Grey zdemaskowany
- Kategoria:
- poradniki
- Tytuł oryginału:
- Pulling back the shades
- Wydawnictwo:
- Oficyna Wydawnicza Vocatio
- Data wydania:
- 2016-02-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-02-05
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378291985
- Tłumacz:
- Katarzyna Dumańska
Singielki, nastolatki, żony, matki, ciotki, babcie, siostry… to książka dla was!
Oto książka, której powstania kompletnie nie planowałyśmy. Inspiracją do jej napisania stała się seria Pięćdziesiąt twarzy Greya, którą przeczytało tak wiele kobiet (nawet wierzących!), czego, mówiąc szczerze, się nie spodziewałyśmy. Jak to się stało, że ta słabo napisana trylogia rozeszła się w nakładzie ponad 70 milionów egzemplarzy zaledwie w trakcie pierwszego roku sprzedaży? I nie chodzi tu tylko o tę konkretną serię, w której zaczytują się kobiety, ale o cały nurt podobnych pozycji, które zalały rynek do tego stopnia, że – jak donosi BBC – pozostała część branży wydawniczej została wręcz „pożarta” przez erotykę. Erotyka to najlepiej sprzedający się gatunek literatury kobiecej.
Niektórzy widzą w historii Christiana i Anastazji, bohaterów trylogii Pięćdziesiąt twarzy Greya, opowieść o miłości i uzdrowieniu. Inni uważają ją za poniżającą i pornograficzną. Każda ze stron biorących udział w debacie ma swoje argumenty, bez wątpienia także ty masz swoją opinię na ten temat.
Zapraszamy cię więc w podróż za kulisy, demaskując Greya. Nie tylko chcemy zajrzeć za kulisy tej konkretnej serii i odkryć wszystkie twarze Greya, byś mogła zobaczyć Bożą prawdę o tym, jak ta i podobne książki mogą wpływać na twoje życie, ale chcemy też wpuścić nieco światła w te sfery twojego życia seksualnego, które często pozostają spowite cieniem. Ta książka nie jest jedynie reakcją na fenomen trylogii Pięćdziesiąt twarzy Greya. Ostatecznie jest ona o TOBIE – o twoich tęsknotach, pytaniach, o tobie jako kobiecie spełnionej zarówno seksualnie, jak i duchowo. Mamy nadzieję, że znajdziesz w niej coś, czego głęboko potrzebujesz i że pomożemy ci oddzielić prawdę od fikcji w realnym życiu.
O autorkach:
Dannah Gresh - ekspert zajmujący się seksualnością i związkami oraz osoba doradzająca zaangażowanym duchowo kobietom.
dr Juli Slattery - psycholog kliniczny i współfundator służby, która koncentruje się na życiu intymnym kobiet.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 40
- 27
- 6
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
No grubo.
Książka czepia się nie samego nawet Greya, ale całej literatury erotycznej, a odnoszę wrażenie, że i w ogóle masturbacji, czy nawet seksu. Kto to widział uprawiać seks dla dzikiej przyjemności, przecież seks ma się uprawiać na chwałę bogu! Przykro mi, w żadnego boga nie wierzę, a seks w każdej formie jest dla mnie doskonałą rozrywką, watch me.
Autorka zanim przeczytała Greya stwierdziła, że wierzące kobiety nie czytają takiej szmiry.(I tu oddałam strzał w kolano samej sobie, bo ja jestem niewierząca i przeczytałam Twoją szmirę, autorko). Czyli uważasz, że wszystko co tylko związane z tym wstrętnym, nieczystym seksem jest szmirą? Smutne. Tyle cię omija. Autorki w zasadzie są dwie, ale prezentowany przezeń poziom ten sam.
Jasne, Grey to okrutna szmira, jak większość literatury erotycznej, dlatego nie do końca wiem, po co to w ogóle czytać, ale każdy ma prawo czytać, na co tylko ma ochotę. Ale tutaj problemem nie jest to, że to jest zła literatura gatunkowo, tylko, że przekaz jest zły, że seks, BDSM, że rozpusta, że tak to nie wygląda. Ale co tak nie wygląda, bo ja nie czaję? Każdy ma takie życie erotyczne, jakie sobie stworzy, i nic nikomu do tego. Zapewniam drogie autorki, że przy wielu życiach erotycznych wiedzionych przez zwyczajne osoby Grey wysiada.
Religijność to nie jest coś, z czym ja się czuję ok, bo uważam siebie za człowieka nauki i takiego podejścia podświadomie oczekuję od ludzi na pewnym poziomie; o ile w prawdziwym życiu potrafię się po prostu zamknąć, o tyle jak ktoś mi wypisuje takie banialuki, to mam ochotę wybuchnąć (i rozsypać się na milion małych cukiereczków jak piniata). Trzeba być mocnym fanatykiem, żeby wszystkie życiowe czynności wkładać w jakieś boskie ramki, tutaj bóg natchnął i ponaglał te kobiety, żeby napisały tę książkę. Niezły mają odlot, c'nie?
Polecam paniom zapoznać się z najnowszymi badaniami naukowymi, bo od pornografii nie można się uzależnić i jako tako oglądanie nawet bardzo dużej jej ilości nie ma żadnych negatywnych skutków. No, może poza stratą czasu, ale to chyba tak samo jak z oglądaniem serialu, prawda? Dla mnie rozrywka to sens życia, a nie strata czasu, szanuję jednak, że każdy obiera sobie swój cel i sens sam.
Co autorkom przeszkadza, jak sobie mężatka z mężem własnym urządza dzikie zabawy? Ano wyobraźcie sobie, że im to przeszkadza, nawet bardzo. Autorki nawet by chciały, żebyśmy nie fantazjowali. W jakich okowach umysłu trzeba być, żeby tak żyć i wyznawać takie zasady, jakież to przykre!
Jedna podstawowa rzecz - autorki w ogóle nie zakładają, że seks + emocje nie u wszystkich są tożsame, że seks i miłość to dwie różne sprawy i można mieć dużo świetnego seksu bez miłości. Im się to w głowach i światopoglądzie nie mieści.
Przykład mrożący krew w żyłach, jako wzór autorki podają samotną matkę, która wieczorem była napadana przez romantyczne fantazje, zaczęła więc rano nastawiać budzik na wcześniejszą godzinę, żeby wieczorem nie myśleć już o niczym innym niż spaniu. Aż mi się słabo robi.
Ta książka nie jest napisana złym językiem, styl też jest w porządku. Ona jest po prostu szkodliwa, zakłada, że kobieta nie może po prostu lubić seksu i że seks, to tylko seks.
Chyba założę jakiś klub kobiet, które kochają seks i sprawia to tylko, że ich życie jest lepsze i mają więcej energii.
Wyzwanie czytelnicze LC kwiecień 2021: Przeczytam książkę z okładką w moim ulubionym kolorze: czarny (11).
No grubo.
więcej Pokaż mimo toKsiążka czepia się nie samego nawet Greya, ale całej literatury erotycznej, a odnoszę wrażenie, że i w ogóle masturbacji, czy nawet seksu. Kto to widział uprawiać seks dla dzikiej przyjemności, przecież seks ma się uprawiać na chwałę bogu! Przykro mi, w żadnego boga nie wierzę, a seks w każdej formie jest dla mnie doskonałą rozrywką, watch me.
Autorka zanim...