Wszyscy jesteśmy martwi

Okładka książki Wszyscy jesteśmy martwi
Katarzyna Grzędowska Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
270 str. 4 godz. 30 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2015-08-24
Data 1. wyd. pol.:
2015-08-24
Liczba stron:
270
Czas czytania
4 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379428694
Średnia ocen

                4,9 4,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,9 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
117
100

Na półkach:

Wyśmienity horror obalający stereotyp, że opowieści o wampirach i wilkołakach są jedynie tandetnym kiczem. Niekonwencjonalne ujęcie tematu, bogate tło historyczne, niewiele jak na ten gatunek scen drastycznych i akcja trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.

Alice i Dan Blues'owie, wychowujące się w sierocińcu rodzeństwo, po jego opuszczeniu postanawia znaleźć sobie miejsce do życia, w którym nie będą czuć już towarzyszącego im przez całe życie uczucia wyobcowania. Przez przypadek trafiają do Końca Świata, małej portowej miejscowości gdzieś w Stanach Zjednoczonych. Szukając schronienia rozdzielają się, a po niedługim czasie każde z nich znajduje przytulisko u jednej z dwóch najbardziej znamienitych rodzin w miasteczku. Początkowo ich dobrodzieje wydaja się rodzeństwu zwyczajnymi ludźmi, lecz z czasem dostrzegają, że tacy zwyczajni to oni na pewno nie są...
Nigdy nie spodziewałam się, że napiszę te słowa o powieści o wilkołakach i wampirach, ale ta książka jest świetna! Czytałam ją z zapartym tchem, z każdą kolejną strona nie mogąc się doczekać, jaki los czeka pokrzywdzone przez życie rodzeństwo.

Autorka potraktowała dość kiczowaty i niezbyt mądry motyw nadprzyrodzonych istot w bardzo niekonwencjonalny sposób. Bowiem we "Wszystkich..." wilkołakami i wampirami stały się znane postacie historyczne. May tu i Marię Antoninę, i Isaaca Newtona, i Abrahama Lincolna, i jeszcze kilka innych znamienitych osobistości. Oczywiście autorka na potrzeby swojego utworu podkoloryzowała nieco ich biografie, a zwłaszcza fakty dotyczące ich życia rodzinnego, nie mniej tworząc opisy wyglądu i otoczenia w jakim przebywali trzymała się ściśle danych historycznych.

Powieść "Wszyscy jesteśmy martwi" podejmuje też takie problemy, jak odwieczna walka dobra ze złem oraz poszukiwanie swojego miejsca na ziemi i przynależności do określonej wspólnoty. Dan, jak każdy człowiek, jest pod opieką swojego Anioła Stróża, jednak ze względu na fakt, iż w życiu spotkało go tyle nieszczęść, nie wierzy w jego moc i znieważa go na każdym kroku. Gotowy jest nawet zaprzedać swą duszę demonowi, byle tylko wydostać się z niekończącej się matni nieszczęść. Dopiero gdy staje w obliczu śmierci - swojej i swych najbliższych przyjaciół - dociera do niego, kto tak naprawdę jest jego sprzymierzeńcem.

Zarówno Alice, jak i Dan całe swe życie czuli się wyobcowani z otoczenia. Przypadek sprawił, że natrafili na rodziny Lennoxów i Austinów, w których członkach rozpoznali swe bratnie dusze i którzy pomogli im odkryć swoją tożsamość. I mimo że ich nowym znajomym daleko było do "normalnych" ludzi (a czym tak naprawdę jest owa "normalność"?), dla rodzeństwa Bluesów - w myśl przysłowia "ciągnie swój do swego" - stali się zastępczą rodziną, jakiej tamci nigdy nie mieli. Potrafili dać tym biednym dzieciom miłość, czułość i zainteresowanie, których nigdy nie otrzymały od napotkanych wcześniej ludzi, więc cóż z tego, że ludźmi nie byli?

Podoba mi się także to, że Katarzyna Grzędowska nie epatuje przemocą i drastycznymi scenami jak inni twórcy horrorów. Wiadomo - są wampiry, wiec leje się krew, wilkołaki czasami rozszarpią jakąś zwierzynę, jednak opisy tych czynów nie dominują całości treści.

Kolejnym plusem tej powieści jest wykorzystanie przez autorkę wielu rozmaitych środków wyrazu artystycznego. Akcja opisywana jest na przemian z perspektywy Alice i Dana, dzięki czemu czytelnik poznaje te same wydarzenia z dwóch odrębnych perspektyw. Dużo jest także retrospekcji będących snami czy też urywkami wspomnień bohaterów, stopniowo odkrywających nam ich trudną przeszłość. Pisarka posługuje się ponadto bardzo bogatym i plastycznym językiem, z niezwykłą pieczołowitością oddającym detale otoczenia w którym przebywają bohaterowie, szczegóły dotyczące wyglądu wampirów i wilkołaków (a także innych pozaziemskich istot, takich jak anioły, arachnoidy, dhampiry czy meah), a przede wszystkim tworzy trzymającą w napięciu, pełno stopniowo odkrywanych tajemnic, akcję.
"(...) większość postaci zasłużonych, które przyczyniły się do klęsk i zwycięstw w historii całego świata, nie było ludźmi, tylko Istotami", twierdzi jedna z bohaterek "Wszystkich...". Być może zatem "człowiek" nie brzmi już dumnie, gdyż jest on jedynie malutkim, nic nie znaczącym bytem, a tylko nadludzka Istota jest w stanie wnieść się ponad przeciętność tego świata? Po przeczytaniu książki Katarzyny Grzędowskiej na poważnie zastanawiam się, czy moje ulubione boginie ekranu nie mają w sobie czegoś z wiedźm, a nasi kochani politycy nie wyją wieczorami do księżyca. Bo że niektórzy chcieliby zatopić kły w szyjach swych antagonistów, tego jestem pewna...

Powieść ta dała mi jeszcze jedno - zachęciła do czytania utworów grozy i fantasy, które wcześniej omijałam szerokim łukiem, uważając za głupotę i kicz. Katarzyna Grzędowska pokazała, że książka o wampirach i wilkołakach może być mądra, niekonwencjonalnie napisana i nieść z sobą wiele przesłań. Oby tylko takie horrory dane mi było przeżywać.

Wyśmienity horror obalający stereotyp, że opowieści o wampirach i wilkołakach są jedynie tandetnym kiczem. Niekonwencjonalne ujęcie tematu, bogate tło historyczne, niewiele jak na ten gatunek scen drastycznych i akcja trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.

Alice i Dan Blues'owie, wychowujące się w sierocińcu rodzeństwo, po jego opuszczeniu postanawia...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    52
  • Przeczytane
    23
  • Posiadam
    9
  • Nowe2015
    1
  • Posiadam na czytniku
    1
  • ☆ Legimi (inkBOOK)
    1
  • Wypożyczone z biblioteki
    1
  • Samodzielne
    1
  • Wampiry
    1
  • Chcę przeczytać BŚ
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wszyscy jesteśmy martwi


Podobne książki

Przeczytaj także