Szczęśliwcy Nadifa Mohamed 7,2
ocenił(a) na 87 tyg. temu Pozostaniemy dziś w kręgu sądowych procesów, gdyż proponuję Wam lekturę, której osią jest również sprawa zabójstwa - o zbrodnię oskarżony zostaje somalijski marynarz Mahmood Mattan. Kombinator, złodziejaszek, ale - jak twierdzi - nie morderca.
“Szczęśliwcy” Nadify Mohamed to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, wstrząsająca opowieść o zbrodni, rasizmie i uprzedzeniach systemu sprawiedliwości.
Powiem szczerze, że ciężko mi było wejść w tą historię i sam początek tej książki wspominam dosyć karkołomnie, cieszę się jednak, że temu pierwszemu wrażeniu nie dałam się pokonać.
Walijskie Tiger Bay nie zachwyca, wzdłuż doków, łatwo trafić i na złodziei, i na pastorów, na uliczników grających w kości i szejków, lichwiarzy i ich dłużników. Nasz bohater oswoił już nieco tę starą, okrytą złą sławą dzielnicę..
Kiedy wieczorem zabita zostaje żydowska sklepikarka, córka jej siostry jako sprawcę wskazuje Somalijczyka, i to wystarczy, by uwaga policji skupiła się na Mahmoodzie. On się tym jednak początkowo nie przejmuje, wierzy w praworządność sądu i liczy na sprawiedliwy wyrok.
Czytelnik, z każdą kolejną stroną, ma co do tego coraz większe wątpliwości - śledztwo toczy się niedbale i w obcym języku, przybywa świadków nęconych nagrodą pieniężną, a adwokat marynarza sam nazywa go przed sądem „dzikusem”. Do mężczyzny zaczyna docierać, że o wyroku może przesądzić wyłącznie kolor jego skóry.
Z kart powieści, z obrazków tego procesu wyłania się coraz większy kontrast między tym, co rozumiemy jako dążenie do prawdy, a tym, czym jest motywowane działanie pod tezę. Czy można kogoś skazać na podstawie przynależności klasowej, rasowej? Najwyraźniej tak.
Powieść Nadify Mohamed daje nam wgląd w myślenie społeczeństwa europejskiego lat 50. XX wieku, wskazuje fakt, że pojęcie sprawiedliwości nie dotyczy wówczas jeszcze wszystkich. W losach somalijczyka odnajdziemy niegodziwość, bezprawie i dyskryminację, a także bezsilność tych, którzy nie mają szans w walce o własną godność. Autorka nie wybiela swojego bohatera, pozwala nam jednak spojrzeć na codzienność z perspektywy człowieka innej religii, kultury, koloru skóry, który - wciąż “obcy”- pozostaje na marginesie społeczności.
“Szczęśliwcy” to lektura niełatwa, choć świetnie napisana - stylem, który doskonale oddaje zarówno język, jak i klimat tamtych czasów, co zdecydowanie lepiej pozwala zrozumieć bohatera. Niestety, Mahmood nie ma żadnych szans z systemowym rasizmem.
Książka Nadify Mohamed to poruszająca powieść, która zostaje w głowie na dłużej, każąc zastanowić się nad kondycją świata, który wciąż nie zawsze stoi po stronie słabszych i odrzuconych. Polecam.
Powieść nominowana do Nagrody Bookera 2021.