cytaty z książki "Supernawigatorzy. Jak zwierzęta odnajdują drogę"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ważniejsze jest uświadomienie sobie, że żyjemy pośród cudów natury, i poszerzanie kręgu ludzi dostrzegających niezwykłość świata zwierząt.
Zachwyt odczuwany w kontakcie z naturą ma tajemniczą moc. Czasami zdaje się nam znakiem obecności istoty nadprzyrodzonej. Może nie wierzymy już w bogów, ale jeśli mamy żyć w pomyślności, musimy nauczyć się szanować i otaczać troską świat, który zamieszkują wraz z nami niezwykłe stworzenia.
Ci, którzy uważają biblijne objawienie za bardziej rzetelne źródło wiadomości o świecie niż nauka, mają niewielką szansę na zrozumienie, a tym bardziej rozwiązanie wielu praktycznych problemów, z którymi mamy do czynienia. Sceptycyzm wobec nauki umocowany w przekonaniach religijnych umożliwia naszym „przywódcom” drwić z „opinii ekspertów”, jeżeli stanowi ona niewygodne wyzwanie dla nieuzasadnionych, a czasami niebezpiecznych poglądów.
Antropocentryzm nie tylko osłabia zdolność inteligentnego reagowania na grożące nam niebezpieczeństwa, lecz także usprawiedliwia pogardę wobec świata przyrody.
Antropocentryzm to destruktywna i niebezpieczna siła, którą musimy przezwyciężyć, jeśli zamierzamy podjąć kroki konieczne do ograniczenia szkód, jakie wyrządzamy w swoim środowisku życia. Nie będzie to łatwe, także dlatego, że wiele nam brakuje, byśmy mogli się nazwać istotami racjonalnymi. Wszyscy ulegamy silnej presji społecznej i wolimy zgadzać się z tymi, których zdanie się dla nas liczy. Jesteśmy skłonni lekceważyć wszelkie dowody, stanowiące zagrożenie dla utrwalonych przekonań, przyjmując do wiadomości tylko te argumenty, które je potwierdzają.
Ludzie nie należą do innego porządku istnienia: jesteśmy również zwierzętami i wytworami tych samych procesów ewolucyjnych, z których wywodzą się bakterie, meduzy, wije, homary, ptaki i słonie. Wyróżnia nas to, że możemy wywierać wpływ na los każdego innego stworzenia na naszej planecie i mamy pewien wybór w tej kwestii.
Czy chcemy, czy nie, głęboka przeszłość nadal wywiera na nas ogromny wpływ – poprzez nasze geny i przez kulturę, do której należymy.
Rzeczywiście wydaje się, że „natura” przyciąga nas we wszystkich swych cudownie zróżnicowanych formach. Niektórzy uwielbiają górskie wędrówki, inni wolą wędkować nad cichą rzeką albo żeglować na pełnym morzu. Mamy mnóstwo dowodów, że niezależnie od osobistych upodobań kontakt ze światem przyrody jest nie tylko przyjemny, ale również przynosi nam korzyści.
Przyroda bywa lekarstwem dokonującym przełomu. Pogrążone w izolacji ofiary wojennej traumy powracały do aktywnego życia po paru tygodniach kajakowania po bystrzach rzeki Kolorado8. Sam widok ogrodu ze szpitalnego okna przyspiesza rekonwalescencję pacjentów po operacji, a długie spacery po lesie (terapia znana w Japonii jako shinrin-yoku, czyli „leśne kąpiele”) zmniejszają stres i wywierają rozmaite dobroczynne skutki.
Oczywiste zalety miejskiego życia i nowoczesnej technologii nie mogą nam zrekompensować utraty czegoś niezwykłego, czego – jak się wydaje – dostarcza nam jedynie fizyczny kontakt z przyrodą. Być może świat natury pociąga nas tak bardzo, bo w jakimś głębokim sensie jest on naszym prawdziwym domem, za którym tęsknimy.
Nasz gatunek istnieje od około 300 000 lat, a najwyżej 10 000 lat zamieszkujemy wsie i miasta. Zaledwie kilkaset lat mają miasta o liczbie ludności przekraczającej milion, ale obecnie większość z nas tłoczy się w nich, niemal zupełnie odcięta od natury – poza parkami oraz nielicznymi roślinami i zwierzętami, które są w stanie przetrwać obok nas. Zasadniczą cechą życia naszych przodków było zanurzenie w świecie przyrody, ale dla ogromnej większości ludzi nie pozostało to już nawet wspomnieniem.
Rewolucja darwinowska wstrząsnęła tym głęboko antropocentrycznym światopoglądem, a postęp naukowy w jej następstwie zakwestionował jego wiarygodność intelektualną. Pod pewnymi względami możemy być bardziej utalentowani od innych zwierząt, ale pod innymi to one zdecydowanie nas przewyższają. Najistotniejsze jest to, że różnice, w obu kierunkach, są raczej różnicami stopnia niż jakości.