Szlaki. Opowieści o wędrówkach
- Kategoria:
- turystyka, mapy, atlasy
- Tytuł oryginału:
- The Old Ways
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poznańskie
- Data wydania:
- 2018-09-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-09-05
- Data 1. wydania:
- 2012-09-24
- Liczba stron:
- 448
- Czas czytania
- 7 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379769322
- Tłumacz:
- Jacek Konieczny
- Tagi:
- literatura podróżnicza
- Inne
Dawne szlaki rzadko znikają, chyba że pochłonie je morze albo przykryje asfalt. Trwają pod postacią ledwo dostrzegalnych elementów krajobrazu – widocznych dla tych, którzy wiedzą, na co zwracać uwagę.
Robert Macfarlane odkrywa przed nami zapomniany świat: trakty, drogi, szlaki handlowe i trasy, którymi kiedyś podążali pielgrzymi. Pieszo i na rowerze, w upale i mrozie, z pęcherzami na nogach, niekiedy bez snu – przemierza południowo-wschodnią Anglię, północno-zachodnią Szkocję, Hiszpanię, prowincję Sichuan i Palestynę. Jego duchowym przewodnikiem w snuciu opowieści o wzajemnym kształtowaniu ludzi i miejsc jest dwudziestowieczny pisarz i poeta, Edward Thomas.
Ta książka to prawdziwe tour de force jednego z najznakomitszych współczesnych brytyjskich pisarzy, wielokrotnie nagradzanego i dotąd niepublikowanego w Polsce. To literatura drogi, natury i przygody w najlepszym wydaniu, łącząca w sobie myśl filozoficzną z historią i bogatą wiedzą geograficzno-przyrodniczą.
Brytyjska literatura podróżnicza znalazła nowego, wybornego mistrza w Macfarlanie… Czyta się go przede wszystkim dla urody jego prozy i cudownie innowacyjnego, pomysłowego języka… pisać przepięknie potrafi o wszystkim.
William Dalrymple, „Observer”
Proza Macfarlane’a rozkwita na naszych oczach. Przeczytajcie tę książkę, a żaden spacer nie wyda wam się już nigdy banalny.
„Metro”
Misterna, pobudzająca zmysły, uduchowiona, fascynująca. Wielu czytelników Macfarlane’a będzie śniło w języku ścieżek.
„The Guardian”
Błyskotliwa… obrazoburcza mieszanka historii naturalnej, literatury podróżniczej i wielu innych… Macfarlane zręcznie korzysta ze swojej wszechstronnej inteligencji, a jego umysł wędruje po geologii, archeologii, faunie, florze, architekturze, sztuce, literaturze i planach miast, wyłuskując na każdym kroku drobne, zaskakujące okruchy wiedzy.
„The New York Times”
Przywołuje ducha miejsc, zarówno znajomych jak i nieznanych, jak żaden inny pisarz.
Antony Beevor, „Daily Telegraph”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 336
- 108
- 47
- 12
- 6
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
Cytaty
White pisze, że niektóre "zdarzenia umysłu" mogły zajść tylko na atlantyckich wybrzeżach, gdzie "wieją osobliwe wiatry duszy". Jest to odmiana idei, które tak pociągała Edwarda Thomasa: że przestrzenie wewnętrzne są w ogromnym stopniu kształtowane przez przestrzenie zewnętrzne".
Opinia
Nietypowa książka o podróżach – a może raczej wyprawach? Dotyczy bowiem pieszych wędrówek, nawet gdy jakaś część drogi została pokonana łodzią czy np. konno.
I trzeba przyznać, że taką pozycję mógł napisać chyba właśnie tylko mieszkaniec Wysp Brytyjskich, gdzie tradycja pieszego przemierzania bliższych i dalszych okolic nigdy nie zanikła, nawet jeżeli całkowicie zmieniła cel (z konieczności na przyjemność).
Wędrując przede wszystkim po Anglii, Szkocji (w tym wyspach) a także – w jednym rozdziale – po Zachodnim Brzegu Jordanu, Hiszpanii oraz pograniczu chińsko-tybetańskim autor podróżuje nie tylko w miejscu, ale i w czasie. Pieszo pokonuje krótsze dystanse i paradoksalnie „zalicza” mniej atrakcji. Ale dzięki temu widzi więcej. Ma czas na rozpoznawanie przedstawicieli flory i fauny oraz towarzyszenie skojarzeniom ze znanymi postaciami lub wydarzeniami. Większość z nich nic nie mówi polskiemu czytelnikowi. Główny „patron” dzieła, poeta i wędrowiec Edward Thomas w ogóle nie był tłumaczony na polski. O innych postaciach też słyszeli głównie anglojęzyczni (a szczególnie brytyjscy) czytelnicy. Ale trzeba Macfarlane’owi oddać sprawiedliwość – czytuje tez Czecha ... czy twórców hiszpańskich, chociaż w bez porównania mniejszym zakresie. Tym niemniej, inaczej niż w przypadku „Pierścieni Saturna” Sebalda, trudniej będzie podążać za inspiracjami autora. A może to wskazówka dla wydawców?
Obecnie na powolne wędrówki stać tylko ludzi bogatych, rzadziej dziwaków czy pasjonatów. I autor do nich dotarł, rzecz jasna głównie na Wyspach Brytyjskich, ale nie tylko. Daje też czytelnikowi możliwość doświadczenia świata i ich zmysłami. Niektórzy jechali cały świat, a nic nie widzieli. Inni znajdują cały świat niedaleko od siebie, bo potrafią przeżywać w pełni nawet najkrótszą podróż. Jak Robert Macfarlane.
Książka posiada jednakże jedną wielką wadę – całkowity brak ilustracji, a przede wszystkim map. Jak można się bez nich obyć w publikacji o podróżach?
Nietypowa książka o podróżach – a może raczej wyprawach? Dotyczy bowiem pieszych wędrówek, nawet gdy jakaś część drogi została pokonana łodzią czy np. konno.
więcej Pokaż mimo toI trzeba przyznać, że taką pozycję mógł napisać chyba właśnie tylko mieszkaniec Wysp Brytyjskich, gdzie tradycja pieszego przemierzania bliższych i dalszych okolic nigdy nie zanikła, nawet jeżeli całkowicie zmieniła...