"Czy widzieliście kiedyś rozpacz tak bezgraniczną, że nie da jej się opisać słowami? Niewyobrażalną bezsilność? Duszące cierpienie odbierające oddech? Wszystko to malowało się na twarzy załamanego młodego mężczyzny. Teraz bezradnego jak dziecko".
"Pająk" to mój ulubiony tom cyklu o Ragnatellich. Nie wiedziałam, którego z Pająków będzie dotyczył, ponieważ nawet nie przeczytałam opisu. I kurczę. W niektórych momentach czułam całą sobą tak niewyobrażalny ból, który dotykał bohaterów. Ale o tym dalej...
Shade. Kto by pomyślał, że to o nim będzie finałowy tom. A jednak Laura Passer opowiedziała jego historię, a ja po prostu rozpłynęłam się w trakcie jej czytania. Człowiek może nosić wiele masek. I takim człowiekiem właśnie jest Shade. Dla wszystkich z zewnątrz lekkoduch, uwielbiający kobiece ciało i wszystko to, co można z nim robić. Nie ma możliwości, żeby przeszedł obojętnie obok wdzięków kobiety. Tą kobietą również jest Nina, nowo zatrudniona kelnerka. To dzięki niej Shade pokaże swoje inne "ja".
Historia Shade'a totalnie mną zawładnęła. Wzmianki o Grandzie łamały serce, a emocje związane z wydarzeniami tych dwojga bohaterów sięgały zenitu. W "Pająku" poznajemy przeszłość Shade'a i wydarzenia, które go ukształtowały oraz drogę jaką przeszedł w związku z wejściem do mafii. Wstawienie wzmianek o Grandzie jeszcze bardziej podsycało emocje i roztrzaskało serce na miliony drobinek. To najbardziej emocjonalny tom z całej serii i dlatego też jest moim ulubionym.
Relacja Shade'a i Niny też nie należała do najłatwiejszych. Tych dwoje zwróciło na siebie uwagę z różnych względów. Jedne pobudki były oczywiste, inne miały swój konkretny cel. Mimo tego gdzieś zaczęło wkradać się uczucie, które miało ogromny problem, by wybrzmieć między tą dwójką. To, co zgotowała Passer bohaterom, to istny horror. A jednak gdzieś tam kiełkowała nadzieja na lepsze jutro. Czy tak się stało? Przekonajcie się sami.
Ze swojej strony bardzo polecam serię o Pająkach. Czytelnicy lubiący tematykę mafii i gorętszych momentów będą zadowoleni, ponieważ wszystkie trzy tomy wręcz się pochłania jak najlepszy deser. Spędziłam dobry czas z tą serią. Pozwoliła rozluźnić się po trudniejszych gatunkowo książkach, choć tu również emocji nie brakowało. Jeśli poszukujecie dobrze napisanej serii mafijnej, to zdecydowanie polecam Laurę Passer.

"Czy widzieliście kiedyś rozpacz tak bezgraniczną, że nie da jej się opisać słowami? Niewyobrażalną bezsilność? Duszące cierpienie odbierające oddech? Wszystko to malowało się na twarzy załamanego młodego mężczyzny. Teraz bezradnego jak dziecko".
"Pająk" to mój ulubiony tom cyklu o Ragnatellich. Nie wiedziałam, którego z Pająków będzie dotyczył, ponieważ nawet nie...