Supernawigatorzy. Jak zwierzęta odnajdują drogę
- Kategoria:
- nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.)
- Seria:
- #nauka
- Tytuł oryginału:
- Incredible Journeys: Exploring the Wonders of Animal Navigation
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
- Data wydania:
- 2020-10-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-10-15
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788323348771
- Tłumacz:
- Joanna Gilewicz
- Tagi:
- Zoologia Biologia
Przyrodnicza książka roku 2019 według „Sunday Timesa”
Nocne żuki wpatrzone w Drogę Mleczną toczą kulkę nawozu po linii prostej. Żółwie morskie, langusty i ćmy odnajdują drogę, kierując się polem magnetycznym Ziemi. Wieloryby zachowują niezmienny kurs, pokonując tysiące mil, a ptaki po przemierzeniu całego oceanu trafiają do swojego gniazda na maleńkiej wysepce.
David Barrie zaprasza nas do zgłębienia tajników nawigacji zwierząt i wyjaśnia, w jaki sposób stworzenia duże i małe – a wśród nich i człowiek ‒ orientują się w przestrzeni.
Autor rozmawia z naukowcami z różnych stron świata i odwołuje się do przełomowych odkryć noblistów w dziedzinie neuronauki, ukazując zadziwiające zdolności najrozmaitszych zwierząt.
Supernawigatorzy… przedstawiają cuda zwierzęcej nawigacji, byśmy mogli choć trochę zrozumieć złożoność i piękno otaczającej nas przyrody.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wędrówka, która nie ma końca
Ludzie zwykli postrzegać siebie jako najwyższy szczebel w drabinie ewolucji. Wiąże się to z przeświadczeniem, iż jesteśmy najinteligentniejszymi stworzeniami na planecie, zaś cała ziemia została nam całkowicie poddana. Podobne wierzenia czynią nas niekiedy kompletnymi ignorantami, jeśli mowa o zdolnościach, jakimi obdarzone zostały zwierzęta. Cóż bowiem potrafią takie gołębie, których pełno w parkach i na rynkach miejskich? Otóż moi drodzy, nasi ptasi przyjaciele z pewnością pobiliby nas na głowę, jeżeli chodzi o zdolności nawigacyjne, nawet gdybyśmy wpatrywali się zacięcie w szklane ekrany, wiedzeni nawigacją GPS.
David Barrie studiował psychologię eksperymentalną i filozofię na Uniwersytecie Oksfordzkim. Z całą pewnością bezcennym doświadczeniem, wpływającym na wybór przedmiotu badań, była praca marynarza okrętowego na promie. Badacz pełnił również funkcję dyplomaty, menadżera kultury i działacza na rzecz reform społecznych. Jego publikacja zadaje kłam powszechnym wierzeniom i każe nam przewartościować własną pozycję w świecie przyrody.
„Supernawigatorzy” to brama do zaskakującego świata zwierząt. Ukazuje, jak niezwykłymi umiejętnościami odznaczają się mrówki, pszczoły, nietoperze, ptaki, czy wieloryby. Posiadają one nie tylko zmysł magnetyczny, lecz potrafią obserwować Drogę Mleczną i zmieniać kurs wędrówki w zależności od położenia gwiazd. Równie zdumiewające okazują się przypadki zwierząt, takich jak krokodyle, które, przeniesione w odległe miejsce, potrafią pokonać setki kilometrów, by powrócić w swe rodzime strony.
Kolejne rozdziały przybliżają nam poszczególne sposoby, dzięki którym zwierzęta orientują się w terenie oraz odbywają dalekie wędrówki. Sądzę, że niejednego czytelnika poruszą podróże monarchów — motyli, przemierzających prawie pięć tysięcy kilometrów z Gór Skalistych do Meksyku, by w cieplejszych rejonach odbyć motyle gody. To oczywiście tylko jeden z przykładów, gdyż całej książki nie sposób streścić w kilku słowach. W równie ciekawy sposób opisane zostały przygody żuków gnojowych, toczących swoje ulepione z łajna kulki ścieżką wyznaczaną przez światło gwiazd.
Zdziwiło mnie, jak wiele miejsca autor poświęcił historii badań nad nawigacją zwierząt. Śledzenie ich wędrówek okazywało się niekiedy czynnością niezwykle karkołomną, a i rezultaty badań często podawano w wątpliwość. Jeżeli spodziewacie się więc jednoznacznych odpowiedzi na niektóre pytania, możecie poczuć się srodze zawiedzeni. Sądzę jednak, że wysiłki licznych badaczy, ich trudy i znoje utwierdzają w przekonaniu, iż świat zwierząt pozostaje szalenie skomplikowany i niezwykły.
Niektóre fragmenty książki mogą okazać się zbyt wymagające dla niezaznajomionego z tematem laika. „Supernawigatorzy” będą jednak fascynującą lekturą dla miłośnika przyrody, którego pasją jest poznawanie i zgłębianie zwyczajów zwierząt. Książka pokazuje bowiem bardzo dobitnie, iż każde stworzenie — to najmniejsze, i to największe — posiada swoje niezbadane tajemnice, zaś ich śledzenie może okazać się pasjonującą przygodą.
Książka Davida Barriego staje się również ostrzeżeniem dla współczesnego człowieka. Czy uzależniając się od techniki, nie tracimy bezcennych umiejętności, dostępnych naszym przodkom? „GPS jest niemal cudownym narzędziem, uważanym za jedno z największych osiągnięć technologicznych współczesności. — pisze Barrie — Zawierzając mu jednak, czy nie stajemy się trochę jak Faust — człowiek, który sprzedał duszę za spełnienie swoich najgorętszych pragnień?“.
Ewa Szymczak
Książka na półkach
- 190
- 28
- 11
- 6
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Opinia
Zwierzęcy GPS
Rozbudzone oczekiwania czasem się rozmijają z rzeczywistością. "Supernawigatorzy. Jak zwierzęta odnajdują drogę" to świetny pomysł na temat, który jednak zrealizowano średnio. David Barrie, pisarz z przyrodniczymi zainteresowaniami, podzielił się swoimi fascynacjami związanymi z zagadkowymi mechanizmami orientowania się zwierząt w przestrzeni. Jednak mieszając eseistykę o nauce z 'reportażem z podróży' i dołączając nieco chyba nieprzemyślane wnioski z przeczytanych artykułów fachowych, dostarczył nie najszczęśliwszy melanż. W sumie nie wiedziałem jak należało całość czytać - jako opowieść literacką, jako zbiór ciekawostek, jako wybór przemyśleń autora o nauce, jako subiektywny głos w temacie nawigacji zwierząt poparty kilkoma stanowiskami fachowców, jako reportaż? To moja główna składowa malkontenctwa, choć ostatecznie sporo wartościowych faktów, spostrzeżeń i przemyśleń lektura pozostawiła.
Ponieważ nie chcę zniechęcać innych do czytania książki Barriego, krótko opisze z obowiązku moje formalne zastrzeżenia. Główny, to brak precyzji i staranności (np. str. 75 - półprawda o zmienności perspektywy w ruchu nie jest prawdą). Autor używa niepotrzebnie pojęć, których chyba nie rozumie, czasem wyrywa z kontekstu naukowych opracowań i niepotrzebnie się na nie powołuje. Tak jest w przypadku 'trendu sekularnego' (str. 189) czy polaryzacji (która pojawia się na wielu stronach, choć nie zostało przybliżone zbyt jasno). Czym się różnią mądre pojęcia 'nawigacja egocentryczna' od 'nawigacji allocentrycznej'? Według autora niczym (polecam str. 174-175), choć niby stanowią odmienne strategie. Ponieważ zjawiska orientowania się zwierząt według pola magnetycznego to powracający wątek, mechanizm zasługiwał na poważniejsze potraktowanie. Poza tym pod koniec opowieści pojawia się, jakoby nowe, zjawisko indukcji magnetycznej (choć jest ona jednoznacznie określona dla natężenia pola magnetycznego opisywanego wcześniej wielokrotnie, bo przeskalowuje je przenikalność magnetyczna - zwykła wielkość liczbowa). W sumie cały fragment ze stron 223-227 zawiera nieskonsultowaną z ekspertami mieszaninę pojęć użytych chyba zbyt niefrasobliwie. Jeśli Barrie szczegółowo analizuje funkcjonowanie hipokampu, to chciałbym większej precyzji, gdy pisze o żółwiach, że "poruszają się torem prostym jak strzała" (str. 197) - czyli jak? - po łukach koła wielkiego (co jest najkrótszą odległością między punktami na globie)? W innym miejscu równie enigmatycznie: "żółwie są wrażliwe na charakterystyczne przyspieszenie kątowe" (str. 206). To zapewne kalka z artykułu, ale nie wiadomo o co chodzi autorowi książki w związku z narracją (rozumiem przyspieszenie kątowe, stąd moje wątpliwości, czy Barrie je też rozumie). Nie chodzi o to, by wyciągać pisarzowi usterki (mam ich więcej), ale o pokazanie, że styl książki jest niejednorodny, nie pozwolił mi na czytelniczo potrzebny wybór - czy mam skupić się na opowieści (jak w pięknych tekstach klasyka Maurice'a Maeterlincka), czy czytać tekst, jako fachową relację (skoro pojawiają się techniczne sformułowania)?
Powyższe uchybienia przyćmiewa jednak niedopracowana konstrukcja książki. Niedobre są wstawki o życiu prywatnym kilku naukowców i samego autora (aby to sensownie wypadło, trzeba opowiadać o tym tak, jak z pasją buduje narrację David Attenborough, inaczej staje się nudne). Niepotrzebnie Barrie opowiadał o człowieku, jako mieszance kulturowo-naturalistycznej. Niestety, najgorsze przyszło w podsumowaniu. Zmarnował autor miejsce na analizy o neuropsychologii społecznej (str. 242) i wplótł w podsumowanie niestosowny patos (wojenna tragedię powrotu do domu - to porażająca relacja, ale nie pasuje w takiej publikacji). Na sam koniec odwołał się nawet do fundamentalizmu religijnego (zupełnie niepotrzebna ideologizacja w książce o żółwiach karetta gramolących się na plażę by złożyć jaja). Mam wrażenie, że Barrie nie do końca 'czuje' darwinizm. W całym tekście opowiada o fenomenie zwierząt trochę w oderwaniu od siły doboru naturalnego 'pracującego' na tysiącach pokoleń i milionach osobników. Do tego krytykując 'nabożny kult ludzkiego zawierzenia GPS-owi' (co robi słusznie) zapomina, że podobnie działa w przyrodzie ewolucja - daje narzędzia do przewagi nad przeciwnikami i konkurentami o zasoby (str. 254-255 - to dość jednostronna krytyka ludzkiego systemu satelitarnej nawigacji).
Plusy. Najważniejszy - i tak warto przeczytać "Supernawigatorów". Nie wiem czemu polski wydawca zmienił bardziej trafny i ciekawszy tytuł "Incredible Journeys"(*). Mrówki na szczudłach (czy one naprawdę liczą własne kroki?!), żuki patrzące na Drogę Mleczną, fascynujące tajemnice migracji motyli monarchów, które pokonują 3600 km, czy australijska epopeja ćmy bogong, która milionami migruje niestrudzenie z niesamowitą precyzją. Może tu cytat, który jest rzadkim w tekście przykładem opowiedzenia z pasją o walce zwierząt o przetrwanie przy użyciu zdumiewających i wciąż tajemniczych mechanizmów orientacji (str. 160-161):
"Ćmy bogong lokalizują niewielką górską grotę z odległości ponad tysiąca kilometrów, przemierzają obszar, którego nigdy nie przemierzały, i znajdują miejsce, w którym nigdy nie były. Co więcej, dokonują tego wszystkiego nocą, napędzane zaledwie kilkoma kroplami nektaru i używając mózgu wielkości ziarnka ryżu. Nie próbujcie nawet pytać inżynierów, czy są w stanie skonstruować takiego robota!"
Takich elektryzujących opisów jest zbyt mało u Barriego (powyższy cytat, to słowa Warranta - entomologa z Lund).
Barrie zbierając kilkanaście przykładów przemieszczających się zwierząt (od stawonogów po strunowce) uzmysławia, że wciąż słabo rozumiemy konkretne mechanizmy orientacji stworzeń w przestrzeni. Pokazał (dość bałaganiarsko), że w grę wchodzi kilka grup procesów - zmienność krajobrazu, docierające do zmysłów cząstki aktywujące organizm neuronalnie, zmiany ciśnienia (dźwięk), światło różnego pochodzenia (konfiguracje gwiazd, Słońce, Księżyc), ziemskie pole magnetyczne i inne subtelne zmienności wynikające z obrotu Ziemi. Nie rozróżniając skali, bo nawigacja dotyczy mrówek, pszczół i migrujących globalnie ptaków i ryb, potwierdził eteryczność i tajemniczość świata tętniącej przyrody. Okazuje się też, że czasem ludzkiej ciekawości pomaga przypadek, jak wtedy, gdy organizowane zawody gołębi od czasu do czasu kończyły się zdumiewającymi porażkami wszystkich uczestników (polecam świetny opis nie zdradzając wytłumaczenia).
Chciałbym, by Barrie jeszcze raz napisał książkę na ten sam temat - bardziej formalnie, systematycznie, wyczerpując temat, ale i nie tracąc zaangażowania czytelnika śledzącego opowieść. Może dobrym pomysłem byłoby współautorstwo z biologiem czy fizykiem? Mam pozytywne wspomnienia czytelnicze z takiej kooperacji (**). Wiadomości, faktów, zdumiewających etologii gatunkowych, książka zawiera dużo. Świetnie, że powstał przydatny indeks nazwisk i pojęć. Przydałyby się wkładki ze zdjęciami bohaterów no i jakieś grafiki poglądowe tłumaczące ziemski magnetyzm, pojęcie inklinacji, skalę migracji gatunków, problemy związane z operowaniem na pełnym oceanie przy wykorzystaniu prądów, itd. (tu trochę się rozjaśnia w moim pierwszym przypisie).
Prawie DOBRE - 6.5/10
=======
* Przywołując tytuł oryginału, kieruję się stopką polskiego wydawcy. W Internecie dostępne są dwa tytuły książek Barrie'go: "Incredible Journeys: Exploring the Wonders of Animal Navigation" i " Supernavigators: Exploring the Wonders of How Animals Find Their Way". Ten drugi bardziej pasuje do tłumaczenia. Sprawa chyba wymaga głębszego rozeznania, o co tu chodzi. Ponieważ mogłem przeanalizować tylko drugi tytuł po angielsku (i jak się okazało zgodny z treścią polskiej książki), to należałoby wydawnictwo ZNAK oskarżyć o haniebny występek, z zastrzeżeniem - jeśli wzorowali się na tym tekście. W książce po angielsku jest bowiem 15 grafik (w polskim - nie ma żadnej). One świetnie tłumaczą niektóre zawiłości!
** "Kudłata nauka. Mądrość w świecie zwierząt", Liz Kalaugher, Matin Durrani, ZNAK 2017
Zwierzęcy GPS
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toRozbudzone oczekiwania czasem się rozmijają z rzeczywistością. "Supernawigatorzy. Jak zwierzęta odnajdują drogę" to świetny pomysł na temat, który jednak zrealizowano średnio. David Barrie, pisarz z przyrodniczymi zainteresowaniami, podzielił się swoimi fascynacjami związanymi z zagadkowymi mechanizmami orientowania się zwierząt w przestrzeni. Jednak...