sie buja ze sprawami. poszczegolne sprawy nie sa jasno wyjasnione, tylko sie domyslaj czlowieku. pomieszanie z poplataniem, tyle bohaterow, ze zapomina sie kto jest kim. gdy juz sie wkrecasz w ksiazke, czekasz na jakis final, okazuje sie ze to koniec i sajonara.
ta autorka jest dziwna, kolejna jej ksiazka to dla mnie jakis wybryk literatury
Czytam sobie książkę (na kindlu), czytam, aż tu nagle koniec. Zdziwiłam sie bardzo, myslalam, że mam wybrakowana wersje ksiazki, ale okazuje sie, ze nie... Po prostu nie wiem jak moze sie tak zakonczyc ksiazka-jak? nijak! bez wyjasnien. ale od poczatku.
kilka historii, wszystko metnie ze soba powiazane. caly ten jackson ma odkryc zagadki z przeszlosci, i chyba slaby z niego...
2015-08-20
2015-08-11
Słaba, naprawde słaba i meczaca. Tak napisana, ze odechciewa sie czytac. Zdania tak rozbudowane, ze jedno potrafi zajac 1/3 strony. Znikom ailosc dialogow, autor opisuje co kto do siebie mowi zamiast stworzyc po prostu dialog.
Sama historia nie wciagajaca, wlekąca sie i w połowie zrezygnowalam, choc nie lubie tego robic.
Inne ksiazki tego autora sa lepsze, tej nie polecam
Słaba, naprawde słaba i meczaca. Tak napisana, ze odechciewa sie czytac. Zdania tak rozbudowane, ze jedno potrafi zajac 1/3 strony. Znikom ailosc dialogow, autor opisuje co kto do siebie mowi zamiast stworzyc po prostu dialog.
Sama historia nie wciagajaca, wlekąca sie i w połowie zrezygnowalam, choc nie lubie tego robic.
Inne ksiazki tego autora sa lepsze, tej nie polecam
2015-07-18
typowy kryminal, dosyc przyjemny choc dosyc sztampowy, ale i takie trzeba czasem przeczytac. akcja rozwija sie miarowo, dawkujac czytelnikowi wrazenia. zakonczenie no hmm zaskakujace, ale bez fajerwerkow :-)
typowy kryminal, dosyc przyjemny choc dosyc sztampowy, ale i takie trzeba czasem przeczytac. akcja rozwija sie miarowo, dawkujac czytelnikowi wrazenia. zakonczenie no hmm zaskakujace, ale bez fajerwerkow :-)
Pokaż mimo to2015-07-11
Ciekawa fabuła, ciekawie opowiedziana, historia też mocna co lubię. Zakończenie zaskakujące o tyle, że nie jest pozytywne... co też podwyższyło moją ocenę, bo jednak zwykle wszystko kończy się dobrze. Na pewno sięgnę jeszcze po tego autora
Ciekawa fabuła, ciekawie opowiedziana, historia też mocna co lubię. Zakończenie zaskakujące o tyle, że nie jest pozytywne... co też podwyższyło moją ocenę, bo jednak zwykle wszystko kończy się dobrze. Na pewno sięgnę jeszcze po tego autora
Pokaż mimo to
okropnosc. jesli taki autor jak Miloszewski, mowi o Bondzie ze jest krolowa polskiego kryminalu to traci on w moich oczach.
moje oczekiwania byly spore. pozytywne opinie, ulubiony gatunek, polska autorka bardzo zachecily mnie do siegniecia przeze mnie pierwszej ksiazki tej pani.
porazka na calej linii.
po 50 stronach mialam dosyc. nic sie nie dzieje, zero akcji, poza tym te opowiesci o nastolatkach watpliwie interesujace. ale nic, czytalam myslac ze to "podkladka" do dalszej historii. i tak bylo. ale tak nudnie, monotonnie napisane ze szok. no nie wzbudzilo to we mnie zadnych emocji, nie chcialo mi sie czytac dalej, nie bylo zadnego punktu ktory by mnie na tyle zainteresowal aby czytac dalej. i choc nie lubie tego robic i raczej nie robie, zakonczylam nasza przygode na stronie 70... czulam sie jakbym musiala czytac obowiazkowa lekture ktorej kazdy uczen nienawidzi.
szkoda.
postac saszy nieciekawa, szara, bura, nijaka, slabo sciagnieta z kryminalow innych autorow. moze akcja i watek potem sie lepiej rozwija ale nie dane mi nawet bylo dotrwac. czlowiek sie meczy jak to czyta. jak opowiadanie z czytanki.
niestety nie siegne po zadna nastepna ksiazke tej pani, never ever. dawno nie bylam pod tak zlym wrazeniem ksiazki
okropnosc. jesli taki autor jak Miloszewski, mowi o Bondzie ze jest krolowa polskiego kryminalu to traci on w moich oczach.
moje oczekiwania byly spore. pozytywne opinie, ulubiony gatunek, polska autorka bardzo zachecily mnie do siegniecia przeze mnie pierwszej ksiazki tej pani.
porazka na calej linii.
po 50 stronach mialam dosyc. nic sie nie dzieje, zero akcji, poza tym...
2015-06-19
2015-06-13
Książka napisana, jakby to powiedzieć, dziwnie:) Chodzi mi o samą narrację. Odniosłam wrażenie, jakbym czytała streszczenie książki, nie wiem dlaczego.
Ale opowieść sama w sobie bardzo fajna, ciekawa, zaskakująca. Bardzo dobry triller, postaci bardzo wyraźne, choć trochę surrealistyczne, problem cielesny i zarazem psychiczny bohaterki średnio do mnie przemawiał, a i zastanawiałam się nad chorobą matki bohaterki. Generalnie polecam
Książka napisana, jakby to powiedzieć, dziwnie:) Chodzi mi o samą narrację. Odniosłam wrażenie, jakbym czytała streszczenie książki, nie wiem dlaczego.
Ale opowieść sama w sobie bardzo fajna, ciekawa, zaskakująca. Bardzo dobry triller, postaci bardzo wyraźne, choć trochę surrealistyczne, problem cielesny i zarazem psychiczny bohaterki średnio do mnie przemawiał, a i...
2015-05-20
Jednak ta autorka nie jest dla mnie. Całość dosyć przewidywalna, panna Marple nie urzeka mnie w ogóle, a rozwiązanie nie zaskoczyło mnie. Co prawda czyta się naprawdę szybko, napisana baaardzo prostym językiem i jakoś irytują mnie te wiejskie postaci...
Jednak ta autorka nie jest dla mnie. Całość dosyć przewidywalna, panna Marple nie urzeka mnie w ogóle, a rozwiązanie nie zaskoczyło mnie. Co prawda czyta się naprawdę szybko, napisana baaardzo prostym językiem i jakoś irytują mnie te wiejskie postaci...
Pokaż mimo to2015-04-01
Wiadomo - horror często ma cechy nierealne, ale ten mi sie spodobał. Przede wszystkim oryginalny pomysł, ludzie zamknięci w bloku- jako fanka gatunku tego jeszcze nie spotkałam. Przekrój społeczeństwa, który dużo mówi o ludziach i ich problemach. Zawiódł mnie jednak koniec - tak naprawdę nie był straszny, tak do końca wiele nie wyjaśnił, no nie był punktem kulminacyjnym... Generalnie polecam ;)
Wiadomo - horror często ma cechy nierealne, ale ten mi sie spodobał. Przede wszystkim oryginalny pomysł, ludzie zamknięci w bloku- jako fanka gatunku tego jeszcze nie spotkałam. Przekrój społeczeństwa, który dużo mówi o ludziach i ich problemach. Zawiódł mnie jednak koniec - tak naprawdę nie był straszny, tak do końca wiele nie wyjaśnił, no nie był punktem kulminacyjnym......
więcej mniej Pokaż mimo to2015-02-25
Jestem zaskoczona! Po Uwikłaniu byłam troche zawiedziona, Ziarno prawdy lepsze aczkolwiek bez szału, ale za to Gniew... po prostu rewelacja. Pokrętność sytuacji, ktora bardzo lubie, nic nie jest oczywiste. Baaardzo dobra ksiazka, pierwszy raz polski autor sprostał moim oczekiwaniom i dorównuje a czasem przewyższa zagranicznych autorów. Troche denerwuje mnie sposób w jaki dowiadujemy sie kto jest winny, bo nie ma typowego elementu zaskoczenia sytuacyjnego. Szacki już wie, idzie, cos robi i nie wiadomo kiedy a już znamy zabojce. Poza tym te opisy dni rozpoczynajace kazdy rodzial (szczerze-omijalam).
Ponadto, jako rodowita olsztynianka, czytalo mi sie to dosyc dziwnie i niesamowicie. Trudno sobie wyobrazic, ze cos takiego moze dziac sie na ulicach mojego miasta:) Autor wykazał sie bardzo dobra znajomoscia miasta i okolic, aczkolwiek nie zgadzam sie, że można je przejsc na piechote w 30minut (bo nie mozna), że wiecznie u nas mgła i mzawka i brzydka pogoda - nieprawda:) no ale rozumiem potrzeba ksiazki, choc troche krzywdzaca.
Czytałam z zapartym tchem, ciezko bylo sie oderwac. Moze kiedys i Gniew zekranizuja? to by bylo ciekawe. Naprawde polecam!
Jestem zaskoczona! Po Uwikłaniu byłam troche zawiedziona, Ziarno prawdy lepsze aczkolwiek bez szału, ale za to Gniew... po prostu rewelacja. Pokrętność sytuacji, ktora bardzo lubie, nic nie jest oczywiste. Baaardzo dobra ksiazka, pierwszy raz polski autor sprostał moim oczekiwaniom i dorównuje a czasem przewyższa zagranicznych autorów. Troche denerwuje mnie sposób w jaki...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-02-21
Dużo lepsza od Uwikłania. Historia bardziej pokrętna, prawdziwsza i wieloszczegółowa. Bardzo dobry kryminał. Ponieważ właśnie weszła ekranizacja do kin, nie mogłam wyobrazić sobie Szackiego, jako nikogo innego jak Więckiewicz - dzięki temu prokurator wreszcie zyskał twarz;) mimo iż aktor nie ma białych włosów i nie jest wychudzony.
Książkę mogę polecić śmiało :)
Dużo lepsza od Uwikłania. Historia bardziej pokrętna, prawdziwsza i wieloszczegółowa. Bardzo dobry kryminał. Ponieważ właśnie weszła ekranizacja do kin, nie mogłam wyobrazić sobie Szackiego, jako nikogo innego jak Więckiewicz - dzięki temu prokurator wreszcie zyskał twarz;) mimo iż aktor nie ma białych włosów i nie jest wychudzony.
Książkę mogę polecić śmiało :)
2015-02-09
2015-01-28
Tak naprawdę to średnie. Wciąga w kilku momentach, ale nie na dobre. W ogóle fabuła nieco dziwnie stworzona. Historia jakich wiele w kryminałach. Aczkolwiek przeczytałam z pewnym zaciekawieniem. Tym bardziej, że to polski autor, a może przede wszystkim dlatego...?
Tak naprawdę to średnie. Wciąga w kilku momentach, ale nie na dobre. W ogóle fabuła nieco dziwnie stworzona. Historia jakich wiele w kryminałach. Aczkolwiek przeczytałam z pewnym zaciekawieniem. Tym bardziej, że to polski autor, a może przede wszystkim dlatego...?
Pokaż mimo to
Ciekawa, szybkoczytająca się:) Podobała mi się, choć zakończenie dosyć przewidywalne, ale nie chodziło tu chyba o odkrycie zabójcy, a bardziej o morały życiowe i ogólną pokrętność losów człowieka. Polecam
Ciekawa, szybkoczytająca się:) Podobała mi się, choć zakończenie dosyć przewidywalne, ale nie chodziło tu chyba o odkrycie zabójcy, a bardziej o morały życiowe i ogólną pokrętność losów człowieka. Polecam
Pokaż mimo to