Zmęczenie materiału

Okładka książki Zmęczenie materiału
Marek Šindelka Wydawnictwo: Afera literatura piękna
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Únava materiálu
Wydawnictwo:
Afera
Data wydania:
2023-12-08
Data 1. wyd. pol.:
2023-12-08
Data 1. wydania:
2016-01-01
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365707673
Tłumacz:
Dorota Dobrew
Średnia ocen

                7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
39 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
608
117

Na półkach: , , , , ,

„𝑃ł𝑜𝑚𝑦𝑘𝑖 ł𝑎̨𝑐𝑧𝑦ł𝑦 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑧𝑒 𝑠𝑜𝑏𝑎̨, 𝑠𝑝𝑙𝑎𝑡𝑎ł𝑦 𝑖 𝑜𝑑𝑑𝑧𝑖𝑒𝑙𝑎ł𝑦 𝑤 ℎ𝑖𝑝𝑛𝑜𝑡𝑦𝑐𝑧𝑛𝑦𝑚 𝑡𝑎𝑛́𝑐𝑢. (…) 𝐶ℎł𝑜𝑝𝑖𝑒𝑐 𝑧𝑎𝑚𝑘𝑛𝑎̨ł 𝑏𝑙𝑎𝑠𝑧𝑎𝑛𝑒 𝑑𝑟𝑧𝑤𝑖𝑐𝑧𝑘𝑖, 𝑛𝑖𝑒𝑐ℎ 𝑡𝑎𝑚 𝑤 𝑠́𝑟𝑜𝑑𝑘𝑢 𝑜𝑔𝑖𝑒𝑛́ 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑟𝑜𝑧𝑏𝑢𝑐ℎ𝑎, 𝑛𝑖𝑒𝑐ℎ 𝑧̇𝑦𝑗𝑒.”

Są powieści przez które się brnie. Jak w gęstym, czarnym błocie. Jak w białym śniegu po pachy. Potem jest się mocno poobijanym, zmęczonym, roztrzęsionym, zdziwionym i… usatysfakcjonowanym.

„Zmęczenie materiału” to właśnie taki tekst, który wielkimi literami wbija się w naskórek i dociera do każdego nerwu ciała. Wywołuje ciarki, paraliż, atakuje umysł, odbiera apetyt. Czytelnik jest bezsilny i skrępowany intensywnością opowieści, która nawet gdy na moment luzuje więzy, po chwili ściąga je ze zdwojoną mocą całkowicie blokując dopływ tlenu.

O tej dosadności w prostocie i eteryczności w przenośni, nie sposób będzie zapomnieć.

Marek Šindelka jest nie tylko utalentowanym „opowiadaczem”, ale też pisarzem sterującym uczuciami i ciałem czytelnika za pomocą spisanych słów. Słów, które obezwładniają. Bo „𝑐𝑖𝑎ł𝑜 𝑝𝑎𝑚𝑖𝑒̨𝑡𝑎 𝑤𝑖𝑒̨𝑐𝑒𝑗. 𝑁𝑎 𝑗𝑒𝑔𝑜 𝑝𝑎𝑚𝑖𝑒̨𝑐𝑖 𝑚𝑜𝑧̇𝑛𝑎 𝑝𝑜𝑙𝑒𝑔𝑎𝑐́.”
„Zmęczenie materiału” to powieść drogi – tragiczna historia bezimiennego chłopca, który po ucieczce z ośrodka detencyjnego, rusza na poszukiwanie brata Amira. Razem z nim udajemy się w trudną podróż z szeptaną cicho prośbą, aby chłopcu się udało i żeby to, czego szuka w nowym świecie, było tuż za rogiem. Podczas czytania mocno wyczuwalny jest tragizm i brak nadziei. „𝐴 𝑤𝑜𝑘𝑜́ł 𝑐𝑎ł𝑦 𝑡𝑒𝑛 𝑛𝑖𝑒𝑝𝑟𝑧𝑦𝑗𝑎𝑧𝑛𝑦 𝑘𝑜𝑛𝑡𝑦𝑛𝑒𝑛𝑡, 𝑜𝑡𝑜𝑐𝑧𝑜𝑛𝑦 𝑝𝑜𝑑𝑤𝑜́𝑗𝑛𝑦𝑚 𝑝ł𝑜𝑡𝑒𝑚 𝑧 𝑑𝑟𝑢𝑡𝑒𝑚 𝑘𝑜𝑙𝑐𝑧𝑎𝑠𝑡𝑦𝑚.”

„Zmęczenie materiału” to swoisty test ile człowiek może znieść, ile wytrzymać. Gdzie jest granica ciała i duszy po przekroczeniu której człowiek umiera?

Powieść została napisana z uwzględnieniem najdrobniejszych niuansów kulturowych i międzyludzkich. Buzuje intensywnością, hipnotyzuje realnością, emocjonalnie oszołamia. To książka smutna i wyjątkowo sugestywna. Klaustrofobiczna. Piękna. Nietuzinkowa. Inna. Mocna. Wyraźna i dosadna. Poetycka, ale mocno osadzona w realiach. Wywołująca ciarki i niedowierzanie.

Opowieść o tym, że lepiej jest tam, gdzie nas nie ma. Bo co właściwie jest gorsze: znane, ogarnięte wojną tereny, czy nowy świat – zimny, kolczasty, obcy, wrogi i niebezpieczny? „𝐸𝑢𝑟𝑜𝑝𝑎 𝑡𝑜 𝑘𝑜𝑟𝑦𝑡𝑎𝑟𝑧𝑒, 𝑒𝑠𝑡𝑎𝑘𝑎𝑑𝑦, 𝑚𝑎𝑔𝑎𝑧𝑦𝑛𝑦 𝑙𝑜𝑔𝑖𝑠𝑡𝑦𝑐𝑧𝑛𝑒 – 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑑𝑒 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑚 𝑜𝑔𝑟𝑜𝑑𝑧𝑒𝑛𝑖𝑎.”

To opowieść o poszukiwaniu poczucia bezpieczeństwa. O głodzie, rozpaczy, przerażeniu, braku akceptacji. Ale przede wszystkim to powieść o samotności. Prawdziwej, lodowatej samotności.

Autor z jednej strony przedstawia świat jako mechanizm rządzący się regułami, żeby później wszystkie te reguły wyrzucić do kosza i stworzyć nową, intensywną w doznania rzeczywistość.

Początkowo podczas czytania odnosiłam wrażenie, że oglądam film z bezpiecznej odległości, jakby zza szyby, ze świadomością, że nie może mi się stać nic złego. Ta bezpieczna odległość powoduje, że po jakimś czasie, oglądając wciąż ten sam koszmar, stopniowo umniejsza się zło, strach i to, co przeżywają bohaterowie. Jeśli samemu czegoś się nie doświadczy na własnej skórze, to nie da się tego prawdziwie zrozumieć. A groza tego, co się wokół nas dzieje blednie. Uodporniamy się na świat, na zło i niewyobrażalne ludzkie dramaty. Zobojętnieliśmy. Šindelka pokazuje intensywność strachu, intensywność przeżyć, po czym zrywa boleśnie plaster z bariery ochronnej..
„𝐴𝑛𝑖 𝑠́𝑙𝑎𝑑𝑢 𝑧̇𝑦𝑐𝑖𝑎. 𝑊 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑎𝑐ℎ 𝑡𝑒𝑧̇ 𝑧̇𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑤𝑦𝑝𝑎𝑙𝑖ł𝑜. 𝑍𝑒𝑝𝑠𝑢ł𝑜 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑜𝑑 𝑠́𝑟𝑜𝑑𝑘𝑎 𝑖 𝑧𝑎𝑚𝑎𝑟ł𝑜.”

Link do FB:
https://www.facebook.com/aniasztukaczytania
Zapraszam :)

„𝑃ł𝑜𝑚𝑦𝑘𝑖 ł𝑎̨𝑐𝑧𝑦ł𝑦 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑧𝑒 𝑠𝑜𝑏𝑎̨, 𝑠𝑝𝑙𝑎𝑡𝑎ł𝑦 𝑖 𝑜𝑑𝑑𝑧𝑖𝑒𝑙𝑎ł𝑦 𝑤 ℎ𝑖𝑝𝑛𝑜𝑡𝑦𝑐𝑧𝑛𝑦𝑚 𝑡𝑎𝑛́𝑐𝑢. (…) 𝐶ℎł𝑜𝑝𝑖𝑒𝑐 𝑧𝑎𝑚𝑘𝑛𝑎̨ł 𝑏𝑙𝑎𝑠𝑧𝑎𝑛𝑒 𝑑𝑟𝑧𝑤𝑖𝑐𝑧𝑘𝑖, 𝑛𝑖𝑒𝑐ℎ 𝑡𝑎𝑚 𝑤 𝑠́𝑟𝑜𝑑𝑘𝑢 𝑜𝑔𝑖𝑒𝑛́ 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑟𝑜𝑧𝑏𝑢𝑐ℎ𝑎, 𝑛𝑖𝑒𝑐ℎ 𝑧̇𝑦𝑗𝑒.”

Są powieści przez które się brnie. Jak w gęstym, czarnym błocie. Jak w białym śniegu po pachy. Potem jest się mocno poobijanym, zmęczonym, roztrzęsionym, zdziwionym i… usatysfakcjonowanym....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    75
  • Przeczytane
    42
  • Posiadam
    9
  • 2024
    7
  • Legimi
    3
  • 2023
    3
  • Wydawnictwo Afera
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Literatura czeska
    2
  • 52 / 2023
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zmęczenie materiału


Podobne książki

Przeczytaj także