Bardzo fajna książka.

Bardzo fajna książka.

Współczucie wobec samego siebie jest stosunkowo nowym pojęciem. To właśnie dr Kristin Neff jako pierwsza opublikowała pracę na ten temat.

Idea samowspółczucia inspirowana jest filozofią Wschodu, gdzie od kilku tysięcy lat mówi się o współczuciu do innych i samego siebie jako podstawowej wartości życia. Samowspółczucie nie ma nic wspólnego z użalaniem się nad sobą. Jest to raczej traktowanie siebie z dobrocią, zrozumieniem i współczuciem, jakie okazywalibyśmy przyjacielowi, czy nawet obcej osobie. Samowspółczucie zakłada, że nasze zmartwienia mają bardzo duże znaczenie i należy traktować je z należytą uwagą.

Niestety, niemal do nikogo nie podchodzimy z równą surowością, jak do samych siebie. I tu przychodzi z pomocą ta ciekawa książka, mająca na celu nauczyć nas jak okazywać sobie współczucie. W książce znajdziemy wiele praktycznych ćwiczeń i wskazówek. Cała filozofia selfcompassion opiera się na nieoceniającym stosunku do siebie, ale też wobec innych. I tego również się z książki nauczymy.

Bycie dobrym dla siebie według autorki opiera się na trzech elementach:

1 - okazywaniu życzliwości wobec samego siebie, czyli zrozumienie i łagodność w myślach, uczuciach i działaniach,

2 - zrozumieniu, że inni też często czują to samo, co my,
3 - uważności, czyli czujnym i zrównoważonym doświadczaniu wydarzeń.

Badania pokazują, że jeśli praktykujemy samowspółczucie znacznie lepiej funkcjonujemy emocjonalnie. Łatwiej radzimy sobie z trudnymi emocjami, jesteśmy mniej skłonni do przeżywania stresu, depresji czy lęku. Patrzymy pozytywnie na siebie i świat. Jesteśmy szczęśliwsi, bardziej zadowoleni z życia, mamy lepsze relacje z innymi.

Ja dzięki tej książce zdałam sobie sprawę, jak rzadko kieruję wobec siebie dobre, wzmacniające słowa, że w mojej głowie więcej jest krytyki, osądzania, ponaglania i niezadowolenia. Polecam!

Współczucie wobec samego siebie jest stosunkowo nowym pojęciem. To właśnie dr Kristin Neff jako pierwsza opublikowała pracę na ten temat.

Idea samowspółczucia inspirowana jest filozofią Wschodu, gdzie od kilku tysięcy lat mówi się o współczuciu do innych i samego siebie jako podstawowej wartości życia. Samowspółczucie nie ma nic wspólnego z użalaniem się nad sobą. Jest to...

Jest to prosto napisana książka przeznaczona dla osób borykających się z nadmiernym krytycyzmem w stosunku do samych siebie lub do osób wysoko wrażliwych. Oprócz irytujących (jak dla mnie) dowodów anegdotycznych oraz mam wrażenie wciskanych na siłę cytatów Buddy, Jezusa czy Einsteina autorka przekazuje ważne i praktyczne treści również powołując się na badania z dziedziny psychologii. Mimo wad, uważam tę książkę za wartościową pozycję, ponieważ uświadomiła mi dlaczego warto być dla siebie milszym i kilka innych istotnych kwestii. Znajduje się w niej także wiele cennych ćwiczeń pomagających wyjść z chwilowego kryzysu spowodowanego natłokiem negatywnych myśli.

Jest to prosto napisana książka przeznaczona dla osób borykających się z nadmiernym krytycyzmem w stosunku do samych siebie lub do osób wysoko wrażliwych. Oprócz irytujących (jak dla mnie) dowodów anegdotycznych oraz mam wrażenie wciskanych na siłę cytatów Buddy, Jezusa czy Einsteina autorka przekazuje ważne i praktyczne treści również powołując się na badania z dziedziny...

„Jak być dobrym dla siebie” dr Kristin Neff. Autorka uzyskała tytuł doktora w 1977 roku na uniwersytecie w Kaliforniii badając rozwój moralny. Dziś jest profesorem nadzwyczajnym na uniwersytecie w Teksasie zajmującym się rozwojem człowieka. Krótka notka o autorze, a teraz czas na treść książki. Książka ma na celu nauczyć nas okazywania sobie współczucia i zrozumienia własnego postępowania. Bardzo często sytuacje dnia codziennego można rozegrać w bardziej pozytywny sposób i tu autorka odnosi się do sytuacji, gdy mąż wraca z pracy, a żona zamiast dzień dobry, pierwsze zdanie, jakie wypowiada to czy zrobił zakupy. Jakby ta historia potoczyła się nieco inaczej, atmosfera w domu ów małżonków na pewno nie była by taka napięta.
"Zamiast potępiać samego siebie za upadki i błędy, skorzystaj z doświadczenia cierpienia, by zmiękczyć własne serce" Rozwijając cytat, gdy popełnimy błąd nie mamy się obwiniać za to, że coś zrobiliśmy nie tak. Postarajmy się opanować złe emocje i naprawmy to, co było złe. Kolejno autorka przygląda się niezdrowym stanom umysłu. Np myślenie o sobie, że jesteśmy lepsi od innych. Psychologowie nazywają to "zniżkowe porównywanie społeczne" Ile razy miewamy, że jeśli wydaje nam się, że jest dobrze, ale spojrzymy na kogoś, kto np ma mniejszy dom od nas, lub gorszy samochód stwierdzamy "chyba nie powodzi mu się zbyt dobrze" W części drugiej książki mamy okazywać sobie życzliwość. Gdy nauczymy się być dobrymi dla siebie będziemy mogli uciszyć nasz umysł. Autorka poleca nam ćwiczenie, żebyśmy się nauczyli sami siebie przytulać. Jak wiadomo podczas przytulania wydzielają się endorfiny:) Autorka pokazuje nam swoją historię nieudanego małżeństwa. Wspomina to, jako zły czas, wypełniony kłamstwem i oszukiwania samej siebie. Wówczas podczas cotygodniowych wypadów do centrum buddyjskiego usłyszała pierwszy raz o samo współczuciu. Wtedy zrozumiała, że okazywanie sobie dobroci może rozpocząć proces zdrowienia. Kolejnym elementem jest wspólnota ludzkich doświadczeń. "Nie możesz zawsze dostawać tego, czego chcesz. Jest to podstawowa prawda nawet dla Rolling Stonesów”, Kiedy patrzymy na nasze życie często reagujemy gniewem lub strachem. Frustrujemy się i czujemy bezradność wywołaną dostania tego, czego chcemy lub bycia kimś byśmy chcieli być. Aby nauczyć się samo współczucia musimy zauważać nasze cierpienie. Często nie zdajemy sobie sprawy z poczucia winy, samotności i cierpienia, do którego możemy podejść z wyrozumiałością. Poruszony też jest temat wychowania dzieci. Często nasze dzieci dają nam w kość. Autorka skupia się jak rozmawiać z dzieckiem, które jest nieznośne. Najpierw musimy sami opanować nasze emocje, a dopiero później podejmij rozmowę z dzieckiem.
Słowem podsumowania. Książka pokazuje nam, że metoda samo współczucia pomoże nam w życiu, i dzięki temu, nasze życie może stać się lepsze.

„Jak być dobrym dla siebie” dr Kristin Neff. Autorka uzyskała tytuł doktora w 1977 roku na uniwersytecie w Kaliforniii badając rozwój moralny. Dziś jest profesorem nadzwyczajnym na uniwersytecie w Teksasie zajmującym się rozwojem człowieka. Krótka notka o autorze, a teraz czas na treść książki. Książka ma na celu nauczyć nas okazywania sobie współczucia i zrozumienia...

Świetna książka, w końcu przetłumaczona na język polski. Przydatne ćwiczenia. To co jednak nie wyszło to korekta książki bo jest w niej sporo powtórzeń lub błędów, zwłaszcza pod koniec.

Świetna książka, w końcu przetłumaczona na język polski. Przydatne ćwiczenia. To co jednak nie wyszło to korekta książki bo jest w niej sporo powtórzeń lub błędów, zwłaszcza pod koniec.