Zdrowe słodkości na każdą porę dnia

Okładka książki Zdrowe słodkości na każdą porę dnia
Katarzyna Maciejko-Zielińska Wydawnictwo: Samo Sedno kulinaria, przepisy kulinarne
232 str. 3 godz. 52 min.
Kategoria:
kulinaria, przepisy kulinarne
Tytuł oryginału:
Zdrowe słodkości na każdą porę dnia
Wydawnictwo:
Samo Sedno
Data wydania:
2016-09-10
Data 1. wyd. pol.:
2016-09-10
Liczba stron:
232
Czas czytania
3 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377887769
Średnia ocen

                7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1841
1841

Na półkach: ,

Moją słabością są słodkości. Naprawdę wierzcie mi, że nie miałabym kłopotów z nadwagą, gdyby nie one. Nie jem zbyt wiele, nie objadam się wieczorami. Po prostu kocham te wszystkie smakołyki i naprawdę bardzo trudno jest mi się im oprzeć. Praktycznie co roku moim wielkim postanowieniem noworocznym jest ograniczenie wszystkich smakołyków po czym wytrzymuje tydzień lub dwa i znów wpadam w nałóg. Ostatnio nie czekam nawet do Sylwestra by spróbować po raz kolejny pozbyć się tego wstrętnego nawyku. I cały czas wytrzymuję ciut dłużej, więc chyba jest dla mnie jakaś nadzieja, co?? Jak myślicie?

Ostatnio dowiedziałam się jednak, że można zajadać się takimi różnymi smakołykami i nie tyć! Raj dla takich słodkożerców jak ja! Wystarczy po prostu zamienić kilka składników podczas wyrobu tych wszystkich słodkości i jest szansa, że tym razem nasza waga nie podskoczy do góry. Powiem Wam szczerze, że sporo o tym czytałam. Ten temat jest mi szczególnie bliski chociażby dlatego, że w naszym domu wszyscy mamy dokładnie tą samą słabość, a ja zdecydowanie nie chciałabym, by moje córki powędrowały tą samą drogą co ja. Dlatego też postanowiłam przyjrzeć się temu bliżej. Zazwyczaj wszystko co zdrowe i niekaloryczne kojarzy nam się z czymś mało pociągającym i niesmacznym. Czy jednak nie jest to kolejny mit, który od lat wpajamy sobie do głowy nie mając tak naprawdę pojęcia o tym jak to wszystko wygląda? Ogólnie mówi się, że szpinak jest be, ale ja wśród moich znajomych na palcach jednej ręki potrafię policzyć kto tak naprawdę go próbował!

I tak w moje ręce trafiła kolejna książka kucharska. Tym razem znów sięgnęłam po tematykę zdrowych smakołyków. Mam ogromną nadzieję, że w końcu wpadnie mi w nawyk stosowanie mniej tuczących składników podczas przygotowywania podwieczorka lub słodkiej przekąski. To w sumie nic trudnego, a jednak może bardzo korzystnie wpłynąć na to co jemy i jak wyglądamy. Dlatego też autorka tejże książki zachęca by na przykład tłuszczu stosować jogurty czy nawet banany! Aby zrezygnować z cukru wystarczy sięgnąć po miód lub świeże lub suszone owoce. Bardzo fajne są także syropy klonowe czy daktylowy czy z agawy. Tak szczerze mówić nie mam pojęcia gdzie takie cuda dostać, ale jestem przekonana, że to tylko moje zaniedbanie. W końcu w dzisiejszych czasach w sklepach jest dosłownie wszystko. Wystarczy tylko dobrze się rozejrzeć :)

Ale przejdźmy już do konkretów. Bo zamienniki, o których właśnie wspomniałam to tylko wprowadzenie do tej książki. Dalej znajdziemy natomiast całą masę fantastycznych przepisów na śniadania, drugie śniadania, obiadki, podwieczorki, przekąski i kolacje. Czyli dokładnie to, czego potrzeba aby w naszym domu wprowadzić zdrowy styl odżywiania się. Aby nauczyć się gotować smacznie, zdrowo i mało kalorycznie. A to przecież możliwe. Wystarczy tylko mieć dobrego nauczyciela i chcieć. Ja bardzo chce, a jeśli chodzi o wskazówki - te znajdujące się w tej oto książce bardzo mi się podobają. Zatem jestem dobrej myśli. Widzę światełko w tunelu!

I tak w tej nie dużej książce kucharskiej znajdziemy naprawdę całą masę różnych przepisów. Idąc po kolei możemy zaserwować naszym bliskim chrupiącą owsiankę z malinami lub soczystą zapiekaną w jabłkach , pełnoziarniste pancakes z bananem, biszkoptowy omlet, razowe grzanki z masłem orzechowym itp. Na drugie śniadanie idealnie nadaje się pudding z kaszy manny, ciasteczka, babeczki, muffinki i inne cudowne desery... Mm... aż ślinka cieknie... Jest tu nawet przepis na chlebek bananowy! Muszę go koniecznie spróbować. Dalej mamy obiadki. Tego obawiałam się najbardziej, bo u nas warzywa trzeba raczej przemycać. Ale powiem Wam szczerze, że w tej książce każdy znajdzie coś dla siebie. Ja na przykład wypatrzyłam dietetyczne pierogi leniwe albo placuszki gryczane. Wpadły mi też w oko placuszki serowo-dyniowe, dietetyczne knedle ze śliwkami czy chociażby czekoladowe pierogi z malinami! Jedliście kiedyś??

No tak, ale jeśli nasz obiad miałby wyglądać tak cudownie, to cóż takiego możemy przekąsić na podwieczorek? Co powiecie na pełnoziarniste ciasto jogurtowe z borówkami? A może jaglane gofry? Sernik jaglany? Wiśnie zapiekane pod chrupiącą owsianą kruszonką... Razowa szarlotka z nutą kokosową... Babeczki z musu owocowego... Bezglutenowe ciasto marchewkowe... Mini babeczki jagodowe, dietetyczne tiramisu, pomarańczowo-kardamonowy serniczek... Oj, aż mi ślinka cieknie... Na przekąskę można zaserwować całej rodzince krakersy na słodko, zdrowe krówki, ciasteczka, muffinki, paluszki, pralinki,batoniki sezamki, czipsy, trufle, herbatniki, a nawet żelki! Natomiast kolacja to na przykład kisiel, budyń, naleśniki, racuszki czy różnego rodzaju sałatki.

Powiem Wam, że tak naprawdę mogłabym o tej książce pisać bardzo długo, bo według mnie jest naprawdę super. Znalazłam w niej mnóstwo fajnych przepisów, które z przyjemnością wypróbuję. Podoba mi się, że są one naprawdę bardzo proste i ciekawe. Że autorka nie szalała za bardzo z przeróżnymi dziwacznymi składnikami. Że poza ilością niezbędnych rzeczy mam także od razu informację jak trudny jest to przepis, jak długo zejdzie mi się z jego przygotowaniem oraz czy zdołam wykarmić całą moją rodzinkę z podanych składników. Podoba mi się wskazówka, które z tych przysmaków warto podsunąć dziecku. Jestem pod wrażeniem przepięknych wręcz zdjęć, które od samego początku wpadły mi w oko i nie mogłam oderwać od nich wzroku. Podoba mi się sposób wydania tej lektury, jej twarda okładka, grube kolorowe strony oraz atłasowa tasiemka jako zakładka. Podoba mi się w tej książce wszystko i jestem pewna, żę stale będę z niej korzystać. Polecam ją zatem gorąco. Jest super :)

Moją słabością są słodkości. Naprawdę wierzcie mi, że nie miałabym kłopotów z nadwagą, gdyby nie one. Nie jem zbyt wiele, nie objadam się wieczorami. Po prostu kocham te wszystkie smakołyki i naprawdę bardzo trudno jest mi się im oprzeć. Praktycznie co roku moim wielkim postanowieniem noworocznym jest ograniczenie wszystkich smakołyków po czym wytrzymuje tydzień lub dwa i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    42
  • Przeczytane
    10
  • Posiadam
    4
  • Kulinarne
    4
  • Przepisy
    2
  • Zdrowie
    1
  • Na mojej półce
    1
  • Posiadam-wersja papierowa
    1
  • Szukam
    1
  • Zdrowie i przepisy kulinarne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zdrowe słodkości na każdą porę dnia


Podobne książki

Przeczytaj także