Jaka to była przyjemna i emocjonująca lektura. Jestem oczarowana tą powieścią. Uwielbiam włoskie klimaty, więc już samo osadzenie historii we Włoszech sprawiło, że moje serce wyrywało się do czytania kolejnych rozdziałów. Historia również mnie zaciekawiła i wciągnęła od pierwszych stron, chociaż niektórzy mogą się spierać, że motyw klątwy jest naciągany, to ja jednak uważam, że ta opowieść ma swój niepowtarzalny urok. Zawiłe losy rodziny, na której ciąży klątwa drugich córek, powodują, że czytelnik z uwagą i ogromnym zaciekawieniem zagłębia się w dalsze losy bohaterów. Naprawdę jest to jedna z lepszych książek jakie ostatnio czytałam, chociaż nadal jestem ogromną fanką Lucindy Riley oraz Jojo Moyes to mogę śmiało powiedzieć, że „Trzy siostry z Toskanii” zajęły trzecie miejsce w top 5, wyrzucając tym samym jeden tytuł z tego grona. Jest to moje pierwsza spotkanie z autorką, ale nie ostatnie. Już w planach czytelniczych mam jej inne powieści i jestem przekonana, że będzie to kolejna autorka, która zostanie moim „wyborem w ciemno”.

Na rodzinie Fontanów od lat ciąży klątwa drugich córek, każda z nich nie odnajdzie miłości i nie zazna w życiu szczęścia. Tak też było do tej pory, żadna z drugich córek nie znalazła miłości.
Emilia jest już którymś pokoleniem, od początku tej klątwy. Jest singielką, która wiedzie w miarę udane życie. Jest również drugą córką, ale ona sama nie wierzy w klątwę. Jednak jej kuzynka Lucy, która tak jak ona jest drugą córką, jest przekonana, że to właśnie klątwa odebrała jej prawo do miłości i nigdy jej nie zazna.
Pewnego dnia ich cioteczna babka - Poppy składa im niewiarygodną propozycję. Jeśli obie polecą wraz z nią do Włoch, klątwa zostanie przełamana, ponieważ w dniu swoich osiemdziesiątych urodziny, spotka się z miłością swojego życia na schodach katedry w Ravello.
Obie bardzo sceptycznie podchodzą do tego pomysłu, szczególnie Emilia, która nie chce sprzeciwić się swojej babci Rosie. Zresztą cała rodzina wierzy mocno w działanie klątwy. Rosa najbardziej krytykuje ten pomysł, ponieważ jest pokłócona od lat ze swoją siostrą Poppy.
To dopiero początek rodzinnej historii, która ma mnóstwo sekretów i tajemnic. Co się stanie gdy Emilia i Lucy dowiedzą się prawdy na temat Poppy?
To wzruszająca i pełna sekretów opowieść o miłości oraz szukaniu siebie i własnego szczęścia.

Jaka to była przyjemna i emocjonująca lektura. Jestem oczarowana tą powieścią. Uwielbiam włoskie klimaty, więc już samo osadzenie historii we Włoszech sprawiło, że moje serce wyrywało się do czytania kolejnych rozdziałów. Historia również mnie zaciekawiła i wciągnęła od pierwszych stron, chociaż niektórzy mogą się spierać, że motyw klątwy jest naciągany, to ja jednak...