Ja, kapitan

Okładka książki Ja, kapitan
Tadeusz Wrona Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie biografia, autobiografia, pamiętnik
220 str. 3 godz. 40 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania:
2013-10-15
Data 1. wyd. pol.:
2013-10-15
Liczba stron:
220
Czas czytania
3 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788371778124
Tagi:
pilot LOT Wrona kapitan bohater
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
80 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
283
276

Na półkach: , , ,

"Lataj jak orzeł, ląduj jak Wrona."

Istnienie branży lotniczej to dowód największego zwycięstwa człowieka nad własnymi słabościami. Fakt, że ważąca setki ton maszyna lekko wzbija się w powietrze, pokonuje niemożliwy do wyobrażenia dystans i bezpiecznie ląduje na drugim końcu świata, niezmiennie fascynuje i napawa pewnym strachem większość z nas. Na co dzień nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego, jak wiele samolotów przelatuje w zasięgu wzroku o każdej porze, ale są takie, które przyciągają uwagę na dłużej. Najczęściej te, które w wyniku katastrofy w ciągu kilku sekund zmieniają się w trumny dla setek pasażerów.

Taki los mógł spotkać też Boeinga 767 "Papa Charlie" w barwach PLL LOT, który wykonując lot LO016, z powodu usterki technicznej nie był w stanie wypuścić podwozia. Na ziemi zdezorientowani pracownicy lotniska, rodziny pasażerów i załogi, rzesze ludzi przed telewizorami. Na pokładzie ponad 200 osób, doświadczona załoga i on - Kapitan Wrona. Musiał dokonać niemożliwego, posadzić szerokokadłubowy odrzutowiec jak niewielki szybowiec. Alternatywą była śmierć jego samego i pasażerów. Moment, który mógł być największą katastrofą polskiego lotnictwa, został uwieczniony w postaci filmów, dzięki którym cały świat do dziś podziwia naszego kapitana i jego lądowanie awaryjne, jedno z najbardziej spektakularnych w historii.

Tamtego dnia oglądałam relację w jednej z telewizji informacyjnych, a dziś pracuję w branży lotniczej, dlatego kiedy wpadła mi w ręce książka "Ja, kapitan", postanowiłam zapoznać się bliżej z tą żywą legendą. Jak zwykle w przypadku książek niefabularyzowanych, nie oceniam fabuły, napisało ją życie, więc nikt nie ma prawa oceniać biegu wydarzeń.

Ale już wykonanie jak najbardziej. Ja nie mam żadnych zastrzeżeń co do kompozycji, wręcz przeciwnie, uważam, że przeplatające się wątki to ciekawy sposób na opowiedzenie wydarzeń tamtego jednego dnia oraz historii życia, która doprowadziła umiejętności do takiej perfekcji. Duży plus za dobre wyważenie proporcji, bo przecież przeciętny czytelnik zdecydowanie bardziej chce poznać szczegóły rejsu z Newark do Warszawy niż kulisy szybownictwa sprzed trzydziestu lat. W kompozycji linearnej nie byłoby możliwości dobrze tego rozplanować. Podobają mi się też wspomnienia i opinie bliskich umieszczone na końcu książki - zwłaszcza pierwsze, spisane przez żonę. Opis wydarzeń z jej perspektywy ma może za dużo dramaturgii i doszukiwania się sensu w przypadkowych wydarzeniach, ale jest bardzo prawdziwy i rzeczywiście obrazuje to, co mogła wtedy czuć.

Jeśli chodzi o język, jest mało skomplikowany, na co narzekała na przykład moja babcia. Ale mnie to się podoba - ostatecznie, autorem książki ma być pilot, a nie poeta, który nawet w prozę biograficzną wplata kwieciste ustępy. Język jest zwięzły i zrozumiały i taki ma być.

Reasumując, polecam wszystkim ludziom, które pamiętają emocje, które towarzyszyły oglądanemu na żywo lądowaniu "Papa Charlie", każdemu fanowi lotnictwa i każdemu, kto chciałby poznać bliżej współczesnego bohatera. Ta książka może też służyć jako materiał motywacyjny, bo przeszkody, które stanęły na drodze kpt. Wrony do kokpitu 767, a potem Dreamlinera, mogły go zniechęcić na wielu etapach. I co wówczas stałoby się z pasażerami LO 016 "Papa Charlie"?

"Lataj jak orzeł, ląduj jak Wrona."

Istnienie branży lotniczej to dowód największego zwycięstwa człowieka nad własnymi słabościami. Fakt, że ważąca setki ton maszyna lekko wzbija się w powietrze, pokonuje niemożliwy do wyobrażenia dystans i bezpiecznie ląduje na drugim końcu świata, niezmiennie fascynuje i napawa pewnym strachem większość z nas. Na co dzień nie zdajemy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    104
  • Chcę przeczytać
    59
  • Posiadam
    24
  • Teraz czytam
    4
  • 2014
    4
  • Kindle
    2
  • 2015
    1
  • Ksiązki
    1
  • 2015
    1
  • Biografie, pamiętniki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ja, kapitan


Podobne książki

Przeczytaj także