Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , ,

Do połowy szłam jak burza (nad Bajkałem). Od połowy flauta. No dobra, słabo, ale jednak dmuchało - dopłynęłam do końca. W pierwszej chwili zamierzałam napisać, że dobrze by zrobiło tej książce, gdyby była krótsza, ale to nie byłaby prawda. Ona jest taka, jaka powinna być. Fakt, trzeba się trochę z nią pozmagać. Ale pomaga zrozumieć Aleksandra Dobę i jego pasję. A to ważne, czasem wręcz najważniejsze.

Do połowy szłam jak burza (nad Bajkałem). Od połowy flauta. No dobra, słabo, ale jednak dmuchało - dopłynęłam do końca. W pierwszej chwili zamierzałam napisać, że dobrze by zrobiło tej książce, gdyby była krótsza, ale to nie byłaby prawda. Ona jest taka, jaka powinna być. Fakt, trzeba się trochę z nią pozmagać. Ale pomaga zrozumieć Aleksandra Dobę i jego pasję. A to ważne,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Rozdzierająca. Wzruszająca. Zadająca pytania. Nie udzielająca odpowiedzi. Na pewno nie "pełna przewrotnego humoru". Na pewno nie "z cudownym zakończeniem". Raczej nie "zabawna". Najlepsza jaką czytałam powieść Pratchetta, zupełnie różna od Świata Dysku.
Stawia ważne pytania. O początek i koniec. O ból. O bogów - czymkolwiek są. O człowieka. O odpowiedzi.
Zapadła mi głęboko w serce i przez chwilę nic już nie będzie takie samo.

Rozdzierająca. Wzruszająca. Zadająca pytania. Nie udzielająca odpowiedzi. Na pewno nie "pełna przewrotnego humoru". Na pewno nie "z cudownym zakończeniem". Raczej nie "zabawna". Najlepsza jaką czytałam powieść Pratchetta, zupełnie różna od Świata Dysku.
Stawia ważne pytania. O początek i koniec. O ból. O bogów - czymkolwiek są. O człowieka. O odpowiedzi.
Zapadła mi głęboko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Odniosłam wrażenie, że rozmawiam z osobą niesympatyczną, zadufaną w sobie. Nie wiem, czy to kwestia osoby Mariana Kociniaka czy pisarstwa Remigiusza Grzeli. Wolę myśleć, że to drugie.

Odniosłam wrażenie, że rozmawiam z osobą niesympatyczną, zadufaną w sobie. Nie wiem, czy to kwestia osoby Mariana Kociniaka czy pisarstwa Remigiusza Grzeli. Wolę myśleć, że to drugie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kolejny trafiony opis polskiej rzeczywistości autorstwa historyka Sławomira Kopera. Tym razem Autor przybliża jedne z najbardziej znanych postaci rodzimej sceny przestępczej - od początku XX wieku aż po końcówkę PRLu. Pozycja godna polecenia dla każdego, interesująca zarówno pod względem obyczajowym jak i fabularnym, bez naukowego "przynudzania".

Kolejny trafiony opis polskiej rzeczywistości autorstwa historyka Sławomira Kopera. Tym razem Autor przybliża jedne z najbardziej znanych postaci rodzimej sceny przestępczej - od początku XX wieku aż po końcówkę PRLu. Pozycja godna polecenia dla każdego, interesująca zarówno pod względem obyczajowym jak i fabularnym, bez naukowego "przynudzania".

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dużo interesujących informacji dla miłośnika podróży, ale książce czegoś brakuje. Nawet nie bardzo wiem czego - zgrabnie napisana, dobrze przekazuje klimat ZEA, pobudza wyobraźnię czytelnika, ale jednak czegoś w niej nie ma. Mimo to polecam.

Dużo interesujących informacji dla miłośnika podróży, ale książce czegoś brakuje. Nawet nie bardzo wiem czego - zgrabnie napisana, dobrze przekazuje klimat ZEA, pobudza wyobraźnię czytelnika, ale jednak czegoś w niej nie ma. Mimo to polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedyną wadą tej lektury, podobnie jak większości książek Pratchetta jest to, że za szybko się czyta. Nie wiem co zrobię, kiedy przeczytam już wszystkie.

Jedyną wadą tej lektury, podobnie jak większości książek Pratchetta jest to, że za szybko się czyta. Nie wiem co zrobię, kiedy przeczytam już wszystkie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Powtarzalność, powtarzalność, jeszcze raz powtarzalność. Niestety pisanie tekstów na nawet najbardziej poczytnym blogu bardzo różni się od pisania książki. Nie wystarczy pomysł i radosne "blablabla". Po oczach biją braki warsztatowe i zmęczenie tematu. Ch...owa Pani domu przestała mnie bawić.

Powtarzalność, powtarzalność, jeszcze raz powtarzalność. Niestety pisanie tekstów na nawet najbardziej poczytnym blogu bardzo różni się od pisania książki. Nie wystarczy pomysł i radosne "blablabla". Po oczach biją braki warsztatowe i zmęczenie tematu. Ch...owa Pani domu przestała mnie bawić.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kim był a kim nie był Tony Halik? Jak chciał być postrzegany a co chciał ukryć? Ile w jego opowieściach było prawdy a ile fantazji? Ciekawa podróż przez biografię tej barwnej postaci, od jej końca aż do samych początków. Polecam miłośnikom gatunku i tym, którym Halik ubarwiał szarą rzeczywistość PRLu.

Kim był a kim nie był Tony Halik? Jak chciał być postrzegany a co chciał ukryć? Ile w jego opowieściach było prawdy a ile fantazji? Ciekawa podróż przez biografię tej barwnej postaci, od jej końca aż do samych początków. Polecam miłośnikom gatunku i tym, którym Halik ubarwiał szarą rzeczywistość PRLu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Podobno autor przez dziesięć lat studiował świat gejsz, aby napisać tę książkę. Efektem jest świetnie napisana powieść, ukazująca zwyczaje, o które otarłam się wcześniej w innych źródłach. Polecam do łyknięcia na raz, góra dwa razy. Wciągająca, narracja w pierwszej osobie prawie wymusiła na mnie utożsamienie się z bohaterką. Oderwania od lektury musiałam się kopnąć, żeby nie powiedzieć do męża "Marcin-san". Natomiast nieco zawiodło mnie zakończenie - zbyt amerykańskie po takiej porcji japońszczyzny.

Podobno autor przez dziesięć lat studiował świat gejsz, aby napisać tę książkę. Efektem jest świetnie napisana powieść, ukazująca zwyczaje, o które otarłam się wcześniej w innych źródłach. Polecam do łyknięcia na raz, góra dwa razy. Wciągająca, narracja w pierwszej osobie prawie wymusiła na mnie utożsamienie się z bohaterką. Oderwania od lektury musiałam się kopnąć, żeby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ciekawe spojrzenie na bardziej "ludzką" czy też "zwierzęcą" stronę drzew. Może zainteresować zarówno laika jak i osobę bardziej obeznaną z tematem leśnictwa, dendrologii czy też pracy z drewnem. Minusem jest wielokrotne powtarzanie niektórych informacji czy tez. Przez to książka jest - mam wrażenie - o połowę dłuższa niż powinna być. Niemniej jest to interesujący i - moim zdaniem - ważny głos w dyskusji o ochronie środowiska. Obowiązkowa lektura dla każdego leśnika, rolnika i ministra środowiska...

Ciekawe spojrzenie na bardziej "ludzką" czy też "zwierzęcą" stronę drzew. Może zainteresować zarówno laika jak i osobę bardziej obeznaną z tematem leśnictwa, dendrologii czy też pracy z drewnem. Minusem jest wielokrotne powtarzanie niektórych informacji czy tez. Przez to książka jest - mam wrażenie - o połowę dłuższa niż powinna być. Niemniej jest to interesujący i - moim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Z każdą stroną coraz bardziej znajdowałam się w świecie kapitana Cook'a. Może dzięki temu, że Horwitz nie pisze biografii ani relacji z wypraw Cook'a a jedynie opisuje swoją ścieżkę poszukiwań. Często znajduje nie to, czego szukał.
Warto. Good job, Mr Horwitz!

Z każdą stroną coraz bardziej znajdowałam się w świecie kapitana Cook'a. Może dzięki temu, że Horwitz nie pisze biografii ani relacji z wypraw Cook'a a jedynie opisuje swoją ścieżkę poszukiwań. Często znajduje nie to, czego szukał.
Warto. Good job, Mr Horwitz!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeraźliwie grube tomiszcze, ale w ogóle się tego nie czuje. King, działa w myśl zasady Hitchcock'a "film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć". Drobnymi koczkami prowadzi czytelnika przez postapokaliptyczny krajobraz odpowiadając na pytanie "jak to by wyglądało, gdyby...". Brak tej książce efekciarstwa "Egzorcysty" i jest to jedna z jej wielu zalet, choć nie jest pozbawiona ezoterycznego smaczku. Jedynym słabym momentem są sprawozdania z zebrań komisji, zupełnie moim zdaniem zbędne, można to było inaczej rozwiązać.

Przeraźliwie grube tomiszcze, ale w ogóle się tego nie czuje. King, działa w myśl zasady Hitchcock'a "film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć". Drobnymi koczkami prowadzi czytelnika przez postapokaliptyczny krajobraz odpowiadając na pytanie "jak to by wyglądało, gdyby...". Brak tej książce efekciarstwa "Egzorcysty" i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Literacka tragedia. To nawet nie jest erotyk tylko powtarzająca się w kółko ta sama fantazja niespełnionej autorki. Odradzam.

Literacka tragedia. To nawet nie jest erotyk tylko powtarzająca się w kółko ta sama fantazja niespełnionej autorki. Odradzam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ciekawy cykl reportaży. Świetnym dodatkiem jest płyta z wersją dźwiękową, ale - uwaga! Nie wszystko co w książce znalazło się na płycie. Więc cd należy traktować jako uzupełnienie, nie jako audobooka.

Ciekawy cykl reportaży. Świetnym dodatkiem jest płyta z wersją dźwiękową, ale - uwaga! Nie wszystko co w książce znalazło się na płycie. Więc cd należy traktować jako uzupełnienie, nie jako audobooka.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Uznana za najgorszą pozycję Kinga - moim zdaniem niesłusznie. To prawda, że brakuje w niej - tak charakterystycznego dla tego autora - narastającego aż do nieznośności napięcia. To prawda, że na końcu nie ma zgliszcz. To prawda, że pojawia się związek homoseksualny - dla niektórych znak poprawności politycznej. Ale to nie są powody do skreślania jej z listy lektur. Ta książka jest po prostu inna. Nie straszy, nie szokuje, nie podnosi poziomu adrenaliny. Zachęca - ale nie zmusza -do lekkiej refleksji, do przyjrzenia się otaczającemu światu. A czyta się - jak zwykle u Kinga - szybko. Może trochę za szybko.

Uznana za najgorszą pozycję Kinga - moim zdaniem niesłusznie. To prawda, że brakuje w niej - tak charakterystycznego dla tego autora - narastającego aż do nieznośności napięcia. To prawda, że na końcu nie ma zgliszcz. To prawda, że pojawia się związek homoseksualny - dla niektórych znak poprawności politycznej. Ale to nie są powody do skreślania jej z listy lektur. Ta...

więcej Pokaż mimo to