Autorka jest nauczycielką wychowania fizycznego, ma dziesięcioletnią przybraną córkę, zawodowo zajmuje się wspieraniem rozwoju dzieci w sporcie, jak czytam na okładce książki.
Ten tytuł ma pomóc nam, rodzicom w kształceniu naszych pociech, w wyrobieniu w nich pewnych nawyków, by łatwiej się rozwijały, by szybciej się uczyły, by były po prostu lepsze i nie trwoniły niepotrzebnie czasu na mało istotne sprawy. Nie wiem, czy jestem przekonana tak do końca do takiej taktyki, do takiego sposobu wychowywania dziecka, przecież taki maluch ma prawo się bawić, nie musi być wcale fenomenem i cudownym dzieckiem, w wieku lat kilku nadmiernie rozwiniętym? Może jeżeli miałby się to odbywać w formie zabawy, niekoniecznie nauki, to co innego.
Tutaj autorka przekonuje nas do tego, że dziecko należy kształcić możliwie wielostronnie, we wszystkich możliwych kierunkach, od jak najmłodszych lat. Trzeba jak najszybciej i regularnie uprawiać sport, wtedy się coś osiągnie. Maluch ćwiczy koordynację i sprawność ruchową. Istotna na tym polu jest również muzyka. Powinniśmy zachęcać nasze pociechy do tańca, śpiewu, tak często, jak tylko się da. Ważne jest także klaskanie, bębnienie, nauka gry na instrumentach, ale tych mniej skomplikowanych. Nie należy tylko dziecka zmuszać i to bardzo mi się w tym wszystkim podoba.
W pierwszym rozdziale czytamy, że "każda forma zajmowania się dzieckiem jest jednocześnie treningiem mentalnym. Jako rodzice przejmujecie tym samym zadanie bycia pierwszymi trenerami i nauczycielami Waszego dziecka. Czy wymaga to wielkiej odpowiedzialności? Oczywiście, że tak. Ponieważ wywieracie tak wielki wpływ na Wasze dziecko, powinniście sprostać tej roli." Cytat pochodzi oczywiście z książki.
Gdy wczytywałam się w ten poradnik, coraz bardziej mnie on do siebie przekonywał. Zdanie o tym, że tylko jasne reguły mogą pomóc nam w osiągnięciu celu, w wyrobieniu w dziecku nawyków, jest jak najbardziej zgodne z prawdą.
Z każdym kolejnym zdaniem utwierdzałam się w przekonaniu, że autorka ma rację, chociaż początkowo byłam dosyć sceptycznie nastawiona do całego tego treningu.
Polecam, jeżeli chcecie pomóc swojemu dziecku, szczególnie w osiągnięciach sportowych warto zapoznać się z tą pozycją.

Autorka jest nauczycielką wychowania fizycznego, ma dziesięcioletnią przybraną córkę, zawodowo zajmuje się wspieraniem rozwoju dzieci w sporcie, jak czytam na okładce książki.
Ten tytuł ma pomóc nam, rodzicom w kształceniu naszych pociech, w wyrobieniu w nich pewnych nawyków, by łatwiej się rozwijały, by szybciej się uczyły, by były po prostu lepsze i nie trwoniły...