Koronkowa robota

- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Camille Verhoeven (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Travail soigné
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2015-05-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-05-20
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377589960
- Tłumacz:
- Joanna Polachowska
- Tagi:
- Joanna Polachowska
- Inne
Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Kryminał sensacja Thriller.
Camille Verhoeven, komisarz paryskiej policji znany polskiemu czytelnikowi z powieści "Alex" i "Ofiara", ma przed sobą wyjątkowego przeciwnika. Jest nim miłośnik literatury kryminalnej, który w hołdzie dla niej popełnia morderstwa będące dokładnym powieleniem literackich pierwowzorów - zbrodni opisanych w takich klasykach gatunku jak American Psycho, Czarna Dalia czy Roseanna.
Komisarz próbuje ustalić, która z książek stała się , lub co gorsza będzie w przyszłości, inspiracją dla tego nieuchwytnego i działającego wbrew wszelkiej logice psychopaty.
A czas nagli. Przełożeni domagają się wyników, spragniona sensacji prasa uznaje metody policji za mało skuteczne. Zagoniony, żyjący pod wielką presją Verhoeven nie ma czasu zająć się swoją żoną Irene, wkrótce spodziewającą się dziecka, i za to zaniedbanie przyjdzie mu drogo zapłacić.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Oficjalne recenzje
Kryminalna fuzja sztuki i świata
„Koronkowa robota” to pierwszy tom serii kryminalnej autorstwa wybitnego francuskiego pisarza i scenarzysty. Pierre Lemaitre, znany już polskim czytelnikom choćby z powieści „Alex”, która w 2013 roku zdobyła CWA International Dagger, nagrodę za najlepszy kryminał roku, tym razem stworzył zupełnie nowy wymiar kryminału. „Koronkowa robota” różni się bowiem od popularnych skandynawskich serii, którymi rynek powoli zdaje się już nasycony, a także od amerykańskich kryminałów, także tych z najwyższej półki. Różni się, co istotne, zdecydowanie na korzyść.
Głównym bohaterem „Koronkowej roboty” jest komisarz paryskiej policji, Camille Verhoeven, z którym polski czytelnik miał możliwość zetknąć się nie tylko we wspomnianej już znakomitej powieści „Alex”, ale i w „Ofierze”. Tym razem sprawa, którą przychodzi rozwikłać niekonwencjonalnie działającemu inspektorowi, sprawia wrażenie nadzwyczaj skomplikowanej. Do zmierzenia się z nią nie wystarcza bowiem perfekcyjne opanowanie policyjnego rzemiosła. Tu potrzebna jest także doskonała znajomość literatury detektywistycznej i kryminalnej, bowiem sprawca, oprócz tego że nienawidzi kobiet, w swoim bestialstwie powiela zbrodnie opisane klasykach gatunku. Prowadzący śledztwo próbuje zrozumieć psychikę bezwzględnego sprawcy, sprawiającego wrażenie zdeterminowanego psychopaty. Podejmuje nawet niebezpieczną grę, mającą na celu zbliżenie się do mordercy. Inspektor Verhoeven nie ma jednak pojęcia, że za swoje starania, a czasem i arogancję, przyjdzie mu zapłacić niewyobrażalną cenę.
Z powodzeniem wykreowany przez autora inspektor Camille Verhoeven to postać, której fizyczna ułomność w postaci wyjątkowo niskiego wzrostu jest niczym w stosunku do jego potencjału intelektualnego. Paryski komisarz to pierwszorzędny, wybitnie inteligentny policjant z dyplomem prawnika. Ze względu na swoją przypadłość wywołuje różnorodne reakcje otoczenia oraz jest od niego zależny w wielu aspektach swojego codziennego funkcjonowania. Nie zmienia to jednak faktu, że obcowanie z tak niepospolitą i czasami enigmatyczną postacią sprawia czytelnikowi czystą przyjemność. Lakoniczny, oschły, stanowczy, z głową na karku, reputacją, która niezależnie od niego zaczyna chwiać się w posadach oraz z żoną, dla której tak trudno znaleźć czas… – oto główny bohater z krwi i kości.
Odnosi się wrażenie, że tworząc swoją serię kryminalną, Pierre Lemaitre czerpał z najlepszych literackich wzorców, zarówno pod względem konstrukcji „Koronkowej roboty”, sposobu narracji, jak i sylwetki jej głównego bohatera. Wystarczy zaledwie kilka stron powieści, by nabrać przekonania, że ma się do czynienia z mistrzem pióra, erudytą perfekcyjnie posługującym się językiem oraz świetnym obserwatorem, który w swojej powieści pomyślnie połączył różnorodne osobliwości antropologiczne. Lemaitre nie ustrzegł się drobnych mankamentów, które wprawny odbiorca danego gatunku zapewne dostrzeże w trakcie lektury (a których nie powinno się szczegółowo zdradzać, by nie ujawnić zanadto treści). Jednak w porównaniu z całą masą kiepskich powieści kryminalnych zalewających współcześnie rynek, „Koronkowa robota” jest niczym zetknięcie się z utalentowanym literatem na tle wielu grafomanów.
Dobrze się stało, że Wydawnictwo Muza zdecydowało się opublikować pierwszy tom tej ambitnej i świetnie napisanej serii. „Koronkowa robota” to bowiem powieść, która podaje w wątpliwość opinie, iż kryminały to zaledwie produkty użytkowe dostarczające wprawdzie rozrywki, lecz niemające nic wspólnego z literaturą. To także zaprzeczenie ubóstwa językowego wielu, zwłaszcza szwedzkich kryminałów. To wreszcie „spotkanie” z pisarzem, od którego wielu bestsellerowych autorów mogłoby się sporo nauczyć.
Ewelina Tondys
OPINIE i DYSKUSJE
Dobra, choć opisy jak dla mnie trochę zbyt brutalne
Dobra, choć opisy jak dla mnie trochę zbyt brutalne
Pokaż mimo toDosyć przewidywalna, punkt więcej za zakończenie.
Dosyć przewidywalna, punkt więcej za zakończenie.
Pokaż mimo toZmęczyłam - żałuję że kupiłam od razu 4 książki tego autora ;) mój błąd ;)))
Zmęczyłam - żałuję że kupiłam od razu 4 książki tego autora ;) mój błąd ;)))
Pokaż mimo toNa pewno nie jest autor, którego mogłabym polubić. Zbyt rozciągnięta akcja, upodobanie do makabrycznych opisów kilkakrotnie powtarzanych z detalami, zdecydowanie mi nie pasuje.
Na pewno nie jest autor, którego mogłabym polubić. Zbyt rozciągnięta akcja, upodobanie do makabrycznych opisów kilkakrotnie powtarzanych z detalami, zdecydowanie mi nie pasuje.
Pokaż mimo toDosyć nudna i brutalna. Choć nie powiem, końcówka zaskoczyła. Sięgnę po kolejny tom za parę lat.
Dosyć nudna i brutalna. Choć nie powiem, końcówka zaskoczyła. Sięgnę po kolejny tom za parę lat.
Pokaż mimo to"Pańskimi skrupułami rządzi dość kapryśna geometria, panie Lesage"
Za radą naszego kolegi @Johnsona, "pocisnęłam" "Koronkową robotę", która uśmiechała się do mnie z książkowej półeczki, nie mogąc się doczekać, kiedy wreszcie po nią sięgnę. Ciesząc się jeszcze dobrymi wspomnieniami po innej przeczytanej książce tego autora, zasiadłam w moim ulubionym czytelniczym fotelu i zagłębiłam się w doskonale ocenianą "Koronkową robotę". Przyznaję, oczekiwałam wiele, ale czy dostałam to czego oczekiwałam?
Zacznę od tytułu, bowiem on skojarzył mi się z naszymi koronczarkami z Koniakowa, które zasłynęły już nie tylko w swoim rodzimym kraju, ale i w szerokim świecie ze swoich koronkowych wyrobów. Potrafią zrobić z tych koronek wszystko, łącznie ze stringami i bombkami na choinkę. A wszystko to jest wykonane z taką misterną precyzją, uwagą, dbałością o każdy najdrobniejszy szczególik, że aż dech zapiera.
Z taką właśnie koronkową precyzją inscenizuje swoje dzieło i miejsce zbrodni, morderca psychopata, z którym przyszło się zmierzyć inspektorowi francuskiej policji o ciekawym imieniu Camille Verhoeven. U pana policjanta, nie tylko imię (damskie?) jest ciekawe, ciekawe jest też to, iż ów śledczy ma niecałe półtora metra wysokości i jak wynika z książki, spore kompleksy z tego tytułu. Co nie przeszkadza mu w nadrabianiu niewielkiego wzrostu, bystrością, inteligencją, ale i gwałtownością, wybuchowością i ogólnie czasami zachowuje się jak furiat, wrzeszcząc na kolegów po fachu. Nie przeszkadza mu to też mieć piękną żonę, którą kocha niesamowicie i która w dodatku oczekuje ich pierwszego dziecka.
Początek nie był jakiś rewelacyjny, ot zwyczajne śledztwo, a właściwie śledztwa, bo zaczęły się pojawiać kolejne i kolejne zwłoki. Dochodzenia trudne, żmudne i pełne szczegółów, które, póki co, do niczego detektywów nie doprowadzały. Verhoevena z jednej strony cisnęła pani sędzina, z drugiej bardzo upierdliwy dziennikarz, a z trzeciej wyrzuty sumienia, że ukochanej żonie w ciąży nie może poświęcić tyle czasu, ile by chciał. Jednak nie dane mi było nad tą książką zasnąć z nudów, ponieważ w pewnym momencie wydarza się coś, a potem zaraz kolejne coś, co każe mi szerzej otworzyć oczy i...z tak szeroko otwartymi oczami pozostać aż do końca.
Natomiast zakończenie spowodowało, iż do szeroko otwartych oczu dołączyła nisko opadnięta szczęka i pozostała w tej mało mądrej pozycji przez dłuższą chwilę. Nie tego się spodziewałam i widząc po opiniach innych czytelników, oni również nie takiego zakończenia się spodziewali. Zakończenie zwala z nóg, dobrze, że ja akurat siedziałam, bo ani chybi, nogi by się pode mną ugięły.
Książka napisana miłym dla czytelniczego oka językiem, nie szpeci jej tak obecnie modny wtręt przekleństw co drugie słowo. I chociaż rzeczywiście ilością i "jakością" opisywanej makabry autor spokojnie dorównuje, znanemu z takowych, Chrisowi Carterowi, to dorównuje mu też w psychologicznym konstruowaniu swoich postaci. Ale nie ma się czemu dziwić, obaj panowie, są w końcu psychologami z wykształcenia.
"Koronkowa robota", to pierwszy tom cyklu z komisarzem Camille’em Verhoevenem i jeśli następne okażą się równie dobre, to Pierre Lemaitre zyska we mnie swojego wiernego czytelnika. Książkę polecam.
"Pańskimi skrupułami rządzi dość kapryśna geometria, panie Lesage"
więcej Pokaż mimo toZa radą naszego kolegi @Johnsona, "pocisnęłam" "Koronkową robotę", która uśmiechała się do mnie z książkowej półeczki, nie mogąc się doczekać, kiedy wreszcie po nią sięgnę. Ciesząc się jeszcze dobrymi wspomnieniami po innej przeczytanej książce tego autora, zasiadłam w moim ulubionym czytelniczym fotelu i...
Jak możesz najlepiej oddać hołd kunsztowi pisarskiemu swojego ulubionego pisarza kryminałów?
Zabij.
Ale nie pisarza, rzecz jasna… Zabij tak, jak on zabija w książce. Dokładnie tak samo. Jeden do jednego, toczka w toczkę. Przecież naśladownictwo to najwyższa forma pochlebstwa!
Całość na:
ht tps //nakanapie pl recenzje ocalcie-mnie-przed-tymi-ktorzy-mnie-wielbia-koronkowa-robota
Jak możesz najlepiej oddać hołd kunsztowi pisarskiemu swojego ulubionego pisarza kryminałów?
Pokaż mimo toZabij.
Ale nie pisarza, rzecz jasna… Zabij tak, jak on zabija w książce. Dokładnie tak samo. Jeden do jednego, toczka w toczkę. Przecież naśladownictwo to najwyższa forma pochlebstwa!
Całość na:
ht tps //nakanapie pl recenzje...
Bardzo wciągająca lektura od której trudno się oderwać. Są tu brutalne opisy, nie koniecznie dla ludzi o słabych nerwach. Zakończenie było dla mnie sporym zaskoczeniem.
Bardzo wciągająca lektura od której trudno się oderwać. Są tu brutalne opisy, nie koniecznie dla ludzi o słabych nerwach. Zakończenie było dla mnie sporym zaskoczeniem.
Pokaż mimo toCykl składa się z 4 części (po polsku nie wydano: Rosy&John). Camille Verhoeven - nizutki komisarz paryskiej policji, szczęśliwie żonaty z Ireną. Nie przegapcie tego cyklu! Jest to przykład, jak nic naprawdę nie jest takie, jakie wydaje się na pierwszy rzut oka. Dla miłośników nagłych zwrotów akcji.
Cykl składa się z 4 części (po polsku nie wydano: Rosy&John). Camille Verhoeven - nizutki komisarz paryskiej policji, szczęśliwie żonaty z Ireną. Nie przegapcie tego cyklu! Jest to przykład, jak nic naprawdę nie jest takie, jakie wydaje się na pierwszy rzut oka. Dla miłośników nagłych zwrotów akcji.
Pokaż mimo toOceniam w zasadzie wbrew swojej woli. Jest to jedna z książek, o których chciałbym zapomnieć, ale nie mogę. Podobnie mam z filmem "Siedem" (Morgan Freeman i Brad Pitt versus Kevin Spacey) - nie odważyłem się sięgnąć po książkę.
Oceniam w zasadzie wbrew swojej woli. Jest to jedna z książek, o których chciałbym zapomnieć, ale nie mogę. Podobnie mam z filmem "Siedem" (Morgan Freeman i Brad Pitt versus Kevin Spacey) - nie odważyłem się sięgnąć po książkę.
Pokaż mimo to