SAMOWSPÓŁCZUCIE Wykorzystaj techniki uważności, aby zaakceptować siebie i zbudować wewnętrzną siłę
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Wydawnictwo:
- Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne (GWP)
- Data wydania:
- 2022-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-01-01
- Język:
- polski
Ośmiotygodniowy trening uważnego samowspółczucia
Wyobraź sobie, że masz obok siebie swojego najlepszego przyjaciela. Przyjaciela, który przeżywa trudne chwile, zrobił coś, czego żałuje, stoi w obliczu poważnego wyzwania albo boryka się z jakimś problemem. Okazujesz mu wyrozumiałość, troskę, współczucie, życzliwość. Starasz się być jego sprzymierzeńcem. Nie krytykujesz, nie oceniasz, jesteś blisko. A teraz wyobraź sobie, że to ty jesteś swoim najlepszym przyjacielem…
Na tym właśnie polega samowspółczucie, czyli umiejętność bycia dla siebie dobrym przyjacielem w chwilach, gdy tego najbardziej potrzebujemy: gdy czujemy się zagubieni, nieudolni, niedoskonali, bezradni. Dzięki temu możemy spojrzeć na samych siebie z akceptacją i życzliwością oraz uznać własną niedoskonałość. Praktyka samowspółczucia zwiększa poczucie własnej wartości i pomaga zwalczyć wewnętrznego krytyka. Taka postawa stanowi także niezawodne źródło wsparcia nawet wtedy, gdy nasz świat się rozpada: buduje odporność psychiczną, łagodzi lęk i przygnębienie.
Liczne badania nad samowspółczuciem wykazały, jak bardzo jest ono korzystne dla naszego dobrostanu. Ten oparty na wiedzy naukowej poradnik pokazuje, krok po kroku, jak uwolnić się od surowych osądów i niemożliwych do spełnienia standardów w celu pielęgnowania dobrego samopoczucia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 91
- 14
- 4
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki SAMOWSPÓŁCZUCIE Wykorzystaj techniki uważności, aby zaakceptować siebie i zbudować wewnętrzną siłę
Dodaj cytat
Opinia
Znacie to powiedzenie, że żeby kogoś szczerze kochać, trzeba kochać samego siebie? W końcu szacunek, zrozumienie i akceptacja samego siebie pozwala ujrzeć świat w innych perspektywach i niepotrzebne zmartwienia oraz trudności nie ograniczają nas ani nie marnują naszej energii. To duży krok do tego, by czuć się lepiej, ale być też w stanie dawać siebie innym. Jak mam być szczera, to przez większość życia nie przekonywało mnie to. Dopiero od niedawna zaczęłam patrzeć na to troszkę z innej strony. Studiowanie psychologii oraz moje własne doświadczenia uświadomiły mi wiele rzeczy. Może w tej chwili pod wcześniejszymi stwierdzeniami nie podpiszę się całym sercem, ale na pewno w dużej mierze się zgadzam. A te wszystkie przemyślenia pojawiły się w konsekwencji przeczytania książki "Samowspółczucie".
Ogólnie ten przydługi wstęp jest po to, by uczciwie Was ostrzec, że całość jest odbierana przez sceptyka, bo właśnie w kontekście samowspółczucia, praktyk uważności czy różnych technik relaksacyjnych, nim właśnie jestem. Co w żaden sposób nie przeszkadza mi próbować zrozumieć ten fenomen, wyciągnąć coś dla siebie i mam nadzieję, że być może dać coś też moim bliskim, moim znajomym i moim pacjentom. Bo mam poczucie, że w tym coś musi być naprawdę. Czy książka "Samowspółczucie" pomogła mi w tym? Oj to była ciężka droga.
Jednak by zejść z tego tonu, chciałabym najpierw nawiązać do stylu pisarskiego autorów. Określiłabym go jednym słowem – przyjemny. Ma w sobie ciepło, zrozumienie, że nie każdy wszystko rozumie, co osobiście mocno cenię. Tak jak w każdej z moich recenzji dotyczących psychologii i tu podkreślę, że to ma być książka dla ludzi, a nie specjalistów. To ci, którzy jeszcze nie wiedzą, jeszcze nie rozumieją lub jeszcze się nie nauczyli, mają się właśnie nauczyć. W przypadku tej lektury ten aspekt jak najbardziej jest poprawnie rozwiązany. Jednakże słowa autorów są też mocno zachęcające i nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie były nadmiernie zachęcające, co akurat mnie intensywnie zniechęcało do słuchania ich. Podczas czytania miałam takie poczucie buntu, że jeśli próbujecie mnie zmusić, to ja za żadne skarby nie dam się Wam. A przecież chodziło o to, żeby właśnie mnie przekonać. Lecz gdy przymkniemy na to oko, jest znacznie lepiej.
Gdy zaczęłam czytać, miałam wrażenie, że cała ta książka to jakieś science fiction. I przytaczane przez pisarzy źródła oraz badania w żaden sposób nie pomagały zniwelować tego efektu. Na szczęście z czasem miałam coraz bardziej otwarty umysł, a przynajmniej takie miałam odczucie, i niektóre sprawy zaczęłam postrzegać troszkę inaczej. Przede wszystkim gdzieś koło połowy wyzbyłam się tego kpienia z przytaczanych treści. Wynikało to między innym z przykładów podawanych przez książkę osób, które miały trwałe przekonania na pewne sprawy i nagle doznawały cudownej przemiany. Wydawała mi się to nierealne i jakkolwiek wiem, że u niektórych osób jest to jak najbardziej prawdziwe, to brakowało mi ukazania tego procesu. Na koniec lektury miałam już dość odmienne spojrzenie, gdyż zdarzało mi się zaznaczać różne fragmenty treści oraz snuć własne refleksje podyktowane przeczytanym tekstem. Ćwiczenia w książce również przywoływały u mnie mieszane odczucia, ale niektóre z nich są naprawdę ciekawe i przede wszystkim przydatne.
Po przeczytaniu "Samowspółczucia" mam refleksję, że to pozycja literacka dla osób, które chcą zostać bardzo przekonane albo już są i chcą utrwalić pewne sprawy. Tymczasem dla takich sceptyków jak ja to trudna sprawa, niemniej coś we mnie pękło i wiele aspektów w ostatecznym rozrachunku przekonało mnie, co odbieram pozytywnie. Ogólnie w żaden sposób nie żałuję, że zapoznałam się z "Samowspółczuciem", ponieważ to dla mnie ciekawe doświadczenie oraz zdobycie nowej wiedzy i nowej perspektywy. Z tego względu mimo mojego narzekania sądzę, że może warto spróbować, nawet jeśli nie należy się do wymienionych przed chwilą grup.
Znacie to powiedzenie, że żeby kogoś szczerze kochać, trzeba kochać samego siebie? W końcu szacunek, zrozumienie i akceptacja samego siebie pozwala ujrzeć świat w innych perspektywach i niepotrzebne zmartwienia oraz trudności nie ograniczają nas ani nie marnują naszej energii. To duży krok do tego, by czuć się lepiej, ale być też w stanie dawać siebie innym. Jak mam być...
więcej Pokaż mimo to