Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Rozczarowanie.

Rozczarowanie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

GENIALNA! Świetny kryminał, po każdym kolejnym przeczytanym kryminale tej autorki, utwierdzam się coraz bardziej w przekonaniu, że Tana French to geniusz kryminału. POLECAM!!! Czekam z niecierpliwością na kolejne książki, we wrześniu 2016 r. polskie wydanie The Secret Place.

GENIALNA! Świetny kryminał, po każdym kolejnym przeczytanym kryminale tej autorki, utwierdzam się coraz bardziej w przekonaniu, że Tana French to geniusz kryminału. POLECAM!!! Czekam z niecierpliwością na kolejne książki, we wrześniu 2016 r. polskie wydanie The Secret Place.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kolejny świetny kryminał Krajewskiego. Zdziwiona negatywnymi recenzjami na portalu, chciałabym zaznaczyć, że Krajewski pisze dosadnie - taki jest styl jego kryminałów i tego czytelnicy oczekują (ci wierni, czekający na kolejne książki o Popielskim i Mocku). Cykl musi być utrzymany w podobnym tonie. Nie rozumiem zdziwienia niektórych burzących się na "brutalny styl" tego autora. Krajewski nie zacznie nagle pisać o jednorożcach zjeżdżających po tęczy - nie licznie na to...

Kolejny świetny kryminał Krajewskiego. Zdziwiona negatywnymi recenzjami na portalu, chciałabym zaznaczyć, że Krajewski pisze dosadnie - taki jest styl jego kryminałów i tego czytelnicy oczekują (ci wierni, czekający na kolejne książki o Popielskim i Mocku). Cykl musi być utrzymany w podobnym tonie. Nie rozumiem zdziwienia niektórych burzących się na "brutalny styl"...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kasia Puzyńska zdaje się stylizować swoje powieści na wzór sagi o Fjalbace Camilli Lackberg - przede wszystkim jest to zauważalne poprzez wstawki krótkich rozdziałów "z przeszłości", które w końcowych stronach okazują się mieć kluczowe znaczenie dla rozwiązania zagadki kryminalnej. Mimo szczerej sympatii, Kasi Puzyńskiej do Lackberg bardzo daleko. Zainteresowała mnie dopiero końcówka powieści. Chyba najsłabsza część sagi jeśli chodzi o zarys postaci.

Kasia Puzyńska zdaje się stylizować swoje powieści na wzór sagi o Fjalbace Camilli Lackberg - przede wszystkim jest to zauważalne poprzez wstawki krótkich rozdziałów "z przeszłości", które w końcowych stronach okazują się mieć kluczowe znaczenie dla rozwiązania zagadki kryminalnej. Mimo szczerej sympatii, Kasi Puzyńskiej do Lackberg bardzo daleko. Zainteresowała mnie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Myślałam, że będzie gorzej. Można przeczytać i nie żałować straconego czasu.
DUŻY minus za próbę nawiązania do kryminałów Chmielewskiej - bohaterka Joanna, autorka kryminałów... |Z lekka trąci to "żerowaniem" renomy wielkiej Chmielewskiej. Za zbieg okoliczności tego uznać nie można.

Myślałam, że będzie gorzej. Można przeczytać i nie żałować straconego czasu.
DUŻY minus za próbę nawiązania do kryminałów Chmielewskiej - bohaterka Joanna, autorka kryminałów... |Z lekka trąci to "żerowaniem" renomy wielkiej Chmielewskiej. Za zbieg okoliczności tego uznać nie można.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Umarli mają głos Jerzy Kawecki, Marek Krajewski
Ocena 7,2
Umarli mają głos Jerzy Kawecki, Mare...

Na półkach: ,

Uwielbiam powieści Krajewskiego, dlatego to była dla mnie lektura obowiązkowa. Zachęcił mnie bardzo opis - ciekawie jest czytać o prawdziwych zbrodniach. Mam jednak swoje ALE... Jakiś czas temu przeczytałam powieść "Czarna wołga. Kryminalna historia PRL..." Przemysław Semczuka i stwierdzam, że Semczuk spisał się o niebo lepiej niż Krajewski. O dziwo. W "Czarnej Wołdze" autor przedstawił zdecydowanie więcej faktów, lepiej zobrazował tło wydarzeń. Rozdziały "Umarli mają głos" są bardzo krótkie, przez co tak naprawdę nie zdążyłam się wciągnąć w historię, a już przedstawiono mi sprawcę. Nie żałuję, że przeczytałam, ale spodziewałam się czegoś więcej. Ale powieści o Popielskim i Mocku to według mnie mistrzostwo, więc Krajewskiego cenię i to bardzo. Wszystkim miłośnikom tego typu książek jednak polecam "Czarną Wołgę" Semczuka.

Uwielbiam powieści Krajewskiego, dlatego to była dla mnie lektura obowiązkowa. Zachęcił mnie bardzo opis - ciekawie jest czytać o prawdziwych zbrodniach. Mam jednak swoje ALE... Jakiś czas temu przeczytałam powieść "Czarna wołga. Kryminalna historia PRL..." Przemysław Semczuka i stwierdzam, że Semczuk spisał się o niebo lepiej niż Krajewski. O dziwo. W "Czarnej Wołdze"...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po przeczytaniu 3/4 książki zaczęłam się zastanawiać, jak można ją reklamować sloganem "powieści, jakiej jeszcze nie było" - owszem, było - i to wiele. Banał na banale pomiędzy innymi banałami. Banalna historia o wiejskiej dziewczynie, która wyrwała się z miasta, po czym do niego wróciła i związała się z jedynym szarmanckim (bonusem są miliony na koncie i wygląd hollywoodzkiego aktora) mieszkańcem rodzinnej wsi. Za pierwsze 300 stron powieści moja ocena to 1/10. Ostatnie 150 stron zmieniło trochę moją bardzo negatywną opinię i uratowało książkę. Nie jest to dobra literatura, ale czyta się szybko. Jedynym fragmentem, który przypadł mi do serca, były jakieś 3 akapity, które opowiadały o zaszczepieniu miłości do książek. Czego jednak nie dało się wyczuć w zachowaniu bohaterek. Postaci w tej książce są tragicznie opisane. Historia w sama sobie już lepiej się broni. Głowni bohaterowie są jednak podpięci pod tę historię, a nie można doszukać się w nich jakiejkolwiek konsekwencji i charakteru. Przereklamowana pozycja, czekałam na coś naprawdę ciekawego i mocno się rozczarowałam.

Po przeczytaniu 3/4 książki zaczęłam się zastanawiać, jak można ją reklamować sloganem "powieści, jakiej jeszcze nie było" - owszem, było - i to wiele. Banał na banale pomiędzy innymi banałami. Banalna historia o wiejskiej dziewczynie, która wyrwała się z miasta, po czym do niego wróciła i związała się z jedynym szarmanckim (bonusem są miliony na koncie i wygląd...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czekałam na tę książkę. Przeczytałam jednym tchem. Lackberg nie rozczarowała mnie, ale niestety również nie powaliła na kolana. Co nie zmienia faktu, że "Pogromcę lwów" czyta się bardzo dobrze, bohaterowie są znani z poprzednich części cyklu, schemat powieści został utrzymany. Na pewno gratka dla wszystkich fanów szwedzkiej autorki. Daję mocne 7/10.

Czekałam na tę książkę. Przeczytałam jednym tchem. Lackberg nie rozczarowała mnie, ale niestety również nie powaliła na kolana. Co nie zmienia faktu, że "Pogromcę lwów" czyta się bardzo dobrze, bohaterowie są znani z poprzednich części cyklu, schemat powieści został utrzymany. Na pewno gratka dla wszystkich fanów szwedzkiej autorki. Daję mocne 7/10.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Historia Xavera i Matyldy opowiedziana w różny sposób (narracja, listy, maile, dialogi). Autor bawi się z czytelnikiem podsuwając różne rozwiązania pewnej tajemnicy, które są wymyślane przez głównych bohaterów.
Nauczycielka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Świetna pozycja - czy to thriller, czy kryminał, czy romans - trzeba ocenić samemu. Czyta się jednym tchem. Początek może nieco niemrawy, ale nawet nie zorientowałam się, kiedy ją skończyłam. Bardzo dobra pozycja, polecam.

Historia Xavera i Matyldy opowiedziana w różny sposób (narracja, listy, maile, dialogi). Autor bawi się z czytelnikiem podsuwając różne rozwiązania pewnej tajemnicy, które są wymyślane przez głównych bohaterów.
Nauczycielka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Świetna pozycja - czy to thriller, czy kryminał, czy romans - trzeba ocenić samemu. Czyta się jednym tchem....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Genialna pozycja! Tana French pisze genialnie - powinno być o niej głośniej. Książka opowiada historię i świetnie przekazuje czytelnikowi emocje opisywanych w niej bohaterów. Jak dla mnie mistrzostwo gatunku. Opis fabuły jest zbędny, bo w tę książkę trzeba dać się wciągnąć. Pochłania bez reszty.
Tana French jest zdecydowanie lepsza niż choćby Harlan Coben.

Genialna pozycja! Tana French pisze genialnie - powinno być o niej głośniej. Książka opowiada historię i świetnie przekazuje czytelnikowi emocje opisywanych w niej bohaterów. Jak dla mnie mistrzostwo gatunku. Opis fabuły jest zbędny, bo w tę książkę trzeba dać się wciągnąć. Pochłania bez reszty.
Tana French jest zdecydowanie lepsza niż choćby Harlan Coben.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mało Holmesa w Holmesie. Zaczytuję się we wszystkich powieściach i opowiadaniach o Sherlocku autorstwa Conan Doyle'a, a "Dom jedwabny" Horowitza jest według mnie genialną pozycją. "Moriarty" to niewątpliwie dobra powieść, ale niestety nie dorównuje pierwszej powieści tego autora nawiązującej do przygód Sherlocka. Mało Holmesa w Holmesie. Mam jednak nadzieję, że Horowitz napisze kolejną powieść "cyklu", a wtedy z pewnością ją przeczytam. Mocne 7/10.

Mało Holmesa w Holmesie. Zaczytuję się we wszystkich powieściach i opowiadaniach o Sherlocku autorstwa Conan Doyle'a, a "Dom jedwabny" Horowitza jest według mnie genialną pozycją. "Moriarty" to niewątpliwie dobra powieść, ale niestety nie dorównuje pierwszej powieści tego autora nawiązującej do przygód Sherlocka. Mało Holmesa w Holmesie. Mam jednak nadzieję, że Horowitz...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Liczyłam na coś więcej. Tak naprawdę zainteresowała mnie sama końcówka książki, a to trochę za mało. Kryminał "przeamerykański" - jest zamysł, jest akcja. Kiedyś lubiłam amerykańskie kryminały, teraz zdecydowanie jestem fanką skandynawskich, w których autorzy skupiają się raczej na motywie, na emocjach. Kolekcjoner skór jako szablonowy przedstawiciel kryminałów amerykańskich skupia się na akcji. Brakuje opisu emocji, tego co popycha do dokonania zbrodni, dlatego dla mnie jest mało wiarygodny. Na podstawie książki pewnie powstanie dobry film akcji (kontynuacja Kolekcjonera kości z Angeliną Jolie i Denzelem Washingtonem), który pewnie obejrzę z większą przyjemnością niż przeczytałam tę powieść, mimo że jestem zdecydowanym zwolennikiem książek.

Liczyłam na coś więcej. Tak naprawdę zainteresowała mnie sama końcówka książki, a to trochę za mało. Kryminał "przeamerykański" - jest zamysł, jest akcja. Kiedyś lubiłam amerykańskie kryminały, teraz zdecydowanie jestem fanką skandynawskich, w których autorzy skupiają się raczej na motywie, na emocjach. Kolekcjoner skór jako szablonowy przedstawiciel kryminałów...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Dla wszystkich, którzy są ciekawi świata. Z każdej strony można dowiedzieć się wielu ciekawostek, których nie sposób spamiętać, ale z pewnością zostaną gdzieś (choćby "z tyłu głowy"). Po przeczytaniu można poczuć się nieco mądrzejszym homo sapiens.

Dla wszystkich, którzy są ciekawi świata. Z każdej strony można dowiedzieć się wielu ciekawostek, których nie sposób spamiętać, ale z pewnością zostaną gdzieś (choćby "z tyłu głowy"). Po przeczytaniu można poczuć się nieco mądrzejszym homo sapiens.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Syn Jo Nesbø
Ocena 7,6
Syn Jo Nesbø

Na półkach: ,

Mistrzowska fabuła, jak to u Nesbo - nic więcej nie trzeba dodawać. Polecam.

Mistrzowska fabuła, jak to u Nesbo - nic więcej nie trzeba dodawać. Polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Być może nie jest to porywająca lektura i nawet nie pomyślałabym o porównaniu książek M. C. Beaton do książek królowej Christie (choć autorka niewątpliwie dąży do tego, żeby choć pierwsze skojarzenie kierunkowało w stronę powieści o pannie Marple, ale czytam się całkiem przyjemnie. Intryga kryminalna nie jest największych lotów, ale za to ciekawie przedstawione zostały postaci. Mają wady, nie są piękni. Daję 5,5/10 i z pewnością sięgnę po kolejne części cyklu.

Być może nie jest to porywająca lektura i nawet nie pomyślałabym o porównaniu książek M. C. Beaton do książek królowej Christie (choć autorka niewątpliwie dąży do tego, żeby choć pierwsze skojarzenie kierunkowało w stronę powieści o pannie Marple, ale czytam się całkiem przyjemnie. Intryga kryminalna nie jest największych lotów, ale za to ciekawie przedstawione zostały...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Całkiem dobry kryminał. Szukałam "czegoś innego" i nie zawiodłam się. Lata 50.te, UB i MO w tle, śledztwo dotyczy śmierci "partyjnego" Szczapy, a rozwiązującemu kryminalną zagadkę milicjantowi Wirskiemu co rusz pracę utrudnia pracownik bezpieki major Kowadło. Polecam wielbicielem kryminałów "w stylu retro" (książka napisana w 2010 roku). Sama szukam już drugiej powieści tego autorami, której głównym bohaterem jest również Ryszard Wirski.

Całkiem dobry kryminał. Szukałam "czegoś innego" i nie zawiodłam się. Lata 50.te, UB i MO w tle, śledztwo dotyczy śmierci "partyjnego" Szczapy, a rozwiązującemu kryminalną zagadkę milicjantowi Wirskiemu co rusz pracę utrudnia pracownik bezpieki major Kowadło. Polecam wielbicielem kryminałów "w stylu retro" (książka napisana w 2010 roku). Sama szukam już drugiej powieści...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trzecia powieść cyklu o belgijskiej sędzi śledczej Martine Poirot zaczyna się dość niemrawo, ale historia nabiera rumieńców. Powieść utrzymuje się na podobnym poziomie, jak dwie poprzednie. Mam wrażenie, że autorka opiera się na podobnej konstrukcji jak choćby Camilla Lackberg - pisząc o "teraźniejszości" (lata 90-te) nawiązuje do wydarzeń z mniej lub bardziej odległych wydarzeń. Dla mnie plusem jest sama fabuła i opis wydarzeń, minusem jednak jest dla mnie kreacja postaci - nie do końca przekonująca postać sędzi śledczej Martine Poirot, która co rusz napotyka się na sprawy, w których mogą jej pomóc dawni kochankowie lub obecny mąż. Cykl czytam ze względu na pomysłowe rozwiązania zagadki kryminalnej, niekoniecznie ze względu na wykreowane postaci. Polecam wszystkim miłośnikom kryminałów lubiących powieści z odniesieniem do wydarzeń z przeszłości.

Trzecia powieść cyklu o belgijskiej sędzi śledczej Martine Poirot zaczyna się dość niemrawo, ale historia nabiera rumieńców. Powieść utrzymuje się na podobnym poziomie, jak dwie poprzednie. Mam wrażenie, że autorka opiera się na podobnej konstrukcji jak choćby Camilla Lackberg - pisząc o "teraźniejszości" (lata 90-te) nawiązuje do wydarzeń z mniej lub bardziej odległych...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów Bridget. Trzecia część opowiada o perypetiach 50-letniej Bridget. Historia trochę naciągnięta, ale moja wielka sympatia do BJ przysłoniła ten element. Czyta się bardzo dobrze, dowcipne dialogi jak w poprzednich częściach. Polecam tę lekturę na poprawę nastroju.

Lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów Bridget. Trzecia część opowiada o perypetiach 50-letniej Bridget. Historia trochę naciągnięta, ale moja wielka sympatia do BJ przysłoniła ten element. Czyta się bardzo dobrze, dowcipne dialogi jak w poprzednich częściach. Polecam tę lekturę na poprawę nastroju.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna! Zygmunt Miłoszewski może być zdecydowanie uznany za jednego z najlepszych - jeśli nie najlepszego - współczesnego autora polskich kryminałów. To druga powieść, której głównym bohaterem jest człowiek z krwi i kości - prokurator Teo Szacki. Dialogi mistrzowskie, "narracja" zresztą też. Dzieje się dużo, historia w tle też ciekawie opowiedziana. Polecam każdemu miłośnikowi naprawdę dobrego kryminału.

Świetna! Zygmunt Miłoszewski może być zdecydowanie uznany za jednego z najlepszych - jeśli nie najlepszego - współczesnego autora polskich kryminałów. To druga powieść, której głównym bohaterem jest człowiek z krwi i kości - prokurator Teo Szacki. Dialogi mistrzowskie, "narracja" zresztą też. Dzieje się dużo, historia w tle też ciekawie opowiedziana. Polecam każdemu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mieszane uczucia. Intryga - jak to u Cobena - zawiła, w miarę zaskakująca. W Zostań przy mnie wyczuwam jednak jakąś nutkę całej serii niedociągnięć - przede wszystkim mało realistyczna postać ofiary, czyli Stewarta Greena, którego postać Coben nakreślił mocno naciągając do potrzeb powieści. Swoją przygodę ze współczesnymi kryminałami zaczynałam m.in. od Cobena (było to jakieś 8 lat temu) i wówczas jego powieści wydawały mi się genialnie. Jednak teraz po upływie tylu lat, po lekturze setek innych genialnych kryminałów (Nesbo, Krajewski, Lackberg...) z większym dystansem odbieram twórczość Cobena.
8 lat temu Zostań przy mnie oceniłabym pewnie 9/10, ale obecnie daję 6/10 - z czego jeden punkt to czysty sentyment dla tego autora.

Mieszane uczucia. Intryga - jak to u Cobena - zawiła, w miarę zaskakująca. W Zostań przy mnie wyczuwam jednak jakąś nutkę całej serii niedociągnięć - przede wszystkim mało realistyczna postać ofiary, czyli Stewarta Greena, którego postać Coben nakreślił mocno naciągając do potrzeb powieści. Swoją przygodę ze współczesnymi kryminałami zaczynałam m.in. od Cobena (było to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to