Jestem komunistyczną babą!
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Inna Europa, Inna Literatura
- Tytuł oryginału:
- Sint o baba comunista!
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-01-01
- Liczba stron:
- 184
- Czas czytania
- 3 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375361292
- Tłumacz:
- Joanna Kornaś-Warwas
- Tagi:
- komunizm powieść rumuńska
"Jestem komunistyczną babą!" to napisana w pierwszej osobie historia życia Emilii Apostoe. Dan Lungu znakomicie odmalowuje w swojej powieści społeczeństwo okresu przejściowego i swoistego rodzaju nostalgię za komunizmem. Była pracownica w fabryce wyrobu materiałów metalowych Emilia zostaje zmuszona do przeanalizowania swojego stosunku do przeszłości w momencie, gdy jej córka, Alice (o imieniu księżniczki), prosi ją o zdeklarowanie się po stronie którejś z opcji politycznych dla potrzeb sondażu opinii publicznej dotyczącego nadchodzących wyborów. Jestem komunistyczną babą!, wyznaje bohaterka i z roztkliwieniem stwierdza, że za komuny żyło się lepiej.Barwnie zarysowane są także drugoplanowe postaci: siostra Emilii Sanda, jej mąż Ţucu, albo wujek Mitu, informator Securitate i twórca serii kawałów o Ceauşescu. Opowieść Emilii rozgrywa się w trzech planach rzeczywistości: dzieciństwo na wsi, młodość w dobie komunizmu oraz życie w porewolucyjnej Rumunii skonfrontowane z zachodnim duchem stylem życia, jaki reprezentuje mieszkająca w Kanadzie córka Alice.Emilia Apostoae dokonuje coming outu, wykrzykując z dumą Jestem komunistką! i przytaczając argumenty znane również w Polsce miałam wycieczki pracownicze i drogie koniaki, chociaż w sklepach nie było nic. Miałam pracę. Byłam młoda, a życie było jedną wielką zabawą w przechytrzanie władzy. Rozgadana narracja i przeplatające się opowieści ukazują zagubioną kobitę z syndromem postkomuny. Babę, co chciałaby jeszcze pożyć, ale niezbyt pasuje do nowego świata. Sylwia Chutnik
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 191
- 163
- 37
- 7
- 6
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
Opinia
Gdy następuje konieczność zrecenzowania rumuńskiej książki, traktującej o komunizmie, trudno nie odnieść się do prozy Herty Muller. W dziełach Noblistki poczuć możemy mrok i terror dawnych czasów. Autorka portretuje ludzi w sytuacjach granicznych, gdy pojęcie człowieczeństwa zostaje redefiniowane przez wszechogarniające odarcie z godności i intymności. W opozycji do tej narracji powstała książka Dana Lungu „Jestem komunistyczną babą!”. Pisarz rozświetla w niej mroki zarysowane przez Muller, tworzy swoiste remedium dla jednowymiarowej percepcji historii.
Narratorem powieści jest Emilia Apostoae. Czeka ona wraz ze swoim mężem na przyjazd córki z Kanady, która zamierza przedstawić rodzicom swojego wybranka. Ta ważne dla życia rodziny wydarzenie, staje się dla bohaterki przyczynkiem do refleksji na temat kondycji obecnego społeczeństwa i ustroju. Autor wikła nas w retrospektywne opisy młodzieńczych lat Emilii, kiedy to pracując w fabryce poznawała realia komunistycznej Rumunii. To właśnie te wycieczki do przeszłości staną się główną siłą książki. Pełne folkloru i specyficznego humoru, przypominają hrabalowską stylistykę. Podobnie jak u pisarza z Czech, Lungu łączy kreowaną przez władzę abstrakcję z magicznym realizmem, zaś żart z rozważaniami o otaczającej rzeczywistości. Ta dowcipna konwencja pozwala także nam, Polakom, spojrzeć na swoją historię z innej strony lustra.
W relacji Emilii wszystko jest koślawe. Wizyta Ceauşescu w mieście obfituje pilnymi zleceniami, a to na mycie zakurzonych drzew, a to na ich dalsze malowanie farbą, czy wreszcie na przesadzanie krzaków kukurydzy, aby przy drodze rosły tylko te najbardziej dorodne i okazałe. Ba, nawet krowom będzie nakazane chodzić w polakierowanych kopytach, tylko nie tym czarnym, bo one wszak nie mają optymistycznego wydźwięku. Wszyscy znamy te mechanizmy, albo z autopsji, albo z podań przodków. Nie mogą więc one nas szokować, niemniej podane w nowy, świeży sposób, nadal bawią i stanowią idealne tło dla monologu bohaterki.
„Jestem komunistyczną babą!” to narracja o dziecku komunizmu, o osobie, która została w jego duchu wychowana i będąc po drugiej stronie żelaznej kurtyny tęskni za dawnym ustrojem. Nie znaczy to wcale, że Lungu nakreślił nam pochwałę komunizmu, nic z tych rzecz. Jest bowiem w tej powieści wiele sygnałów świadczących o tym, iż komunistyczna Rumunia była krajem owładniętym terrorem i piekłem. Wszystko jednak jest tu podane w tak przystępnej, dowcipnej i przyjemnej formie, że trudno nie odczuwać do minionych czasów jakiejś niezrozumiałej sympatii. Pod płaszczem tej banalnej historii, kryję się także ciekawe spojrzenie na proces kształtowania świadomości człowieka niesamodzielnego, oddającego swe serce systemowi, który każde życie ułoży pod swoją potrzebę. W tym sensie Emilia Apostoae stanowi symbol zwycięstwa systemu nad jednostką.
Warto docenić Lungu, za jego obiektywność. Nie poddaje się on nadmiernemu dydaktyzmowi. Stroni od oceniania i piętnowania systemu i ludzi. Pokazuje obie strony medalu dbający przy tym o zachowanie odpowiednich proporcji. Braki na półkach mieszają się tu z budującymi znajomościami, policja polityczna z decyzją o przekazaniu wymarzonej butli gazowej, prześladowania z małymi radościami rodzinnymi. Jest to jedna z tych relacji o trudnych czasach, które umożliwiają czytelnikowi stanięcie po dowolnej stronie, w zależności od jego indywidualnych przemyśleń i preferencji. Wśród wad muszę także wymienić nierówności części składowych tej lektury. Piękne i sentymentalne wspomnienia z młodości Emilii, przeplatane są mało ciekawymi, a wręcz momentami prymitywnymi scenami z dorosłego życia. To tak jakby Hrabala połączyć z dowolną przedstawicielką współczesnej, polskiej prozy kobiecej. Bywa więc w tej książce nudno i sztampowo, mimo w sumie niedużego jej rozmiaru.
„Jestem komunistyczną babą!” to rzewliwa opowieść o tym, co było, oraz o tym, że to co nowe, chociaż pozornie lepsze, wcale nie musi wszystkim odpowiadać. Odczytuję tę małą książkę jako ironiczny i niejednoznaczny komentarz na temat komunizmu i jego roli w wychowaniu społeczeństwa. To taka pozycja, która łączy w sobie powagę i dowcip, trywialność i podniosły temat, lekkość i terror. Na pewno można ją przeczytać, choć osobiście pozostanę jednak zwolennikiem mrocznego pióra Herty Muller.
Recenzja ukazała się pod adresem https://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2018/04/recenzja-jestem-komunistyczna-baba-dan.html
Gdy następuje konieczność zrecenzowania rumuńskiej książki, traktującej o komunizmie, trudno nie odnieść się do prozy Herty Muller. W dziełach Noblistki poczuć możemy mrok i terror dawnych czasów. Autorka portretuje ludzi w sytuacjach granicznych, gdy pojęcie człowieczeństwa zostaje redefiniowane przez wszechogarniające odarcie z godności i intymności. W opozycji do tej...
więcej Pokaż mimo to